Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nefi123

Dziecko z kochankiem

Polecane posty

z moja rodzina mam problem mieszkam z mama ktora niestety jest alkoholiczka.przyprowadza roznych ludzi do domu o nic nie dba niszczy.jak byl jarek to chociaz byl spokoj.mam jeszcze siostre ale ona ma swoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
O jejku kochana to wspolczuje :0 (( chyba mozliwosci na zamieszkanie sama z dzieckiem nie masz? musisz dzialac, co mam Tobie mowic sama wiesz. Walcz zebys dziecka w alkoholizmie i zlym srodowisku nie wychowala. Pozdrawiam i sciskam serdecznie. Glowa do gory i do walki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym nie mam wiecej rodziny .kredyt ktory wzielam byl po to zeby nam sie lepiej zylo .jak bym mogla cofnac czas ale nie moge.....a co do j.taka nieodpowiedzialnosc....nawet nie moge do niego zadzwonic bo cos poprzestawial w tel.i caly czas jest komunikat nie ma takiego numeru .zastanawiam sie chwilami czy nie pojechac do strazy granicznej gdzie pracuje i narobic mu obciachu tam,przywo.jego brudne szmaty bo czyste pozabieral tak zebym nie widziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym wiedzial ze tak postapi kilka miesiecy temu to napewno bym sie tak nie zadłuzala i podejmowala inne decyzje z praca i z cala reszta .a tak????czy on nie ma serca ???rozumiem nie kochac ale chyba czasami warto sprubowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
no dzadzisko, tak zrob mu obciach bo ten kurwa po katach sie chowa ze strachu i udaje ze ciaza to jakby nieistniala i jakby to sie jakims cudem stalo przy ktorym on nie byl...okropne to! Slucha mowie ci caly czas, nie zamykaj sie w sobie i nie dawaj odstawic siebie i dzeicka do kata jakby was dwoch nie bylo!!! Dzialaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak jestem przerazona ta cala sytulacja pyatalam go czemu pozwala mi tak cierpiec czy nie dosc juz sie przez niego wycierpialam a on na to ze dam rade .jest mi tak smutno ....chciala bym zeby wszyscy z jego otoczenia sie dowiedzieli co teraz zrobil ale znam tylko adres do niego.pozatym nie poznalam nikogo z jego znajomych .a jego eks......czy bedzie szcesliwa czy tak samo znow ja oszuka....narazie jeszcze sie do mnie nie odzywa z prestensjami czyli jest chyba dobbrze miedzy nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpowiedzialm tobie na pytanie pisze tak chaotycznie bi nie moge dojsc do siebie po tym wszystkim ..on ukladal jak by to bylo gdybysmy mieli dziecko i inaczej to widzial niz teraz a co do jego eks .odemnie sie wyprowadzil w nocy 23.12.ona caly czas do niego pisala o trupach wisielcach niechcianych dzieciach,ze ma szczescie ze nigdy jej nie udezyl itp.mi pisala ze on mnie nie kocha ze zostane sama ze rodzine zaklada sie w dwoje.ze zniszczylam zycie czterem osoba ze nie mam serca ani rozumu on mowil ze tak nie mysli .w ta noc powiedzial mi tyle strasznych słow ponoc po to zebym go znienawidzila byl w pierwszy dzien swiat jak tylko wszedl zaczely przychodzic smsy wkoncu wyl tel przyznal ze to ona i znow uciekl tlumaczac sie ze musi pilnowac dzieci siostry a wcale tak nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
Naprawde przykro mi jak czytam cos takiego. nie wiem czy pytalam ale ile lat macie? Kochana problem w tym ze ty sobie to bardzo do serca bierzesz co te debile-on i jego eks tobie nagaduja a tak nie mozesz. On jest zwyklym labilnym szczeniakiem ktory probuje sie wymignac i u tej bylej laski nie mialby zadnych odpowiedzialnosci jak do niej wroci bo ona nie oczekuje z nim dziecka.On sobia kurwa mac sam i wszystkim mydli oczy i nie che zrealizowac ze ojcem jest. Poprosze Cie bardzo abys sprobowala sie troche uspokic i pomyslec co mozesz zrobic w tej sytuacji??? jakie masz mozliwosci teraz??? o tym musisz myslec. A on z alimentow sie nie wymignie. napisz bo ja sie nie znam zyje od dziecka za granica i nie wiem jak to w Polsce jest z jakimis alimentami czy zasilkami spolecznymi. No napisz jeszcze cos i skoncentruj sie ze musisz dzialac. Nie mozesz siedziec plakac i myslec o tym nieodpowiedzialnym cwelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy po 28 lat .on pracuje w sluzbie mundurowej ja w slepie specjalistycznym z winami .jego eks jest policjantka .alimenty ciezko powiedziec ile mi przyznaja mam na umowie najniza krajowa przy czym przez cztery miesiace kiedy to ja jednak pojde na wychowawcze dostane ok 1000zł z czego mam 530 kredytu okolo 500 idzie mi na reszte oplat mmysle ze okolo 500 zl mi sie uda to jest maks po jakis czterech miesiacach konczy sie moj platny macie.i wtedy albo wracam do pracy albo???znajde ojca dla mojego dziecka tak jak on to powiedzial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy jeszce nic nie powiedzialam ze to jednak ja pojde na macierz.mialam wrocic zaraz po 1 miesiecznym urlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic zlego
No to az tak zle nie jest ale musze powiedziec ze w szoku jestem. Wyjechlam z Polski jak bylam mala i ze jest tak tragicznie to nie wiedzialam. Boze Swiety!!!!!!! Rece mi opadaja jak takie cos czytam i plakac mi sie chce. Tutaj w Niemczech kobieta moze w poniedzialek dowiedziec sie ze w ciazy jest, we wtorek umowe na stala prace podpisze i juz...i nikt jej nic nie zrobi i z roboty nie wyleje jak po paru miesiacach brzuch duzy wychodzi. A jak ma kontrakt na stale to i sobie nawet moze isc na urlop macierzynski do 3 lat a potem dzeiciaki do przedszkola ida a ona do pracy wraca. Oprocz alimenty to jest stawka minimowa co facet placic musi a jak nie moze to panstwo za niego a on to spowrotem splacac bedzie musial jak bedzie zarabialam. Nie mowiac juz o innych pomocach spolecznych. No coz 28 lat masz dojrzala na maciezynstwo jestes i dasz sobie rade.Tylko nie dawaj sobie pluc przez kogos i kitu wcsskac tak jak on to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj niestety sa inne realia.inaczej zarabiam na umowie inaczej mam platne jak ide na zwolnienie,urlop.....pieniadze na alimenty to bez d.zdan sciagnie od niego sad.choc teraz zaczyna cos wspominac ze przed porodem chce wyjechac do niemiec.ja dalej pracuje teraz i nawet wiecej nie chce siedziec w domu sama tutaj sa chociaz ludzie.a J .mam nadzieje ze kiedys poczuje tak jak poczul ze stracil milosc swojego zycia czyli ja tak mam nadzieje ze poczuje co stracil kiedy nie bylo go przy malej w chwilach kiedy byl potrzebny.... mnie nie wiem dlaczego tak potraktowal. moja siostra mowi ze poprostu zbyt sie staralam.czasami zastanawiam sie czy on mysli o mnie i malenstwu czy wciaz tylko o m.czy sie martwi??? mi mowi ze wcale nie jest mu dobrze ,ale znajac jego tylko tak mowi jak zawsze....to tak jak powiedzial mi ze nigdy nie cieszyl sie z malej ze przyjdzie na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a finansowo bedzie zle poprostu ja 500 zl dzieckiem nie wyzyje doliczajac jeszcze ze moja matka z k.mieszkam nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak zle
tak cie potraktowal jak chuj zlamany i kazda inna by tak potraktowal na innym miejscu.Z Toba nie ma to nic wspolnego.Z obowiazkow sie nie wywiaze.Wiem ze smutno ci okrunie ale musisz skads wziac sily na walke.Moze jeszcze jakas robote dorywkowa zlapiesz na sprzatanie albo cos takiego.Przez tan myslec o smarkaczu.Zycze ci wszystkeigo dobrego wiez w siebie.Inne wychowaly dzieci na ludzi to tez ci sie uda.Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz najbardziej boli ze za swoich siostrzencow oddal by zycie (jego siostra wychowuje ich sama) ze do kazdej kolezanki ktora rodzila w ostatnim czasie a bylo ich kilka jezdzil z prezentami do szpitala a ja i jego wlasne dziecko co my mu zrobilysmy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia bardzo smutna, i na pewno nie jedyna. Jako mężczyznę również zastanawia mnie, czemu kobiecie nie wystarcza poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, a jest tak bardzo skłonna zaryzykować coś "spontanicznego". W konsekwencji - niszczy nie tylko siebie, lecz też innych ludzi. Gdy czytam autorkę tematu, zadziwia mnie jej skoncentrowanie na sobie i swoich problemach, natomiast razi niedostrzeganie ile zła wyrządziła osobom postronnym. Niezależnie od tego, czy jej mąż, człowiek któremu przysięgała wierność i uczciwość małżeńską był dobrym człowiekiem, to na pewno nie zasługiwał na zdradę. To zagadnienie elementarnej uczciwości - której autorce wybitnie zabrakło. Może któraś z tu obecnych kobiet zechce mi wyświetlić, skąd u kobiet to parcie na zajętego faceta? Również gdy byłem w związku - miałem okazje do skorzystania z wypinającej się panny - podobno "bez zobowiązań". Lecz ponieważ w życiu nie ma akcji bez konsekwencji, o czym wielu ludzi zapomina, nie skorzystałem z możliwości. I do dziś nie wiem, co jest gorsze - taka krzywda, którą wyrządza autorka, czy mściwość kobiety wzgardzonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie zabraklo tego poczucia bezpieczenstwa i stablizacji...i to nie ja oszukiwalam ani razu nie pomyslalam o innym m.bedac z nim. a co do majacego sie odbyc slubu z tamta kobieta.to dowiedzialam sie tego od niej...tak jak wczesniej napisalam moim bledem jest to ze dalam szanse i podejmowalam decyzje na troje a nie dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie mialam meza...a czlowiek z ktorym bede miala dziecko zanim sie ono pczeło spotykal sie ze mna przez rok czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz mi prosze arku czy mezczyzna lepiej sie czuje majac kochanke???? dlaczego wogole jej szuka skoro ma kobiete obok siebie ktora kocha. czy mozna kochac i zdradzac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewelin
nie można kochać i zdradzać, to nie możliwe,,jak się kocha to świat poza obiektem uczuć nie istnieje,, wiem z autopsji, pozdrawiam cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak myslisz dlaczego ja wpierw zdradzal ze mna ,a teraz mnie zostawil dla niej???bo dopiero zrozumial ze kocha ja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam całości
wiesz ewelin, on nie kocha żadnej z was,, po prostu,, według mnie taka jest prawda,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale rozumiem twój ból i problem. Lecz jest on następstwem zdezorientowania, nieprawidłowego ułożenia relacji z partnerem, naiwności i braku świadomości konsekwencji podjętych decyzji. Autentycznie jest mi przykro z tego powodu, lecz to są Twoje problemy, i sama musisz sobie z nimi poradzić, bo winienie za krzywdę która Ciebie spotkała kogokolwiek poza sobą samą jest błędem zaprzeczenia rzeczywistości. Robienie cyrku w miejscu pracy ex, to dziecinada, i o ile dla jego współpracowników to może być niesmaczne, to może być również śmieszne. Raz widziałem kobietę która przykuła się kajdankami w Sądzie przy sprawie rozwodowej, i masa ludzi się śmiała - w tym ja sam. Dlatego nie deprecjonuj swojej tragedii wystawianiem się na pośmiewisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co twoim zdaniem powinnam zrobic jak sie nie poczowa do odpowiedzialnosci.ucieka....blokuje tel mowi ze przed moim porodem jedzie zagranice zeby zarobic.jak mowi mi teraz ze nie podobam mu sie bo nie wygladam jak jego eks,zeby stala nam sie krzywda itp.a jak pytam czy mu bylo ze mna zle tzn czy nie dbalam o niego,nie dogadywalismy sie ,a moze w lozku jakos nie tak .to mowi ze wszystko bylo ok .tylko on nie kocha i dlatego odchodzi wlasnie teraz twoim zdaniem powinnam poopuscic mu ot tak o???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuniu
Zrozum ze nikt i nic nie moze czegos zrobic zeby sie poczul odpowiedzialny !!! To musi samo jemu przyjsc. bedzie ci placil alimenty i po wszystkim. A Ty musisz spojrzec prawdzie w oczy i nareszcie zrozumiec ze jestes sama i sama bedziesz az przyjdzie inny.na twoim miejscu nie mialabym wogole czasu na takie glupie mysli.Wzielabym sie za robote i robila plany jak moge sobie sama z dzieckiem ulozyc. Nie masz zadnej dumy ani ciut poczucia godnosci??????? ja bym go olewala i bym sie na pewno nie obnizala pytajac sie go co bylo nie tak z Toba. Kobieto zastanow sie!!! Powiedzial nie kocha i koniec!Przestaj sie obnizac bo to okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okropna jest nie odpowiedzialnosc za mala istotke.ja zdecydowalm i staralam sie zapomniec dla niej .postanowilam ze ona nie ucierpi n i niczego jej nie zabraknie. on moze sobie krzywdzic ....ale nie moje dziecko. tak jak zdeklarowal wczesniej ze pomoze jak sie urodzi .tak ma zrobic.skrzywdzil m skrzywdzil mnie ale malej napewno nie!!!ja mam nadzieje ze w tym roku w boze narodzenie przypomni sobie co zrobil mam nadzieje ze kiedys on poczuje sie sam i opuszczony.czego jestem napewno pewna to tego ze nie bede mu ograniczac widywania sie z mala bede chciala zeby nosila jego nazwisko.a ze trakyuje go jako mojego bylego kochanka to chyba lepiej niz miala bym go nazywac dziwka bo jak nazac faceta ktoremu jedna nie wystarcza i ktory kocha sam siebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze wkazdym zwiazku usilujemy rozwiazywac problemy i przedewszystkim rozmawiac widziec plusy i minusy malam wogole nie rozmawiac napisz mi prosze czy bylas w podobnej sytulacji kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuniu
Nie bylam w takiej sytuacji ale wiesz bylam przez 7 lat z jednym mezczyzna i ciagle mi mowil ze niedlugo slub dziecko..czekalam..i co, po 7 latach go pogonilam ,stracone lata.Juz tyle lat minelo i nadal dziecka nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa lata temu rozstalam sie z chlopakiem z ktorym byla 6 lat .mialam wiare wlepsze jutro.bo zostalam sama i sama dbalam o siebie i kazda moja decyzja byla decyzja tylko dla mnie i konsekfencja rowniez dla mnie.....ale dziecko to calkiem inna odpowiedzialnosc niz za samego siebie.poczujesz jak spr:) zreszta napewno bedziesz mama i bedziesz chcial wszyskiego co najlepsze dla dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×