Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżony 30

Faceci nie znoszą kobiet niezależnych

Polecane posty

Gość Andrzej Strzelba14
A ja się zastanawiam : skoro takie superniezależna z Was twardzielki, to w zasadzie na chuja Wam facet? Jako kolejny gadżet, żeby głupio nie było, że koleżanka ma a ja nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
to jest takie błędne koło, faceci od zawsze narzekają na to że są odpowiedzialni za kobiety, że baby są niesamodzielne, a przecież sami sobie takie wybierają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niemcy !!! a nie Włosi
ale kobiety szukają porządnych pod kazdym względem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalezna kobieta w PL
tak ,jestem niezalezna i dobrze mi z tym meza tez mam,kocham kochac i byc kochana z tym jedynym mamy przestrzen do swoich realizacji zawodowych i pasji nie jestem powojem dla meza obowiazki w domu kazdy ma i nie czuje zmeczenia prowadzeniem domem mam wspaniale dzieci,ktore tez ucza sie od nas niezaleznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej nie zrozumiał albo
nie przeczytał posta. kobita niesamodzielna kocha, bo potrzebuje. :) czyli po 30-stce może związać się z przeciętnym chłopem i go "pokochać" tylko po to, żeby kogoś mieć. a samodzielna nie zadowoli się przeciętnym, bo jest samowystarczalna. w dalszej perspektywie ta pierwsza urodzi słabsze dzieci, bo spłodzone z kimś przeciętnym, może i dużo ich urodzi ale jakiej one będą jakości :P a ta druga może tylko jedno, ale wartościowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej Strzelba14
ok samodzielna nie zadowoli się przeciętnym itd itd tylko to nie jest odpowiedź na moje pytanie. Jesteś samodzielna, zadowalasz się tylko facetem z górnej półki, ale w ogóle : na co Ci on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej nie zrozumiał albo
taka niezależna ma o sobie super wielkie mniemanie i chyba nie zadowoli się przeciętnym facetem. lepszy gadżet niż portfel, bo gadżety są wypasione, a pierwsza lepsza zawartość bankomatu starczy tylko na przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadfadf
a samodzielna nie znajdzie nikogo i w ogole nie bedzie miec dzieci :D lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej nie zrozumiał albo
myślisz, że te niezależne szukają tylko takich co są dobrzy w seksie, w rozrywce, a nic więcej sobą nie reprezentują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej Strzelba14
Nie wiem, jakich szukają niezależne, nie wiem też po co ich szukają, bo nikt nie kwapi się z odpowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aadfadf
taka nie będąca niezależną przecież nie zadowoli się każdym! to nie prostytucja większość kobiet w Polsce zarabia mniej od swoich mężów i to jest fakt i bardzo często same nie dadzą rady utrzymać rodziny. tylko nie pierdolcie ze wszystkie zarabiacie od 4000 wzwyż, bo nikt nie uwierzy znając polskie realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakuwazerbejżanie
Co rozumiecie pod pojęciem niezależna? Niezależna to taka, która ma własną firmę? Zarabia 20 tys, jeździ super bryką i mieszka w apartamencie? Czy jeśli mam własne zdanie na każdy temat i nie zmieniam go jak chorągiewka na wietrze, jestem asertywna, potrafię sobie pozałatwiać wszystko sama, nie zarabiam 4 tys ale wynajmuję malutką kawalerkę, potrafię sobie wbic gwozdzie i pomalować sciany, mam samochód zdezelowanego rzęcha ale wlasny, baa nawet potrafię wymienic w nim bezpieczniki ;), po oplaceniu mieszkania, rachunkow i benzyny starcza mi jeszcze zeby cos fajnego sobie kupic, wyjsc na drinka czy do kina, w ogolnym rozrachunku jestem zaradna życiowo ... to czy jestem dla faceta kobietą niezależą? Czy nie, bo nie zarabiam kokosów, nie pracuję w korporacji, nie wyglądam i nie prowadzę stylu życia bizneswoman rodem z amerykańskich filmów? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3232423423423
"Faceci nie znoszą kobiet niezależnych" Pytanie czy niezależna zaakceptuje mniej zarabiającego mężczyznę od siebie? Wątpię bo zaraz będzie się czuła, że go utrzymuje mimo że faceta stać na najpotrzebniejsze rzeczy do życia jak mieszkanie, samochód itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3232423423423
A przecież taki co mniej zarabia od kobiety to utrzymanek od razu i taką sytuację się skreśla od razu. Pomimo, że facet ma pracę tylko, że nie zarabia jakiś kokosów powyżej 8-9 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3232423423423
Bo przecież to facet ma za wszytkie luksusy dla swojej pani płacić. Tak chcecie, tak wymagacie by to facet za wszystko płacił bo bądźcie zaradne, poniżajcie mniej zarabiających i bądźcie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3232423423423
"Czy jeśli mam własne zdanie na każdy temat i nie zmieniam go jak chorągiewka na wietrze, jestem asertywna, potrafię sobie pozałatwiać wszystko sama, nie zarabiam 4 tys ale wynajmuję malutką kawalerkę, potrafię sobie wbic gwozdzie i pomalować sciany, mam samochód zdezelowanego rzęcha ale wlasny, baa nawet potrafię wymienic w nim bezpieczniki , po oplaceniu mieszkania, rachunkow i benzyny starcza mi jeszcze zeby cos fajnego sobie kupic, wyjsc na drinka czy do kina, w ogolnym rozrachunku jestem zaradna życiowo ... to czy jestem dla faceta kobietą niezależą? Czy nie, bo nie zarabiam kokosów, nie pracuję w korporacji, nie wyglądam i nie prowadzę stylu życia bizneswoman rodem z amerykańskich filmów? " Jak najbardziej zaradna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelina ze szczecina
Zawsze ceniłam niezależność, od dziecka i to prawda byłam sama dość długo, ale jak spotkałam świetnego faceta, to ta moja cecha bardzo mu imponuje. Pewnie, czasami trzeba się docierać i nauczyć, że można się na kimś oprzeć, ale z wyboru nie z musu, bo jakby coś to wiem, że dam radę z facetem czy bez. Doceniam, że go mam i najbardziej, że mogę z nim pogadać o wszystkim. Pochwalić się sukcesami i ponarzekać jak to czasami musi prawie każda babka. I kiedyś gdy mi mówił : Ty nie możesz beze mnie żyć. Odpowiadałam: Mogę, ale nie chcę! I to jest prawda. I on to wie i docenia, że go kocham za to jaki jest a nie dlatego, że muszę sie na nim uwiesić. Bo ja taka MALA. Z drugiej strony rozumiem, że niektórzy mają inny charakter, sposób bycia i nie musi im taka postawa odpowiadać. Co kto lubi, co się komu podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
jak to ,mabyc wyksztalcona,miec zaplecze finansowe,zarobic dobrze,no i jeszcze atrakcyjna ma byc dla niuniusia ale niezaleznosci,nie moze miec? Tylko nieudacznicy tak mysla,bo widza swoja nieudacznosc przy takiej. Dodam jeszcze ze oni musza byc rozpieszczani ,i tu widza zagrozenie,w takiej kobiecie,jeszcze bedzie cos od niuniusia wymagac!No skandal,taka nie pozwoli na zdrady,podzieli obowiazki domowe,i sielanka sie konczy. Panowie zostancie przy mamusi,albo wyemigrujcie do krajow malo cywilizowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezależny facet doceni niezależną kobietę i odwrotnie i będą się razem uzależniać od siebie. :) Dupa wołowa będzie się takiej kobiety bać, bo uzna, że nie podoła, a żaden facet nie pozwoli, żeby kobieta była lepsza. Czyli Ci, co się boją niezależnych to po prostu życiowi frajerzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A ja się zastanawiam : skoro takie superniezależna z Was twardzielki, to w zasadzie na ch*ja Wam facet? Jako kolejny gadżet, żeby głupio nie było, że koleżanka ma a ja nie?" każdy potrzebuje miłości. Praca, kasa, niezależność to badziew, jeśli nie masz do kogo wracać wieczorem i przy kim zasnąć. Miłość nadaje sens życiu. Niezależność jest na drugim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no men no cry
Kobieta niezalezna? To chyba taka, ktora sama musi sobie radzic bo nie ma na kogo liczyc, nie ma na kim sie oprzec w chwili slabosci (slabosc to luksus wiekszy od kawioru z jesiotra czy jak go tam zwal), nikt sie o nia tak naprawde nigdy nie troszczyl - wiec te robote dla dwojga ona musi wykonac sama. A co do panow, to zawsze znajdzie sie chetna do "zaopiekowania" sie biednym misiem. Od kobiet w prawdziwej potrzebie mezczyzni uciekaja jak od zarazy. Jest to oczywiscie grube uogolnienie, z pewnoscia znalazlyby sie wyjatki. Niestety, te scenariusze pisze samo zycie, osobiscie musialam sie wielu "meskich" czynnosci nauczyc, mimo, iz posiadalam tzw. partnera, bo nie moglam na te meska pomoc liczyc - byl zajety albo pomaganiem znajomym albo uznal ze nie trzeba tego robic. Gdy bylam chora tez nie moglam na tzw partnera liczyc bo schowal glowe w piasek i sam zaczal biadolic jak mu ciezko. Inny zas stwierdzil ze w dawnych czasach to kobiety rodzily na miedzy i zaraz potem szly z powrotem do roboty... Powie ktos, ze widac zle wybralam i w pelni sie z tym zgadzam. Jesli wiec nie potrafie wybrac odpowiednio z roznych powodow, mniejsza o nie, to najlepiej zostac samej. Po co kolekcjonowac kolejne niefortunne zwiazki i tracic czas? Jestem wiec nieparzysta ze swiadomego wyboru, niezalezna na tyle na ile mi potrzeba, radze sobie dobrze a zeby pogadac jak doskwiera samotnosc to sa portale spolecznosciowe. Uwazam sie za bardzo wartosciowy material na partnerke ale tylko i wylacznie dla odpowiedniego partnera. Jesli takiego nie spotkam - nie bede rozpaczac. Jesli spotkam - stworzymy razem zgrany zespol ktory bedzie sie wspieral wzajemnie i byc moze wiele razem osiagniemy. PS. Bardzo prosze czytajacych ten post o przymruzenie oka i nie traktowanie tego, co w nim napisalam, zesmiertelna powaga. Milego dnia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgf34523
sylvia 007 A jak facet taką głupią materialistkę utrzymuje to dobrze co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9-080=-
"No skandal,taka nie pozwoli na zdrady,podzieli obowiazki domowe,i sielanka sie konczy." Porządny mężczyzna nie zdradzi. Samodzielny mężczyzna poradzi sobie z obowiązkami domowymi. Wybieracie źle a pretensje na mężczyzn zamiast na siebie. To Wy popełniacie błąd, że takich wybieracie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123abc123
"taka kobieta będzie myślała przede wszystkim o sobie i swojej karierze, a nie o dzieciach i rodzinie. Jest samolubna i nie chce się poświęcać. To nie jest dobry materiał na żonę i matkę. Później taka będzie się domagała ciągłych prezentów od faceta, wycieczek zagranicznych, atrakcji, będzie podrzucać dzieci matce czy teściowej żeby pobalować, a być może także zdradzać na boku z kolesiami z pracy " to opis niezależnej kobiety czy faceta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3rdRM
Niezależna kobieta, to rywalizacja w domu, stres i gwarantowane szybsze zejście partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwez
Może być niezależna byleby się tak nie wynosiła na piedestal, że jaka to ja nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro wirus
A co według kobiet to kobieta niezależna? Tylko tak patrzmy na warunki w naszym kraju a nie jakieś bajki, że każda firmę własną zakłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna i już
niezależna kobieta z całym inwentarzem niezależności to nieustanne czuwanie i mienie się na baczności czy akurat nagle podwinie mi się noga albo pokażę swoją słabość, a to przecież nie wypada mężczyźnie niezależnej kobiety. Ja tam osobiście wolę normalne, zwykłe, naturalne kobiety :) a niezależna to niech będzie ale od syfu tego świata i opinii innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×