Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sexy Flexy Jolly

GDY STAJĘ SIĘ WREDNA, ON ZACZYNA MNIE BARDZIEJ KOCHAĆ...DLACZEGO TAK JEST?

Polecane posty

Mój związek trwa już prawie 3 lata. Nie rozumiem jednak czemu tak jest - gdy jestem ciepła, pomocna, opiekuńcza dla mojego faceta - on mnie zlewa, chodzi naburmuszony, ciągle ma jakiś problem. Ale gdy to ja mam zły dzień, mam kiepski humor, rzadko się usmiecham, jestem wredna, wszystko mnie denerwuje i ciągle go krytykuję i mówię co myślę - on nagle zmienia się w kochającego, zapatrzonego we mnie jak w obrazek mężczyzne, który jest godny wszystko dla mnie zrobić. Ciągle mnie przytula, mówi że mnie kocha, jest bardzo serdeczny i kochany, próbuje mnie rozmieszyc, cały czas całuje, i trzyma mnie za reke lekko ją masując, staje się bardzo uczuciowy. czemu tak się dzieje? Czy rzeczywiście trzeba udawać niedostepną i wiecznie wredną sukę, aby facetowi coś się w głowie przestawiło i jednak zrozumiał że bardzo cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julllliaaa
U mnie jest dokładnie tak samo. Jak ja sie bardziej staram, dzwonie co robi, jestem milla, ciagle uprzejma to on na to zlewa. A jak na przez dzien nie zadzwonie, albo jak jesteśmy razem ja jestem zła , ciagle mowie mu co źle robi to on staje sie miły i kochany. Dziwnei tak;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo faceci wtedy traca poczucie 100% pewnosci, ze jestescie ich, i staraja sie nie stracic tego co maja... jak jestescie mile to ona ma pewnosc, ze nie musi sie wysilac i tak bedziecie trwac przy jego boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sippelsweg musze przyznać że twoja teoria jest bardzo trafna. Ale trudno jest tak całe życie zgrywać wredną i niedostępną, ciągle zdystansowaną kobiete, aby nas facet kochał ponad życie, bo w końcu w miłości liczy się szczerośc a nie udawanie kogoś kim się nie jest...Napewno jednak nie zrezygnuję z bycia od czasu do czasu taką wredną suką ;) szkoda tylko, że gdy chcę zaznać trochę czułości, muszę tak się zachowywać. Faceci to dziwne istoty...No chyba że nam zaraz jakiś mężczyzna wyjaśni o co tak naprawde w tym chodzi :) Panowie - klawiatury w dłoń. Oświećcie nas: DLACZEGO TAK SIĘ ZACHOWUJECIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexi-- nie chodzi o udawanie, ale np ocz czasu do czasu nie odbierz telefonu jak on dzwoni, nie odpisuj na smsa zaraz po tym jak dostaniesz od niego, wyjdz czasami z kolezankami do pabu bez niego, albo idz na basen albo na fitnes albo ogolnie gdzies bez niego. nalezy od czasu do czasu kupic sobie jakis sexowny ciuszek ot tak bez okzaji i nie mowic ze to dla niego sie tak stroisz, tylko zrobic zalotne oczy i sie usmiechnac. wprowadzic troche tajemnicy do zycia, nie robic wszystkiego w domu samej, tylko poprosic go o pomoc, niech pomoze np zrobic obiad- obierze ziemniaki, pokroi warzywa na salatke. czy wez go na zakupy i niech niesie ciezka siatke. niech poczuje sie odpowiedzialny. to dziala cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za rady :) Przyda się trochę zmian w moim związku. On musi w końcu zrozumieć, że nie jest jedynym facetem na świecie i że jak nie będzie dbał o mnie jak należy może mnie stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowy niedojrzaly dupek
on po prostu nie dojrzal do zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sexy, ale to proste jest. Po co starać się o coś/kogoś, co jest jak element wyposażenia? Dopiero perspektywa straty - nawet wydumana - powoduje, że się staramy, zarówno mężczyźni jak i kobiety. Oczywiście należy zachować umiar, jesli non stop będziesz wredna to w końcu straci cierpliwość, nie każdy jest taki uparty jak ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mężczyźni ciągle powtarzają że to kobiet nie da się zrozumieć, bo są skomplikowane :) najwyraźniej sami mężczyźni nie zauważają swojego skomplikowania. Do typowy niedojrzaly dupek - tu nie chodzi o dojrzałość, tylko o naturę człowieka. Mężczyźni dziwnie rozumują, i doceniają coś tylko gdy to stracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexi-- facet wykazuje zainteresowanie tylko tym czego nie ma na wlasnosc. jak czuje ze cos jest w 100% jego to nie uwaza, ze musi juz o to dbac, no chyba ze jest to jego samochod... no ale samochod w 99% faceci traktuja jak przedłużenie penisa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha :D dobre, dobre sippelsweg. Mój facet zdecydowanie nie ma kompleksów z powodu długości i wielkości, bo nawet nie zrobił sobie prawka a o samochodzie w ogóle nie myśli...Woli swój rower :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdr
"Czy rzeczywiście trzeba udawać niedostepną i wiecznie wredną sukę" tak. Ale to samo jest z kobietami. Kiedy facet stawia ją na pierwszym miejscu, jest dla niej dobry, to ona go zlewa. A wystarczy na pierwszym miejscu postawic kumpli i zamiast randki z kobieta wybrac piwo w pubie z kolegami, ona przestaje go olewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet wykazuje zainteresowanie tylko tym czego nie ma na wlasnosc. jak czuje ze cos jest w 100% jego to nie uwaza, ze musi juz o to dbac, a najnowsza maszynka gilette mach 5 to co ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexi-- nie chodzi o kompleksy, dla 99% facetow samochod jest zabaweczka o ktora trzeba dbac najlepiej w dzien i w nocy. ja o swoj samochodzik tez dbam. to jest jak dziecko - milosc bezwarunkowa. a w zwiazku nalezy zachowac zdrowy rozsadek i miec wlasne zainteresowania i wlasne zycie poza zwiazkiem, wtedy wszystko jest ok. jak sie ogranicza tylko do partnera to sie robi przesycenie i zaczynaja sie zgrzyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla 99% facetow samochod jest zabaweczka o ktora trzeba dbac najlepiej w dzien i w nocy. podaj zródło tych statystyk ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musze ... bo wiem jak je traktuja :P jeden ma błoto na siedzeniach i lakier po zdzierany drugi jezdzi bez tylniego zderzaka a trzeci ma skore porozrywana na fotelach wiec ponawiam pytanie z prosba o zródło tych idiotycznych statystyk które przedstawiłas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a) po czym wnosisz ze jestem kobieta? b) masz dziwnych kolegow, ja szczerze mowiac nie znam zadnego faceta ktory by nie dbal o swoj samochod i nie okreslal go jako swojej "kobiety", "niuni" "księżniczki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kosmicznie: Pewnie przykłady zachowania wzięte z autopsji :) Do bdr: Ja nigdy nie olewałam swojego faceta, ale jak zauważyłam że to jest najlepszy środek na wzbudzenie jego zazdrości, zaczęłam tak robić (ale tylko od czasu do czasu). Zawsze starałam się być dla niego jak najlepsza, a on miał to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dziwnych kolegow, ja szczerze mowiac nie znam zadnego faceta ktory by nie dbal o swoj samochod i nie okreslal go jako swojej "kobiety", "niuni" "księżniczki" dbanie o samochod a wynoszenie tej rzeczy na piedestały to 2 rózne sprawy !!! Wiesz majac lat 18 i majac pierwszy w zyciu samochod fiat 126 p zawsze bedzie to cos co cieszy i bawi na co sie dmucha i chucha ale trzeba sobie uzmysłowic ze jest to tylko rzecz i od ciebie tylko i wyłacznie bedzie zalezało jak taka rzecz bedziesz tarktował / ła a te 99% co przytaczasz to tylko głupi stereotyp zakorzeniony w umysłach zakompleksionych panien ktore nie umieja zrozumiec ze samochód to tylko pojazd przenoszacy z punktu a do punktu b i nie majacy nic wspolnego z punktem g no chyba ze masz 16 lat i czekasz na wypas brynie pod lokalnym dicho :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym sensie popieram Kosmicznie. Owszem, lubię grzebać przy samochodzie, ale taki on zadbany jak co drugi na szrocie :P Za to coraz mniej podobny do oryginału :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a) samochod mam wlasny b) lat mam wiecej niz 16 c) do zakompleksionych nie naleze d) nigdzie nie jest napisane, ze samochod ma cos wspolnego z punktem g, napisane jest jedynie, ze faceci opiekuja sie samochodami. co ja uwazam za dobre, bo przynajmniej maja jakies zainteresowanie poza laska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze faceci opiekuja sie samochodami. co ja uwazam za dobre, oczywiscie ze to wskazana sprawa :D ale na boga :P nie wydłuzajmy tym faktem penisów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej ludzie :D kłócicie się o coś, co jest: 1) zupełnie nie w temacie mojego postu 2) całkowicie zależy od gustu i natury człowieka - jedni traktują samochód jak swoją dziewczynkę, a inni jak rzecz która jest potrzebna ale nie najważniejsza w życiu. Więc raczej jeden drugiego nie przekona, bo macie w ogóle odmienne rozumowanie, więc może napiszecie mi coś więcej na temat mojego postu, a nie waszych zainteresowań osobistych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zostalo napisane humorystycznie... ale widac niektorzy biora wszytko doslownie... bo jesli by brac doslownie to wszyscy kierowcy autobusow przegubowych, tirow i innych duzych samochodow mieli by niezle przedluzenie...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo widzisz Faceci to wieczni zdobywcy!! kiedy Ty jesteś miła, ciepła, troskliwa to co on ma zdobywać?? związek polega na wiecznym poznawaniu i zdobywaniu sie na wzajem. Masz normalnego Faceta nie jakąś ciepłą nudną kluchę :D musisz bardziej siebie wyważyć bo z tego co piszesz u ciebie jest albo czarne albo białe, wypośrodkuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ah_te_Kobiety: Staram sie jakoś nie włazić mu całe zycie w dupe i go nie rozpieszczać. Ale ja go tak kocham ❤️ że czasami nie potrafię się opanować :) Przyznaję ci jednak w 100% racje. Postaram się popracowac nad sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×