Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katie Jordan

5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

Polecane posty

Kochane Moje, co tu tak cicho od rana??? Chcialam Was jedynie poinformowac, ze wyjezdzam na weekend i wroce w poniedzialek wieczorem, wobec czego nie bede moga sie udzielac na forum. Dietke zaczelam na nowo - dzis bylo pol precla od rana:) Nie zapomnijcie wiec o mnie!:) Powodzenia Wszystkim!! I milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ostatnio rzadko tu bywam - jeszcze 6 egzaminów przede mną, ale musze się pochwalić że poniedziałkowy zaliczyłam na 5 :D dalej trwam przy diecie kaszowej - dziś już czwarty dzień i przyznam szczerze że dawno się tak dobrze nie czułam, najedzona, lekka, spodnie lekko odstają w pasie jakby troche węższa - jak tak dalej pójdzie to do 4.06 jeszcze troche mnie ubędzie BabyDoll05 - przyjemnego weekendu i wracaj do nas szybko :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BabyDoll - już tęsknię ;) Lubię taką pogodę jak dzisiejsza, kojarzy mi się z wakacjami w górach, tak fajnie pachnie deszczem i mokrymi liśćmi ^^ Cały poranek przesiedziałam pod kołdrą czytając książkę. Żyć nie umierać, zaraz poleję sobie ulubionego wina żeby było idealnie. Zjadam dziś resztkę galaretki z twarogiem i kraby z warzywami. Czeka mnie musaka i jabłko. Chyba nie potrafię wyjść z diety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tagine
Zachecamy do wyprobowania marokanskich naczyn ceramicznych tagine przeznaczonych do gotowania na ogniu. Poznaj tajniki arabskiej kuchni. www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Na wstępie - gratluję Waszych sukcesów, naprawdę świetnie Wam idzie :). Dość dawno mnie tu nie było... Powód - dół,kryzys w diecie i zwyczajny wstyd. Nie chciałam opisywać jak wciąż na przemian się obżeram i zaraz potem by nadrobić - głodzę. Dodatkowo, jak może pamiętacie, byłam chora i za nic nie chciało mi przejść. To odrobinę też źle wpłynęło na dietę bo nie miałam zbytnio siły ćwiczyć i wpychali we mnie więcej jedzenia. Trochę to trwało ale w końcu wyzdrowiałam. Ogólnie to cud, że nie przytyłam. Myślę, że to częsciowo dało mi siłę by się pozbierać. Jednak - znów wzięłam się w garść. Od wczoraj normalnie wróciłam do diety 500kcal. Chciałam się już wczoraj odezwać, ale niestety nie miałam dostępu do komputera. Od jutra znów będę pisać moje dzienne jadłospisy etc., bo zawsze mi to pomaga. No i oczywiście udzielać się tutaj :). Tak więc - chowaj się zbędny tłuszczu, bo ja znów walczę o swoje :P. Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blind - wróciłaś! :D A ważyłaś się po chorobie? Może już schudłaś i nawet o tym nie wiesz? Ja idę dziś do knajpy więc siłą rzeczy z dietą będzie problem. Planuję grzane wino, naleśniki ze szpinakiem, serem pleśniowym i orzechami oraz sałatkę z rukoli i koziego sera ^^ Albo samą sałatkę, albo same naleśniki... Zobaczymy. Zmykam myć włosy, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Tarmoszek :) Po chorobie nie ważyłam się ze strachu, bo więcej wtedy jadłam i mało ćwiczyłam :P. Zważyłam się dopiero wczoraj - te same 46kg co przedtem. Bardzo prawdopodobne, że masz rację i faktycznie było już to 45 zaraz po chorobie, ale potem ta seria obżarstw pewnie to zniszczyła. Ale może lepiej nie wiedzieć, bo byłabym na siebie zła. Życzę miłego pobytu w knajpie, nie zadręczaj się tam zbytnio, tylko fajnie spędź czas. A ja zmykam opalać się do ogródka. Z natury mam bardzo bladą cerę i denerwuje mnie gdy niektórzy komentują to w stylu \"że jestem chorobliwie blada\". Ogólnie to lubię moją karnację, ale chcę chociaż trochę być opalona, nikt nie będzie przynajmniej narzekał. Później wpadnę i napiszę jak tam mija mi dieta. Trzymajcie się ^^. Cieszę się, że znów tu wróciłam, bo bardzo mi Was brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Faktycznie cos sie ostatnio spokojnie tu zrobilo;) U nas piekna pogoda,wiec też wiekszość czasu spędzam z synem w parku:0I dobrze, tam nie ma co podjadac hehe A tak poza tym to jak na razie bez rewelacji :(waga ciagle w granicach 53,8, ale od dzis odstawiłam soki owocowe,gdzies wyczytałam,że maja za duzo węglowodanych więc nie nalezy przesadzać z ich piciem .Tak więc od dzis powrót czerwonej herbaty:)Mam nadzieje,ze pomoże, bo ze mna to jest tak,że jak mimo diety nie widze postepów, to stwierdzam,ze właściwie to po co sie katowac no i witam sie z lodówką, a tego bym nie chciała;) Dzisiaj surówka z warzyw i piersia z kurczaka - około 350 i nic wiecej nie planuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! u mnie kaszy dzień kolejny, troche jestem nią juz znudzona, oby jeszcze te 5 dni i będzie dobrze, tzn mam taką nadzieje, w czwartek ważenie, zaczynam się obawiac że tylko mi się wydaje że troche schudłam i że znowu na chwile, tak bym chciała zobaczyć na wadze 55kg :/ pożyjemy zobaczymy, narazie walcze dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzieeczyny, Tak jak pisałam, tak zrobiłam- dzisiaj jadłam wszystko słodkie,lody,smazone, generalnie hulaj dusza-piekła nie ma. Na wage nie wchodze przez najblizszy tydzien:-P żeby nie zmieniać ładnej stopki:-) Czuje sie objedzona, ociezała i szczesliwa, ze jutro znów moge sie odchudzac:-))) Chyba jutro baaardzo skromniutko będzie plus spacerek. Gdzieś przeczytałam, ze raz na miesiąc można poszaleć -więc tak też uczyniłam- i wiecie co myslę, ze dużo łatwiej trwać w diecie jak tak się raz na jakiś czas zgrzeszy-))) Jest się bardziej zmotywowany... A poza tym wiem już, ze ja nie mam silnej woli, jak sie trzymam rozkładu jazdy to nic sie nie dzieje,piknie dietkuje, jak tylko zrobie niewielkie odstępstwo, wtedy juz nic mnie nie zatrzyma...flatego jutro WIELKI POWRÓT GUMY:-D A i jeszcze muszę sie przyznać, że udały mi się zakupy - teraz jak przymierzałam te wszystkie spodnie co jeszcze miesiąc były za ciasne, taraz spokojnie moglam założyc (ciekawa czy jutro tez bedę mogła po tym obżarstwie:-))) hehehheeh No i uwaga wlazłam w moje magiczne jeansy:-))) właśnie sobie w nich siedzę , troszkę jeszcze ciasne, ale jaka przyjemność- bezcenna:-) Blind -fajnie, ze wrociłas -tym bardziej , ze Ty wsrodd nas najchudsza:-))) Lulla- trzymaj sie w kaszkowej diecie Tarmoszek - jak ja cI zazdoszcze tej ksiazki pod kołderka:-) i miłego wyjścia:-) Virgo133-dobrze zrobiłas z tymi sokami owocowymi, lepsza herbatka:-) BabyDoll- hej ja też jutro wracam do dietkowania:-))))) Rozpisałam sie trochę - ale prawie 2 dni mnie nie było, wiec chyba to zniesiecie. Na razie trzymajcie sie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czupiradło jak ja ci zazdroszcze tego obżarstwa :) No i super jeansów na tyłku oczewiscie hehe Ja niestety głodna, wyczerpana (dwie godzinki tenisa i 50 minut stepper) i marząca o czymkolwiek do zjedzenia:)Chyba lepiej pójde do łóżka, bo niestety na taki dzien rozkoszy jak twój muszę poczekac jeszcze trzy tygodnie do pierwszej komunii mojego syna...ale wtedy też przyszaleję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie po filmie pt. \"Czekolada\" - ależ oni kusząco pokazali te słodycze! :P W knajpie porażka, było trochę sałatki z kurczaka, półtora naleśnika ze szpinakiem, kawałek tofu, dwa grzane wina (wyborne) a co najgorsze lody na gorąco w cieście z bitą śmietaną i polewą czekoladową! Załamujące ale jakie pyszne, od jutra się pilnuję. Dostałam na dzień dziecka wagę kuchenną, sama chciałam, będę mogła ważyć różne różności i skrupulatnie wyliczać kalorie (odbija mi? chyba odbija). Czupiradło - znam to uczucie \"zmieszczenia się\" w ukochanych portkach :D Gratuluję. Virgo - słusznie odstawiłaś soki, zazwyczaj mają mnóstwo cukru więc trzeba w nich ostrożnie przebierać. Lulla_bye - masz zdrowie do tej kaszy xD Ciekawa jestem rezultatów. Blind - też jestem z natury blada i też czasami ktoś, kto mnie od dawna zna, znienacka się czepia: \"jakaś ty blada, masz anemię, mało jesz!\" Jakbym, kurde, ważąc kiedyś 60 kg była rumiana albo strzaskana na heban. Nie zwracam już uwagi na takie gadanie. No dobra, czas spać, oby po dzisiejszym obżarstwie nie przybyło zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czupiradło, mam tak samo - najczęściej jak trochę zepsuje dietę, bo zjem załóżmy nadprogramowo batonika, to zaraz za tym idzie cała lawina... Też znam to uczucie ze spodniami, haha ^^ Tarmoszek, chyba nie mogłabym obejrzeć tego filmu. Ja zawsze mam tak, że jak widzę coś takiego, to od razu mi się zachciewa :P Ogólnie na wszystkich filmach zawsze najchętniej bym coś jadła, takie przyzwczajenie. Co do wagi kuchennej - też sobie ostatnio kupiłam! Daje poczucie władzy nad jedzeniem i naprawdę przydaje się. Teraz wszystko sobie ważę, a domownicy oczywiście twierdzą, że mam obsesję. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama :P. O, też jesteś blada i czasem Cię o to męczą? Chyba cześć osób nie umie pojąć, że niektórzy są Śnieżkami z natury :P Ja dziś zjadłam: * mix owoców - 200kcal * lód czekoladowy - 87kcal (to moje najnowsze odkrycie! specjalne, niskotłuszczowe i nieskokaloryczne lody ;) * kawałek bagietki i pół parówki - 220kcal * ciasteczko - 40kcal razem = 547 Trochę powyżej limitu, ale to milion razy lepsze niż obżarstwo/głodowanie. Ćwiczenia: * 600 brzuszków * 20 przysiadów Stwierdziłam ostatnio, że nie będę codziennie jeździła na rowerku stacjonarnym, bo nie chcę by za bardzo rozbudowały mi się mięśnie. No i zauważyłam też pare siniaków na nogach, mimo, że w ogóle się nigdzie nie uderzyłam... Może są przemęczone czy coś? A moje opalanie źle się skończyło. Za dużo słońca zaszkodziło skórze i teraz jest czerwona i szczypie :P Ale przynajmniej nikt już nie będzie działać mi na nerwy. Zmykam oglądać film, miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blind, jak widać mamy trochę wspólnego :D A kolorytem swojej cery się właśnie załamałam bo porównałam z mężem - ja po kilku(nastu?) nasmarowaniach samoopalaczem i trzech godzinach opalania mam taki sam odcień jak on, choć nie zdążył jeszcze złapać słońca :o Nie wiem czy znacie ten wątek ale mnie zawsze podnosi na duchu w chwilach zwątpienia: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1071215&start=0 Czyli \"Jak przytyć\" :) Wpisy typu \"waze 59-60 kg mam 173 cm wzrostu wymiary 94-65-92... Jestem chuda..\" to normalka. Więc dziewczyny, pamiętajcie, jesteśmy chude :P A na wadze pół kilo więcej po wczorajszym. Trzeba się pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasza dzień 6, czuje się wyjątkowo dobrze i chyba przedłuże diete o kolejne kilka dni, wszystko zalezy od czwartkowego ważenia którego cholernie się boje... no nic jeszcze 4 dni tak bym chciała we ważyć te 50-52kg i w końcu czuc sie dobrze... zauwazyłam że waże najwięcej na tym topiku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulla_bye ważysz wiecej,ale też jesteś duzo wyższa jak np ja, glowe daje,ze nieźle wygladasz no i te długie nogi przy twoim 173:)Tylko pozazdroscic:)Wiec to chyba ja prowadzę pod względem za duzej wagi...chociaz : uwaga dziewczyny : dzis waga pokazała w koncu 53,1 tak wiec HURRRRAAAA:)To chyba po odstawieniu tych soków owocowych:) Jeszcze kilogram i kolejny cel bedzie osiagniety:) Dzisiaj pomidor z ogórkiem i piersia z kurczaka - około 350 ( + hektolitry wody i herbaty czerwonej), godzinna gra w tenisa, planowany stepper i spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek, pociesz się tym, że podobno wiele lat temu blada skóra pozwalała odróżnić damę z dobrego domu od opalonych dziewcząt o pochodzeniu plebejskim :P A wątek naprawdę podnosi na duchu. Tym 0.5kg się nie przejmuj, to pewnie tylko chwilowe. lulla_bye, podziwiam z tą kaszą, nie wytrzymałabym chyba tyle. Co z tego, że ważysz najwięcej, skoro jesteś z nas najwyższa? ;) virgo133, gratuluję spadku wagi! Ja dzisiaj zjadłam: * kawałek pizzy - 200kcal * jogurt - 170kcal * kilka truskawek - 30kcal * batonik - 120kcal * 2 ciasteczka - 80kcal razem = 600kcal Trochę za dużo, ale jakaś głodna byłam... A teraz niestety ciągnie mnie do słodyczy. Myślę, że zjem sobie kilka rodzynek, tak na wszelki wypadek, bo nie chcę zrobić szturmu na słodycze, co jak wiecie często mi się zdarza. Z ćwiczeń - 600 brzuszków i 20 przysiadów. Do jutra wszystkim ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Ja wczoraj lightowo po sobotnim obżarstwie- same herbatki, kawa i 1 zupa w proszku, ale na wagę nie wchodzę co by nie psuć sobie tygodnia:-P Dzisiaj juz bedzie standardowa dietka i mam nadzieję,ze spacer. Virgo133- BRAWO, gratulacje:-) tak trzymac!!! trzymajcie się ciepło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Virgo - gratulacje :) Lulla_bye - ważysz najwięcej ale jesteś też najwyższa, więc sprawiedliwie, nie? ;) Ponieważ schudłam chciałabym kupić sobie czarne najlepiej pseudo-skórzane rurki (nie mam żadnych, same dzwony, ale ze mnie dziwadło ;) ) i nosić je głównie do glanów i kurteczek moro (tak, wiem, moda potępia takie zestawienia ;) ) ale trochę się boję, że utyję i lipa. Z drugiej strony zawsze mogę włożyć do nich obcasy i tunikę zakrywającą to i owo. Możecie powiedzieć co sądzicie o tych z allegro, czy nie są zbyt tandetne (ale pamiętajcie oceniając, że nie będę nosić do nich panterki, różu i cekinów tylko coś normalnego, hehe) i czy to aby nie są zwykłe legginsy? Ewentualnie w jakim sklepie znajdę podobne? http://www.allegro.pl/item651146549_fashion_police_niesamowite_cd_skora_rurki_m_l.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek- w zasadzie de gustibus.... ale powiem:-) - otoz takie spodnie wedlug mnie nieciekawie wyglądaja do takiej krotkiej kurteczki ( jakos tak tanio) ale gdyby rzeczywsice dodac glany albo jakąs tunikę albo czyms przełamać, to moga byc- szczegolnie do Twoich długich, chudych:-P nóg Ja tez lubię dzwony:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam strone Czupiradła:)Jak dla mnie spodnie ok, ale z ta bluzką do nich laska wygląda równie obciachowo jak Doda hehe Ale gdyby dobrac cos innego mogłoby byc całkiem ciekawie, zwłaszcza z twoimi nogami Tarmoszek;) Dzisiaj 2 batoniki musli 140 kcal, grejpfrut 70 kcal,troszke płatek na mleku około 300 kcal, razem 510.Planuje nie jeść już dzisiaj, za to w planach tradycyjnie tenis;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, no nie wiem czy akurat moje nogi to upiększą... W każdym razie pomysł upadł bo nie mają mojego rozmiaru. Jeszcze podobały mi się skórzane ni to spodnie, ni to legginsy Vili ale zero kieszonek, guzików, badziew. Poszukam na żywo zwykłych czarnych rurek :) Jedzeniowo ładnie: szklanka mleka, kilka truskawek 150 g sałatki z tuńczyka (mam wagę to wiem :>) w planach paluszki krabowe z warzywami a dalej nie wiem bo teściowa ma wpaść, pewnie przytarga coś słodkiego na dzień dziecka jak ją znam :o I będzie nam kazała to wpieprzać bo sama się odchudza :o A jeśli nie to planuję cappuccino i jabłko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, Podsumowanie dnia - to mnie trzyma w ryzach:-) * 2x wasa z serkiem białym i ogorkiem - 80 kcal * sok pomidorowy- 80 kcal * 2 x twarożek z rzodkiewką i brokułami- 240 kcal * mleko w kawie- 80 kcal * guma - paczka - 40 kcal razem - 520 kcal - hmmm ( sok pomidorowy zawyżył- ale odrobina potasu nie zaszkodzi:-)) Miał byc spacer, ale na razie jakaś total burza sie rozpętała, więc chyba nic z tego:-( Tarmoszek- pozazdrościłam i zamowiłam sobie wagę kuchenną, a co:-P też będę wszystko ważyć...sama jestem ciekawa ile co waży:-) Czy wiecie ile ma kalorii grillowana piersć z kurczaka w wymiarze - ca 6cm x 10 cm bo mam zamiar takową zjeść jutro i nie wiem ile to ma. Będę wdzięczna:)))) to na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czupiradło, czekaj, zaraz wykroję z piersi kurczaka prostokąt 6x10 i sprawdzę ile waży. Oczywiście żartuję, żebyś nie pomyślała że faktycznie polecę mierzyć :> Teściowa nie przyniosła ciastek, hurra! Zjadłam za to sporo truskawek, no już ich nie ważyłam :P I udało mi się dotrzeć do ortopedy, mam zwolnienie do 12go (yeah!), podobno mam/miałam też złamane żebro - wcale tak bardzo nie boli ;) Ogólnie dzień udany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek - a mnie się spodnie podobają, co prawka ubrałabym inną kurteczke niż pani na zdjęciu ;p (z moją moro wyglądałyby świetnie:D) gratuluje wszystkim sukcesów dzisiaj :* u mnie katastrofa... dzień dziecka skończył się tragicznie - pizza, lody, szarlotka ... na wadze po jedzeniu 55.5 czyli niby sukce jest, ale nie taki jak chciałam... zważe się jutro rano i oficjalnie zmienie stopke, od jutra oczywiście dieta koszowa od początku, musi sie udać! do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane!! Wrocilam!!:D Brakowalo mi Was!! :) Szcezgolnie, ze bedac na urlopie z dieta jest roznie...:/ W hotelu na sniadanie nie bylo duzego wyboru - nic dietetycznego:/ Wiec jdalam normalnie, choc staralam sie mniej, ale roznie bylo:/ Na szczescie troche wiecej sie ruszalam, wiec mam jedynie nadzieje, ze nie przytylam! Chociaz obawiam sie, ze ze centymetr pokaze inaczej...:( Tak czy owak mam teraz czas na wyrownanie wymiarow i wagi, bo zwaze sie dopiero w weekend. Poki co muli mnie troche - chyba rozciagnelam zoladek i teraz juz wola jesc! Generalnie mam ochote na jogurty:) Niestety mam isc na lucnh z kolezanka, a tam jogurtow nie ma:( Kurcze, musze jej odmowiac! Co wymyslisc???? Widze, ze u Was wszystko ok:) Tarmoszek - spodnie fajne, zalezy oczywscie, co do nich:) Ja sama mam podobne - tzn mam takie \"mokre legginsy\";) Mialam je niestety tylko raz (do szerokiego swetra i szpilek-botkow), a to dlatego, ze ciagle moje uda wydaja mi sie w nich, jak kielbasy! Chetnie bym je jeszcze ubrala, wiec musze sie wziac ostro za diete!:P Czupiradlo - gratuluje, ze zmiescielas sie w swoje dawne spodnie! Super uczucie, co?;) Blid Beauty - oj, niestety tez tak mam, ze ogladanie filmow lacze zawsze z jedzeniem:/ Staram sie przynajmniej podjadac cos zdrowego, albo ogladam filmy w weekend, kiedy mam dyspense na lody;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Lulla_bye - cieszę się, że Ci się podoba, pójdź w me ramiona! ;) Niestety jak już pisałam mojego rozmiaru nie ma i nie będzie, poszukam sobie zwykłych portek. Właściwie już znalazłam na allegro fajne czarne rurki za 45 zł (56 z przesyłką) i tylko się zastanawiam czy na żywo dostałabym spodnie w takiej cenie? Opłaca się brać z netu? Dieta kOszowa powiadasz :> Kosz bułeczek na śniadanie, kosz truskawek na drugie? :> A ja postanowiłam zmienić menu bo strasznie zainspirowała mnie kuchnia japońska. Będę wcinać surimi, łososia, kalmary, krewetki, avocado, ogórka, kupię sobie do pracy sos sojowy, wasabi i marynowany imbir i będę się zajadać. Na obiad ryż długoziarnisty z kurczakiem teriyaki albo w sosie hoisin, do tego jakiś sezam, dymka, warzywa. I na śniadanie nadal homo z serwatką, po ćwiczeniach mleko z serwatką, muszę jeszcze wymyślić patent na chudy twaróg bo sam jest NUDNY. A zaraz zasiadam do googla i będę wyszukiwać przepisy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, No i nie było kurczaka:-( :-P dzisiejszy dzień: * 2 x wasa z serkiem- 80 kcal * 2 jajeczko z warzywami na parze plus surowka z młodek kapusty-190kcal * 2paczki gumy - 80 kcal * mleko - 80 kcal razem- 430 kcal . Niezle, ale znowu bez spacerku bo jak zwykle zaczyna padać od 17.... jak ja mam wychodzić z pracy- co za pech- chyba w ogole mam nie wykonywac żadnych ćwiczen:-) Za to dzisiaj załozyłam do pracy moje jeansy i uwaga - koledzy z pracy ( u mnie w wiekszosci to faceci :-P ) zauwazyli ze schudłam- i uwaga komentarz: \"ale Ty masz mała dupkę\" Takie proste a jakież piękne:-))) hehhhee Czego i Wam życzę oczywiście!!! LullaBye- ale ładnie Ci spadła waga, jestem pod wrażeniem:-) Tarmoszek :-P Ty wiesz za co:-) BabyDoll- fajnie,ze juz jesteś z nami. to na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj krótko, strasznie zła jestem na siebie - znów zepsułam. 2 dni rzucania się na jedzenie pod rząd... Ale już czułam, że to wkrótce nadejdzie gdy pisałam wtedy o tych rodzynkach. Nie wiem, ale mam tak, że wiem mniej więcej kiedy to się stanie, a nie umiem zapobiec. W ogóle, nie rozumiem tego, bo to nie jest tak, że rzucam się na żarcie z głodu. Byłam najedzona, a to i tak nic nie dało, to już chyba siedzi w mojej psychice :/ Denerwuje mnie też fakt, że za każdym razem po tych napadach jestem pewna, że \"to był ostatni raz\" i naprawdę w to wierzę. Szkoda gadać, mogę tylko myśleć, że jutro będzie lepiej, musi. Poćwiczyłam dzisiaj 2 godziny, ale wątpie, że spaliłam chociaż połowę tego co zjadłam. Ale kończę, nie będę już się tu użalać :P Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj poszlo mi srednio: precel 120kcal duzy jogurt 500kcal kinder pingui 120kcal knopers 120kcal kawalek czekolady gorzkiej 80kcal = 960kcal...........Moze to i nie duzo, ale wiem, ze przy takiej ilosci kalorii nie schudne:( No i wszystko bylo na slodko-mlecznie...Cos mnie do slodyczy cagnie ostatnio i nie moge sie powstrzymac:(:( Jak ich z tydzien to pozniej sie nie chce, ale tak to trudno mi przestac:(( Nie jestem zadwolona, licze na cud, ze schudne:( Blind Beauty - jak widzisz, nie jestes sama i tez mam takie napaday i wtedy, jak jem to nie mysle o tym, ze przytyje, i tez mi to ciezko kontrolowac. Pocieszmy sie, ze wpadka raz na jakis czas nie zepsuje calosci pracy. Dzis na lunchu chce isc na zakupy, wiec ominie mnie duze jedzenie:D Zaplanowalam tylko jogurt i moze banan do tego. Widzialam ladna spodniczke, ale nie bylo rozmiaru, wiec dzis ide jej szukac gdzies indziej;) No i jeszcze kolezanka kupila fajne dzinsy rurki(tylko rurki nosze), wiec tez ide ich poszukac - mam jej pozwolenie:P Aha - planuje dzis isc biegac, wiec lepiej, zeby nie padalo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×