koszmar... ma 25 lat i jeździ maluchem... chyba nie będzie drugiej randki....

możecie mówić, że blachara jestem, ale facet powinien mieć jakieś porządne auto:/

blagac o jakiegos

i całe szczęście dla niego, że sie od niego odpierdolisz - dobry wybór, po co mu taka larwa jak ty

Masz rację....niestety, ale masz rację.. - BEDZIEMY MÓWIĆ, ŻE JESTEŚ BLACHARA, BO TAKA JEST PRAWDA!;o

jestes pierdolona materialistka idz sie ozen kurwa z bankomatem i z bmw ksiedza zjebana pizdo

Mój kumpel kiedyś kaszla od swojej kuzynki pożyczał, żeby zrobić odsiew blachar. I w końcu znalazł normalną żonę. A tak naprawdę to miał Accorda 5 letniego.

He he ja mam 36 i jeżdżę rowerem:) Bo lubię:)

Kahori hehehe - WOW;) Jak pięknie ujęłaś:)

moj jedzil rowerem jak zwrocilam na niego uwage :D

jestes glupiom prowokacjom

a ja popieram autorke tekstu, facet musi byc zaradny, a nie ciepla klucha, ktora nawet nie potrafi sie potrzadnie o siebie zatroszczyc

ale maluchy są fajne :D co ty chcesz?

znajdzies sobie fajnego dresa

Babo jesteś żałosna. Szkoda faceta na taką blacharę jak ty. I odpierdol się od maluchów bo sami jeździmy maluszkiem.

że facet trafił na taka głupia ograniczoną pinde jak ty

a czego facet ma miec AUTO? NIE mozesz sobie sama na auto zarobić tylko chcesz pchać dupsko do cudzego ? leniwa larwa

lepszy własny maluch, niż ekstra samochód, na którym łapsko trzyma komornik i lada chwila wparzy prokurator do chałupy ze smutnymi panami w kominiarkach :D :P

Durna prowokacja. Nie dajcie się nabierać.

michał3 może w tym konkretnym przypadku tak jest Ale znam takie "kobiety", które naprawdę mają takie "myślenie" .... i to już straszne

facet w maluchu nie wyglada za bardzo mesko.to fakt.mozesz miec wymagania jak sama to pociadasz.jak wymagasz dobrego samochodu, to sama musisz go miec.

jak poznałam mojego męża to jeździł autobusem. samochód sprzedał, bo w rodzinie ktoś potrzebował kasy na operację (ale o tym akurat nie wiedziałam).. a teraz on jeździ nowiutkim Fordem Mondeo, a ja dostałam z okazji rocznicy Suzuki Grand Vitara....

no mój jeździł rowerkiem jak go poznałam, bo prawka nie miał... do tej pory nie ma ale mi to kompletnie nie przeszkadza, bo ja mam. Z 2 strony... Maluch... hmm... auto stare jak świat, bardzo rzadko jakieś widzę na mieście a dlaczego? bo teraz ci którzy nie mają kasy kupują np golfa, cinquecento, itp. Równie małe, tanie ale wyglądające o niebo lepiej. Nie dlatego by podrywać laski ale dlatego, że jest bezpieczniejsze, można wyjechać w podróż bez obawy że się gdzieś po drodze zepsuje. Takie samochody to wcale nie jest aż taki wydatek... już wolałabym uzbierać 2 tys zł niż jeździć maluchem...

jak ci sie jego nie podoba, to kup mu lepszy.nie widze problemu.

No tak koleś fajny a auto nie te... i zcego autorko sie spodziewałaś ze powiedzą że dobrze robisz??? Wiesz co takiej jak Ty to anwet jako koleżanki bym nie chciał...

MAluchy są fajne ostatnio pomagałem kumplowi zmieniać świecę przy jego maluchu - i sobie pomyślałem jaką jazdę musiał mieć mój ojciec za młodu gdy jeździł maluchem... Nic do tego samochodu nie mam, nawet czuję sentyment:) i czy obciach nim jeździć - może dla was i obciach, mi tam nie przeszkadza:)

Vampire nie mówię, że to obciach ale te samochody nie są zbyt bezpieczne. Też się śmiałam po zdaniu prawka, ze sobie kupie malucha ale wszyscy, cała moja rodzina, znajomi mi odradzali: że niebezpiecznie, że mało praktyczne, że pewnie w dłuższą trasę się tym nie zabiorę. Taka niestety prawda. Wyobrażasz sobie jechać np 400 km maluchem?? Bo ja szczerze mówiąc nie... A czy problemem jest odłożyć kilka groszy i kupić np cinquecento? chyba nie...

moja kolezanka kiedys takim poginala ze hej! jak zapial to wszyscy sie naokolo ogladali!;)

za młodego kupiłem Zastawę 750, klamot niemożebny, ale w tamtych czasach był marzeniem ale kupiłem go za własną kasiorkę. Stał latami w garażu, aż młodszy syn zabrał się za niego. Teraz jako jedyny w mieście szpanuje Zastawką......

"ci którzy nie mają kasy kupują np golfa, cinquecento, itp. Równie małe, tanie ale wyglądające o niebo lepiej. Nie dlatego by podrywać laski ale dlatego, że jest bezpieczniejsze, można wyjechać w podróż bez obawy że się gdzieś po drodze zepsuje" chyba żart ze 10+ letni cienki albo 20-letni golf ci sie nie zepsuje - chyba w krainie życzeń :P

chyba nikt nie jeździ teraz kupuje się stare auta za parę tysięcy, jak się nie ma kasy, ale na pewno nie maluchy. bez jaj.