Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AmandaRose

minus 10 kilo do wkacji-kto ze mna???

Polecane posty

Ja muszę zacząć liczyć zjedzone kalorie...wiem wczoraj może ich tak wiele nie było, ale jak dzisiaj zjadłam więcej to wcale się z tym dobrze nie czuję ;) Mój trening wieczorny składa się z 40-sto minutowego tańca latino, strasznie to lubię ;) następnie brzuszki itd. Naprawdę polecam Wam taniec przed lustrem, zawsze można dodać jakieś kocie ruchy, więc wszystko robi się przyjemniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalezione w necie: TRENING AEROBOWY \"Trening aerobowy: trening angażujący większe partie mięśni do pracy, najczęściej jest to bieganie, jazda na rowerze, orbitrek, wiosła. Sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej, najlepiej gdy jest wykonywany na czczo. Powinien trwać minimum 45 min. i powodować podniesienie tętna do odpowiedniego poziomu. Najefektywniejsze tętno dla ćwiczeń aerobowych to od 55% do 85% maksymalnego tętna. Aby wyliczyć to tętno korzystamy ze wzoru: HR max = 220 – wiek Czyli na moim przykładzie: HR max = 220 – 26 lat HR max = 194 – moje maksymalne tętno. Teraz obliczam granicę dolną (55% tętna) i górną (85% tętna) wg wzoru: HR max x 55% = granica dolna dla aerobów HR max x 85% = granica górna dla aerobów A więc 194 x 55% = 107 uderzeń na minutę 194 x 85% = 165 uderzeń na minutę Czyli: Podczas treningu aerobowego (biegu, jazdy na rowerku) moje serce powinno uderzać min. 107 razy na minutę, maksymalnie 165 razy na minutę. Tak naprawdę podczas biegu (zwłaszcza szybkiego, gdy biegnę 14 – 15 km/h moje serce bije znacznie szybciej (ok. 170 - 180 HR), zatem przekraczam górną granicę zdecydowanie. Czy wtedy się nie chudnie? Owszem, chudnie się, ale wówczas ma miejsce tzw. spalanie beztlenowe (serce bije za szybko i nie może zdążyć z dostarczeniem do wszystkich komórek ciała tlenu niezbędnego do efektywnego spalania tkanki tłuszczowej) co powoduje, że chudniecie nie jest tak bardzo efektywne, jak przy 165 uderzeniach na minutę. Jeśli ktoś chciałby zmieścić się w tej granicy może biec sobie wolniej, uprawiać jogging, np. z prędkością 9 – 10 km na godzinę. Dlaczego na czczo? Przecież mówi się o tym, że na czczo nie wolno ćwiczyć. Istnieje opinia, że ćwiczenie na czczo powoduje ‘spalanie mięśni’. Nie jest to prawda, zostało dowiedzione to, że gdy ćwiczymy po posiłku organizm wykorzystuje przez około pierwszych 25 – 30 minut to, co w żołądku lub to co zostało właśnie strawione - najczęściej sięga po węglowodany, a przecież chcemy, by sięgał po tłuszcz. Zatem ćwiczenie na czczo nie grozi nam niczym poza efektywniejszym spalaniem tkanki tłuszczowej. Wystarczy, jeśli będziemy stosować trening aerobowy 4 razy w tygodniu - po 2 - 3 miesiącach zobaczymy znaczną różnicę. Jeśli chcemy efektów szybciej nic nie stoi na przeszkodzie, by stosować aeroby nawet 14 razy w tygodniu (rano i wieczorem), ale na to oczywiście trzeba mieć czas. Wówczas super efekt w miesiąc murowany :) \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze polecam filmiki na stronie www.youtube.com wpiszcie w wyszukiwarce np. pilates lub aerobic i już macie filmiki z ćwiczeniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety nie mam mozliwosci jazdy na rowerze ani biegania, chodzi mi raczej o cwiczenia ktore mozna wykonywac w domu (orbiterka tez nie mam). cos typu brzuszki tylko ze skuteczne na boczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robie a6w - początek dopiero, skakanka ok.300, skrętoskłony i 2 razy w tyg. bieg na przemian z marszem po 2h. plus dietttttaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno mnie nie było;) chociaż praktycznie od początku topicu zaglądam codziennie, a wpisuję się sporadycznie, pierwszy raz taka kilkudniowa przerwa mi się zdarzyła;) co do odchudzania, to muszę powiedzieć, że nie jestem z siebie zadowolona niestety. ale cóż, brak silnej woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Little_miss_sunshine nie przejmuj się. Raz lepiej raz gorzej z odchudzaniem. Do wakacji jeszcze kawał czasu. Na pewno uda Ci się osiągnąć Twój cel. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. zaraz ide na basen, mam nadzieje ze moze dzieki temu zrzuce te boczki okropne ;((((((((( nie moge na nie patrzec sa straszne, gdyby nie one to byloby pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj mam straszną chcicę na jedzenie, do te pory udało mi się nie ulec pragnieniom, chociaż jest ciężko, przecież nie mogę sobie pozwolić na nagły napad na lodówkę ;) A Wy jak się trzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuuuniax3
Ja chcę schudnąć 4 kg do 1 czerwca, może do końca roku szkolnego jeszcze kilogram, zobaczę czy efekty będzie widać na mnie, a nie na wadze ;) bo to nie jest najważniejsze ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki:) u mnie wporzaqdku wczoraj: śniadanie kanapka z serkiem i ogórkiem..2 kostki gorzkiej czekolady 2 śniadanie- jabłko mentosy obiad - rybka i surówka podiweczorek- pomarancza kolacja - jajko ćwiczenia z wczoraj ; podnoszenie nog 300 skakanka 508:) bieg moim sposobem 15min spacer godzina badminton 20 min dzisiaj bedzie gorzej... ale jest jeden taki dzien w roku ..:) mam dzis urodziny wiec po południu maM IMPREZE napewno bede jesc torta itp ale za to teraz pokutuje ide cwiczyc:)pozdrawiam miłego dnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Trochę mnie nie było... Fajna pogoda i nie chce mi się siedzieć w domciu:) Ja sie trzymam choć z czasem coraz większą mam ochotę na słodycze. Ehhhhhhhhhh te pokusy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka333- STO LAT! i osiągnięcia celu ja wczoraj jadłam niby normalnie;) choć obiad i kolacja składały się u mnei z mojej ulubionej gotowanej marchewki - mniam. wczoraj też nie ćwiczyłam - nie było czasu. a dzisiaj na śniadanie: ciemny chlebek, szyneczka, ogórek, rzodkiewka i żółty serek. trochę poskakałam, zrobiłam serie a6w (druga wieczorem) i pije tylko wode...jest taka parno:* buziaki dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevermind_992
Odchudzam się z Wami. Od dziś, do 1 lipca. Mam do zrzucenia 10kg, jeśli mi się uda, to chyba wybiegnę na ulicę i będę krzyczeć w niebogłosy. Trzymam kciuki za nas wszystkie;) 30.04 - 69,0kg 8.05 - 15.05 - 22.05 - 29.05 - 5.06 - 12.06 - 19.06 - 26.06 - 1.07 -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to sie dzieje ale nie ruszam nic slodkiego, mam ogromna motywacja ktora nie maleje. tylko zeby jeszcze jakies efekty byly :( a narazie to nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singleladie
Hej Dziewczyny :) Bardzo chętnie dołącze się do waszego postanowienia. Kilka razy próbowałam się odchudzać ale po tygodniu totalnie wymiękałam... Ale myśle ze tym razem bedzie inaczej i ze dzięki Wam wkońcu uda mi sie schudnąć, czego Wam też życze z całego serca, bo wiem jak kompleksy potrafią zniszczyc pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka333, wszystkiego najlepszego :) Dzisiaj jestem jakaś psychicznie osłabiona, znowu zaczęłam sobie mówić że jestem gruba i mnie wszystko drażniło ;p już lepiej ;) Czekam na jakieś większe efekty mojego odchudzania ;) A Wam nevermind_992 i singleladie, życzę determinacji przede wszystkim, bo początki są trudne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd. Zjadłam dziś twixa. I lody :( Ech.. trzeba będzie to jakoś odpracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy któraś z was miała może błonnik taki jabłkowy z firmy microstructure? W białym plastikowym pojemniku z zieloną etykietą? W Auchanie np można kupić. Jeśli tak to jaki on jest? Bo zjadłam jakieś półtora godz temu łyżeczkę i jakoś dziwnie się czuje po nim:/ Sama nie wiem jak... A może to nie z tego? Jadła w ogóle któraś z was błonnik? Faktycznie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takim jak ty posiadasz nie miałam do czynienia. Jednak przez jakiś czas piłam sok z błonnikiem \'Colon C\'...ponieważ z wodą ciężko mi szło. Jak najbardziej pomaga i nie ma po nim dziwnego samopoczucia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie chodziło o samopoczucie tylko,że fizycznie jakoś dziwnie sie czułam:) Ale już mi przeszło. A COLON C działa? Bo słyszałam o nim opinie,że nie jest za fajny i nie warto kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, nie każdemu Colon c może pasować ;) jednak ja nie mam zastrzeżeń, no oprócz tego że czasem było ciężko się zmusić do wypicia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma dzisiaj nikogo? gdzie jestescie dziewczyny? ja niestety zjadlam kilka kostek ptasiego mleczka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj dość kiepsko, bo mam okres:( Same wiecie jak to jest. Przynajmniej w moim wypadku najchętniej zakopałabym sie pod kołdrą z słodkościami i książką na cały dzień. Dlatego też zjadłam dzisiaj nadplanowe 2 batoniki musli-200kcal w obu:( Ale byłam później na spacerku z kochanym, mam więc nadzieje,że je spaliłam... W ogóle ostatnio też sobie trochę pofolgowałam o czym pisałam. Wczoraj też więcej kalorii niż planowałam. Te ostatnie 3 dni nie zbyt mi idą. Ćwiczyć też mi się nie chce. Ehhhhhhhhhhh:( Jestem na siebie wściekła:/ Muszę wziąć się w garść. Na jutro mam w planie 4 kefiry(800kcal) żeby przepłukać jelita i skurczyć trochę żołądek. Mam nadzieję,że wam idzie lepiej kochane moje niż mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski ja brne do przodu, mysle ze do konca czerwca zobacze 6 z przodu, waze sie w niedziele wiec podam w stopce wynik:) nie martwcie sie wpadkami ale cwiczcie bo co z tego jak schudniemy a bedziemy obwiśnięte:( ja dzisiaj 45 minut biegania, 1h rowerka i cwiczenia w domku- brzuchy pompki itp, a teraz czas na spanie:) całuje was mocno i nie poddawac sie!:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zła. wszystko na nic, zamiast waga w dół, to niestety idzie w górę.. pewnie w poniedziałek waga bedzie wyższa niż w ubiegłym tygodniu. chociaż mam jeszcze dwa dni, może uda się wyrównać i w tydzień wyjdę na zero?:) wczoraj siedziałam u kumpeli i zjadłam całą czekoladę.. o siema, ponad 500kcal, to było straszne, do tej pory mi niedobrze. ma ktoś pomysł na jakieś dietetyczne sniadanko?;> bo siedzę, myśle nad tym i nic;) a zaraz umrę z głodu;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na śniadanko zjadłam jajko na miękko + pomidorek + ogórek kiszony + 2x wasa. Też czuję, że u mnie nic się nie zmienia. Po pierwszym efekcie \"łał ubyło kilka kilo\" teraz zastój. Zobaczymy jutro co waga pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×