Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdssedwerrer

ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA.

Polecane posty

Gość kropka0009
liliann Ty też tutaj?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
kropeczko, wlasnie tak sie zlozylo, moj klopot nie rozwiazal sie nadal i sie juz nie rozwiaze :( co u Ciebie? mow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v
On- masz racje to by bylo tragiczne :( niestety dzis go nie widzialam :( a co u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliann
u mnie bez zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
U mnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie znaki
i u mnie też...tzn nie widuję go często a raczej bardzo rzadko...a dużo o nim myślę... jak go wyrzucic z głowy?... potrzebuję chyba więcej czasu... ciekawy czy i on o mnie myśli gdy mnie nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Ja (i pewnie wszyscy) się też zastanawiam czy myśli o mnie. I co myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siema:P kurcze, ile to stresu dla nas :) Obecnie nikogo interesującego nie widuję, ale się wypowiem:) W LO przez prawie 3 lata prowadziłam obserwację takiego jednego z innej klasy:) hhmmm, przypominał Freddiego Prinze Jr. Potem się skończyło liceum i tyle go widziałam. Oczywiście nigdy słowa nie zamieniliśmy, a on jakoś szczególnie zainteresowany moją osobą wtedy nie byl. ..;/ Po maturze nagle baaardzo wyładniałam :) Poszłam na studia i nawet o nim nie myślalam. Pewnego dnia wybrałam się do BUW (Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego - jakby ktoś nie wiedzial:) ). Będąc tam weszłam do sklepu, kupowałam wodę i wiecie kto stał przede mną? ON! Zaczepiłam go:P W sumie pretekst dobry - bo niby co słychać, co studiuje itp. I przy okazji się sobie przedstawiliśmy. Ba! potem mi nawet ksiązki nosił i razem siedzieliśmy, pomimo, ze inne kierunki. Wyszedł wtedy kiedy ja i nawet chociaż było mu całkowicie nie po drodze - odprowadzil nie na przystanek i czekal ze mną na autobus. Miło:) potem umówilismy się na kawkę itp. Wtedy sobie uświadomiłam, że na tą chwilę czekałam 3 lata mojego licealnego życia, a w zasadzie to teraz on mi się już tak nie podobał! A okazalo się, ze on do mnie coś wtedy zaczął... teraz jesteśmy dobrymi znajomymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, zdarzy mi się jeszcze taki 'romans wzrokowy', też w tej bibilotece. Tajemniczy ON siedział w tym samym rzędzie co ja, z mnóstwem ksiązek, laptopem itp. U mnie na biurko - zestaw podobny. Siedzieliśmy tak i się na siebie gapiliśmy, były zalotne uśmiechy itp. Potem przyszedl jego kolega i byli czyms zajeci. Ale on potem znowu - głowa ciągle w bok...do mnie. A chłopak - marzenie. Fajnie ubrany, inteligenty (patrząc po ksiązkach:P ), uśmiechnięty. Nie zrobił nic, ja nic nie zrobiłam, a moglam. Do tej pory zaluję;/ Nigdy więcej go nie widzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moliptenowy matełusz
😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Opowiedz sowją historię Mateucz, jak chcesz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Matełusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moliptenowy matełusz
podbiłem ten temat bo strasznie długo go szukałem :) a takich dziewczyn co je znam tylko z widzenia to jest kilka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Jeśli kilka, to one Cie się chyba tylko podobają. A nie jesteś jakąś zauroczony na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v
witam, widzialam go i ......... nadal tak samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Nie było okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v
no mozna tak powiedziec :O mozna tez powiedziec ze jak zwykle spieprzylam sprawe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
On też. Jeśli Cię to pocieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxcnv
nnnnnm , , nm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v
moze on nie, moze ja sobie tylko wyobrazam rozne rzeczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Stres wtedy dopada. I paraliżuje. A co do tego czy wyobrażamy sobie tylko, czy nie, to trudno powiedzieć. Ale jeśli się patrzy uśmiecha, jest onieśmielona itd. to raczej przecież się tej osobie podobamy. Później tylko dorabiamy różne teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v v v v
dajcie spokoj :( beznadziejna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Trudna, ale nie beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On3242422442
Czas wszystko załatwi? No i przydałoby się zakochać w kimś innym. Widzę, że wymiekacie? ;) Mam nadzieję, że to chwilowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×