od dzis nosze ponczoszki

Za buziaki dziękuję, rzeczywiście za jakiś kwadrans znikam :-)

No to życzę miłego popołudnia, mam nadziejż, że jutro trochę pokusisz swoimi osobowościowymi wdziękami, przyjmij też listonosza z poleconym, aha i pielęgnuj te diabliki w oczach!

Dzień dobry, dzień dobry... Za oknem szaro i buro... ... zimno... Dziś wyglądam jak nie ja ;-) Koleżanki w pracy mnie nie poznały, hi hi hi... Zapytacie dlaczego? Ubrałam się dzisiaj w zupełnie innym styli niż zwykle. Mam jeansy szwedy, szary golf, buty na kotyrnach i krociutką kamizelkę - kożuszek, włosy rozpuściłam i włożyłam wełniany beret (już widzę wpisy, he) Słowem - hipiska. Ale, moi wierni Fani... pod spodem biel... śliczna śnieżno biała bielizna... dziś nie "passe", tylko szorty... ładnie opinają moje po...dki (tak dla Waszej wyobraźni)... A liscie lecą z drzew...

chcesz szybko zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary i codziennie klikać w 25 reklam . zarobek gwarantowany, a na start dostajesz 6zl. warto

Ja jestem zawsze porządnie ubrana. Nie mam się czego wstydzić.

Oleńka - hipiska, ale niespodzianka, też bym chyba Cię nie poznał w tym berecie, chyba jednak chłodne poranki dają się we znaki, mi też - stwoerdziłem, że niestraszne mi korki i wyciągnąłem auto, ale te bielutkie ślicznie opinające to działają niesmowicie na wyobraźnię, już mi cieplej, nawet klima niepotrzebna. Miłego dnia!

Ale ja ślicznie w tym berecie wyglądam, na prawdę :-) Wiesz, pomimo zewnętrznego, tzn. widocznego stroju, musiałam pozostacwierna swoim przekonaniom o kobiecości, aby te kurwiki w oczach było widać, hi hi hi... A liście, listy lecą z drzew...

No te iskierki, muśzę kiedyś zobaczyć, liście już rano łapałem, bo z parkingu mam przez park, zebrałem też śliczne dla Ciebie.

Oj dziękuję Ci i za nie, są piękne... A kasztany jakieś też znalazłeś?

od 11 lat ,a mam 29 :P nie wyobrazam sobie rajstop jak tez nie uwazam ponczoch za cos specjalnego,sa czescia garderoby;)

Tak, są specjalną częścia garderoby ;-)

Oczywiście, że można uważać pończochy za najnormalniejszą w świecie część garderoby, ale sztuka delektować się w życiu tym co sprawia radość, a pończoszki niewątpliwie sprawiają, przynajmniej mężczyznom, nawet jeśli jest to jedynie wiedza o nich, bo fantazja załątwi resztę.

Dziękuję za poparcie Fan-ie... Każdy ma coś co go kręci. Jedni uważają to za rzecz normalną inni za coś ekstra i zupełnie odlotowego, nawet jeśli nosi to codziennie na sobie.

A poza tym nie można się ograniczać do wiualnych apektów pnoszenia ończosezek, bo są też bodżce dotykowe, jak np. smyranie odziaą nóżką po klacie, czy podstołowe zaczepki męskiego korcza w restauracji,.... mniam, ale się rozmarzyłem..

ale literówek, Pani z polskiego dałaby pałkę za styl, ha ha

Ufff... ależ ma Pan fantazję...

Te literówki to pewnie z tego rozmarzenia, hi hi hi...

z tego rozmarzenia to nie tylko literówki powstają

... wiersze?

pospolite ruszenia, a nawet całe epopeje narodowe

Bardzom ciekawa tych epopei ;-) Cóz za pompatyczne określenia przychodzą do głowy na myśl o zwykłych pończoszkach... no moze białych...

Pan Tadeusz powstał z uwielbienia do Zosieńki (między innymi), a ona jak pamiętam tez nosila, chyba że się mylę. A białe dalej mają szansę jedynie sypialnianą?

No tak, mają coś wspólnego z epopeją, chociaż to chyba Telimenę ;-)oblazły mrówki a Zosia to chyba w białych była w sypialni. Ja też na razie taką wersję przyjmuję.

z miłości do ojczyzny. Zosia pojawiła się tam przez przypadek. Ot tak dla ubarwienia fabuły.

O Boszszsz.... dzięki za wyjasnienia... jak ja zdałam maturę? To na tym skończmy te rozmowy o Panu Tadeuszu. Do jutra

Są wśród nas tacy, dla których pończoszki i zosieńki cenniejsze od ojczyzny- czy to już fetysz czy zdrada stanu?

Pani ALeksandro, jutro będzie 13. księga, proszę się nie spóźnić!

Zdrrrrrada..... będziemy sie smażyć w ogniu piekielnym za to, że lubimy ponczoszki... na szczęście nie będziemy tam sami :-) Pa

"Tym się tylko żyje,za co się umiera". Za pończoszki też można ale czy warto?