Jaki garnitur? Jaka koszula? CO pod szyję? Kamizelka czy bez?

połączenie złota z błękitem juz samo w sobie jest wystarczająco ryzykowne, żeby tu mieszać coś dodatkowego - jedna rzecz za dużo i bedzie kicz do bólu zębów. Spinka do krawata - out, zdecydowanie!! Jak nie będzie marynarki rozpinał, to mu krawat do rosołu nie wpadnie, nie ma strachu ;) Krawat lepiej w tej sytuacji dobrac do koloru kwiatów w bukiecie, czyli błękitny, i powinien być on gładki, jak najprostszy (np. satynowy) i średniej grubości. Szeroki sprawia dość ciężkie wrażenie, a śledzik jest - wbrew pozorem - "mocnym" wizualnie elementem i zaburzy harmonię wizerunku. Węzeł - prosty lub półwindsor, zalezy od kołnierzyka. Przy koszuli klasycznej (rozchylenie rożków kołnierzyka to około 90 stopni) wystarczy węzeł prosty, przy kołnierzyku półangielskim mozna poeksperymentować z półwindsorem. Wzory wiązania krawata bez problemu znajdziesz w necie, czasem nawet z filmikiem instruktażowym ;)

rany Boskie! :O ja nawet nie wiedziałam,że są rodzaje węzłów dostosowane do kołnierzyka :D jestem totalnie niedoinformowana na ten tetam.więc spinka na bok,krawat gładki,błękitny,a może jednak wybrać czarny lub bardzo ciemny granat?moja biżuteria to coś takiego http://www.voila.pl/018/m9hss/?1 chyba nie jest bardzo naćkana ozdobami i przesadzona..już się pogubiłam :D

no łańcuszek mogę ewentualnie wymienić na bardzo cieniutki,bardzo mało widoczny(widocznie ma on na celu nie sam się wychylać tylko wyeksponować wisiorek)

a co do musznika-pojawiła się jego opcja,ale raczej też out,bo narzeczony jest dobrze zbudowany,dość szerokie umięśnione ramiona,nie jest też zbyt wysoki(177cm) więc musznik da chyba tu wrażenie takiego przytłoczenia i pogrubienia?kamizelka chyba będzie,ale czarna,gładka.

czarny krawat to raczej na stypę niż slub ;) grafit byłby ok, gdybyś miała srebrną biżuterię; skoro masz złoto (może nie jest ono naćkane ale na pewno... wyraziste ;) ) to możesz EWENTUALNIE poekperymentowac z gładkim krawatem w kolorze starego złota, ale ostrzegam - to opcja ryzykowna!!! Grafit byłby wtrętem nie z gruszki ni z pietruszki, bez żadnego uzasadnienia. Najlepiej spróbowac obie opcje krawatowe, porobić zdjęcia (może w sklepie pozwola zmierzyć i zrobić zdjęcie) i ocenić BARDZO KRYTYCZNYM OKIEM. A o węzłach i kołnierzykach warto wiedzieć, zapewniam :) Jeśli Twój narzeczony jest barczysty i niewysoki, odradzam szerokie kołnierzyki (rożki tworzą kąt rozwarty) i szerokie węzły krawata (Windsor) bo zacznie wyglądać jak facet z ABS = kark ;) Klasyczna koszula w adamaszkową jodełkę, BEZ podkoszulka, średniej szerokości krawat związany w węzeł prostu, i bedzie ok - bo taki zestaw lekko go wysmukli.

dzięki za podpowiedzi :D sugestie facetowi przekazałam,skończło się z jego strony na wyborze tego w kolorze starego złota.kołnierzyk ten na 90 stopni z tego co pamiętam,no nieco węższy krawat z prostym węzłem.ten zestaw wydaje mi się najodpowiedniejszy.a okaże się w sklepie.

ok, i teraz zalecam "tylko" DUUUUUUŻĄ dozę krytycyzmu przy wyborach!!! Krawat musi być naprawdę stonowany i półmatowy, GŁADKI, inaczej zesliźnięcie się stylizacji w kierunku kiczu i przesytu może być... niebezpiecznie realne ;) Polecam się na przyszłość ;)

najwidoczniej totalnie nie trafiłam z biżuterią,ale kupując byłam przekonana że jest ładna i w miarę skromna.no ale pozamiatane,teraz dobieramy krawat.

hmmmmm, jakby to powiedzieć - dobranie żółtego (czyli ciepłego) złota do kolorów neutralnych (biel i czerń) oraz zimnych (błękit) zawsze niesie z sobą duuuuuże niebezpieczeństwo ;) zwłaszcza takie kolory jak roż i błękit grożą, w zestawieniu ze złotem, osiągnięciem efektu lalki Barbie no ale po to forum i w tym głowa doradców, by efekt finałowy okazał się estetyczny :)

Ogólnie bbbb modny teraz trend zaleca rezygnację z wisiorków/naszyjników na rzecz dłuższych, efektowniejszych kolczyków + ewentualnie skromnej bransoletki do kompletu. Dekolt - zwłaszcza w sukni z dużym wycięciem - należy pokazac w pełnej krasie, piekny własną urodą = bez żadnych dyndadełek. I o dziwo - wcale nie jest wtedy "łyso" pod podbródkiem!!!! ;)

blagam, nie piszcie: garniturek, kolorek, kaska :/ niedobrze sie robi od tej sztcznej slodyczy...

dziewczyny tak nie w temacie ale jak juz zaczelyscie o kolczykach to ja właśnie umyslilam sobie ze chce tylko kolczyki miec takie wieksze widoczne ale delikatne i nigdzie nie moge znalezc jakis fajnych moze wy macie jakies fajne przyklady

A próbowałaś poszukać w sklepie? ;) Wybacz pytanie, ale wystarczy się przejść do kilku sklepów jubilerskich i można znaleźć coś ładnego. Mi się podobają np. w sklepie YES serie srebrne z kamieniami szlachetnymi, są niedrogie i bardzo ciekawe.

a co sądzicie dziewczyny o takim naszyjniku na slub? bo normalnie sie zakochalam tylko cena mnie troche przeraza http://wkruk.pl/imgzoom.php?id=3107&s=1

Bardzo ładny, a co do ceny to poszukaj podobnych wzorów w srebrze i z cyrkoniami, no i nie z Kruka ;)

to jest srebro i cyrkonie , koszt 460 , bardzo mi sie podoba gdyby kosztowal tak do 300 to bym je sie na bank na niego zdecydowala

a czy można połączyć srebro i perły z sukienką ecru?

ale pod warunkiem że masz srebrne zdobienia na sukni; inaczej chłodby odcień bizuterii będzie bardzo mocno odbijał od ciepłego odcienia sukni

no na sukni nie ma żadnych zdobień, ale odcień ecru jest dość blady (bodajże ivory się to nazywa). sukienka zupełnie prosta, w kształt litery A, lekko marszczona na biuście, bez ramiączek. pan młody ma ciemnoczekoladowy garnitur i ecru koszule. kwiaty chciałam słoneczniki przewiązane wstążką w kolorze sukni. teraz pytanie jaki krawat i jaka biżuteria? nie chce żeby to wyglądało żółto, blado i nieciekawie.

mała poprawka - suknia ma w talii pas wysadzany perłami i kryształkami svarowskiego ;)

Sugerowałabym pójść w kierunku kamieni - w internecie jest zatrzęsienie ręcznie robionej bizuterii z kryształków i pereł, można poprosić o wykonanie jej z elementów pozłacanych; masz jakiś element "pozłacany" albo "posrebrzany" na tym ozdobnym pasie na sukni??? Jeśli nie, to masz większe pole manewru, ale radzę wyeksponować raczej elementy z kamieni, niż metal - obojętnie, w jakim kolorze. Skoro masz ozdobny pas na sukni, radzę zrezygnowac z naszyjnika, nawet z łańczuszka z wisiorkiem, bo - uwierz mi - zaczniesz wyglądać jak bożonarodzeniowa choinka ;) Kolczyki (moze pomyślisz o połączeniu pereł ze Swarovskim o szlifie baroque?) + bransoletka do kompletu, i uwierz - WYSTARCZY!!! Bardzo stylowym dodatkiem byłyby gładkie rękawiczki w kolorze sukni (oczywiście Z PALCAMI!) - na nich bransoletka zalśni tym większym blaskiem. Trend zaczerpnięty od dam z lat 2o-tych ;) Aha, i powtórzę po raz n-ty moje credo - W PROSTOCIE SIŁA!!!

Witam, bardzo proszę doradźcie mi, jak dobrać garnitur i dodatki dla narzeczonego? Ja będę miała białą suknię z dosyć grubymi (2-4 cm) ramiączkami, na gorsecie i z tyłu będzie delikatna koronka z wrzosowymi koralikami i mieniącymi się na perłowo cekinami. Bukiet planuję we wrzosowo-białej tonacji. Narzeczony jest blondynem z niebieskimi oczami i ciepłą karnacją. Myślałam o graficie albo brązie wpadającym w grafit (taki chłodniejszy odcień), żeby się to dobrze komponowało z białą koszulą i z wrzosowymi elementami. Jak dobrać dla niego dodatki? I co z biżuterią, bo skoro będę miała koronkowy gorset i te ramiączka, to naszyjnik może już być przesadą... Może mogłabym sobie pozwolić na dłuższe kolczyki, tym bardziej, że do ślubu będę miała rozpuszczone, półdługie włosy? I do tego bransoletka, bo rękawiczek też nie chcę...Co Wy na to?

Powiem tak - masz neutralno-chłoodna w odcieniu suknię (białą) z dodatkiem zimnego koloru (wrzos). Poszłąbym zatem w kierunku kolorów właśnie chłodno-neutralnych, by nie wprowadzac chaosu kolorystycznego. Zatem garnitur antracytowy lub czarny, bo w zestawieniu z ciepły brązem garnituru Twoja chłodna w odcieniu suknia zaczęłaby wyglądać jak sinoniebieskawa ;) W kolorze krawata męża zasugerowałabym połączenie zgaszonego srebra (rozjaśniającego) z wrzosem (element wspólny z Twoimi zdobieniami na sukni i odcieniem bukietu). Do tego biała adamaszkowa koszula na spinki, no i ewentualnie przypinka w klapie marynarki. I WYSTARCZY!!! Ważne jednak byłoby obejrzenie fasonu sukni, by dobrać gatunek kwiatów i kształt bukietu - generalnie do sukienek z gładkich tkanin i w fasonie typu "prześcieradło" pasuję kwiaty dostojne, o ascetycznych pąkach i mięsistych płatkach, czyli np. kantedeskie i tulipany, ładnie wygląda np. kształt berła. Sukienki koronkowe wymagają kwiatów o niespokojnych pąkach i bukietów o lekkiej strukturze, wiązankowatych, do sukienek zwiewnych, żorżetowych pasują eterycznie kwiaty w stylu eustom czy hortensji, z dodatkiem np. gipsówki. Ogólny trend sugeruje odejście od sztywnych mikrofonów na rzecz łodyg owiiętych wstążką lub koronką. Co do Twojej biżuterii - zdecydowanie jestem za rezygnacją z naszyjnika, aczkolwiek zestawienie półrozpuszczonych włosów w bogatymi kolczykami bywa ryzykowne - czasem biżuteria ginie w kaskadzie włosów i wówczas zdecydowanie lepiej pasują albo maleńkie wkrętki, albo np. pojedyńcz podłużna perełka kołysząca sie na małym sztyfcie.

hehe a ja dziś poszłam na miasto szukać biżuterii do sukni i wróciłam m. in z...jedwabnym krawatem:) Mój narzeczony nic o tym nie wie,jest w pracy do 10.Postanowiłam zobaczyć jak będzie wyglądał z krawatem.Ma garnitur gorzka czekolada, ecru koszulę a krawat kupiłam jasne złoto.Spodobał mi się jak przechodziłam, obawiam się jednak że kolor nie będzie zbytnio odróżniał się od koszuli.A musi być ciemniejszy prawda? Nie mam przy sobie koszuli żeby sprawdzić.Jeśli będzie za jasny..zastanie na inne okazje.Jeśli spodoba nam sie opcja krawatowa poszukamy innego.

Jeśli krawat będzie się różnił od koszuli głównie połyskiem i splotem tkaniny - efekt może być bbb ciekawy :) nie skreślaj od razu efektu zbliżonych odcieni, które mogą dać bardzo ładną, spoistą stylizację - ważne, by zachować jednorodność odcieni, w tym wypadku powinny być zdecydowanie ciepłe.

super, myślę że będzie pasować. Zastanawiam się tylko co na klapie marynarki.Będą przecież kwiatki w butonierce, mam szukać tez tej chusteczki do kieszonki? jakoś mi sie to nie widzi..

Przypinka NIE W BUTONIERCE!!! Przypinkę Młodego (wbrew najczęściej używanej przez florystki nazwie...) przypinamy do KLAPY marynarki - tyle, że od strony "chusteczkowej kieszonki". Wówczas z poszetki = chusteczki jak najbardziej mozna zrezygnować, by nie było trzech grzybów w barszcz.

ale ty musisz mieć z nas ubaw:D

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=698272955

O mamooooooooooo... koszmar z ulicy Wiązow... łamany kołnierzyk do garnituru?!?!?! plus fastrygowany pseudofular na tasiemce - zgroza!!!!!!!!!!!!!!! Inne kiksy pomijam milczeniem...