Czy nie denerwują was te Matki Polki w sklepach, w parkach, na ulicach??

> mały książę są tu "inni" tacy jak ty - wypowiadałam się już - koniec zaszczytu uwagi z mojej strony i "inni" podzielający moje zdanie - jest więc wybór dobranoc!

mały ks byłoBY - pisze się łącznie :)

> oszczędź tego widoku - a to już jesteś upierdliwa:P co kogo obchodzi jakim szyfrem mówi mama do dziecka. Rozumiem ze tego nie rozumiesz bo chyba nie masz dzieci ,ale narzeczeni mówią sobie też zdrobniale.NIE bój się dzieci potem wyrastają i umieją mówić normalnie:)

jestescie , nie mam zamiaru zostawiac dziecka nigdzie i nikomu , zyje jak chce chodze gdzie i z kim chce , karmilam dziecko w roznych miejscach ale nie z cyckiem na wierzchu , wy jakies zboczone jestescie ze sie gapicie zal mi wac normalnie kuurrrwaaa zal

" 16:39 [zgłoś do usunięcia] k5 Pomyśl głupia ci po, że matka mogła nie mieć pampersa pod ręką i lepiej, .." To jest wg ciebie ta dyskusja NA POZIOMIE, droga k5? A kim ty niby jesteś, że dla nas tak zwana "dyskusja na poziomie" z tobą ma być wielkim zaszczytem? Królowa Elżbieta II? Powiem ci coś, co jest na twoim BARDZO NISKIM poziomie: WYŻEJ SRASZ, NIŻ DUPĘ MASZ.

mnie nie denerwują:) mnie się podobają:) są prawdziwymi KOBIETAMI!!!!!!!!:)

zdrowy rozsądek i umiar we wszystkim. I w karmieniu i w wychowywaniu dzieci. Co do wypowiedzi pani k5 to moge tylko napisać ze ze wszystkiego co napisała to może z jakimś 1% jej wypowiedzi bym sie zgodziła. Jesteś za bardzo agresywna i tego nie widzisz ale jak ktoś już jest agresywny wobec ciebie to umoralniasz gadką o dyskusji na poziomie. Nie chce być złośliwa ale to sie strasznie rzuca w oczy. To co napisałaś do Franki też było niemiłe. Ja sama jestem matką i piersią nigdy nie karmiłam ale rozumiem ze jak kobieta musi to niech nakarmi. Jednak wszystko z umiarem. Podobnie z dziećmi nie wyobrazam sobie by moje dziecko wyrywała komuś książkę w parku a ja miałabym tylko głupio chichotać. Tu nikt nie obrażał normalnych matek ale tych które są wpatrzone w dziecko jak w bóstwo bez winy. Do karmiących też nikt nie miał pretensji tylko do takich które nie umieją zrobić tego dyskretnie a wystawiają własne dziecko i piersi na pokaz. Tak więc odrobinę dystansu do wszystkiego nie zaszkodziłoby szczególnie dla k5

a mnie przeszkadzaja te malolaty w miniowach po sama dupe,widac po calym dniu te brudne majty z draska/narta..... to jest bardzo odrazajace!!!! karmiaca matka to normalny zdrowy widok!!!

małolatach jak cie one denerwuja to załóż o tym odrębny temat

Czytam tę dyskusję, i śmiac się chce, jak sobie skaczecie do oczu. Ja też nie za bardzo lubię dzieci. I często doprowadzały mnie do szału, jak np. jeden bachor kopiący w kółko w moje siedzenie w tramwaju. Jednak w pewnych miejscach popadacie co najmniej w przesadę... Kto tu wymyśił ten kretyński pomysł, że kiedy dziecko zrobi kupke, należy wysiadac i zmieniac mu pieluchę na przystanku?! Widac, że wy jeszcze nie mieliście dzieci... Przy tych wszystkich smrodach w komunikacji miejskiej dziecięca kupka należy chyba do najlepszych zapachów...

Nie denerwują mnie babki karmiące gdzieś tam w parku czy w innym miejscu dzieci, nie przeszkadza mi, ze w kościele czy w markecie jakieś dziecko sie rozedrze albo coś rozwali. Drazni mnie tylko, jak rodzice nic z tym nie robią. Jak nie powiedzą dziecku "pobrudziłeś panią, przeproś", nie zatroszczą sie, czy plama zejdzie, nie powiedzą "co ty wyprawiasz, zostaw panią w spokoju, nie można zaczepiać ludzi i im przeszkadzać". Stałam raz w kolejce, a za mną stała jedna baba z dzieckiem, dziecko zaczęło ryczeć, a ona do niego "przestań płakać, bo jak nie, to ta pani cięzje". No kurwa myslałam, że głupiej torbie sieknę przez durny łeb. Na pewno nie zjadłabym takiego szkaradnego i tłustego dziecka. Co do srania w autobusach - przyjemne to to nie jest, ale gdzie jest napisane, że jak sie ma dzieci, to trzeba poruszać siesamochodem albo pieszo? Środki komunikacji publicznej są dla kazdego. A takie gówno przez pieluchę nie śmierdzi az tak mocno - raczej jakby sięktos porzadnie spierdział. Co taka matka ma zrobić, zjeść? Jak siezrąbało, to musi je dowieźćdo domu i tam zmieni pieluchę. Juzwidzę, jak byscie z radoscia powitali widok, jak ktoś zmienia pieluchy na przystanku. To by dopiero był wrzask!

I jeszcze co do karmienia - nie mam nic przeciwko, żeby ktos sobie siadł w jakimś kątku i nakarmił dziecko, jak jest głodne. Ale do szału mnie doprowadza takie zachowanie , jakie chetnie prezentowała jedna moja znajoma. Siedzi towarzystwo, a ta przy stole wywala obwisłego, napeczniałego cyca , dziecko co jakis czas gdzies tam sieodwróci, melko się z cyca wylewa, leje się mu po twarzy, jej po cycach - normalnie jebnięta. Nie wiem, dlaczego nie moze na te parę minut wstać i usiąść parę metrów dalej, na kanapie. Dlaczego wszystcu muszą ogladac te tryskające cyce.

Jestem z wykształcenia pedagogiem i to co widzę to nie jest wychowywanie. Te matki, które pozwalają dzieciom żyć sobie jak zechcą, robią sobie krzywdę na swoje stare lata. Dziecku i tak nie dogodzą we wszystkim. Zawsze o coś was oskarżą. Nie podlizujcie się do waszych dzieci bo nie będą was szanować. Ja rozumiem te dziewczyny które chciałyby trochę szacunku od obcych dzieci, ale muszą tylko narzekać. Zle wychowane dzieci są jak sznur na szyi matki. W końcu tę matkę zaduszą. Jeśli matka rozpieszcza dziecko to znaczy że sama ma jakieś kompleksy, bo może była zaniedbywana. Szczęśliwa matka będzie też matką która portafi dziecko skarcić. Matki rozpuszczają dzieci a te potem z takiej matczynej milości tną sobie ręce żyletkami z nadmiaru matczynego szczęścia.

dzień dobry! bardzo dziękuję pani "zawsze trzeba..." za dogłębną analizę moich wypowiedzi, chyba jednak kobieto albo przeczytałaś z jeden post, albo masz kłopoty ze zrozumieniem tego, co czytasz, albo nie potrafisz interpretować...hmm 1% - a dlaczego nie pól %?. Poza tym zdobądź się choć na trochę obiektywizmu... Sformułowanie .."jak kobieta musi to niech karmi" - otóż moja droga ŻADNA kobieta nie musi - ale większość chce, a wszystkie, które mogą - powinny - nie tylko z pewnego obowiązku, ale dla dobra dziecka i ...swojego. Infantylna wypowiedź na ten temat determinuje nieco ocenę całego twojego postu. Tyle gwoli wyjaśnienia.. Jeśli chodzi o całość topiku - najlepiej byłoby gdyby: wszystkie kobiety były piękne (ładne piersi), mądre, ciepłe, kulturalne i taktowne, miały zdrowe, dobrze ułożone dzieci, poświęcały im z zaangażowaniem swój czas, miały wszelkie warunki do ich wychowywania, one i ich potomstwo otoczone były wyrozumiałością, serdecznością, akceptacją i dostatkiem, ale jest jak jest i nasza kultura polega m.in na tym, żeby umieć sobie z tym wszystkim poradzić: zrozumieć i wybaczyć to, co złe, pomóc w tym, co się da, przemilczeć to, co nie do przyjęcia. Nikt tu nigdzie nie napisał, że babka z wywalonym cycem, kapiącym pokarmem etc - to ładny widok, myślicie, że mnie się to podoba? Nikt nie uważa, że nie ma rozwydrzonych dzieci i głupich matek i TYCH raczej się nie broni, a krytykuje, ale nie wkładajcie wszystkich do jednego wora. Jeśli chodzi o większość tych przemądrzałych - najczęściej oderwanych od realiów życia ocen - jakie prezentowały tu różne osoby - podejrzewam, że w przeważającej ilości krytyka wypływała od osób, które dzieci znają z obserwacji i doznań w stylu "kopie w fotel w tramwaju", nie ma pojęcia co znaczy dziecko, jej zainteresowanie ogranicza się do pilnowania żeby wszystko wokół odbywało się "koło mnie, byle nie we mnie", młodych, głupich, pustych, nie znających życia. Może też takich, które "napatrzyły się w swoim otoczeniu na wiele bylejakości, wyrwały się z tego" i teraz są DAMAMI.. one będą na pewno inne daj Boże! Poczekajcie jeszcze trochę - zafundujcie sobie dziecko, dwoje i dopiero wtedy oceniajcie. Zapewniam: punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia - banalne ale prawdziwe. Na marginesie: SZKODA, że nie akceptujemy matki karmiącej, płaczącego dziecka - nawet nieznośnego (to tylko dziecko), nie tolerujemy zapachu brudnego pampersa, a godzimy się na wszechobecny syf w stylu rozwydrzone, często pijane pannice ze stringami na wierzchu, obkolczykowane, statuowane stwory, agresywną, zepsutą młodzież, ordynarne pseudofeministki, i wszelką inną patologię zalewającą świat, narzucającą nam swoje prawa. To traktujemy jak trendy i przyjmujemy jako nowy styl - często go akceptując. Tyle jako podsumowanie Miłego dnia!

Nic tu nie podsumowuj, bo my mamy zamiar jeszcze pisać i nie zamkniemy tematu tylko dlatego, że Tobie się tak podoba. Niemiło Ci że Cię krytykujemy? W życiu nie zawsze jest miło i trzeba się z tym pogodzić.:)

judrowa a pisz sobie do woli - napisałam co myślę i olewam co ty sądzisz o tym i czymkolwiek. Szkoda mi czasu na polemiki z kimś takim jak ty (vide wypowiedź z wczoraj!!!) Kochanie - prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Naprawdę w "życiu nie zawsze jest miło"? - a już myślałam... Jesteś infantylna!

uprzedzam wszelkie "wypowiedzi" w stylu pani judrowej nie wzruszą mnie, więc sobie darujcie - potraktuję je jako przyjęcie mojej krytyki jako trafnej, odebranej...do siebie...:)

dla prawdziwego faceta taki widok nie jest nieprzyjemny, bo karmiąca kobieta jest jak najbardziej widokiem miłym dla oka. Mówię tu o fajnych, zadbanych mamach - jaką zawsze byłam i jestem m.in. ja. o kooorva hahahahaha, stara prukwa a jak sie wysoko stawia ty to mozesz być jedynie starym mocherem a nie "rasową laską" hehe cos tam jeszcze pisałas ze nie musisz kokietowac facetów tak, no tak nie musisz bo co ci z tego przeciez zaden logiczny facet nie "skusi" sie na podstarzałą panią skoro w kolo tyle młodych kobiet nooo nie schlebiaj sobie skarbie... Kochanie - prawdziwa cnota krytyk się nie boi. żygac mi sie chce jak tak do nas piszesz, brzydzi mnie jak stary babsztyl nazywa młode kobiety kochanie

k5 - ty nie udajesz, prawda ? naprawdę jesteś idiotką ?

dobrze powiem wam prawde, mam 60 lat i wychowałam osmioro dzieci, które mnie biły i maltretowały, wchodziły mi na głowe bałam sie ich. dzisiaj mój najstarszy syn juz 3 rok spędza w więzieniu za liczne pobicia. córka jest przyuliczna prostytutką. a ja mieszkam z starej szopie i wykorzystuje mnie seksualnie 70 letni sąsiad zenek. dlatego zazdroszcze wszystkim młodym mamom i specjalnie wymyślam takie historie chcąc sie odegrać za mój los

co tak słabo? tylko na tyle was stać? wiem, wiem - ZABOLAŁO???!!!

do pani k5 wiesz mi nie chodzi o Twoje poglądy bo masz do nich prawo tylko dlaczego innych poglądów nie akceptujesz? Mnie w Twoich wypowiedziach(a przeczytałam wszystkie) raziło jedno. Sama zaczęłaś wyzwiska typu "pindy" "głupia cipo" a potem pisałaś o kulturalnej dyskusji. Twoim zdaniem to było kulturalne? Sama zaczęłaś ludzi prowokować aby Ciebie również zwyzywali. Jak już pisałam mi karmiące matki nie przeszkadzają bo na to nie patrze, nie widzę w tym nic pięknego ani brzydkiego. Ot zwykła czynność fizjologiczna. Nie rozumiem też czemu atakujesz inne osoby które nie karmią np. Franke. Nie każda kobieta może karmić piersią i nie każda chce ale to nie jest wyznacznikiem do bycia dobrą czy złą matką. I nie naskakuj na mnie bo jak już napisałam Twoje wyzwiska były kulturalne i na poziomie? Mi się wydaje że nie.

koniec z podszywaniem, wiem ze jestem idiotką ale wybaczcie starej kobiecie

dobrze przyznaje sie ejstem głupia i przepraszam wszystkich za to co pisałam,wiem ze to nie kulturalne. zacznijmy jeszcze raz na poziomie tą dyskusje

NO BRAWO!!! musiałam ugodzić w najczulsze miejsca skoro aż tyle uwagi... podszywanie, a nawet zaczernianie nie mojego nicku a pisałam, nie nie umiecie czytać ZE ZROZUMIENIEM i uwagą - powtarzam: TO TYLKO FORUM INTERNETOWE :( :)

dlaczego sie pode mnie podszywasz postanowałam przyznać sie ze niepotrzebnie was sprowokowałam i na tym koniec

DO K5 - Z 10.25 skąd kochanie znasz takie przykłady? - tak myślałam - ze swojego otoczenia! ;)

co za idiotyczne forum, nie mozna wyrazi c własnego zdanie bo zarz znajdą sie podszywacze :(:(:( ALE I TAK WSZYSTKIM PODSZYWAJACYM SIE- DZIEKUJE

do k5 - wyczernionej skarbeńku - myślisz, że jesteś dowcipna? Nie - przyznałaś, że mam rację - którym jesteś przypadkiem z mojego najdłuższego postu? hahahahaha