Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Drezyna

Nie jestem pasztetem, nie jestem glupia, ale mam niefart

Polecane posty

Gość Drezyna
A ja zauwazylam u siebie, ze zaczynam na wiele spraw nabierac dystansu , rodzaj dobrego paralizu na wcześniejsze lęki, niepewności, na ta cala presje bycia "jakąś" Trudno to nawet okreslic, beztroska ? A moze zaczelam wreszcie dostrzegac, ze generalnie mam dach nad glowa, mam co jesc a reszta nalezy do mnie ? i nikt mnie juz nie moze zranic, zburzyc wewnetrznego spokoju Mysle ze na dluzsza mete deszcze i wilgoc sa denerwujace, choc do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic ;) poza tym na północy chyba mocno wieje, szczeg na otwartym terenie czyz nie? Od kilku dni lecze sie z przeziebienia, chyba jednak przesadzilam z tymi spacerkami albo przecenilam odpornosc swego organizmu Dzięki za link, wlasnie postanowilam zobaczyc wszystko od poczatku Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
Widzę postęp, racja zdrowy dystans jest dobry, nawet najlepszy. Jeżeli go brakuje to jest dopiero kłopot. Ja walczę z tym od kilku lat i to są najgorsze lata mojego życia, dawniej miałem sporo dystansu. Wieje? No cóż bywa że wieje, ale tak jak wiało przed dwudziestu laty to już chyba nie. Czasem takie wianie jest fajne, znowu nie takie częste. Ale gdzie nie wieje? W górach wieje halny, ten jak zawieje! to dopiero. Wilgoć na dłuższą metę nie jest, to prawda. A co do choroby to nie odporność, to znak że żyjesz i wszystko jest w najlepszym porządku u ciebie. No to ugruntowania tego zdrowego dystansu życzę, sam walczę o niego, kto wie może jeszcze kiedyś doświadczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
całość tego filmu może trochę pomieszać w głowie lub dać do zastanowienia czy aby wszystkie klepki są na miejscu. No ale w tym kawałku jest mowa o świadomości, o pewnego rodzaju niewidzialnym podziale, o tym że niektórzy ludzie mają świadomość, a może nawet sumienie. Trudno mówić o takich którzy sumienia całkiem nie posiadają, ale są też psychopaci wśród nas. W każdym razie na pewno róznimy się pod względem ukształtowania sumienia i może sprawiać to swego rodzaju kłopoty we współzyciu. No ale różnimy się na wiele sposobów. Jednem przez myśl nie przejdzie co inny czyni itd. Tak więc warto sobie to uświadomić bo w dzisiejszych czasach może być tak że ktoś ma odpowiednio ukształtowane sumienie ale obraca się pośród osób które tego sumienie nie mają za to w kontakcie z kimś kto ma bardziej ukształtowane odgrywają świętoszków, którymi nie są. Aż po autodecepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Dystans - za duzo tez niedobrze, bo to jakby obojętność, Czyli wcześniej miałeś go więcej, jak to się stało, że się cofnęło? Przez wiatr- ten halny górale nerwowi się ponoć robią:P zresztą niezbyt dobrze wspominam to wianie, parę lat spędziłam na północy Polski, blisko morza i to często wśród pól, stąd wiem ze to nic przyjemnego, szczeg zimą. i wogole co to za okresleniami operujesz " przed dwudziestu lat..." nawet jeszcze do przedszkola nie chodziłam;) No i to moje chorobsko znow przez niego, dzis ledwno zyje, nie moge sie wogole zorganizowac ...wole inne oznaki dowodo mojego istnienia na swiecie;) Chyba marudzę co ?;) Co do tych filmow - rzeczywiscie czuje sie jak po praniu, paranoja :P tzn czasami jak sie czego naczytam mam podobne "stany" ... i zastanawiam sie ile z tego jest prawda, jesliby sie okazalo ze w wiekszosci, to wlasciwie co daje ta swiadomosc dla zwyklego smiertelnika, mam wrazenie ze tylko utrudnia zycie (trzebaby sie dostosowac na sile i wciagnac w machine) jeszcze bardziej - bo i tak jest trudno. Tzn utrudnia jesli zyje sie w spoleczenstwie gdzie trzeba dzialac myslec w okreslony sposob. Matrix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
Matrix, jakby nie patrzec. Troche marudzisz. Ja tez do przedszkola ale z tego co pamietam to dawniej wialo czesciej i gesciej, a teraz to nie pamietam kiedy tak. Wiatr jest niezbyt przyjemny, ale to naturalne, ae ma to swoje uroki. Na otwartej przestrzeni to juz zupelne dziwy ;) Z tymi filmami to trzeba uwazac, od razu prostuje ze chodzilo tylko o pewien przyklad jezeli chodzi o swiadomosc. Wrzucac sie w wir? Oj tak bezmyslnie? Powiem ci, w tym pozornym wirze jest sporo grupa ludzi ktorzy caly czas udaja a w rzeczywistosci sa poza tym wirem zycia, w gruncie rzczy, co chyba jest takze w tym filmie pokazane, chodzi o to ze wszystko dzisiaj stoi na glowie i czesto tez bywa ze ludziom przestawia sie poniewaz tak bardzo wpadaja w ten wir ze zupelnie staja sie zaprogramowanymi robotami bez woli. Jednak wrazliwe osoby moze to bolec. Kazdy ma wolny wybor ale uwazam ze warto miec swiadomosc i starac sie, jesst to oczywiscie coraz trudniejsze bo ta falszywa rzeczywistosc wdziera sie wszystkimi dziurkami do prywatnosci. A ludzie bezwiednie sprzedaja swoja dusze za srebrniki. No coz, stara spiewka, prawda? Nudze a tu chcialoby sie rozerwac, najlepiej na kawalki ;) choruj sobie choruj, znaczy ze jestes zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Marudze od tego zdrowego chorowania:P ale i tak dzis sie naszprycowalam lekami E tam, mam uraz do wiatrów i tyle:P ale mozna puszczac latawce:P:P wole deszcz w cieply dzien O rzucaniu sie w wir nie pisałam o sobie, w zasadzie bym powiedziala ze ide swoim dosc spokojnym tempem, byleby zgodnie ze sobą Mysle ze najlepiej jest robic swoje, o ile sie wie czego sie chce naprawde i nie przejmowac reszta Nie nudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efeme Ryda
Latawce. Ano można, miałem na myśli bardziej taki porywczy wiatr, wręcz wichurę. Spokojnym tempem, i bardzo dobrze, pomalutku byle do przodu, tak żeby był czas się rozejrzeć a nie na urwanie głowy, robić swoje :) Jak jest możliwość, jak się ma swój kąt, spokój to tak jak najbardziej tak. Zdrowia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
ten wpis powyzej to oczywiscie ja Melesio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Co to za nick hm ?;) chciales przez to coś powiedzieć ?:P:P Melesio Ty masz swój spokojny kąt ? U mnie to różnie z tym spokojem, ale staram się często wlaśnie dystansować, kiedy ma się na horyzoncie do zrealizowania kilka spraw jest duzo łatwiej Już zdrowa jestem na szczęście, dzieki, i znów zaczęły się spacerki, nawet na górkę weszłam, skąd widziałam mila panoramę miasta Jak Ci minęła sob i ndz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
z tym katem to jest problem niestety, ale coz tak to bywwa w zyciu. sob-niedz minela mi nijak zupelnie, nic nie zrobilem, jestem ogolnie w fazie rozbicia, i troche mnie to martwi. nic mi sie niechce, i to mnie martwi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
I jak teraz się miewasz Melesio ? :) u mnie czas oczekiwania na ważne decyzje... jestem strasznie podekscytowana i mam nadzieje, że pójdzie po mojej myśli. Miłego !🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
Aj no miewam się gorzej chociaż stabilnie. Ale muszę coś zrobić z tym wszystkim bo jak tak dalej pójdzie to będzie cienko. Powodzenia życzę, widzę że jesteś dobrej myśli, to dobrze. Więc musi się powieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Zwiadowca też mnie to cieszy :P Meleś napewno sobie poradzisz! i tzn "nie dzięki" ;) Postanowiłam skończyć z użalaniem się nad sobą, więcej pozytywnych myśli i wiary w SIEBIE Każdy może sięgnąć swojej gwiazdy czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melesio
Czy to nie dziwne? Ja tez wczoraj rozmyślałem o tej gwieździe. Dzisiaj mnie spotkało dosyć niemiłe wydarzenie jednak. Co robić, na pewne sprawy wpływu nie mamy, gorsza że ktoś kto przysporzył mi tych przykrości w przyszłości może tego pożałować. Nie żebym się jakoś specjalnie miał odgrażać czy mścić, ale na pewnym etapie nie da się już pewnych sytuacji znieść. To mnie w tym wszystkim martwi najbardziej, ta perspektywa, ale widać moja gwiazda tak chce. Dobrze że się rozpadał deszcz, na takim smutnym tle krajobrazu mój smutek nie wygląda znów aż tak tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Melesio wybacz, ale teraz to Ty marudzisz. Ostatnio sobie przypomniałam, ze nie mozna ulegac zlym emocjom, bo to zatruwa caly dzien, bledne kolo negatywnych mysli ktore kumuluja sie powodujac cos zlego. Trzeba wlaczyc o SIEBIE. Zapraszam Cie na maila, na kafe raczej mnie nie będzie :) drezyna24@interia.pl p.s fajna rowniez zbieznosc czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Melesio niedobry ..;) Co słychać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Meleś proszony na pokład Proszę się odmeldować i zdać relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
Ponawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drezyna
a kuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×