Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pioggia decorta

facet mnie zmusza - czy ma racje - co powinien zreobic

Polecane posty

Gość pioggia decortia
wiem ze to nie wina kolezanki wiem doskonale ale to niezalezne ode mnie ze mam żal ze przez to owe zaproszenie wyszło tyle rzeczy cięzko mi bo go kocham ale naprawde czuje sie strasznie, jak cos na pokaz, cos co moze powinno byc szkolone jak odbrze wypaść. nie cierpie tych wesel bo nie moge sie czuc swobodnie, robic to co chce tylko co 10 minut musze tanczyc zeby inni nie pomyśleli ze np nie umiemy sie bawić, musze odpowiednio sie zachowac po poznaniu kogos nowego zeby dobrze wypasc, ciągle musze myslec czy dane zachowanie mu sie spodoba jesli nie chce miec potem awantury i wykładu o tym jaka jestem niewychowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pioggia decortia
dziękuje ze mogłam sie wygadac szkoda tylko ze nie moze mnie któras przytulić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nienawidzę wesel
to żałosne szopki wg mnie (a już te ze zbrzuchaconą panną młodą to największa żenada). Ale w sytuacji jak twoja bym poszła. Jednak nie jest to jakieś straszliwe poświęcenie w stylu obcięcia sobie nogi. Bycie w związku wymaga pewnych kompromisów. Nie musisz brać udziału w żadnych wieśniackich zabawach i przytupach przecież. Ja wiem jedno - na moim weselu nikt wiochy nie zrobi bo go na 100% nie będzie. Brrr... aż mnie ciary przechodzą na słowa ślub i wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pioggia decortia
no widzisz - niby nie musze ale dostane opieprz od faceta ze nie uczestnicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-80
A ja Ciebie rozumię i to bardzo jestem w identycznej sytuacji.Też mój chłopak dostał zaproszenie na ślub do kolegi.Wesel strasznie nie lubię oprócz tego studiuję i mam w tym czasie zjazd, zaczynają się zaliczenia.Ale on tego zbyt nie rozumie no bo przeiceż mogłabym przełozyć zaliczenie czy coś w tym stylu oczywiście że bym mogła tylko rpoblem w tym że ja zjazdy mam w piątki i w soboty a ponieważ pracuję w piątki to i tak całe mnóstwo rzeczy muszę przekładać.Teraz wesele się zbliża i zaczyna się problem dla świętego spokoju powiedziałam że pójdę ale on ma mi to za złe że ja się tak zgodziłam jakby to kara dla mnie była.No i w jakimś sensie jest,on ma rozległa rodzinę jakiś znajomych wszysysc się żenią,wychodzą za mąż i tych wesel jest od groma.A ja niecierpię tego typu imprez natomiast on by najchętniej z niczego nie rezygnował ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-80
i też chciałby żebym była poprostu wtedy cudem żebym się bawiła zachowywała i tylko będzie mnie obserwował bo wie że nie lubię wesel więc pod kątem czy się dobrze zachowuję nie robię min itd.To jest wesele kumpla ale co to będzie jak będzie wesele jego brata już może we wrześniu.Ja sobie tego niewyobrażam i właśnie takie rzeczy psują mój związek plus jeszcze rodzina bo on by tez chciał żebyśmy przesiadywali non stop a ja na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pioggia decortia
jak ja Cie rozumiem! u mnie to samo - ciągle tylko siedzimy z mama, tata, wujkami, ciociami, babciami, bratami a jak sie trafi wolny dzien ze nikogo nie ma to on woli nie siedziec ze mna tylko do rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórrka
Masakryczny ten facet, dziewczyno. Wymień go na jakiś mniej bublowaty model:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulam cię autorko
i współczuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesel nie powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×