luska, ike, komis ?

obserwowanie was 24/24 to by było gorsze niż chińskie tortury. Wystarczy tu zajrzeć raz na miesiąc i wszystko jasne. Jesteście swoistym fenomenem, stąd moje zainteresowanie.

Dziękujemy :)

10:39 [zgłoś do usunięcia] yuyuyu nic nie wymagam i na szczęście mi to wszystko zwisa. Tak sobie weszłam w chwili nudy i patrzę na wasz nabrzmiewający problem ze sobą... yuyuyu--inteligentni ludzie sie nie nudzą:)

całus- a może to ja byłam w przebraniu?? :P

może:P za co mnie pozwiesz? aaa,juz wiem,za to co kiedys napisałam na macierzyńskim:D

Nie, ja się nie wybieram. Mi są z gruntu obce wszelkie spędy. Nawet o dobrowolnym charakterze. :)

całus a choćby i o to :P powód się zawsze znajdzie :D

A kto dziewczynom obiecywał smaczne jedzonko? No kto? Teraz to Ty się nie wywiniesz. :)

jezuuu znowu nie wiem kto jest kim:D

Ja niczego nie obiecywałem. Ja jedynie kulinarnie i wirtualnie dręczyłem. To zupełnie nie to samo. :) A wiesz, p. Justynaaaa, że te lody na poziomkach leśnych są coraz realniejsze? Zamrażarka na chodzi, wystarczy maszynę do niej wstawić. Śmietanka zakupiona. Potrzebne są jedynie ze trzy garstki leśnych poziomek. :-)

Jak to, Ike? To przecież ja jestem. A ona to jest mój podszyw. Ja z kolei jestem jej podszywem. Jeszcze panujemy nad sytuacją. :)

Ju to psełdo a psełdo to Ju :D

Tak sądzisz, Samiczko? P. Justynaaaaaa? Namieszamy? Koleżanki dostaną fiksum dyrdum :-).

No widzisz... Jest sprzeęt, są chęci, a nie ma komu zrobić tego loda, nie? Samemu sobie robić to żadna przyjemność.

No wiesz, zrobienie sobie samemu loda, to nie tylko brak przyjemności ale raczej niemożliwość. Tym bardziej niemożliwość w przypadku loda poziomkowego, nieprawdaż? :-)

Mieszaj, jeśli masz chęć. :)

Moja chęć, to nieco za mało. Potrzeba by mi solidarnej, twórczej współpracy, czyli radosnego wspólnictwa. Poza tym dzisiaj nie bardzo mam czas.

P. Justynaaaaa, czytałaś felietonik Rybińskiego w Rzeczpospolitej? Jeśli nie, zerknij. Zawsze podziwiałem cięty język i humor tego faceta. http://www.rp.pl/temat/9133.html

Dobre! :D A co do loda, to sam wiesz najlepiej. I nie jadąc z nami, tracisz możliwość, prawdopodobnie jedyną, na kolację przy świecach z Retro... Ale Twoja wola.

P. Justynaaaaa, doskonale wiesz, jak mało tutaj kto, że świecowe atrakcje z Retro mają wymiar nawet mniej, niż "wirtualny". Jaki jest Twój aktualny adres mejlowy?

Inny niż ostatnio. :) Ale nie chcę podawać go na forum. Tymczasem do napisania! Lusiu, nie zapomnij o fotach! :D

proszę natychmiast poodmieniać swoje nicki!! nieładnie tak koleżanki w bambuko robić sami! pisałaś do mnie na tlenie a ja nie wiem o co chodzi:) żądam wyjaśnień!

o nic nie chodzi to juz nieaktualne :P

:P tak szybko??:P

Mój się za to nie zmienił. Wgraj się na skrzynkę, to coś Ci napiszę. :)

Bundesrepublikspostatszeitungsexpeditionssekretaerstellvertreter. :-) Bomba. Jest ktoś, kto umi to mi przetłumaczyć?

Psełdo, proponuję, żebyś to coś napisał do mnie, a ja podam dalej do Justysia. :) Nie ma za co. ;-)

lusia gdzie fotki??

Ike, przecież ja nie napisałam, że będę tych fotek szukać w godzinach najlepszej efektywności umysłowej. Później się tym zajmę. :)

Ike, przecież ja nie napisałam, że będę tych fotek szukać w godzinach najlepszej efektywności umysłowej dlatego proszę cię o to teraz:P