Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój mąż powiedział mi dziś

Mąż mi dziś powiedział.....

Polecane posty

Gość mój mąż powiedział mi dziś

Jak po raz tysięczny zachwycał się motorem jakiegoś kolesia, że on taki sam sobie by chciał kupić, powiedziałam mu, że raczej żeby to sobie w z głowy wybił, że za 10 tysiecy kupi sobie motor, jak w perspektywie mamy kolejne dziecko, dom do remontu. To on, że obiecałam mu kiedyś (jak byliśmy narzeczeństwem), że jak wyjedzie na misję to 10 tysięcy będzie dla niego :o Jak mu powiedziłam, że to było kieeeeeeedyś, a teraz są inne realia, hipoteka na 220 tysięcy, dzieci, nasze wspólne plany i nie ma mowy o tak drogiej "zabawce' (gdzie to będzie jego pierwszy motor)- usłyszałam- "wal się". I wrylo mnie. Co ja mam teraz zrobić, nawet nie wiem, czy jest mi tak strasznie przykto, czy coś w nas, we mnie umarło... Wal się...to usłyszałam po 4 latach małżeństwa, kilku narzeczeństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dAnka skakanka
odrzekłabym "proszę bardzo" i zaprzestala rozmow z takim palantem do momentu, az zmądrzeje i przeprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż powiedział mi dziś
Jaśnie Pan obraził się i wyszedł, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć. Po drodze coś jeszcze mruczał pod nosem, jaka to ja straszna jestem i takie tam, bo mu obiecałam. Zresztą ostatnio zrobił się z niego książę pan, wszystko sama muszę robić, wczoraj zabrakło chleba, ja pojechałam o 23 do nocnego, a co tam, że mogli mnie zgwałcić, poćwiartować ;) Chyba czas na małe otrzeźwionko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia88
Powiedz mu, że nie chodzi o kasę, ale zwyczajnie się o niego martwisz, bo tyle teraz wypadków na motorach... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mu pozwoliła kupić moto
ale ja to ja, mój ma motor i swoje auto i ciągle coś sobie do nich kupuj i ok, pracuje to niech ma coś tego bo inaczej człowiek by oszalał. ok źle powiedział no ale nie możesz mu odbierać marzeń. i my tez mamy tak jak wy dzieci kredyty i wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mu pozwoliła kupić moto
a po co był Ci chleb o 23?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A juz najgorsze to te kibice
Nastepnym razem jak poprosi o podanie piwa odpowiedz hrabiostwu tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie dla kobiet
a co ci tak zal teog motocykla? Oo tez bym sie wkurzyla , jakby mi chlop trul o dzieciach i domu i niczego "TLYKO DLA MNIE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhee
"nasze wspolne plany" widze ze TWOJE plany, bo chyba on marzy o czym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale nie dziwie mu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana...w każdym małżeństwie są trudne dni...,a swoją droga jeśli obiecałaś mu, że kupi sobie kiedyś ten motocykl, a teraz mówisz żeby o tym zapomniał, to nie fair z twojej strony. To tak jakby mąż ci obiecał, że będziecie mieli dzieci, a po kilku latach po ślubie powiedział żebyś o tym zapomniała. Ja obiecałam to samo mojemu mężowi i dziś ma motocykl (nie motor. Motor to inaczej silnik) i jest taki szczęśliwy...,a ja cieszę się jego szczęściem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie sprawy to BARDZO czule punkty przerabialam juz to, moj tez mial kiedys fantazje, wstawic turbo do sportowego samochodu itp, myslalam ze TO zostanie fantazja jednak nie :-/ od paru miesiecy spelnia swoje fantazje, wydajac majatek przy tym a kredyt mamy o wiele wiekszy niz Wasz i 2 dzieci ehh faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi mam to samo
turbo lezy na polce i czeka na zamontowanie :O i duuzo innych rzeczy tez czeka :O :O :O ulanska fantazja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieee rozumiem
Obiecałaś? Obiecałaś. I przy braniu hipoteki i planowaniu dzieci trzeba było o tej obietnicy pamiętać, oboje powinniście pamiętać. Bo niestety, ale związek, gdzie ktoś musi zrezygnować ze swojego największego, a przecież całkiem dostępnego, marzenia nie ma przyszłości. Życie to nie tylko dzieci i hipoteka (choć może dla Ciebie to spełnienie marzeń...)... To Ty jesteś w tej bajce nie fair - i piszę to ja, kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wie jak
ja wiem czy to wasze wspolne plany? facet tak juz ma ze musi mies swoj maly swiat, swoja mala oaze i nie ma co na nim ch wieszac twoje marzenia dom dzieci szczesliwa rodzina i on jakos sie dostsosowywal majac zreszta z tego frajde tez i szczescie ale skoro on potrzebuje spelnienia na jeszcze innej plaszczyznie to dlaczego nie? bo dom , bo kredyt bo ty bo dzieci..a gdzie on w tym wszystkim? fajnie ze ty jestes mega szczesliwa a on? my musilismy kupic mieszkanie 5 pok po to zeby moj maz mial swoj azyl pokoj ze sprzetem, komputerami, grami ksiazkami tylko swoimi...i tak ma..jest to tez pokoj do pracy....i ma on tam te swoje noze, plyty porasta kurzem:)...ale ja mu tam nosa nie wtykam bo jak pracuje przez 6dni w tyg, jak ma wyjazdy i jest zdala od nas to nalezy mu sie odpoczynek...a nie ciagle moje towarzystwo..racja....zwariowac mozna a ja mam zmywarke, mega piekarnik, super suszarke, i to tez nie dlatego, ze trzeba bylo mies w domu ale dla mojego widzi misisisieeeeeeeeeeee... dla wolnego czasu... ktorego kazdy z nas potrzebuje.... dla zdrowia psych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wie jak
no wiesz zawsze po odchowaniu dzieci mozesz isc do pracy i pomoc splacac ta hipoteke...bo ile mozna na te misje jezdzic zeby utrzymac dom zone i dzieci...kobieto opamietaj sie do 60ki bedziesz go tam slac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie :) moj maz to zapalony milosnik stolarstwa i hydrauliki ;) robi sam meble a frajda dla niego jest klasc nowe instalacje hydrauliczne (juz mnie to nie dziwi ;) ) jak bylismy mlodsi uzywal narzedzi szefow odkad lepiej zarabiamy co jakis czas w domu pojawiaja sie nowe narzedzia :D ja sie nie pytam po co, skad itd to sa jego zabawki, co wiecej my mamy mieszkanie 3 pokojowe i jeden pokoj jest caly dla niego ;) ten najmniejszy tam sa wszystkie jego narzedzia, srubki, rurki rureczki, ogolnie jeden wielki bajzel! (choc on sie w tym lapie) jedyne co robie z tym pokojem to zamykam na klucz zeby przypadkiem corka tam nie weszla ;) a niech ma :) teraz mamy w planach drugie dziecko:) a moj maz powiedzial ze ok ale najpierw kupimy nowy samochod :) zeby byl bardziej rodzinny :P no i ok ja siedze w obliczeniach dni plodnych a moj maz na gieldzie samochodowej :P i oboje jestesmy szczesliwi :) hehe a tez mamy kredyt ;) a tak btw to 10tys za motocykl to nie jest wcale duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój jest mysliwym,tez bardzo drogie hobby,trochę taniej by było gdyby na ryby chodził hehe ale co tam,jezdzi na łowy a ja mam świety spokój w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie jestem narzekajaca
o...a moj to by sobie popppppolowal- na szczescie nie umie i jest juz za stary:)zeby sobie kompletowac sprzet i uczyc sie nowego hooobyyyyy:) acz kolwiek milosnik broni wielki i zna sie na wojskowych sprawach ale mysliwym mam nadzieje, ze juz nie zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tak wygląda sytuacja, to nie rozumiem, po co decydujesz się na kolejne dziecko??? Paranoja jakaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babskoo
a coś ty myślała, że z męża zrobisz maszynkę do robienia pieniędzy, w perspektywie drugie dziecko, a to, że on kiedyś mówił o motorze to się nie liczy, tylko twoja perspektywa ma się liczyć. Nie stać na dzieci to się nie decyduje. Od kiedy to się żyje na tym świecie aby tylko rodzić i harować. To może ty tak znajdź pracę za porządne wynagrodzenie, a nie siedzisz w domu i robisz sobie jakieś "perspektywy". Zapracuj sama na te swoje perspektywy. Najlepiej to od kogoś wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się - jeśli kogoś nie stać na dzieci, zwłaszcza na KILEJNE, to niech ich nie robi. Narobić to żądna ssztuka, sztuka jest godnie życ, zapewnić im dobre warunki, wykształcenie, jakiś start w życiu. Irytują mnie ludzie z podejściem "ale ja chcę i koniec. Jakoś się wychowa". Dziecko to nie zabawka. Jasne, najlepiej zajechac faceta, zabrac mu wszystkie marzenia, przyjemności, bo pusta baba chce kolejne dziecko i już :O dobrze Ci powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądnaaaa
moja znajoma jak nie liczyła się z mężem, zawsze na siłe uszczęśliwiała męża tym co ona zaplanuje sobie to teraz jest samotną matka z dwójką dzieci, bo mąż nie wytrzymał. A teraz biedaczka chodzi i wyzywa go o różnych, że on taki czy owaki. Wcale mu się nie dziwię, chociaż sama jestem kobietą to jej nie popieram. Od kiedy to mąż ma aportować jak pies na każde żądanie żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety poprę koleżanki każde z nas chce żyć nie tylko dla domu i dla dzieci i też uważam, że skoro obiecałaś i ON sobie na to sam zapracował, to powinien móc to kupić a co do słownictwa.........może nie było ono najlepsze..ale tak naprawdę pod wpływem nerwów człowiek czasem niestety coś palnie- co wcale nie oznacza, że ma to ciebie nie bolec i on nie powinien przeprosić ale ty też jednak głównie skupiasz się na sobie- nie myśląc o jego uczuciach w tobie coś niby umarło zastanowiłaś sie jak bardzo oszukany czuje się on ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iojejijejeie
i co...myslicie, ze dostanie ten motorek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogeeeeeee
jak nie dostanie to najwyżej zostanie samotną matką z dzieckiem albo dwójką dzieci i na innym forum będzie się wyrzymała jaka to ona biedna, pokrzywdzona, mąż ją zostawił z dzieckiem/dziećmi a kupił sobie motor. Poświęcił rodzinę dla motoru i co niektóre kobiety nie znając jej będą jej współczuć. Najwyżej dziennikarz zrobi reportaż w super ekspresie o jej biednym losie jaki zgotował jej były mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam nie przesadzajcie w sumie facet założył rodzinę wiadomo, że trzeba rodzinie zapewnić też byt perspektywa kolejnego dziecka to być może ciąża i nikt ni powiedział, że tylko autorka chciała dom z takim obciążeniem kredytowym i ileś tam dzieci człowiek dorosły musi być odpowiedzialny ale rzeczywiście mogli o planach i o obietnicy rozmawiać wcześniej, kiedy decydowali się na resztę autorko jeśli jesteś w stanie spełnić to jego marzenie- to po prostu to zrób a jak nie to tłumacz rozmawiaj, poproś, żeby się wstrzymał- ale wiesz prosić nie znaczy dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiebaby
Nie wnikajac w to kto ma racje powiem jedno - w ogole sobie nie wyobrazam zeby maz tak sie do mnie odezwal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×