**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Hmmm koniec piątego dnia i jakby odrobinę mniejsze boczki i brzuszek :) zobaczymy jak będzie dalej, ale powoli coś mi się ruszyło;) A co do jadłospisu i dużej ilości produktów z grupy 2...też się ich obawiam. Jutro dzień 6, więc druga połowa diety:) wytrwać ciężko nie jest, bo je się często, ale nachodzi mnie ochota na słodycze i boję się, że po diecie rzucę się na czekoladę i inne słodkości, aż doprowadzę do sytuacji, że w dwa dni nadrobię to co straciłam (o ile faktycznie coś stracę:p) Powodzenia Wam życzę

Witam! Ja po diecie ONZ nie miałam ochoty na słodycze, ale do dziś ma wstręt do serka wiejskiego i tuńczyka:)

Moje doświadczenia z dietą odchudzanie na zawołanie : posiłki węglowodanowe opierały się w moim przypadku glownie na pomarańczach na śniadanko serwowalam sobie pomidorki z ciemnym pieczywemem ok 3-4 pomidory i kromka chleba. białkowe to głownie serek wiejski, tunczyk i jajka. Niestety bylam na niej tylko 3 dni, do czasu gdy musiałam wyjechać i plan posiłków poszedł w las. Później w nieskonczoność odwlekałam powrot do niej, w międzyczasie powrót do fast foodów i błędów żywieniowych. Przez te 3 dni schudłam 3kg!! Od jutra pełna nadzieji startuję z wersją Turbo. A co do efektu jo-jo, mnie nie dopadł, wróciłam co prawda do stanu z przed diety ale żadnych dodatkowych kg nie przybylo. Powodzenia dla wszystkich;)

ja zaczęłam od dzisiaj! bardzo podoba mi się ta dieta. tylko jak jest szkoła to trudno rozłożyć będzie te 6 posiłków, ale da się przeżyć. ;) myślicie, że jak będę chodziła na basen i siłkę (fitness) to schudnę więcej? zalezy mi żeby do świat z jakies 5 kg ubyło ;)

Hej:) przeczytałam trochę ostatnich wpisów na temat diety TURBO i stwierdziłam, że napisze o mojej przygodzie z nią, bo widzę, że sporo osób albo nie wytrwało do końca, albo nastawiło się pesymistycznie... Otóż stosowałam tę dietę we wrześniu i schudłam 5,5 kg w ciągu tych10 dni diety:) cieszyło mnie to bardzo, a jeszcze bardziej ucieszyło mnie, że właściwie chudłam dalej i zrzuciłam w sumie 7,5 kg:) bardzo bałam się, że wróci to co straciłam, ale nie "oszczędzałam" się specjalnie, wiadomo od października znów studia, to jakieś piwko, to wyjście na pizzę albo kebab, często gotowane przeze mnie dania, które nie należą do dietetycznych...itp. i nie przytyłam ani kilograma!!!! nawet kupiłam sobie wagę żeby mieć kontrole nad swoim ciałem;P ostatnio stwierdziłam, że przed świętami może warto pozbyć się jeszcze kilku kilogramów i zaczęłam dietę kolejny raz...dziś już wieczór dnia 4 diety TURBO, a rano miałam już kolejne 2,5 kg mniej- w sumie to już 10!!!!:) więc dla mnie jest to najlepsza dieta jaką kiedykolwiek przeprowadziłam, tym bardziej, że kilogramy nie wracają:) aha...piję ok 4 kubków herbaty zielonej dziennie...we wrześniu piłam wodę mineralną, ale teraz nie jestem w stanie bo za zimno...w ogóle zimno mi jakoś, pewnie dlatego, że nie je się w tej diecie żadnych "konkretów"... nie wiem jak Wy ale ja nie zawsze zdążę zjeść wszystkie 6 posiłków...przeważnie jest ich 5:) życzę powodzenia i wytrwałości, bo moim zdaniem efekty świetne daje ta dieta:) pozdrawiam

Witam! Jestem na 2 dniu, ja narazie super, mam do schudnięcia ok 20 kg podejżewam że dużo nie schudnę teraz, ale myślę że to wspaniały sposób żeby nauczyć się zdrowiej jeść. 3majcie kciuki napiszę jak mi poszło.

gratuluję! 10 kg to bardzo dużo ;) ja przez 5 dni tej diety schudłam jakieś 3kg bez głodzenia sie i ćwiczeń!!! ona naprawdę pomaga. teraz znowu jestem na tej dicie, tylko dołożę saunę i basen ;) najskuteczniejsza dieta jaka może być :) Pozdrawiam :D

Hej! Wracam do Turbo po świętach (na pewno w sylwestra sie zlamie, ale co tam). Schudlam na niej nie za wiele, bo 2,5-3 kg, ale takie chudniecie jest zdrowe, wiec sie nie zrazam i mam nadzieje, ze poswiateczne kilogramy odejda na zawsze! Kto sie przylacza? Turbo od poniedzialku;)

ja sie przylacze! Wierze, ze na tej dietce schudne, ale nie licze na wiecej niz 1-1.5 kg tygodniowo, bo to niemozliwe, zwlaszcza jak sie nie ma nadwagi, spalic wiecej tluszczu - traci sie wode. Nie ma sensu tez zbytnio obcinac kalorii - nie ponizej 1000, wiem po sobie - nie schudnie sie wiecej, tylko spowolni metabolizm. Jak sie chce szybciej schudnac, trzeba sie ruszac.

ja sie przylacze! Wierze, ze na tej dietce schudne, ale nie licze na wiecej niz 1-1.5 kg tygodniowo, bo to niemozliwe, zwlaszcza jak sie nie ma nadwagi, spalic wiecej tluszczu - traci sie wode. Nie ma sensu tez zbytnio obcinac kalorii - nie ponizej 1000, wiem po sobie - nie schudnie sie wiecej, tylko spowolni metabolizm. Jak sie chce szybciej schudnac, trzeba sie ruszac.

ja sie przylacze! Wierze, ze na tej dietce schudne, ale nie licze na wiecej niz 1-1.5 kg tygodniowo, bo to niemozliwe, zwlaszcza jak sie nie ma nadwagi, spalic wiecej tluszczu - traci sie wode. Nie ma sensu tez zbytnio obcinac kalorii - nie ponizej 1000, wiem po sobie - nie schudnie sie wiecej, tylko spowolni metabolizm. Jak sie chce szybciej schudnac, trzeba sie ruszac.

Witaj Wskazówko;) To jesteśmy dwie! Moim celem jest teraz utrata ok 2 kg, ale jeśli udałoby się stracić 3, nie miałabym nic przeciwko:) Wierzę w Turbo, dlatego do niej wracam. Poza tym nie była ona dla mnie w żaden sposób wycieńczająca- tak naprawdę przez większość czasu byłam najedzona. Dokoła trochę poświątecznych przysmaków, jednak nie złamałam się:) zatem pierwszy dzień za mną. Zapraszam, dziewczyny, do przyłączenia się do diety! Razem zawsze raźniej, a w Turbo naprawdę nie trzeba wielkich wyrzeczeń, a się chudnie!

Witaj Wskazówko;) To jesteśmy dwie! Moim celem jest teraz utrata ok 2 kg, ale jeśli udałoby się stracić 3, nie miałabym nic przeciwko:) Wierzę w Turbo, dlatego do niej wracam. Poza tym nie była ona dla mnie w żaden sposób wycieńczająca- tak naprawdę przez większość czasu byłam najedzona. Dokoła trochę poświątecznych przysmaków, jednak nie złamałam się:) zatem pierwszy dzień za mną. Zapraszam, dziewczyny, do przyłączenia się do diety! Razem zawsze raźniej, a w Turbo naprawdę nie trzeba wielkich wyrzeczeń, a się chudnie!

Witaj Wskazówko;) To jesteśmy dwie! Moim celem jest teraz utrata ok 2 kg, ale jeśli udałoby się stracić 3, nie miałabym nic przeciwko:) Wierzę w Turbo, dlatego do niej wracam. Poza tym nie była ona dla mnie w żaden sposób wycieńczająca- tak naprawdę przez większość czasu byłam najedzona. Dokoła trochę poświątecznych przysmaków, jednak nie złamałam się:) zatem pierwszy dzień za mną. Zapraszam, dziewczyny, do przyłączenia się do diety! Razem zawsze raźniej, a w Turbo naprawdę nie trzeba wielkich wyrzeczeń, a się chudnie!

Witaj Wskazówko;) To jesteśmy dwie! Moim celem jest teraz utrata ok 2 kg, ale jeśli udałoby się stracić 3, nie miałabym nic przeciwko:) Wierzę w Turbo, dlatego do niej wracam. Poza tym nie była ona dla mnie w żaden sposób wycieńczająca- tak naprawdę przez większość czasu byłam najedzona. Dokoła trochę poświątecznych przysmaków, jednak nie złamałam się:) zatem pierwszy dzień za mną. Zapraszam, dziewczyny, do przyłączenia się do diety! Razem zawsze raźniej, a w Turbo naprawdę nie trzeba wielkich wyrzeczeń, a się chudnie!

WItajcie, ja też chętnie dołączę, ale po Sylwestrze:) Mam do zrzucenia ok. 9 kg. Pozdrawiam.

ja mogę zacząć turbo od nowego roku również ;) od 2 stycznia czy tam 3 ;p :-)

czesc dziewczyny jestem na pierwszym dniu. mojam mama schudla na nie 9 kg w 3 turach z 2-3 dniowymi przerwami od dietki:) jest zadowolona, mysle ze ja tez bede w koncu te same geny.hehehehhehe:) mam 168 cm i 64 kg chce wazyc 54-53kg tak wygladalam szczuplo i zdrowo:) 2 lata temu:)

Halo Dziewczyny! Niestety przerwałam dietę:( sylwester się do tego znacznie przyczynił. Ale wystartuję od nowa po weekendzie. Chcę się ostatecznie pożegnać z tymi 2-3 kg, które mi od dawna już przeszkadzają... Trzymam za Was kciuki! Ja zrezygnowałam mając za sobą prawie 4 dni diety... ehh dlatego muszę teraz startować od nowa, a to zawsze jest najgorsze:p

Ja zaczynam od poniedziałku. Życzę Wam wszystkim powodzenia i wytrwałości. Mam nadzieję, że mi też się uda. Pozdrawiam.

ja chyba zaczne odchudzanie na zawolanie z tymi 4 posilkami 6 to zadurzo dla mnie,nie jem duzo a czuje sie jak balon, mam wzdecia.:( zobaczymy

Ja zaczynam od środy...od 6-go :) bo to moja szczesliwa cyfra...ale nie wiem ktorą czy ta na zawolanie ma 4 posilki? Bo mam te diety ale musze podrukowac bo ie lubie z komputera czytac...czyli odchudzanie na zawolanie ma 4 posilki a turbo 6?

No i zaczęłam:) Jestem po pierwszym posiłku: kiwi i gruszka. Mam pytanie, czy można pić kawę z mlekiem? I jak przygotować kurczaka? Pomoże ktoś??

Pierwszy dzień diety też prawie za mną:) siedziałam dziś dłuuuugo na uczelni, więc jadłam głównie jabłka heh.. kawy nie pijam w ogóle, więc nie mam tych dylematów, jednak w diecie nie ma żadnych produktów mlecznych (jedynie sery z prod. nabiałowych). Ja akurat mleka nie stosuję podczas diety, podobnie jak kefirów, jogurtów itd, ale zdarza mi się nagiąć zasady w innych punktach:D A kurczak...możesz go ugotować w garnku, na parze albo upiec w folii w piekarniku. Jeśli masz lepszą patelnię, usmażysz rozbitą pierś z kurczaka bez dodatku tłuszczu:) Ja posypuję go solą, ziołami lub przyprawą do gryosa. odrobina przypraw diecie nie zaszkodzi, a znacznie zwiększa walory smakowe;)

Ja dzisiaj zaczelam odchudzanie na zawolanie czyli 4 posilki, mam nadzieje,ze uda mi sie stracic 5 kg. Po waszych wypowiedziach jestem strasznie pozytywnie nastawiona , pozdrawiam

zaczelam dzisiaj i mam do stracenia 5 kg, dam rade,dam rade :) pozdrawiam

Dziś drugi dzień. Czuję się dobrze, mam zamiar na drugi posiłek zjeść sałatkę z jajek. Ale nie mam selera, ciekawe czym można by go zastąpić...Chyba po prostu zjem bez niego. Ja liczę na ok. 5kg mniej w pierwszej turze, choć do zrzucenia mam 10kg. Ale to by był dobry początek:)

Po 1-wszej turbo diecie schudłam 5 kg, ale pamiętajcie, nie ma, że ktoś sobie weźmie kęs jakiegokolwiek pieczywa, albo ziemniaka itp. Moja mama np. ryby brała sobie z puszek w oleju i niby odsączała tłuszcz w chusteczkę, ale to nie działa ;) Ryby z puszki TYLKO w sosie własnym lub w wodzie. Żadnych sosów itp. i pić dużo i często wody. Bo z tego co widzę, tylko 1/4 prawidłowo przestrzega tej diety. Gdyby wszyscy dobrze jej używali, to efekty byłyby jeszcze bardziej porażające. Przez 2 dni jesz dużo owoców i w 3 i w 4 dniu czujesz taki głód węglowodanowy, że możesz nie wykonywać żadnego ruchu, być maksymalnie statyczna, a czujesz jak uderza w ciebie gorąco, jak spala się ten tłuszcz. Później powtórzyłam i schudłam 3 kg ale podjadałam nieznacznie słodycze. Na pewno jeszcze raz sobie spróbuję, żeby dojść do 45 kg. Teraz mam 50/170 cm

Aha no i powiem, że pierwsza dieta była w wakacje, druga początek października i jem cały czas jak zawsze i żadnego jojo nie było.

Przede mną jeszcze 2 posiłki drugiego dnia diety. Ale coś dzisiaj nie za bardzo. Czuję się przejedzona i spuchnięta. Pewnie błędem było lekkie podduszenie pieczarek z cebulką na odrobinie oliwy. Mam nadzieję, że jutro lepiej ułożę jadlospis. A jak wam idzie Dziewczyny? Odezwijcie się.