Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turbo odchudzona

**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Polecane posty

Hej tak jak przypuszczałam nie spadłam nic w poprzedniej turze pewnie przez leki a potem@ ale tak jak sobie obiecałam dziś zaczynam drugą turę więc to 1szy dzień.trzymajcie kciuki żeby tym razem się ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ponownie,słuchajcie zjadłam przed chwilką warzywa duszone, to był mix z mrożonki plus do tego cukinia, no ta cukinia to dobra, ale te warzywa to były ochydne, nigdy w życiu już tego nie zrobię, ale kilka kęsów cukini zjadłam więc się liczy że posiłek zaliczony. a jak z wami, jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś dzień 3 chociaż wczoraj popełniłam błąd i grzeszek, zjadłam rano o 8. śniadanie, potem pojechałam z dzieckiem do lekarza do drugiego miasta i niestety do 13.nie jadłam a potem jak wróciłam to niby zjadłam to co powinnam ale byłam głodna a że nic nie było to sięgnęłam po 2 krokiety, i co wy na to? Czy nogę mieć dzień 3-ci czy muszę zacząć od pierwszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok tak właśnie zrobiłam, dziś już nie dałam się głodowi i żadnym pokusom jestem już po 5 posiłku, ale nie wiem czy zjem 6-sty bo nie chce jeść póżno, a za wcześniej to nie będę głodna ale to chyba nic się nie stanie, może tylko herbatkę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasminka świetnie ze dałaś radę. Oby tak dalej. Ja też wytrzymałam choć chodziłam Bardzo głodna, a po 18 myślałam ze padnę z głodu. Zbliża mi się @ a wtedy zawsze konia bym zjadła i przegryzła słoniem. Czuje też ze nic nie chudne. Ale zobaczymy ile pokaże waga na koniec. Dziś dopiero 4 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja to samo mam na @ i wymyślam cuda, dziś też mam 4dzień, postaram się nie złamać zasad haha to żart nie mam nic takiego w planach, dziś już pół godz.ćwiczyłam na stepperze i używałam sauny, tak mnie ten mój brzuch denerwuje, wisi jak w 5miesiącu, tylko jeszcze gorzej bo w ciąży jest wysoko i twardy i ja osobiście lubię kobiety w ciąży bardzo ładnie wyglądają a ja to po prostu masakra jak słoń. najgorzej że nie mam za dużo czasu ćwiczyć zwłaszcza np.coś na brzuch, bo jak mój synek zobaczy ze kładę się na podłogę to od razu na mnie wskakuje no i tak to jest jak się ma dzieci i inne obowiązki. Pozdrawiam was turbowiczki i trzymam kciuki za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja to samo mam na @ i wymyślam cuda, dziś też mam 4dzień, postaram się nie złamać zasad haha to żart nie mam nic takiego w planach, dziś już pół godz.ćwiczyłam na stepperze i używałam sauny, tak mnie ten mój brzuch denerwuje, wisi jak w 5miesiącu, tylko jeszcze gorzej bo w ciąży jest wysoko i twardy i ja osobiście lubię kobiety w ciąży bardzo ładnie wyglądają a ja to po prostu masakra jak słoń. najgorzej że nie mam za dużo czasu ćwiczyć zwłaszcza np.coś na brzuch, bo jak mój synek zobaczy ze kładę się na podłogę to od razu na mnie wskakuje no i tak to jest jak się ma dzieci i inne obowiązki. Pozdrawiam was turbowiczki i trzymam kciuki za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ja też mam to samo na@ no ale trzeba przetrwać. Ja dziś też 4dzień, mam nadzieję że przetrwam ten dzień haha. Najbardziej to mnie denerwuje jak robię obiady bo muszę trochę popróbować czy miękkie mięso, czy dobrze przyprawione, a najgorzej że te obiady robię3 dziennie dla mnie i dla moich chłopaków osobno,ale mam nadzieję że dziś nie będzie tak zle. Pozdrawiam was moje turbowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie zauważyłam że tyle razy to samo napisałam myślałam że się nie wpisały te wpisy,a teraz widzę że się jednak zapisały ale to nic Na razie nie złamalam zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh i ja jak gotuje dla dzieci to muszę prawdzic czy dobrze doprawione , Ale są to minimalne kęsy. Dałam dziś radę choć strasznie mnie już ssie. Zjadam większe porcję niż zwykłe. Niech już przyjdzie ta @ bo inaczej ciężko będzie mi wytrwać. Ciągle czuje się głodna. Jasminka i ja mam problem z brzuchem. U mnie z rana to wygląda Jak początek 5 miesiąca , i jak stoję to nawet nie wisi , po jednym posiłku tak go wywala ze mam ochotę zapaść się pod ziemię. W tramwaju czy autobusie jak go nie wciągłabym to śmiało mogą mi miejsca ustępować. a jak siadam to wisi jak jakiś fartuch na nogach. Chyba nigdy się z nim nie pogodze. Ale co zrobić. Na plastyke brzucha mnie nie stać. Pozostaje mi dieta i ćwiczenia na brzuch. Choć do tych nie mam narazie siły. A tak jak ty piszesz. Jak kładę się na podłodze zaraz mój najmłodszy kładzie się na mnie i ma frajde. A wieczorem jak oni śpią to i ją zasypiam w mgnieniu oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was. Widzę ze nie za wiele dziewczyn się udziela. A myślałam ze po świętach do nas wrócą. No nic. Ja dziś dzień 5. I strasznie się go boję bo przyjeżdża mama z dziadkiem na obiad. Nie wiem jeszcze jak się wykręce od jedzenia , Ale jakoś muszę . Trzymajcie kciuki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was. Widzę ze nie za wiele dziewczyn się udziela. A myślałam ze po świętach do nas wrócą. No nic. Ja dziś dzień 5. I strasznie się go boję bo przyjeżdża mama z dziadkiem na obiad. Nie wiem jeszcze jak się wykręce od jedzenia , Ale jakoś muszę . Trzymajcie kciuki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej turbowiczka to trudno że więcej dziewczyn się nie przyłączyło, ale dobrze że jesteś chociaż ty to wspieramy się na wzajem trzymam kciuki za to żebyś dziś wytrwała, i za siebie też. Słuchaj na brzuch są dobre ćwiczenia Aerobiczna 6 Weidera na yutub znalazłam oczywiście nie mam czasu codziennie,i tyle razy ale wykonuję te ćwiczenia jak syna nie ma w domu i jak mam chwilkę.Dziś już zaliczyłam stepper0,5godz.sauna pas 45min. mam w planie albo taniec albo ćwiczenia na brzuch jeszcze,ale to będzie zależsało od tego czy syn mi poozwoli , może potańczyć mi da. Rano mi się udało bo jeszcze spał, specjalnie wstałam pierwsza żeby poćwiczyć. Pozdrawiam i trzymam kciuki, a co do wagi to się jeszcze nie ważyłam bo powinnam rano a rano jak zapomnę to już potem nie staję na wagę po jedzeniu i jak się napiję dużo napoi kaw,herbat itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i udało się 45min.potańczyć bo akurat muzykę to on lubi i sam też tańczy więc wykorzystałam to bo tak to zawsze tańczyłam rano jak był w przedszkolu, a ze dziś sobota no to jest cały dzień ze mną. Wypróbuj koniecznie ćwiczenia na brzuch są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasminka obecnie korzystam z neta w kom bo mi się kabel spalił. Ale jak tylko mąż kupi nowy to zobaczę te ćwiczenia na brzuch. Słyszałam ze są ciężkie Ale i ze efekty dają. Jak kręgosłup mi na nie pozwoli to próbuje zaraz jak będę miała kompa. Objad jakoś Przeszedl gładko. Nie Zjadłam nic. Jeszcze tylko kolacja o 18 i kolejny dzień zaliczony. Jasminka. Fajnie ze udało ci się troszkę poruszać. Może i ja w miejscu choć pobiegam jak nie padne zaraz po dzieciach wieczorem. No nic. Damy radę. Połowa już za nami. Tak trzymajmy dalej. A co robisz potem jak się skończy to 10 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie jrst tak kolorowo jak się wydaje, wczoraj miałam niespodziewanych gości i przynieśli wódkę, a że dawno się nie piło to wypiłam3 drinki z napojem gazowanym i słodkim i poległam niestety, na szczęście nie jadłam. A co do diety to chyba kończy się w czwartek więc myślę że weekend trochę luzu, ale bez obrzerania się i od pon. jeszcze jedna tura a ty? a potem przechodzę na dietę Mai Błaszczyszyn,tzw. dieta życiateż dosyć fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle się napisałam i kom mi się wyłączyła. Jasminka 6w nie dla mnie jednak. Bardzo ciężką. Wczoraj spróbowałam. I ją dziś poległam bo świętowalismy zareczyny męża siostry. Były drinki, tort itd. O tej diecie co piszesz nie Słyszałam nigdy. Ja rozważałam znowu dietę ducana- Ale fatalnie się na niej czułam. Myślałam aby zmodyfikować te 2 diety i ułożyć coś pod siebie . Dużo białka i warzyw. I najważniejsze mało Ale 6 posiłków i ostatni o 18. Zobaczymy jak będzie. Najpierw muszę tą skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no to widzę że jesteśmy na tej samej drodze haha, ale nie dajmy się zwariować jak raz na jakiś czas zgrzeszymy to myślę że nam aż tak nie zaszkodzi, co do ćwiczeń to fakt ciężkie, sama mam problemy z krgosłupem ale coś tam próbuję. Co do diet to też myślę że to na razie ostatnia tura. A dieta życia też jest tu na kafeterii też tam pisałam z dziewczynami, to jest dieta niełączenia pokarmów dużo ważyw i sporadycznie białka i węgli,a co do diety dukana to też o niej myślałam, ale trochę trudna jest z tego co widzę, ale zastanawiam się jeszcze nad dietą indeksu glikemicznego, jesz tylko te rzeczy które mają niski index glikemiczny.Albo można te diety po prostu zmieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasminka. Co byśmy nie wybrały i tak trzeba będzie się pilnować bo jojo gwarantowane. Mnie brakuje coraz bardziej silnej woli i męczy mnie patrzenie jak inni zajadają dziś racuchy z jabłuszkiem. Chodzą też za mną naleśniki. Najgorzej jest u mnie z tym ze ja nie umiem zjeść 1. Zaraz pochłaniam z 10 lub więcej :(. Wstyd mi samej siebie. A w lustro nie patrzę nawet jak jestem nie ubrana. Tyle argumentów aby mieć silna wolę. Tyle ze nie umiem odnowić sobie czasem dobrze zjeść. A to zaraz widać na wadze i w obwodzie. Eh szkoda nawet gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. :) Niestety przez moje zdrowotne problemy z dzieciństwa, nabawiłam się strasznej otyłości. Dziś mam 18 lat, i nadszedł w moim życiu moment, że chcę się jej koniecznie pozbyć. Dzisiaj byłam na zakupach, i kupiłam sobie produkty na najbliższe 10 dni. Trochę drogo wyszło, no ale cóż - dieta nigdy nie jest tania. Trzymajcie więc za mnie kciuki! :) Najbardziej obawiam się, że złamię się, bo jestem osobą, która praktycznie co weekend wychodzi ze znajomymi do klubu. Mam w planie zamienić piwo na wodę. Ale jeżeli jednak będę chciała wypić trochę 'złotego trunku' to czy może on być zastępstwem za ostatni posiłek na przykład? Dziewczyny trzymajcie kciuki, bo jeżeli nie schudnę teraz, to nie zrobię tego nigdy. ;) I wiem, że w moim przypadku dieta może ciągnąć się bardzo długo, ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajdie, właśnie jestem po śniadaniu pierwszego dnia. Na początku trochę z przymróżeniem oka spojrzałam na to, co mam zamiar zjeść - Jabłko i pomarańcza. Byłam pewna, że się tym nie najem. A tu proszę jaka niespodzianka - pod koniec jedzenia pomarańczy poczułam, że jestem syta. Hm... szkoda, że dzisiaj będę musiała się złamać, ponieważ idę oddać krew, i będę musiała jakoś uzupełnić ubytek energetyczny. A wam jak idzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula myśl pozytywnie. Myśl o celu jaki chcesz osiągnąć i o satysfakcji na koniec. Trzymam kciuki aby ci się udało. Ja niestety poległam. Objadam się tak strasznie ze aż mi wstyd. Waga z piwnicy wróciła i pokazała ze przybyło mnie tyle ile ubyło. Masakra jakąś. Narazie przerwą a potem pomyśle co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula mój brat po oddaniu krwi nic nie robi. Więc i ty zastanów się czy oby na pewno musisz zajadac wtedy słodycze.może lepiej jakiś owoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż , o tyle szczęśliwie się złożyło, że nie musiałam się objadac, bo niezakwalifikowano mnie do oddania krwii z powodu niedawno przebytego okresu, a tym samym niskiej hemoglobiny. Niemniej jednak dzięki śliczne, za trzymanie kciuków. To już dzisiaj drugi dzień! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny u mnie wczoraj był ostatni dzień i dziś się ważyłam, zbyt wiele nie spadło nie cały kg. może dlatego że jeden dzień piłam alkohol, a od dwuch dni zrobiłam sobie zupę śmieciówkę z samych warzyw, ale było ich bardzo dużo i różne, bo się bałam że niektóre będę musiała wywalić więc ją ugotowałam i zmiksowałam z łyżką koncentratu i jadłam przez ostatnie 2 dni diety, niby nic takiego bo to warzywa, ale trochę tę dietę zmieniłam no jadłam ją ze2, 3 razy na dzień bo była dobra i nie chciałam też jej wylewać bo oczywiście moi chłopcy nie ruszyli, kolor im nie odpowiadał. Ja też na razie odchodzę s tąd, ale wrócę niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ 1 -winogrona, jabłko -pomarańcza, jabłko -kalafior, 2 jajka -kawałeczek cielęciny, 2 jabłka -2 marchewki -serek wiejski, pomidor DZIEŃ 2 -2 jabłka -2 płaty marynowanego śledzia, garść migdałów - pół ogórka, marchewka -pół makreli wędzonej, garść migdałów -marchewka -tuńczyk w sosie własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ 3 -2 jabłka -2 płaty śledzia marynowanego, garść migdałów -papryka, marchewka -makrela wędzona, migdały -3 marchewki - ogórek, serek wiejski, plaster żółtego sera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×