Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miałam ci ja pieczeń

najśmieszniejsze hasła!

Polecane posty

a mój szef wczoraj mi mówi: ale to jest moje zdanie, bo ono jest logiczne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam ci ja pieczeń
ta historia z ginekologiem przytrafia się każdej koleżance od mamy ! każdy tak mi to opowiada :"D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze kiedyś idę se po śniadanie z pracy a tam dyrektor do mnie leci i mówi tak "ooo idziesz do leclerka?? to kup mi dwie bułki te z dupom" myślałam że padne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam ci ja pieczeń
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danan
moja mama kiedyś siedziała w wannie jak zadzwonił do niej telefon, wyskoczyła z łazienki cała mokra, zimno jej się zrobiło i mówi do telefonu - przepraszam pana bardzo ale właśnie wyskoczyłam z lodówki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na drugiej randce z chłopakiem (teraz mężem) kiedy to wiadomo każdy chce uchodzić za ideał bez skazy zamiast powiedzieć "zabójczy"( w sensie, że ładny) powiedziałam" zajeb...sty" :-P Chłopakowi oczy omal z orbit nie wyszły tak był w szoku...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czytam i ze śmiechu płaczę :D:P a miałam się strachac na horrorze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra111
kiedyś w pracy szef przyjechał sprawdzić ekspres do kawy bo \"coś wtedy było z nim nie tak\"ale nikt nie wiedział dlaczego.kawa powoli się nalewała nie była dostatecznie mocna .szef poprosił mnie bym zrobiła mu kawę i faktycznie jakaś do kitu ta kawa mówi.zamówił nowy ekspres,a ja potem zorientowałam się że że zawór dopływu wody był zakręcony,więc dostał kawę z resztek wody która została w rurce.O rany ale mi było głupio.oczywiście szef do dziś o tym nie wie a my mamy 2 ekspresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"z psem na światłach stoję\" - to było super :D :D :D :D fajny topik kurde, usiłuję sobie coś przypomnieć, ale jak na złość nie mogę, chociaż przecież wiem, że mnóstwo razy się śmiałam z różnych głupich tekstów. więc opowiem jedną z opowieści kolegi, która dotyczy innego kolegi, ale to autentyk, nie żadne urban myth ;) otóż kiedyś byli na jakimś wyjeździe, może na zlocie motocyklowym, nieważne, w każdym razie poszli coś zjeść do jakiegoś takiego baru mlecznego, czy innej jadłodajni. i ten kolega do tej pani za ladą mówi tak (a był trochę wstawiony oczywiście): \"dzień dobry, czy są pierożki radzieckie?\" ona odpowiada, że tak. a on na to: \"a czy one są wyśmienite?\" ale to jeszcze nie koniec. on później jadł te pierogi i znalazł w nich jakiegoś włosa. pokazał go tej pani i mówi: \"no prooszę popatrzeć - picznyj kłak!\", a ona na to z rękami przed sobą: \"nie mój, nie mój!\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra111
moja córka ma 3 latka któregoś dnia siedzimy rozmawiamy bawimy się a niunia do mnie kocham cię mamusiu.ja mówię też cię kocham.a powiedz mamie tak czule kocham cię,a niunia kocham cię czule,ja odpowiadam:a ja kocham cię nad życie,a niunia:a ja nad czule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz jak miałam 17 lat to pożyczyłam od mojej 23 koleżanki dowód i poszłam do sklepu. kupowałam wino, babka mi kasuje i pyta \'czy posiada pani kartę rodzinną?\' a ja się przesłyszałam i wyjmuję ten dowód cała w stresie i z przesadnym wyluzowaniem mówię \'naturalnie, proszę spojrzeć, tylko kolor włosów zmieniłam!\' hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra111
moja koleżanka z pracy często lubi żartować do klientów a pracuję w kawiarence.kiedyś przyszedł klient i prosi o ciastko.pyta czy świeże,a koleżanka na to:za dentystę nie zwracamy.uśmiałam się do łez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikowwa
to wszystko jest nic. słuchajcie tego. Moja mama nie jest zbyt na czasie jeśli chodzi o gadżety, telefony itp, no po prostu jest starej daty. Pewnego razy mama wraca z pracy i dzwoni telefon domowy. Mama odbiera i mówi "słucham" a kobieta mówi MASZ NOWE WIADOMOŚCI W SZKRZYNCE, moja mama powiedziała "aha dziekuje" i odłożyła słuchawke. Przychodze po południu do domu i mama mówi do mnie "wiesz jakaś baba tu dzwoniła i mówiła, że mamay wiadomości w skrzynce pocztowej, no to wziełam klucze i poszłam na dół, faktycznie były listy, skąd ona to wiedziała?" RYŁAM ZE ŚMIECHU CAŁY WIECZÓR, to jest jak najbardziej autentyczne ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahausmiech
gozdzikowa - genialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojego znajomego mama
spieszac sie do pracy zabrala ze stolu pilot od TV zamiast komorke.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojego znajomego mama
aa no i moja akcja a wlasciwie mojej mamy:P stoimy w nabialowym w kolejce, przychodzi kolej na mame:P mama mowi: ze 30 deko zoltego sera, tylko zeby taka pieta nie byla.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak byłam mała
to oczywiscie kłociłam sie z siostra,jak jadłyśmy obiad każda miała swoją połowe stołu ale ona bezczelnie to wykorzystywała,i mnie spychała ,no i niedziela uroczysty obiad a my sie przepychamy,i kłocimy w pewnym momencie coś mi odburkneła ,ja pytam do kogo to było ,ona odpowiada do ciebie a ja na to ciebie to sie w dupe jebie,miny starych bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ololololololo
kiedyś pracowałam w sklepie i były łyżworolki w promocji. Wpada dziadek z babcią i na cały sklep ryczą po mnie że wczoraj kupili łyżworolki'' ROLKI SĄ ALE ŁYŻEW NIE MA'' banda złodzieji i naciągaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1q2w3e4r5t6y7u8
Siedzę na kasie w spożywczaku i przychodzi jakiś chłopak i pyta się ,,JEST KASIA,, a ja mu,, ma drugą zmianę"" jemu chodziło o margarynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 lat temu pracowałam w biurze które sąsiadowało z pewną siecią sprzedaży telefonów komórkowych. Reklamy nie będzie :p Przyszli dziadkowie, Panu sie bardzo podobał telefon NOKIa - tu reklama musi być bo każdy wie że na dole miały funkcję MENU. Babcia sie pyta sprzedawcę - a jest opcja po Polsku - sprzedawca mówi ze to jest po Polsku , a ona sie upiera że na wyswietlaczu jest MENU, na co wkuroznys przedawca - a co by Pani chciała? Jadłospis? Prawie sie posikałam to słyszać, do dzisiaj widząć kolege sprzedawcę usmiecha mi się mordka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za kretin
-O co chodzi? -Tramwaj nie slodzi. (Nawalona w 4 dupy, nie wiem o co mi chodzilo) Korek od rosolu. Tez nie wiem o co chodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZersey
Byliśmy ze znajomymi u kumpla na imprezce. Siedzimy sobie wszyscy przy stole zastawoinym jedzeniem i nadeszła pora na toast (pilismy czystą wódke) W momencie, kiedy juz wszyscy mieli przechylone kieliszki i wodka wlewała się do ust zamiast powiedzieć " Na zdrowie" powiedziałam "No to pa! " w tym momencie większość osob trzymając jeszcze wodke w ustach pokładało się ze smiechu i starało się nie zrobić "fontanny"... ja też, bo doszło do mnie to co powiedziałam, dopiero jak wziełam juz łyka ...najgorsze było to pozniej przełknąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehe
dobre:D alez sie usmialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pa! xD Ja byłam keidyś w sklepie i stałam za jakimś facetem.Facet już lekko wcięty do sprzedawczyni: Edytke Bartosiewicz na miejscu Ona zbaraniała , a on nooo EB poproszę ;) albo kiedys sąsiadce chciałam powiedzieć dzień dobry.Ide uśmiech i...Dzięęękujęęęę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yskk
przyszłam do nowej pracy i od razu się dowiedziałam, że szef ma hopla na punkcie mowienia mu "dzieńdobry" jak się go widzi, nawet któryś raz z rzędu tego samego dnia. potrafi później obniżyć premię za to, że ktoś nie powiedział mu "dzieńdobry" piąty raz tego samego dnia:) bardzo sobie wzięłam to do serca i idąc korytarzem bacznie go wypatrywałam, żeby nie przegapić. siedziałam jak na szpilkach w pokoju, kiedy w pewnym momencie otworzyły się drzwi i wszedł szef. na jego widok podskoczyłam do góry i z promiennym uśmiechem do niego "do widzenia" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yooo
przypomniało mi się z sąsiadką. Godzina 07.00 rano ja wybieram się do pracy i spotykam na klatce sąsiadkę,mówię"dobry wieczór",a ona"nie szkodzi,ja tez jezszcze zyję wczorajszym wieczorem" ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanta już po pracy
swietne najlepsze z viceroy'ami i skrzynka (skąd on to wiedzial) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×