Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moi rodzice

problem podziekowan

Polecane posty

Gość Moi rodzice
pokaż real foto mnie tez to strasznie gnebi i smuci. Nawet na poczatku zwiazku, kiedy narzeczony, wtedy jeszcze chlopak, mowil, jacy sa jego rodzice, nie chciala wierzyc i wciaz namawialam go, zeby zadzwonil, odezwal sie, odwiedzil. on to robil, bo chyba sam mial nadzieje, ze sytuacja sie zmieni. w koncu zabral mnie do siebie na weekend i to, co przezylam, nie potrafie opisac. ta atmosfera, ten jad od ojca, ta niesympatyczna mina matki, i to nie tylko do mnie, ale i do narzeczonego. To bylo straszne, probowalam sie z nimi zaprzyjaznic, bylam mila, praktycznie nie mowilam duzo, bo sie balam, ze nie lubia gadul, ale ich nic nie obchodzilo. ich wlasny syn niestety tez:( nie sypiam z komiczne wole nie, bo ja i narzeczony ogromnie, bardzo chcemy podziekowac naszym rodzicom. on nie chce dziekowac swoim, ale wlasnie rpzeczytal te wszystkie wypowiedzi i juz sie zastanawia, zeby moze powiedziec chociaz jedno zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaż real foto
To jak nie to nie, ich strata. Oby sobie o Was nie przypomnieli w przypadku jakichs klopotów :o Nie są Wam wcale potrzebni do szczęścia, ważne że macie siebie :) Tak po prostu czasami bywa :( Ale jednak uważam, że jeśli chcecie dziękować na weselu, to jednak absolutnie nie wypada na siłę dawać do zrozumienia przy gościach że niewiele dla Was znaczą, dając im np. mniejszy prezent niż Twoim rodzicom. Ale jesteś chyba fajną dziewczyną i na pewno fajnie to rozegracie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
nie, nie damy im innego kosza (bo juz mamy upatrzone) na slubie, ale po slubie narzeczony planuje im podarowac weekend w gorach w ulubionym pensjonacie rodzicow. ale to juz bez swiadkow, bez jakichs porownan. dzieki za opinie. wielkie dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trwyhsr
Napisałas ze Ciebie rodzice narzeczonego nie obchodza a powinni a wiesz dlaczego? Bo sama napisalas ze Twoj narzeczony kocha Twoich rodzicow jak wlasnych i jest z nimi zżyty jakby nie patrzec a Ty sie zachowujesz naprawde jak dziecko bo Twoja rodzina wazniejsza lepsza kochana itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osoby powyzej- czytaj moze ze zrozumieniem, ok? Autorko- rozumiem Cie i uwazam, ze masz prawo Ty jak i Twoj narzeczony czuc tak a nie inaczej. Zwlaszcza narzeczony. Dobrze, ze odnalazl w Twojej rodzinie to, czego mu tak brakowalo i traktuje Twoich rodzicow jak wlasnych. Jesli chcecie podziekowac Twoim rodzicom to jak najbardziej zrobcie to- wylewnie, zgodnie z tym, co czujecie. Jego rodzicom po prostu powiedzcie dziekuje i tyle...chyba nie powinni byc zdziwienie i nie powinni oczekiwac czulych slow...bo niby za co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
trwyhsr Ty chyba nie przeczytalas w ogole niczego, o czym pisalam, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
Madziulka M tak wlasnie chce zrobic narzeczony, ale mnie sie wydaje, ze to wyda sie wszystkim gosciom jakies takie nie na miejscu, ze jednych faworyzujemy, a drugim podziekowalismy ta byle jak, szablonowo. ale z drugiej strony, moze wy i narzeczony macie racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smieszy ta moda na
obowiazkowe podziekowania, sztuczne, wiocha, nnie wiem, skad sie wzielo. Jak sie komu chce dziekowac, to dziekuje po prostu, od serca, niekoniecznie publicznie, a nie szopki odstawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
dziekujemy rodzicom cale zycie, ale czasami chcemy pokazac tez innym ludziom, ze nie wszyscy maja takich cudownych rodzicom, co ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Makabryczna szopka. Jak taka jesteś zżyta z rodzicami, to zapytaj ich co o tym sądzą. Jeśli to dobrze kulturalnie, mądrzy ludzie to może zdołają Ci wytłumaczyć to, czego nie chcesz przyjąć. Że albo wszystko, albo nic. Jakiekolwiek "czułe" słówka do Twoich rodziców i odwalenie pańszczyzny do jego rodziców z całą pewnością zostaną zauważone i odpowiednio skomentowane. I Twoim rodzicom też w takim momencie będzie głupio, bo to już nie chodzi o Wasze relacje, tylko o jakieś elementarne dobre wychowanie i wyczucie taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
bez "dobrze" i "kulturalni" bez "e" na końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop siup trala la
ja bym na Twoim miejscu podziękowała tak szczerze rodzicom przed albo po weselu... wiesz pokazówki to do siebie mają, ze każdy sili się na jak najlepszy, najpiękniejszy wierszyk dla rodziców po to by ciocie, babcie, wujkowie zobaczyli jaka mamy inwencję twórczą. A to nie o to chyba chodzi... tym bardziej pokazówka, ze jedni rodzice są cacy a drudzy bee. To o Tobie źle wtedy świadczy a nie o jego rodzicach. Ja ogólnie jestem przeciwna takiej pokazówce przy całej ferajnie bo pokazac to można goły tyłek a liczy sie to co masz w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
zdania jak widac sa podzielone. nie tylko ja, narzeczony, ale tez kilka innych osob stwierdzilo, ze w 'roznych" podziekowaniach nie ma niczego zlego. nie o inwencje tworcza i nie o wierszyk chodzi, bo wierszykow nie chcemy mowic, chcemy do nich skierowac nasze najcieplejsze slowa i wiem, ze to bedzie troche na pokaz, ale wydaje nam sie po prostu, ze nasi rodzice zasluguja na to, by wszyscy, by caly swiat zobacyzl, jak wiele dla nas znacza. o to tylko chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
To zastanów się, czy zasługują, żeby głupio się czuć przed całą rodziną... Nie widzę nic złego w zapytaniu się ich o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trwyhsr
Czytałam wszystko, ale to nie zmienia faktu ze to są Jego rodzice i nieważne jacy Oni są źli niedobrzy itp. ale rodziców ma się jednych więc myśle że jakieś podziękowania się należą. Myślę że lepiej będzie jeśli narzeczony podziękuję na weselu, dyskretnie ale jakoś to zrobi, w końcu to Jego rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop siup trala la
cyt."ale wydaje nam sie po prostu, ze nasi rodzice zasluguja na to, by wszyscy, by caly swiat zobacyzl, jak wiele dla nas znacza. o to tylko chodzi..." to zaproś jeszcze telewizję to już na pewno cała Polska zobaczy a jak będzie duży rozgłos to i cały świat ;) a tak na poważnie to powinnaś zachowac się jak kobieta z klasą i podziękowac albo wszystkim albo nie dziękowac wcale...a nie zachowywac sie jak gówniarze, Ci są ok to będą mieli 5 minut podziękowan a ci bee to tylko minuta...to są rodzice więc jak chcesz dziękowac wypadałoby dziękowac tak samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
z mila checia zaprosilabym telewizje, radio i poinformowalabym o tym gazety:) to nie ja chce nie dziekowac, a narzeczony, ile razy powtarzac? to sa rodzice, ale widocznie nie masz takiego problemu i nigdy nie mialas, wiec wyobraz sobie, ze niektorzy rodzice potrafia zachowywac sie jak obcy ludzie od zawsze nawet do swojego dziecka. narzeczony boi sie nawet pomyslec o milosci do nich, bo wydaje mu sie, ze tej milosci nawet do nich nie czuje. mam go przekonywac, by mowil, jak ich kocha i jak im za wszystko dziekuje, chociaz tak nie czuje? nie, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop siup trala la
cyt.:" wiec wyobraz sobie, ze niektorzy rodzice potrafia zachowywac sie jak obcy ludzie od zawsze nawet do swojego dziecka. narzeczony boi sie nawet pomyslec o milosci do nich, bo wydaje mu sie, ze tej milosci nawet do nich nie czuje. " to po co wogóle ich zapraszac..."obcych" ludzi na własne wesele się nie zaprasza ...ja rozumiem o co Ci chodzi ale Ty chyba nie rozumiesz co się do Ciebie pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem podziekowan
rozumiem calkowicie, ale ilez razy mam powtarzac, ze nie o mnie a o narzeczonego chodzi. to on sie uparl, zeby im nie dziekowac, albo podziekowac byle jak. stwierdzil nawet: skarbie, aj sie tym zajme, a razem pomyslmy jak podziekowac twoim rodzcom. i co mam z tym zrobic? jak on powie swoim 'dziekuje' i tyle, to to bedzie okropne, ale jak mu to mowie, to nie chce mnie sluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop siup trala la
Ludzie na forum Tobie/ Wam dobrze radzą... wytłumacz mu, że rodzicom należy się szacunek nie zależnie od tego jacy są...dla mnie takie zachowanie świadczy o gówniarstwie... wiesz nie chodzi tu o to aby on im w przenośni 'wchodził w dupsko bez wazeliny' ale jak dziękowac na weselu to po równo... Rodziców się nie wybiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaż real foto
To ze sie nie wybiera nie oznacza, ze nalezy ich nosic na rekach bez wzgledu na wszystko, a tylko dlatego ze to PRZECIEZ rodzice :o Szacunek dziala w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×