ale mam schizę, czy wy też jesteście tak przwrażliwione?

byłam w niedzielę w kościele, ławkę przede mną siedziała starsza pani z około 30 letnią córką chorą na zespół downa. całą mszę dziewczyna siedziała bokiem, odwrócona do mnie głową z oczami wlepionymi we mnie i w mój brzuch, ja wiem, ze ona była chora, normalnie nie zrobiłoby to na mnie wrażenia, a tym razem myślałam, zemdleję, kilka razy zerknęłam w jej stronę i patrzyła tak spod byka z takim uśmieszkiem, że pot mi płynął po plecach....do dzis nie mogę o tym zapomnieć i choć wiem, ze to nie średniowiecze, że nie ma czegoś takiego jak zy wzrok, to martwię się moje dziecko i aż płakac mi się chce:(

patrzyła bezwiednie, spokojnie...:)

Byłam tak samo przewrażliwiona w ciązy !! Miałam naweet podobną sytuację lub gorszą i też całą ciąże nie dawało mi to spokoju. Uspokoiłam się dopiero jak urodziłam zdrowe dziecko :) Przestań sobie wkręcać choć wiem, ze to trudne, bo miałam to samo

Zauważyłam że różni ludzie, na których wcześniej nie zwracałam uwagi (chorzy, upośledzeni, zaniedbani) drażnią mnie odkąd jestem w ciąży. To chyba instynkt który nam pomaga uważać na siebie (np nie zadawać się z ludźmi którzy mogą nas czymś zakazić) a z tego instynktu mogły potem powstać przesądy.

A już do kościoła, zwłaszcza w niedzielę, to za nic bym nie weszła. Przecież to ścisk i zbieranina ludzi starych i chorych.

mialam to samo jak chodzialm w ciazy..kiedys nie wiecm czy byl jakis zlot Downow z moim miescie, ale chyba z 4 w ciagu jednego dnia widzialam, tez sie balam

a raz winde otwieram a tam trzesący sie pijak lezy, zamklam te winde i ucieklam cala sie trzeslam, balam sie ze sie zapatrze i bedzie jakies znamie mala miala

dobrze wiedzieć, ze nie tylko mi tak odbija, wstydziłam się normalnie za siebie, bo przeciezx to tylko chora, biedna dziewczyna, a ja miałam chęc jej przyłożyć za to, ze tak się gapi, a z drugiej strony wstyd, że przecież w kościele stoję a tu takie myśli, no i z tymi chorymi ludżmi to macie rację, staram sie w ogóle nie patrzeć na nich i od razu czuję niepokój jak taki ktoś jest w pobliżu

No ja też czuję w sobie agresję w takich przypadkach. Mówię ci, to normalne i ułatwia instynktowne trzymanie się z dala od ludzi którzy mogliby stanowić zagrożenie (a odporność kobiet w ciąży jest trochę zmieniona). A organizm już nie musi wiedzieć co dokładnie jest zaraźliwe a co nie (choć z osobami z zespołem Downa to akurat jest tak że mają bardzo obniżoną odporność, łatwo się przeziębiają, łatwiej więc i roznoszą zarazki), ważne żeby rozpoznał odbieganie od normy i potencjalne zagrożenie. Naprawdę musisz się cisnąć w kościele wraz z innymi?? Ja bym radziła słuchać intuicji. I bynajmniej nie o przesądy chodzi ale o zdrowie i spokój wewnętrzny.

zamiast wspolczuc dziewczynie to ty sie balas ze twoj bachor zarazi sie od niej? :O Typowe matki polki :o

wspolczucie to jedno, a strach matki o wlasne dziecko to cos innego

to jest głupota a nie strach :o przeciez dziecko nie moglo sie od tej dziewczyny zarazić :o

nie, ale jest przesad ze ciezarna nie moze sie ZAPATRZEC na kaleke bo takie samo urodzi! moze przesad ale co, ma nie uwazac?

co do kościoła, to wybrałam taka msze, ze ludzi było naprawde mało, a ona siadła akurat lawkę z przodu, słuchajcie ja sama wiem, zę to tak irracjonalne, ze się w pale nie mieści, ale strach był i jest czyms nad czym czasem ciężko zapanować, uwierzcie mi, ze nie było to przyjemne, chora osoba potrafi mieć naprawdę przerażające spojrzenie i jeszcze ten uśmiech brrrr i postawcie się w sytuacji kiedy 60 min czujecie na sobie palący wzrok w odległości zaledwie pół metra:-o jest to naprawdę nie do opisania i szczerze współczuję choroby ale z drugiej strony chcę chronić moje dziecko za wszelką cenę i choć wiem myśląc logicznie, ze rpzecież od patrzenia nic mu nie grozi, to obudziła się we mnie lwica i naprawdę pomstowałam na to biedne chore dziewczę, zamiast stać i się modlić jak należy, czułam nienawiść do niej, sama nie wiem czemu i okropnie mi z tym wszystkim:(

to potwierdza moj poglad ze do kosciola chodza zacofani ludzie wierzacy w przesady rodem wlasnie ze sredniowicza. zamiast dziecka urodzisz hydre :D

ale czy ty nie rozumiesz, ze ja w to wcale nie wierzę, do wczoraj takie bzdury były mi obce, dlatego jestem tak zszokowana sobą i jestem przekonana, ze to wina moich hormonów, bo normalnie w życiu by mnie to nie obeszło. i ta reakcja moja na spojrzenie, taki odruch, automatycznie zasłoniłam kurtką brzuch...

hmm, ja tu widzę wypowiedzi osób, które nie chodzą do kościoła, a też wierzą w takie przesądy. Autorka przynajmniej czuje się z tego powodu winna i próbuje się przekonać, że to nielogiczne. A 15 zeta za przesyłkę to juz bije rekordy. Nie pójdzie do kościoła, bo tam są starzy ludzie. :o Żenada

Autorko, czasami mamy takie irracjonalne odruchy, tym bardziej w ciązy, kiedy każda z nas jest przewrażliwiona. Wyobraź sobie, ze kiedyś w kościele podałam Muzynowi rękę i w ostatniej chwili powstrzymałam się, aby nie zobaczyć czy się nie zafarbowała. Jak ostatnia idiotka :o

Przyjmij że to naturalna ostrożność, nie wyrzucaj sobie że tak czujesz, a gdyby się coś podobnego powtórzyło, przesiądź się.

glupia jestes autorko to jest głupota a nie strach przeciez dziecko nie moglo sie od tej dziewczyny zarazić brawo!a do autorki tez brawo!koscioly dla ciezarnych zdrowych!=/oszolomka...

myslałam by się przesiaść ale nie chciałam matce robić przykrości, matce tej dziewczyny

a cy ja powiedziałam, ze bałam się,z e dziecko siez arazi downem:-o ???? no nie wiem, moze ja jestem głupia, ale ty chyba czytać nie umiesz?

Heh, roi się na tym forum od ludków którzy umieją pisać ale już nie czytać ze zrozumieniem. Piszą więc cokolwiek, zgodnie z własnym założeniem ale nie na temat. A że są sfrustrowani, to najchętniej obrażają innych.

ze moze autorka urodzi tez dziecko downa... moze podswiadomie to wyczula... moze ta dziewczynka wystraczy, ze raz popatrzyla na nia... tez bym sie bala... ale to juz przesadzone co bedzie...

kocham takich ludzi jak to powyżej, normalnie się lzej na sercu zrobiło:-o zajebiście dziękuję:(

a gdzie ja napisalam ze nie pojde do kosciola bo starzy ludzie tam sa?? pojebalo cie laska?! widzisz gdzies wypowiedzi ktorych nie ma ;/

i pomyśleć, że "akcja" dzieje się w XXI wieku buhahaha !! Rzucam na ciebie urok: HATOR, HATOR, HATOR !!!!!! Będziesz rodzić 57 godzin, zeżresz kołdrę z bólu a dzieciak jak tylko opuści twoje łono złoży petycję o umieszczenie w rodzinie zastępczej :O

nienormalni ludzie:-o