Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annakarenina

moj syn nie chce widziec ojca

Polecane posty

Gość annakarenina

moj 9 letni syn nie chce sie widywac z ojcem. Ten mu krzywdy nie robi ale posiada osobowosc socjopatyczna i nie umie dac dziecku miłosci. Nie chce isc na razie do sadu, czy mozna isc do RODK-u bez sadu tylko samemu z wolnej stopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli syn nie chce
widywaqc ojca to niech go nie widuje i tyle...widocznie mały ma swoje powody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annakarenina
ale czesto jest tak ze jak go weźmie to potem syn jest zadowolony (zapewnia mu rozne atrakcje mysle ze w ramach przekupienia) i znow za jakis czas nie chce jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli syn nie chce
powiem ci z punktu widzenia dziecka...nie ma sensu dziecka zmuszac...czasem jest tak ze dzieci nie chca miec kontaktu z rodzicem...moi rodzice rzowiedli sie kiedy miałam 7 lat...mama caly czas zabiegała zeby moje kontakty z ojcem byly chociaz poprawne...wczesniej mojemu ojcu na tym nie zalezalo pozniej mi przestalo zalezyc...efekt koncowy jest taki ze ja jako dorosła kobieta nie chce znac tego człowieka, nie chce go w ogole widziec i jest mi wstyd ze ktos taki jest moim ojcem gdybym mogla cos z tym zrobic to wymazałabym go nie tylko ze swojego zycia ale tez z wszelkich dokumentów... Czasem dzieci maja swoje powody dla ktorych nie chca kontaktu..nie zmuszaj syna do tego jesli nie chce bo bedzie mial ci to za złe... porozmawiaj z nim o tym szczerze zapytaj dlaczego nie chce widywac taty byc moze on jest na ojca zly za to ze nie jestescie razem bo przeciez to ojciec odszedł z waszej rodziny... wytłumacz mu ze mamusia i tatus nie moga razem mieszkac bo sie nie kochacie ale ze oboje bardzo kochacie waszego synka...i zeby bylo jasne wytlumacz mu ze to nie przez niego sie rozstaliscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annakarenina
bardzo dziekuję za zainteresowanie. Tata nigdy z nami nie mieszkał. Synkowi tlumaczyłam że oboje go kochamy, że nie mozemy być razem ale jest dla nas najważniejszy. Gdy pytam sie dlaczego nie chce jechac to mowi ze daleko, ze tata ma tylko jeden pokoj itd potem tata przekupuje go kinem , basenem maly jedzie i znow to samo. najsmieszniejsze ze poznalam kogos i maly go uwielbia olał tate zupełnie tak jakby znalazł materiał na lepszego tatę:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli syn nie chce
wiesz moze ten jego tata nie jest takim tatą jakiego Twój syn chciałby miec i tyle...poza tym pamietaj ze dziecko jest szczesliwe tylko wtedy kiedy rodzice sa szczesliwi...mały widzac ze ten mezczyzna daje ci szcescie tez jest szczesliwy Twoje emocje naprawde maja na niego wpływ...widocznie jego biologiczny tata nie daje mu tego szczescia...poza tym pamietaj ze jesli ten mezczyzna daje Tobie poczucie bezpieczenstwa to to poteguje poczucie bezpieczenstwa jakie Ty dajesz synkowi...troche zagmatwane ale tak jest....z Toba on po prostu wie na czym stoi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annakarenina
więc jak mały nie chce widzieć sie z tatą to mam uszanować jego zdanie? (ja chcialam zeby tata bilogiczny zniknal na zawsze z naszego zycia ale staralam sie mysleć o synku widać mój instynkt dzialał poprawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uszanuj zdanie swojego syna :O czasami trudno jest się poruzmiec rodzicowi z dzieckiem :( :( :( A dlaczego chciałaś żeby ojciec twojego dziecka zniknął z waszego życia na zawsze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annakarenina
osobowość psychopatyczna, ciężkie życie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech nie widuje jak nie chce. czytam teraz taka ksiazke pt. "zla krew" gortata. ta ksiazka niesie przeslanie, ze niedaleko pada jablko od jabloni. ja natomiast sadze, ze ojciec ma olbrzymi wplyw na dziecko podczas kontaktow we wczesnym dziecinstwie. skoro maly nie chce sie z nim widywac, znaczy, ze cos na tych spotkaniach jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech nie widuje jak nie chce. czytam teraz taka ksiazke pt. "zla krew" gortata. ta ksiazka niesie przeslanie, ze niedaleko pada jablko od jabloni. ja natomiast sadze, ze ojciec ma olbrzymi wplyw na dziecko podczas kontaktow we wczesnym dziecinstwie. skoro maly nie chce sie z nim widywac, znaczy, ze cos na tych spotkaniach jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposób przedstawienia tematu przez autorkę topicu wyraźnie wskazuje że spotkania jej dziecka z ojcem są przez nią niemile widziane. Być może rozum każe jej to ukrywać ale wyłazi to wszystkimi szwami. Dziecko to wyczuwa i przyjmuje postawę taką jaka w jego odczuciu najbardziej podoba się matce. Autorka topicu ma podświadome poczucie winy stąd i ten topic który powstał głownie w celu uzyskania moralnej i emocjonalnej protezy. Autorka topicu ma wiekszą skłonność do posługiwania się manipulacją od średniej. Stosunkowo mała inteligencja powoduje jednak sytuacje dośc zabawne bo autorka wydaje się być pierwszą ofiarą własnych manipulacji. Demagog który wierzy we własne kłamstwa jest żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×