Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Klaudia napewno fajnie z mezem ale niestety cyber sexs nie jest tak przyjemny a ja moge sobie ewentualnie monitora podotykac :P do wrzesnia:/...wydaje mi sie ze powinnysmy mniej sie martwic wynikami a bardziej zadbac o siebie zdrowo jesc i korzystac z lata..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale super brzuszki tilli ja mam taki jak ty az sama sie boje ze jak tak dalej pojdzie to znow przytyje z 22kg i bende miala problem z żuceniem, w pierwszej ciazy brzch zaczał mi wychodzic kolo 15 tyg a teraz mam ogromny !!! jak bym byma w 18 tyg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam lulu laski ..dobrej nocki zycze..w weekend mnie moze nie byc mam wizyte u tesciow:P na szescie sa ok ..:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do września Majóweczko jak on Cię puścił na tak długo?ja bym ześwirowała bez M i on beze mnie też takie z nas papużki nierozłaczki ;) Dobranoc😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia0405 jeny, pocieszyłaś mnie z ta historią o koleżance 🌼 dałabym wszystko, żeby w moim przypadku skończyło się tak samo! Witania - bete miałam w jednostkach mU/ml Tilli - ale masz brzuszek!!!! super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babencje. Szatymka - dla aniołka. Bardzo mi przykro... A wy babki nie macie litości!!! Mam zakazane figo-fago do porodu, a wy mi tu o tym...😠..Dziś masakryczny dzień- ledwo dycham! Mdłości, zawroty głowy-masakra. 5 godzin zmieniałam pościel... Lili White - sprawdź jakie maja być prawidłowe wyniki bo z tego co wiem to beta jest strasznie mocno zawidełkowana. A jeśli nie znasz długości cyklu i daty owulki to może faktycznie powinnaś się sugerować wiekiem wg USG. Brzuszki macie sliczniutkie. Mój też już niezły baniaczek i w normalne spodnie sie niemieszczę. Witam nowe mamusie. dobranoc dwu i trzypaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
a ja właśnie wróciłam ze szpitala znowu plamienia, całe szczęście brązowe i bez bólu brzucha dostałam antybiotyk na bakterie no i dalej leżeć, a za tydzień znowu usg - martwię się, że za często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikunia1983 nie mialam jeszce UDG bo w UK mam wizyty u poloznej nie u ginekologa, a USG mozna robic tylko w spzitalu. W moim miescie jest jedno przez cala ciaze, a wszedzie cyztam ze powinny byc 3: 9 wiec mam troche stresa. Moze uda mi sie wyblagac jak przy pierwszej ciazy o drugie?? wtedy sie zgodzili bo to bylo pierwsze dziecko i mojeg M nie bylo ze mna a ja chcialamz eby on ozbaczyl:) a co teraz powiem?? karola_tomm no juz tacy sa starsi ludzei, ale coz poradzic?? przylecieli do nas do UK w kwietniu a beda do lutego, az sie dzidzka urodz.Bardzo mi pomagaja bo jak jestem zmeczona to moge sie polozyc i mam kogos kto sie zajmie synkiem:) ale nie lubei jak ktos mi nazuca swoja wole w wychowaniu, czy wczym kolwiek. Juz taka jestem,a nie lubie sie czuc jak nei u siebie:( Niestety czasami zgrzyty sa ale czesto jest tez barzdo milo:) synus ma bardzo dobre relacje z babcia(chociaz jedna bo z moja mama to ja nei mam dobrych relacji...) wiec ciesze sie ze ma babcie ktora sie z nim bawi a nie mowi ze nie ma sily itd. Jest bardzo pracowita i pomocna:D majoweczko czy ten plyn do higieny intymnej mozna kuupic w Uk czy tylko w PL?? Olusia30 to jest racja ja jak uurodze to zostane sama z M wiec tez nikogo do pomocy nie bede miala:( al z synkeim sobie poradzilam i teraz tez sobie poradze:) po za tym kiedys kobiety mailay po 10 dzieci i nie mialy pralek itd. radzily sobie:P napewno siebie wsyztkie damy rade a obawy to ma kazda kobieta o zdrowych zmyslach:D bo kazda chce zapewnic bzpieczenstwo i wszytsko co najlperze dla sowjego malenstwa:)daga.p. widocznie do zaplodnienia doszlo 5 dni pozniej:) dzidzia Ci jeszce raz pomacha teraz pewnie spalo malenstwo:) co do seksu to trudno bedzie trzeba sie powstrzymac...kurcze po porodzie to bedziesz sie czula jakbys robila to pierwszy raz:) hehe. Przed pierwsza ciaza uwielbialam sie kochac, w ciazy zaczelam sie obawiac ze moze sie cos dziecku cstac, a przeciez nie moze...ale jakies takie mysli mialam...i nie wiem hormony mi inaczej dzialaja czy co??pozniej karmialam teraz karmie iw ciazy. Dla mnei to moze nie istniec, czasmai sie zastanawiam czy cos ze mna nie tak bo keidys bylam inna:( M powiedzial ze nei dlugo mnichem zostanie i ze bedzie musial miedzy dzwi i laczkiem... Kasia W. to masz troche roznicy pomiedzy terminem miesiaczki a z USG karmelek amada jak bylam pierwszy raz w ciazy to tak bardzo chcialam miec w koncu ten brzuszek ze bylo go widac niemal odrazu, przez 4 miesiace nie moglam zajsc w ciaze a co miesiac myslalam ze to juz i jadlam za 3:D:D jak juz \"zaskoczylo\" to mialam mdlosci schudlam troche ale brzuszek juz mialam w 8 tyg. Teraz troszke pozniej ale sie ciesze bo sie jeszce tego brzuszka nanosze:P Klucia w podbrzuszu to normalne:) ja tez mam, macica sie rozciaga:Djak bole sa mozne mozesz brac nospe. Co do mdlosci to tez mam okropne(juz troszke miajja chyba) raz wymiotowalam i mam nadziej ze wiecej nie bede. A jak sie ich pozbyc to tez nie wiem. Mnie mdli na mysl o miesu i jak wczorak przeszlam kolo kurczakow zrozna to mylsalam ze zwymiotuje...uff jaki smrod:P majoweczko ja mam dzieci z jednym partnerem ale on mial byla i ona tez mu pod gore robi i takze sie stresujemy bardzo pzrez nia...oj ciezkie to zycie ale staram sie myslec pozytywnie:P ignoruj go nie pokazuj mu ze sie stresujesz przez niego to bedzie on sie wkurzal:) karola_tom no to mial niespodzianka kaska z nieba leci razem z mezem:) nikunia ja tez zapominam o wielu rzeczach np. ide spacejalnie po cos zrobie wsyztko a nie to co chialam. Moze rozkojazenie a moze zmeczenie mdlosciami...ojj:O ja tez mialam takei watpliwoscie w pierwszej ciazy ,tak sobie myslalam, kurcze mala kruszynka to jeszcez ale pozniej beda wiekrze problemy, alenapewno sobie poradzimy bo dziecko naszcescie nie rosnie z dnia na dzien:)i problemy przychodza i odochodza i zawsze kazdy je bedzie mial. Dla jednego problem nie zaplacony rachunek jest wielkim problemem dla drugiego najmniejszym...ja sobie czasami sobie mysle jak ja sobie z dwujka poradze? ja tez musze sie wziac do roboty:)zmeczenie iwczne mnie przygniata. karola_tomm USG nastepne rob bez obaw. Ono ni zaszkodzi:) ja mialam 3 usg w odstepie 2 tyg bo bylam w pl a potem w uk 3 mialam. A synek zdrow jak rybka:D a jednak zobaczyc dzidzke w brzuszku to nie zapomniane przezycie:D:D .Paulinka. dla mnie tez meiso moze nie istniec:) a zawsze miesozerna bylam moglam zjesc sane kotlety na obiad bez ziemniakow:) a to ja mieszkam w uk i mnie torche nastraszylas bo akurat we wrzesniu mam leciec do polski:) ale boje sie tej swinskiej grypy:( szytynka bardzo,bardzo mi przykro:(:(to dla Twojego Anikla ktory Cie teraz bedzie prowadzil:) tilli-tilli ja tez jestem zmeczona mdlosciami i tym zmeczeniem sennoscia:( moj sybek w nocy przez sen mnie kopie a ja sie zloszcze. tez czasami chukne on ma dopiro rok. Oczywiscie nie krzycze na niego ale podniesionym nerwowym tonem powiem:( tez mam wyzuty sumienia, ale widoczni emija podswiadomosc tak dzial i marwi sie o ta dzidzie w brzuszku:( karola_tomm to przezylas naprawde. ja to chyba bym na ta matke nawrzeszczala. Zawsze trzymam wozek w autobusie. biedne dizeciatko napewno sie zetsresowalo:(naszcescie nic sie nie stalo:( pamietam jak mi synek z lozka spadl bo on wedrowniczy maly jest ale juz starszy byl jakies 9 miesiecy i juz chodzil potrochu to takiego stresa mialam ze nie wiem:(i wyzuty sumienia straszne:(naszcesci jest ok a i babcia mowi ze on to po tacie ma:) on tez spadal z lozka taki ciekawy swiata:) lily white nie martw sie zwszasu. AJ bety nigdy nie robilam wiec nie mysle o tym, jak beta wzrasta to chyba jest ok:)pamietaj ze stres Ci nie pomaga. mimi 840 ja mam konflikt serologiczny. W pierwszej ciazy mialam podane Anti-D w chyba 27-30 tyg ciazy. i w razie gdyby bylo cos nei tak to dostalabym jescze po porodzie ale synek ma moja grupe krwi:D majoweczko o ile dobrze pamietam chcialas miec porod w domu w uk?? czy mozesz jesli masz skrocona szyjke?? tilli- tilli majoweczka ladne brzuszki mam podobny:) majoweczko jak balwany bedziemy wygladaly:) ciekwae jakie kurtki bedziemy nosic??ja rodzilam w lipcu wiec chodzilam w koszulkach a teraz?? tilli_tilli ja tez chyba bede pchac wozek brzuszkiem:) klaudia0405 ja tez mialam taka blokade w pierwszej ciazy ale lekarz mi nic nie zabranial, w kazdym razie sama sie obudzilam w nocy z taka \"Checia\" chyba mi sie cos snilo:P no i bylo superrr!!! dziewczyny nie martwcie sie tak tymi brzuszkami to sa takie skoki, szybko rosnie a potem przez jakis czas nic, dla tego pjawiajaa sie rozstepy, mnie tak wyvilo w ostatnim misiacu i roztsepy zostaly:( ja odziwo nie zapinam sie w spodnie z przed pierwszej ciazy ale w knu w nie wchodze a jeszcze niedawno nie moglam:( schudlam w kocu troche!! i mam nadzieje ze nie bede wazyc wiecej niz 75 pod koniec:P ale czy to ie uda??naszcescie nie ciagnie mnie na slodycze!! wiec jest dobrze z synkiem troche ich jadlam...moze bedzie t aupragniona dziewczyneczka!! olusia30 nie martw sie usg dzidzi nie zaszkodzi. Mnustwo ciaz podtrzymywanych i zagrozonych jest pod czetym monitoringiem:) bedzie dobrze:) tyle zescie napisaly ze myslalam ze nie skoncze...ojj ale fajnei ze tu mozna sie wygadac, porownywac:) ja tez dizs juz zmeczoan zrobilismy serniczka i dwie salatki na jutrzejsze urodzinki synka znaczy jutro wyorawiamy:) jeszce bede musiala jutro torta zrobic i w koncu posprzatac troche...czemu jestem taka zmeczona wiecznie i wiecznie. Dzis jak poszlam uspac synka to oczywiscie ja szybciej noz on zasypiam. dobranoc i mylych snow brzucholki:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla wszytskich mam ktore maja Aniolki Kochana mamo, wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję. Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się, jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć. Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie ,jak wyglądasz... Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny. Chyba nie – myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny.. pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców? A potem się wszystko jednego dnia zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego? Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej. A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na rękach, ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wokoło mnie zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały pomarszczony, z dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było. Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i uśmiechnął się do mnie. Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków. Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo. Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty. Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele zabawy i radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny, mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie psikusy i troszkę rozrabiamy.. Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się w Twoich snach ...nic więcej. Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem. Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą która powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni. Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom. Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego. Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy tobie. Kocham Cię mamo..." "I nie do końca piękny jest ten świat, gdy wciąż odwiecznie prawa łamie: zabiera miłość, młodość, słońca blask..." ....zabiera matkom dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część dziewuchy :) Ja już oczywiście na nogach :)No ale o 7 muszę z psiurem wychodzić... Dzisiaj znowu skwar ale czuję się ok jak na razie :)Wczoraj pomyłam okna u Filipka w pokoju a dzisiaj wezmę się za nasze i resztę jak dam radę oczywiście :) Życzę Wam miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam ja dzis jade do tesciow na weekend...Wiem ze na dlugo nie jestem z moim ale do wrzesnia to niestety nie potrwa moze byc dluzej:( Wiedzialam zachodzac w ciaze ze tak bedzie,ale nie spodziewalam sie ze tak ciezko..W Polsce niestety nie mamy gdzie mieszkac,moj w UK dobrze zarabia i chcialabym tam rodzic,niestety mam nie normalnego bylego i robi mi problemy z mala:(,mialam z nim juz sprawy itd,stad te stresy do wrzesnia,on narazie nie wie o dzidzi chcemy postawic go przed faktem dokonanym ze chce rodzic w uk jak moj przyjedzie,po krotce wam opowiedzialam...zaglebiac sie ie bede bo to dluga historia...milego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus plyn jest tylko w Polsce niestety produkuje go plivia mozesz go zamowic przez neta ale oczywiscie zaplacisz za przesylke do UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to my już po urodzinkach:):D synek szczęśliwy:) dostał basen polączony z takim skakaniem dmuchanym, misia spiewajacege lfabet, liczy do 10 i rozne piosenki ktore ucza dzieci kolorow itd(wszystko po angielku). dostal bembenek i taka ukladanke z roznymi krztałtami. Bardzo zadowolony az z wrazenia nie poszedl spać drugi raz w dzień. Teraz padł i spi jak Aniołek:) ja za to padnieta bo sie narobilam torche, M mi bardzo pomogl ale jednak teraz sie szybciej mecze:P zrobilismy torta w krztalcie auta. Wygladal suuperr tylko nie potrafie fotki wstawic czy ktoras mi powie jak??w smaku...no niby dobry ale jednak troche mdly, za to sernik wyszedl the best wszyscy sie zachwycali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki. Jakoś tak niejestem w nastroju rozmownym. tylko sie melduję, ze wszystko ok. Agus-ale się uryczałam.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez ten list??przepraszam:( nie chcialam , zebys płakała:( ja tez si na tym poplakalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stycznióweczka
DO AGUS... Nie wiem po co takie wiersze wstawiasz, żeby humor dziewczynom w ciąży popsuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie na poprawienie humoru mamomktore stracily dzidziusie. Ale jesli wam sie to nie podoba to przepraszam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Agus- torcik jak marzenie. :D...Brzusio pełnowymiarowy ciężarówkowy. A list piekny i nie miej wyrzutów sumienia!!! Ja ostatnio niewyryczana jestem i tyle. Dzisiaj się uderzyłam w łepetynę o parapet i ze 20 min ryku było. Aż małżon biedny niewiedział co ma zdobić. Nie ma co ukrywać, że wśród nas są Mamusie Aniołków i napewno każda chętnie przeczyta iż o tych maleństwach też pamietamy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja straciłam swoje dziecko.. właśnie byłam lutówką, udzielam się na tym forum i chociaż już nie odzywam się to ciągle was czytam. Mnie ten list się podoba, a najbardziej podoba mi się kiedy ktoś ktoś stracił swoje maleństwo jak ja znowu jest w ciąży. Pozwala mi to wierzyć, że wszystko się ułoży, że maleństwo zmieniło tylko datę swojego urodzenia. Teraz trzymajcie kciuki za to żebym była lipcówką 2010:) Będzie starsze od aniołkowego malucha o 5 miesięcy tylko:) Wszystkim dziewczyną, które straciły swoje maluchy, a się tutaj udzielały życzę pozytywnych ludzi wkoło którzy nauczą nas żyć z tym co się stało. A za was ciężaróweczki trzymam strasznie mocno kciuki. Obserwuje was i poleciłam mojemu aniołkowi się wami opiekować tam z góry. Wierze, że już żadna z ws nie będzie musiała się wypisać z listy. Powodzenia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja dzisiaj jestem nie do życia...Całą noc nie spałam...rano bolał mnie brzuch ale tak lajtowo a wieczorem zwijałam się z bólu.Zasnęłam dopiero jak mi przeszło o 5 rano..Czuję się jak ktoś by mnie przeżuł i wypluł ..Strasznie się boję,bolała mnie cała lewa strona.I zastanawiam się czy to nie nerka bo mam kamień który miał być usuwany ale z powodu ciąży muszę zaczekać i się z min męczyć.Na szczęście nie plamię ani nic,poza tym bólem wszystko ok.Ale strasznie się boję czy z dzidzią wszystko ok.Jutro na 15:30 mam USG.Moja lekarka mówiła że kamień nie zagraża dzidziusiowi ale czy ten ból też mu nie zagraża? Matko umrę ze zmartwienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj też mam ciężki dzień. Od rana męczą mnie nudności i zbiera mnie na wymioty, już nie wiem co mam ze sobą zrobić:( Snuję się z kąta w kąt, nie mam na nic siły. Zaczynam mieć głupie myśli, czasami żałuję, że zaszłam w ciążę. Chyba jeszcze nie jestem gotowa na dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiulaa-jasne, że będziemy trzymać kciuki! Oczywiście, że lipiec 2010 Twój!!! Sarenka-każda z nas tak ma. Ja przy młodym się zsatnawiałam chociaż strasznie chciałam mieć dziecko i czasem żałowałam bo jednak życie miało się zmienić diametralnie i teraz też czasem wyzywam po co mi to. Wcale to nie znaczy Słonko, że nie kochamy swoich dzieci ale jest to coś, a właściwie ktoś kto już będąc w brzusiu przewraca całe nasze zycie do góry nogami. I czasem żal tego co zostaje za nami bo to już znamy i było tak fajniutko wygodnie. Twoje uczucia są normalne i nie miej z ich powodu wyrzutów sumienia. (Bo jesli są nienormalne to dołączam do klubu świrusów). Każda z nas się boi, że niesprawdzi się jako matka ale jak już młode jest na świecie to nie masz czasu na takie myśli (chyba, że spodkasz jakąś nawiedzoną mamuskę która zacznie opowiadać jakie to zabawy wymyśla dziecku i jaką kuchnię jej maluch preferuje - to wtedy dół totalny). Pamietaj bęziesz NAJLEPSZĄ MAMĄ SWOJEGO DZIECKA NA ŚWIECIE I ONO BĘDZIE CIĘ KOCHAĆ BEZGRANICZNIE (do mniej więcej okresu dojrzewania ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
czesc kochane, troche juz doszlam do siebie po ostatniej wizycie w szpitalu plamienia już malutkie - jutro przejde sie z rana do mojego prowadzacego, najgorsze, że nie mogę się umówić na usg! wszędzie zajęte terminy, mam zadzwonić w poniedziałek do Lux Medu (tam mam prowadzona ciążę) i zobaczymy, co się da zrobić... a jak dzisiaj oglądałam "Projekt plaża" to też mnie taki żal ogarnał wszyscy się bawią, odpoczyw)ają nad morzem, a ja leżę i się martwię czasem też przechodzi przez moją głowę myśl "po co mi to było?" na szczęście szybko mi przechodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki daga za pocieszenie. Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie taki dzień, że będę się cieszyć z mojej ciąży, bo jak na razie to raczej ogarnia mnie strach przed nieznanym i zaliczam dołki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×