Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Witanko 🖐️ Szatynko ❤️ bądz dzielna,przytulam Cię z całego serca... Aguś piękne to o tym aniołku,aż się obowiązkowo popłakałam,ale dopiero pierwszy raz w tej ciąży tak się wzruszyłam. Jeśli chodzi o termin z Om a USG to lekarz tłumaczył mi,że do zapłodnienia doszło w drugiej fazie cyklu przed @ i stąd ta rozbierzność. Karola nie cierpie ludzi bez wyobraźni,ja mimo zablokowania wózka trzymam go mocno rekoma i jeszcze staram się nogą blokować koło brrrr aż się włosy jeżą dobrze,że tak się tylko skończyło. Buziaki dla Wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko pamiętaj,że po takich dołkach jest góra piękna słoneczka z łąką pełną kwiatów,a na niej Ty ze swoim Małeństwem,wierz mi,że bycie mamą to najpiękniejsza rzecz która mnie spotkała,a spotkałam i przeżyłan naprawde wiele i widziałam też bardzo dużo i do dziś to wspominam to powiem Ci,że nie zamieniła bym się na nic na świecie jak na ten czarny łepek który lekarz położył mi na brzuchu,a ja tylko liczyłam łapczywie czy są wszystkie paluszkii paluszkiem pogłaskałam Ją po główce,a tak miałam przywitać moją Córeczke taką miałam przemowe,a w tej jednej sekundzie cieszyłam się,że żyje i dziękuje Bogu i lekarzom,za szybką reakcje z Ich strony,także wierz mi nie ma piękniejszej rzeczy jak tulić swoje ciało swoją krew kość z kości w postaci tego maleńkiego cudu świata.... Kiedyś opowiem Wam swój poród,ale przekopiuje go z innego forum Także SARENKO najpiękniejsze przed Tobą pamiętaj o tym👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majoweczko wpółczuje długiego rozstania z Mężem:( też to przeżywałam, ale przetrwałam:) było ciężko, każdy dzień był długi jak miesiąc:( . I Ty też sobie poradzisz. Na szczęśnie masz skype i widzisz się z Mężem:)zobaczysz, że za jakiś czas jak już będziesz z Mężem i Dzidzią to będziesz sie zastanawiać Boże jak ten czas wolno leciał, a teraz zasówa... Teraz czekasz podwujnie na Męza i Dzidzie. Jak urodzisz i bedziesz z Mężem to zobaczysz, że po chwili będzie dzidzia miała 3 miesiące potem rok ojj czas leci... ja tak mam moj syneczek ma rok a pamiętam jak byłam w ciąży i mówiłam, kiedy ja urodze w końcu?? czekanie jest najgorsze, jak urodziłam czas przyśpieszył, teraz zaszłam w ciąże i znowu zwolnił:( daga.p dobrze, że Cię nie zdołowałam tylko poprostuu sie popłakałaś, ja też przy tym liście płakałam i teraz jak czytałam teściowej to ledwo sie powstrzymałam, żeby nie płakać. Takie to wzruszające. I cieszę się, że nikogo nie uraziłam, bo jedna napisała, że psuje humor Cięzarnym:( więc doła złapałam. Co do brzusia to dzisiaj jokoś mniejszy, cały czas chudne:) dzieki Bogu bo mialam troche zapasów co z resztą widać na załączonym obrazku:D:D Właśnie dla mam z Aniołkami to dałam, bo przykro mi jak mamy cierpią i jak to przeczytałam u koleżanki która straciła córcię zaraz po porodze miała w łąsnie ten list przy zdjęciu na naszej klasie. Teraz jakeiś 3 tygodnie temu urodziła druga córcię i myślę, że jest najszczęśłiwaszą mamą na świecie(jak każda z nas). Uważam też ze dla mnie było by więkrzym bólem stracić dziecko po porodzie(kiedy już czulam ruchy dizecka) niż np. na początku ciąży(tak myśłe). tasiulaaa miło ze ten list sie Tobie podoba jest przede wszystkim dla Ciebie i innych mam, które straciły dzidzie. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki, żebyś była lipcóweczka 2010 moj synek jest z lipca 2008:) karola_tomm przykro mi, że Cie brzuszek bolał. Zapytaj się juztro lekarza co i jak powiedz o bólu. Może Cie uspokoi:) Jeśli nie plamisz to z dzidzą wszystko ok. Boł czujesz Ty a nie dzidzia, ewentualnie maluch może czuć takie napięcie, bo Ciebie boli i sie napinasz i stresujesz. Ale nie wiem czy to nie za wcześnie, żeby to dzidzia odczuwała. sarenka wieze ze mdlosci niedlugo przejda. Mi już chyba przechodzą chociaz na zapach kurczakow reaguje beznadziejenie:(dzis zjadlam miesko w sosie troszke bo troszke ale zawsze cos. ja tez sie balam przy pierwzej ciazy czy sobie poradze i tez mowilam po co mi to. Tez dopisuje sie do klubu swirusów. Teraz tez mam obawy czy sobie poradze z dwujka maluchow, ale to sa obawy. KEidys opikowalam sie 3 dzieci i dalam rade wyjsc 2 razy na spacer obiad ugotowac posprzatac wszytko, wiec wieze ze dam razde. Dziewcyny nie mozemy sobie nie dac rady, ten instynkt nam na to nie pozwoli:) co do zabaw dla dzieci??to znalazlam ksiazke ze 100 zabawami dla dzieci bardzo madrymi i fajnymi tez czasami jakies kukilki robie ale kazda z nas robi to co potrafi i wszystko co tylko jest w jej mocy:) byle by dobrze dla dzieci. Mam tez serie piosenek dla dzieci (mis i margolcia)i mojj synek bardzo to lubi i tanczy przy nich:) olusia dobrze ze plamienia coraz mniejsze, ciesze sie z Toba a USG napewno znajdzie sie termin:) Kasia W. jestem ciekawa porodu, kiedys na kompie znalazlam smeiszne porody, np. Kobieta poprosila meza zeby przywiozl torbe do szpitala przygotowana przy dzwiach ale stala tam tez torba ze sloikami od mamy i maz z wrazenia przywizl sloiki:D:D:D wszytsko cio piekne jeszce nas spotka dziewczyny. Jak brzusio bedzie wiekrzy, jak na usg zobaczymy, jak poczujemy pierwsze ruchy:):D:D juz nie moge sie odczekac, podobno w drugiej ciazy wyczuje wczesniej, niby od 16 tyg. zobaczymy:D:D a jak sie urodzi to naprawde wszystkie bedziemy najszczesliwsze:)pamietam jak dostalam synka na brzuszek mi polozyli odrazu po porodzie tylko cieplymi reczniczkaami go okrywali zeby szoku nie mial. Dopieo po godz chyba go na wage wzieli. Wsyztkie badania przy mnei i wogle sie z nim nie rozstawalm. Pierwsze karmienie pamietam, bylo cudownie:) naprawde milosc dziecka do matki i matki do dzieck ajest bezgraniczna:) synka nadal karmie mam nadzieje ze sie odstawi sam ajak nie to skoncze karmi 2-3 miesiace przed porodem:)a to takie slodkie jak dzidzia ciagnie Cie za bluzke i wola amm ammm:)mama ammm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś mnie też bardzo podobał się list i nie czułam się źle czy zdołowana nim,poprostu temat istnieje i nie należy przechodzić obojętnie i taki hołd to piękna sprawa,wiele jest kobiet które straciły swoje Dzieci jeszcze przed narodzinami i mysle,że to nie temat tabu. Jeśli chodzi o poród to z torbą się nie pomylił mój Mąż wtedy jeszcze Pan Narzeczony :):):):):) bo ja już od piątku byłam w szpitalu na ciśnienie także pod tym względem spisał się na medal zresztą po każdym jeśli chodzi o poród. A to co piszesz o swoim Synku to tak jak bym czytała o swojej Adusi podnosi bluzke i mówi ammm ammm i ziiizii czyli mleczko :P Ruchy czułam w 18 tyg.zobaczymy jak będzie teraz powiem szczerze,że już bym BARDZO chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique10
---szatynko--- i ja jestem z Tobą ...trzymaj się ciepło.... Co do mnie , to jestem w 12 tygodniu i 3 dniu. Cału czas towarzyszą mi nudności jednak wymiotów brak.... Brak aprtytu i zero zachcianek. Czuję się bardzo , z dnia na dzień bardziej zmęczona. Dziś w Kościele pierwszy raz zemdlałam.. Co do humoru to jakoś taka smutnawa jestem, ciągle się czegoś boje... Dodam , że dziennie przyjmuję 3x duphaston ( bo plamienia mi się zdarzają) + 3 x luteina dopochwowo + 3x nospa. Tłumacze sobie ten stan tymi tabletkami. Ale z dnia na dzień czekam aż nadejdzie dzień kiedy powiem mężowi " mam ochote zjeść...." . Treraz jadam bo muszę... Schudłam już 2 kg - to akurat mnie cieszy bo nadwagę to miałam... Pozdrawiam wszytkie mamusie i wasze perełki. Mało się tu pisze ale za to wszystko czytam.... Całusy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique10
A dodam , że jest to moja pierwsza i bardzo oczekiwana ciąża... Źle się czuje z tym , że muszę być na l-4, ponieważ bardzo lubię swoją pracę. Ale nasza dzidzia jest ważniejsza :). Boję się tych plamień i pobolewań w brzuchu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia W tak jak mówisz własnie dla tego ten list wstawiłam. Ja jak tylko go przeczytałam to bardzo mi sie spodobal i cztalamgo juz kilka razy. Moj maz tez spisal sie super bardzo zmeczony po pracy dbal o mnie cala porodowa noc:)jestem z neigo barzdo dumna:)i mam nadzieje ze nie bedzie mial wyjazdu z pracy chwile przed drugim porodem,acz kolwiek mysle ze raczej nie bo to luty a w lutym duzo mniej zamowien:) moj synek narazie mowi tylko amm mama tata ma dopiero rok a tak to gada po swojemu. ALe jest bardzo madrym chlopcem, zalatwia sie na nocnik, sprzata zabaweczki(nie wie ze sprzata,bo sie bawi wrzucajac je do pudelka) ale sprzata:Djak mu pokaze np. zegar i potem zapytam gdzie jest zegar to patrzy na niego i pokazuje palce, robi tak na samolot obraz pileczka klocek, szybko lapie. 2 razy powiem on paieta. taki dzieciaczek ma bardzo chlonny mozg jak gabka, lepiej niz student sie uczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monique nie martw sie wszystko bedzie w pozadku jestes juz w 3 nmiesiacu. Mdlosci??hmm skad ja to znam, niby mniejsze ale nadal som:( nie martw sie przejda (mam nadzieje boz synkeim mialam btylkoo tydzien a teraz??juz ponad miesiac:() moja druga ciaza i druga oczekiwana:)bardzo chciana:) ja tez schudlam w ciazy juz 7 kg ie tez sie ciesze:) boz ostalo mi po synku troche nadmiaru. Ateraz wygladam fajnie jak w ciazy a nie jak grubas:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
monique, wiem co czujesz, to też moja pierwsza ciąża i też jej chcieliśmy, a te plamienia mnie dobijają :-( dzisiaj cały wieczór leżę i co chwilę się zastanawiam, czy boli mnie ten brzuch, czy mam zwidy... agus, zazdroszczę Ci tych 7 kilogramów w dół, mi też by się przydało na razie nie wchodzę na wage, zeby się dodatkowo nie dołować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie ciesze wszyscy mimowia ze ta ciza calkiem inna. w pierwszej tyllam odrazu a w tej narazie chudne a dzidzia przeciez rosnie wiec jzu z jkg powinno byc wiecj bo te wody i dzidzia i wszystko pewnie wazy.\ czuje sie lzej ale brszusio juz widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
moze ja w 2. ciąży też tak będę mieć :-) zawsze raczej tylam aniżeli chudłam... jeszcze Was pomęczę z tymi moimi plamieniami ostatni mój cykl trwał 33 dni (po odstawieniu pigułek) pierwsze krwawienie miałam po 35 dniach od OM kolejne po 34 dniach od ostatniego krwawienia łudzę się, że to te niegroźne plamienia w terminie miesiączki dzień przed krwawieniem na usg wszystko było pięknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma prawo tak byc przez pierwsze 3 miesiace:D:D wiec jest ok jak dlugo te krwawienia trwaja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
pierwsze skonczyło się po 2 dniach - w trzecim to już reszteczki teraz dostałam je w piątek wieczór i od wczoraj też już resztki poprzednio niestety miałam skurcze, więc poronienie zagrażajace teraz skurczów nie mam i lekarka nic nie mówiła o możliwości poronienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
ale i tak panikuje może powinnam zostać w szpitalu, lekarka mi to zaproponowała, ale nie nalegała, jak zapytałam co lepsze? jutro jadę do mojego lekarza, może on mnie zgarnie do szpitala najgorsze jest to, że gabinet mam u mnie w pracy i nie ma tam usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olusia powiem brutalnie- jedź do szpitala i zostań na obserwacji.. ja żałuje teraz, że nie zostałam tam. Będziesz spokojniejsza. A ja sobie wyrzucam teraz bez sensu. Jedź przynajmniej masz świadomość, że robisz wszystko dla swojego dziecka i nie zawiedziesz. Mam nadzieje, że i tak będzie dobrze. P.S. coś ciężko mi się z wami lutówki rozstać;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olusia wyglada to na plamienie misiaczkowe, trzymam kciuki zeby tak bylo i zeby bylo ok w ktorym tyg. ciazy jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim! 🖐️ tylko sie witam - wrocilam wlasnie z weekendu. tasiulaaaa--- jak Ty się czujesz, skarbie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
tasiulaaa, bardzo dziękuję za radę ale na razie nic się nie dzieje plamienia ustają i nie boli mnie brzuch jak tylko coś poczuję - wsiadam w taxę i pędzę do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
agus, dzisiaj koncze 10 tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się coraz lepiej. Fizyczny ból ustał jakiś tydzien temu. Psychiczny dół powoli się zmniejsza. Mam wsparcie w moim partnerze jest przy mnie ciągle. Muszę porobić teraz komplet badan i za 3 miesiące zrezygnujemy z zabezpieczeń. Będzie dobrze prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tasiulaa siedz z nami wiem ze ci ciezko ale jak piszesz itak czytasz:)a tak to pogadsz z nami. My napewno bediemy mialy jakis watek po porodzie, a moze na tym zostaniemy.Ty w ciazy nie dlugo bedzesz(zycze Ci zeby sie udalo na lipec tak jak planujesz)i dalej bedziemy sobie tutaj gadac...:):D:D olusia tasiulaa ma racje jedz do szpitala przynajmniej bedziesz pewna ze zrobilas wszystko co w twojej mocy. ja mieszkamw uk i tu w wiadomosciach podawaliz e facet zmarl na swinska grype i jest to zgarozenie dla kobiet wciazy. Te co pracuja w sklpach i maja obawy maja isc d gp po zwolnienie. AJ parcuje w sklepie i juztro ide po zwolnienie...mam nadzieje ze dadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tasiula musi byc zaslugujesz na to. Dobrze ze masz wsparcie w partnerze to jest najwazniejsz:)nie kazda kobieta mzoe na to liczyc niestetyi odwrotnei zreszta. nie pije do nikogo ale niestety tak jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak jest olusia niby jak miałam poronic to i tak bym poroniła, ale przynajmniej leżałabym w szpitalu i wiedziałabym, że zrobiłam wszystko, a w domu leżenie sama wiesz jak jest. Zawsze jest coś do zrobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
tasiulaaa, musi być dobrze - trzymam kciuki jeśli chodzi o szpital - to byłam w piątek, leżę, biorę leki do szpitala miałam się zgłosić jeśli krwawienie będzie większe lub dostanę gorączki albo bólu brzucha na razie nic mi nie jest do tego mam krwiaka - stad może być plamienie (tak też powiedziano mi na izbie przyjęć) zobaczę co powie mi jutro rano mój lekarz, jeśli zaleci szpital, to się położę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tasiulaaa- oczywiście, że będzie dobrze :)) kochane lecę pcia! jestem padnięta! jutro Was nadrobię :D trzymajcie się wszystkie! buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusia30
naprawdę leżę - wstaję tylko do wc na szczęście moje Kochanie pracuje w domku i się mną opiekuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olusia zrobisz oczywiście jak uważasz. Ja trzymam kciuki z całych sił:) Póki co korzystam z wakacji i jeszcze siedzę w domku. Po zabiegu mam zabronione dźwiganie, a pracowałam jako niania 14 miesięcznej 12 kg dziewuchy:D Tak więc z Olką się rozstałam, szukam nowej pracy- przeprowadzamy w naszym życiu małą rewolucję z narzeczonym:) A i ostatnio jak bylam na kontrolnym usg widziałam babkę z garbem w 9 miesiącu. Zadziwiające jak sobie dobrze radzi- to glupie co powiem, ale ja jjeszcze będę mogła mieć dzieci dla niej to jak wygrana w totka dlatego chowam swoje cierpienie do kieszeni i przestaje przeklinać każdą kobietę w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×