Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolettos

problem z zajściem w ciąże. pomóżcie

Polecane posty

Gość wiolettos

Witam. chciałam opisać mój problem. kiedy byłąm małą dziewczynka (13)mialam torbiel na jajniku - tz. cyste która byla mała i do wyleczenia i ją wyleczylam. współzycie z moim byłym partnerem zaczelam w wieku 17 lat (stracilam z nim dziewictwo). byliśmy razem przez 4 lata i zawsze współzyłam z zabezpieczeniem. Teraz mam innego partnera jesteśmy ze soba 2 lata od roku planujemy dziecko i nic. ok. 6 miesiące temu zdarzyło sie coś niesamowitego spóźniał mi sie okres zaczełam zwracać uwage w sklepach na maleńki ciuszki ... zapatrywalam sie na kobiety w ciąży coś mnie natchneło by zrobić test. tak zrobilam po 6 dniach po spóźniającej sie miesiączce. Test wyszedł pozytywnie bardzo sie ucieszyłam i roniłam łzy ze szcześcia . Mój narzyczony był w 7 niebie... nie mogłam uwierzyc zrobilam później 2 inne testy - wyszły również pozytywnie. po jakimś czasie udałam sie do ginekologa .. robił Usg pokazując mi że jeszcze nic nie moze stwierdzic bo nic nie widac ale pokazał mi punkcik na ekranie gdzie wskazywał podejrzewając ze to moze byc zarodek. Zrobił dodatkowo badanie krwi b(Hcg ) gdzie wynik był 786,19 - lekarz potwierdził ciąże -cieszyłam sie bardzo ...jednak moje szczeście nie trwało długo . 1.5 miesiąca później zaczelam plamic... było pozno.. udałam sie szybko do szpitala. przyjeli mnie odrazu lekarz na pogotowiu pytał o wynik B(Hcg) gdy mu powiedziałam całą sytuacje o testach i badaniu z krwi - bez badania stwierdził że w ciąży nie jestem ... powiedział to tak że nogi mi podcieło ale zostawili mnie na obbserwacji. Na 2 dzien robili Usg dopochwowo stwierdzając że to miesiączka bardzo obfita bo podczas badania leciały mi straszne skrzepy. Piersi miałam nabrzmiałe i bolały bardziej niż przed miesiączka a teraz nie odczówałam żadnego bólu w podbrzuszu tylko lekkie skurcze jakby kłucie delikatne (odkąd pamietam przed miesiączka bardzo bolało mnie podbrzusze i piersi a okres mam od 10 roku życia i tak było od zawsze) przespałam noc okres był bardzo obfity - rano zrobiono mi znów HCG na 3 dzien na wizycie ordynator ze tak powiem zamarł jak zobaczył wynik był w lekkim szoku jak wynik z 786 mógł sie podnieść na 1436... znów robili mi badania usg dopochwo- próbowali sie czegoś doszukac i nic...po kolejnym dniu znów zrobili HCg ale zaczeło już powoli spadac bo było znów 800 z kawałkiem. Niechcieli mi nic powiedziec wiec moja matka poszłą do ordynatora po jakiekolwiek informacje. Ordynator mówił jej ze to moglo byc samoistne poronienie , moze ciąza pozamaciczna ... a jezeli cos było to w kazdym badz razie juz nie ma bo macica jest czysta tylko troche powiekszona. i w tym momencie załamałam sie ... mój stan psychiczny jest już ciezki tak bardzo z moim narzeczonym pragneliśmy tego dziecka... zapomiałam juz o tamtym incydencie i kolejne 6 miesięcy dalej próbujemy i nic. zamartwiam się że moge juz w zyciu nie miec dzieci ...czy znajde tu jąkąś grupe wsparcia? Może ktoś ma jakieś porady może ktoś przezywał to samo tak jak ja... chciała bym urodzić dziecko .. a lekarzom juz nie ufam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim napisz
jakie badania miałaś już robione? hormonalne? monitoring cyklu? HCG? Laparo? Po drugie napisz czy obserwujesz swoje cykle? mierzysz temperaturę, badasz sluz, szyjkę? No i ogromnie współczuję, ale uda się zobaczysz. Sama staram się 1,5 roku i nic...a niby wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim napisz
tfu - tam wyżej miało być HSG nie HCG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi Wiolettos.Ja przeszlam przez to samo:(w 2 miesiacu staran udalo sie!Nawet nie wiedzialm ze bylam w ciazy poniewaz dostalam@Po 2 tyg zaczelam plamic.Zrobilam test i wyszedl pozyt.Biegiem polecialam do gin.Nic nie widzial w macicy:(Beta byla okolo500Na drugi dzien znowu poszlam na bete i okazalo sie ze spada:(:(:(O dziecko staramy sie rok.Nie jest latwo:(Pozdrawiam i trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda1234
Wiolettas ja tez przeszłam w zeszłym roku poronienie:( nasze pierwsze, oczekiwane ,planowane i wymarzone dzieciatko umarło w 7 tyg.ciązy.Niedawno zdecydowalismy sie na kolejne starania.Kochana ja wiem jak to boli:( ale musimy byc silne choc sił brakuje i przedewszystkim walczyc bo walka ta i nasze cierpienie zostanie wkoncu nagrodzone,musimy w to wierzyc bo nadzieja umiera ostatnia.....:)Zycze Tobie i wszystkim dziewczyna które to przeszły duzo siły i ducha walki bo walczymy o istotki najwspanialsze na ziemi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettos
mialam badania hormonalne i prawdopodobnie wszystko jest w porzadku. 14 dni po okresie jestem umówiona na badanie jajników mierzenie pęcherzyków. cykle miesiączkowe mam rególarne 28-29 dni od paru lat sie nic nie zmieniło. temperature mierze ale na podstawie moich wykresów nie da sie stwierdzić owulacji. z obserwacją śluzu też mam problemy bo nie zmienia sie jest ciągle taki sam mleczny konsystencji jak krem czasem jak woda. śluz mi sie nie zmienia. czytalam kiedys o śluzie - powinien byc ciągnący i przeźroczysty a u mnie tego niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolettos
moze kupie wisiołka albo Castaningusa. Pytałam o to lekarza powiedział ze nie widzi takiej potrzeby. nawet nie powiedział czy to na recepte czy nie. powiedział że moge zarzywac 3 miesiące przed planowana ciąza kwas foliowy tak zrobilam a efektów dalej nie ma :( ale coraz wiecej czyatm wypowiedzi kobiet na temat Castaningusa i chyba nie bede zwarzała na opinie lekarza tylko poprostu zaczne przyjmowac moze poskutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×