Rozstanie z kochankiem, trzy osoby w związku to za dużo

a moze ty byles zdradzony?????

Zdradziłem i byłem zdradzony, to było bardzo dawno, moje pierwsze związki, przyznaem sie ze zdradzilem, miesiac pozniej sam zostalem zdradzony, jednak ona mi o tym nie powiedziala, zerwalem z nią pod pretekstem tego ze nie poswiecala mi tyl czasu co wczesniej, pozniej jej powiedzialem ze czulem sie zdradzony, przyznala mi racje

no widzisz rozne sa sytuacje...........no to tak jak napisalam.jesli sie kogos zdradzilo to nie ma z nim juz wspolnego zycia a z osoba z ktora sie zdradzilo partnera tez nie bardzo bo moze myslec,ze jesli partnera zdradzil ze mna to mnie tez moze zdradzic tak jak ja.........mysle,ze dobre sie stalo,ze sie rozstaliscie ,bo zyc tak to strasznie trudno.dlatego najlepiej znalezc sobie kogos trzeciego,ja tak zrobilam.w zyciu trzeba wybierac...... sory ze pisze z przerwami ale nie moge za bardzo teraz pisac

wiesz duzo zalezy tez od przyczyny zdrady...........tzn co bylo przyczyna co nas do tego sklonilo,mysle,ze w twoim zwiazku bylo cos nie tak albo poprostu chciales zasmakowac czegos innego.........

ale oczywiscie to tylko moje domysly,bo nie znam twojej sytuacji

przeczytalem i cuz juz 43 latka ma pelna racje(ja 34 latka) wszystko mozna co nie mozna tylko....swoje pivko sami spijamy(ja swoje spijam i dobrze mi z tym no moze nie do konca)Hey

Śliczna, nie ma co porównywać, każdy jest innym człowiekiem, każdy inaczej przezywał swój ból, jednak osoby zranione w podobny, i też do końca zycia bedą o tym pamietac, to czyni czlowiekowi uraz na całe zycie:(

też muszę zerwać z kochankiem, żona chce dziecka, muszę się usunąć na bok a nie chcę :(

Sex Coach, w większości tego, co napisałeś zgadzam się z Tobą. Źle zrobiłam, bardzo źle, czekam na dni, gdy będzie to tylko wspomnieniem.. Myślę, że mój partner potrzebuje mnie, kilka dni po tym, jak powiedziałam, powiedział tak: Jak mnie zostawisz, będę starał się zająć czymś innym, ale... nie zostawiaj mnie. Myślę, że każdy przypadek jest inny i każdy człowiek jest inny... To, czego jeden nie jest w stanie udźwignąć, drugi bierze... Wiem, że zawiodłam, na całej linii, ale nie wyobrażam sobie powtórzyć tego błędu.

kobietka 121, jeśli się nie kochacie, to po prostu zerwiecie, choć będzie to straszne... jeśli się kochacie, to przeżyjesz piekło :(

jestem świeżo po rozstaniu z kochankiem, po 1,5 roku, czemu?, bo i tak nie będziemy razem (ja mam męża), on przed rozwodem, ale nie chcę odejść od męża, on już nie chce być tym 2, narazie to do mnie nie dociera

...ja jakbym sie bardzo uparła mogłabym być z tym drugim... tylko tak jak pisalam, czulabym troche ze robie to dla niego..

Już nie kochanka, będzie trudno i wiesz to chyba... będzie trudno jak przyjdzie pora żeby się odezwać i nie będziesz mogła, jak on się nie odezwie.. jak nie odbierze telefonu... a kiedyś jak przejdzie ulicą z kimś innym

na szczęście nie mieszkamy w tym samym mieście

a kochasz go?

sex c masz calkowita racje tym bardziej jesli sie kocha osobe ktora zdradzila. ja partnera nie kochalam juz wypalilo sie i dlatego zdradzilam bo nie kochalam........... oczywiscie,ze pamieta sie cale zycie ale bynajmniej z czasem mniej boli,zalozylam swoja rodzine,co nie zmienia faktu,ze bedzie sie pamietac cale zycie,pocieszenie,ze z czasem troche mniej...........

juz nie kochanka a dlaczego on sie rozwodzi??????? jesli mozna spytac w takim razie jesli nie chcesz odejsc od meza to dlaczego ciagnelas to tak dlugo

ajmi czesc ajmi no i wszystkim

ajmi jak samopoczucie dzisial??????????

obietka121 a dokladnie o co chodzi bo jedno zdanie to troche za malo

beznadziejnie... :( serio.. mam wszystkiego dosyć

kiedy mija najgorszy czas?

tak myslalam i nie mysl,ze tak odrazu nie przejdzie to zalezy czy bedzieszgo widywala

kurcze literki mi sie przestawiaja,chodzilo ze tak szybko nie przejdzie. jesli juz nie bedziecie sie juz widywac bedzie lepiej dla was

tak, już o tym wiemy, dlatego można powiedzieć, że kontakt się urwał, ale przez skórę czuję, że tęskni i cierpi... :( raczej teraz nie planujemy sie widziec, bardziej planujemy się unikać

powiem ci,ze troche za nimtesknie

wyjdzie wam to obojgu na dobre o ile nie wymiekniecie......co est baaaaaaaardzo trudne

wiem,ze to trudne ale staraj sie o nim nie myslec i zajmij sie czyms,zeby nie myslec,bo to straszne

my juz pare razy wymiękliśmy i teraz to już chyba koniec...

a wy mieliscie taki czas ze było NIC?