Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajmi

Rozstanie z kochankiem, trzy osoby w związku to za dużo

Polecane posty

Gość cococlina
teraz to doświadczenie zacznie cie leciutko ptrzygniatac kochana ;) Pilnuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
ale wiesz jakie to szczescie z tego wyjsc... ? bede sie pilnować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
na poczatku myslalam ze najgorsza jest zdrada fizyczna.. ale teraz widze ze przywiazanie do kogos chyba jest bardziej problematyczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cococlina
ajmi a wiesz co mysli teraz Twój facet? czy przrez chwilkę zastanowiłas sie nad jego uczuciami? za bardzo skupiasz sie na sobie za mało myslisz i analizujesz. To twój największy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
wiem co mysli, rozmawiamy o tym, analizuję wręcz za dużo, on mi mowi żebym zaczęła cieszyc sie tym co wokól mnie. wiem, ze jest dla mnie za dobry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
takie potajemne związki to jest choroba, to jest nałóg, to wciąga i wyniszcza... z tym się walczy, a to wraca... to jest koszmar, nikt kto tego nie przeszedł nie zdaje sobie z tego sprawy. równie trudno jest zdradzać i być zdradzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajebiste - ja też tak chcę. mieć faceta kilka lat, znależć kochanka a potem nie dość że odpowiedzialność za romans przerzucić na faceta wraz to jeszcze poprosić go o pomoc w zerwani z kochankiem. masz tupet kochana !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Jakie wszystko dla Ciebie jest jasne. Nic nie rozumiesz. Życie nie jest tylko białe albo czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Na moim miejscu mogłaby być KAŻDA inna osoba. Ty też. Uwierz mi dotyczy to wszystkich ludzi, i mądrych i głupich, i dobrych i złych, wychodzę z jakiegoś kryzysu w moim życiu i założylam ten wątek żeby powiedzieć niektórym że się da! WIEM, ŻE POSTĄPIŁAM NIEODPOWIEDZIALNIE. CHOLERNIE BOLI TO BLISKIE OSOBY. WIEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setra
to po co ty jestes z nim 7 lat...trzeba bylo sie rozstac i kochanek awansowalby na chlopaka z ktotym sypiasz legalnie...jakie zycie jest proste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Nie mogłam zostawić mojego chłopaka. Wybrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Najgorsze jest to, że pozostało ze strony osoby trzeciej wiele żali, niechęci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Więc niech to będzie ostrzeżeniem do tych, którzy stoją dopiero przed decyzją zdrady, NIE WARTO! BEZSENS TOTALNY a z kochankiem choćby gadał nie wiadomo co i tak rozstaniecie się w żalu, jesli on się zakocha. słabo mi na myśl o tym wszystkim ;/ dlatego ludzie żyją w takich układach całe życie... bo po prostu nie mogą z tym skończyć, ale nie łudźcie się że wasz partner tego nie widzi. jeśli zna was dobrze, to nie sposób nie zauważyć innego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Tonusia 2111 jest Ci z nim dobrze, owszem.. tylko dlaczego on przysłania cały Twój świat i przestalo Ci tak zależeć na wszystkim wokół? Dlaczego Cię to zjada i zabija? Wiem, że to, czego najbardziej pragniesz jest święty spokój... Znam to aż za dobrze. Ty już nie unikniesz cierpienia, ale skończ z tym jak najszybciej, uwierz, im szybciej, tym lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elosz
pfffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff tez masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość git
no i ok. fajnie. nic nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
co o tym uważacie??? tęsknię za jego obecnością. co roooobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupu
upupuppupuuppuppupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rotfl100
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miko piko
ja zdradzilam. ciezko mi bylo przez 2 lata. rozeszlam sie ze zdradzanym. jestem teraz z kochnkiem. niedlugo legalizujemy zwiazek. nigdy wiecej nie chce juz widziec innych facetow. odruchowe mam wstret do kazdego, niz moj obecny partner. to jest bardzo ciezkie, bo ma sie ogromne wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Ja bym chyba tak nie mogła. Paradoksalnie jest łatwiej cierpieć z rozstania z kochankiem niż wiązać się z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajce kobitki mialam ten sam problem ale naprawde duuuuuuuuuuzy skomplikowane to bylo tonusia....jesli bylo u ciebie tak jak w moim przypadku to bedzie ciezko.ja walczylam jakies 4 lata,tragedia,ale rozpisywac sie nie bede.jesli ktoras z ws jest ciekawa to napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajmi nie wiem ale wydaje mi sie ze twoja decyzja o przyznaniu nie byla dobra... mysle,ze duzo zalezy tez od tego jak bardzo silne bylo wasz uczucie troche cie nie rozumiem jesli podkreslam jesli on nikogo nie mial a tak ci bylo z nim dobrze to dlaczego z nim nie jestes,byc moze balas sie sprobowac czegos nowego?dla milosci warto ale do tego trzeba odwagi nie wiem jak jest teraz miedzy toba a partnerem ale wydaje mi sie,ze kiedys ci to wypomni albo sam zdradz ale to tak mowiebo nie znam was i wszego dotychczasowego zycia. w takich sytuacjach trzebz wszystko przeanalizowac ,zeby nie zalowac,bo wkoncu z jakiejs przyczyny doszlo do tej zdrady,zastanawialas sie nad tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sie kocha partnera mimo tego ze roznie bywa jak to w zwiazku sie go nie zdradza. wydaje mi sie ze albo sie zauroczyla albo zakochalas w tym tfacecie albo ciekawosc to musisz mad tym pomyslec.po zdradzie juznie jaet tak samo w zwiazku,zasmakowalas czegos co tak naprawde potrzebowalas w zwiaku.oj bedzie ci ciezko jak sobie przypomne jak to ze mna bylo..........walczylam 5lat.........z tym uczuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Nie powiedziałam że on nikogo nie ma. Owszem ma. Nawet jeśli nie ejst w tym super szczęśliwy, to raczej nie można budować swojego szczęścia na nieszczęściu innych. Poza tym ktoś powiedział coś w stylu: Dziewczyna z przyszlością powinna unikać mężczyzny z przeszłością... Myślę, że jest w tym jakas mądrość, bo nie ma zadnej gwarancji ze coś co trwa rok i wydaje sie byc piekne, po kilkunastu latach tez takie bedzie. Owszem zakochałam sie w tym facecie. Ale uwierz mi naprawdę nie przestałam kochać swojego partnera, a ten drugi związek spowodował że nie umiałam okazywać tych uczuć, bo emocjonalnie byłam, gdzie indziej. Teraz, gdy podjęłam tę decyzję, w moim związku jest dużo lepiej, mój chłopak mówi, że jestem zupełnie inna niż przez ostatni czas, czasem wypomina, ale ma naprawdę dobre intencje i myślę, że może być między nami dobrze, jeśli ja okażę się silna. Oczywiscie mam problemy z byciem silną... często jak jestem sama to ryczę... Nie chce zrywac z nim kontaktu, 222 czy to jest możliwe, zeby pozostac bliskimi przyjaciółmi? Wiem, ze jemu jest cholernie trudno bo zakochał się do szaleństwa a teraz cierpimy oboje, nie mówiąc o moim chłopaku. Mimo wszystko myslę że rezygnacja z podwójnego zycia była dobra 222 pewnie, opowiedz jak było u Ciebie, dla mnie to sprawa bardzo wazna. Daj jakies rady, jak z tego wyjsc. Mysle ze takie zwiazki to w duzym stopniu namiętność... Bardzo bardzo silna namiętność i pragnienie spędzania czasu z tamtą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
W dalszym ciagu się zastanawiam, czy nie zostawić całego swojego życia i nie pobiedź za nim... tylko myślę, że życiowo to będzie niekorzystne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Niby już mi powiedział, że koniec ostateczny, że nie chce mnie znać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna
zastanow sie czego tak naprawde chcesz a co bedzie jesli nie bedziesz mogla o nim zapomniec? partner to wyczuje predzej czy pozniej...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajmi
Nie chcę już więcej ranić mojego partnera. Z tamtym drugim na 99,9% nie będę, dzieli nas za dużo. a poza tym powiedź mi, czy jest sens budowania czegoś na nieszczęściu innych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliczna
tego niewiem............nie robilam tego......... jesli jest pewne ze z nim nie bedziesz to zapomnij o nim io uczuciu......... a dlaczego z nim nie bedziesz,zycie jest przewrotne ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×