Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna bardzo jestem

Nagle przestał się Odzywać

Polecane posty

Gość hania10
s 35 dla Twojej wiadomosci szanuje sie i to bardzo, a to ze sie przespałam z chlopakiem pewnie i za szybko nie wynikało z tego ze on napierlal czy ze czulam jakakolwiek presje z jego strony! po prostu sie stalo, widocznie oboje mielismy na to ochote i generalnie nie zaluje tego!! boli mnie jedynie fakt ze przestal sie odzywac i napisze od razu ze nie nastapilo to zaraz po naszym zblizeniu tylko tydzien pozniej byly dalej spotkania nawet kino i co? zamilknął... i wlasnie tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
Witam w ten jakże piękny (przynajmniej u mnie) dzień :) Jak samopoczucie kobiety? Moje dość dobrze ;) O dupku już w ogóle nie myślę, i całe szczęście. Tylko mam nadzieję spotkać go kiedyś oko w oko i z premedytacją olać, potraktować jak powietrze. Chociaż ten rozdział uważam za zakończony. Nawet żal minął, o dziwo. Z perspektywy czasu widzę, że to nie było to. Każde z nas znajdzie szczęście gdzie indziej, przy boku kogoś innego. Nie dziś, to jutro:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunifor
Tak wyszło, że i ja do Was dołączyłam. Olał, zniknął, już tydzień temu. Przebolałam strasznie, jeszcze nie minął cały żal, ale jest lepiej. No cóż należy uszanować jego decyzję, choć jest dla mnie trudna. Co nas nie zabije to wzmocni, trzymajcie się dziewczyny. Pozdrawiam, sił życzę, nie zdwońcie do nich, żal minie a lepiej jest dobrze się czuć sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@hania10 "boli mnie jedynie fakt ze przestal sie odzywac " Wiem, współczuję Ci, bo jeszcze nie tak dawno sam czułem się wykorzystany. Podałem Ci powód jego zachowania, tego od Ciebie tylko chciał, a nie związku. Ale Ty nadal nie chcesz dopuścić do siebie tej myśli, próbujesz tłumaczyć go, a wytłumaczenie jest tylko jedno. Wciąż wierzysz, że to miły i dobry chłopak, który nie chciał dla ciebie źle, a mu od początku tylko o to jedno chodziło. Nie żałujesz tego, bo tak to miało wyglądać. To, że jeszcze tydzień potem wydawał się w porządku, to tylko dlatego, że sumienie się w nim odzywało i czułby się źle jakby Cię porzucił od razu. Jak myślisz, skąd się wzięło powiedzenie "dać dupy" czyli coś zepsuć? Naprawdę jest mi przykro, że trafiłaś na taką osobę. Jak już wcześniej pisałem, są i tacy którym zależy na trwałym związku. Ale oni z kolei trafiają na dziewczyny, które ich olewają, najczęściej z egoistycznych powodów. Nie wiem czy jest Ci potrzebna rada czy tylko piszesz po to żeby wylać swoje żale i dalej postępować po swojemu. Poznawaj dalej ludzi, będziesz się czuła lepiej jak trafisz na kogoś kto Cię doceni, ale nie oddawaj się chłopakom po miesiącu znajomości. Oby Ci jeszcze tylko została odrobina zaufania do chłopaków i potrafiła docenić kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci sa
starsznie nieodpowiedzilni jak tak mozna robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
Te ebooki to pic na wodę. Gdyby ich czytanie zapewniało, że faktycznie owiniesz sobie faceta wokół palca i nigdy Cię nie zostawi, to liczba rozstań zmniejszyłaby się drastycznie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania10
s 35 pewnie masz racje z tym co napisałeś, jednak dziewczyny chyba juz tak maja że się nakrecaja za szybko a pozniej przychodzi niemiłe rozczarowanie... wogole to póki co zaparłam sie na tyle by nie odezwac sie do niego jako pierwsza i oby mi sie tylko to udało!! pozdrawiam wszystkie "olane" dziewczyny no i chłopaków treż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna bardzo byłam wlasciwie juz prawie koniec dnia ale odpisuje, lepiej pozno niz wcale :P u mnie samopoczucie tez lepiej, przynajmniej jak narazie, jutro ide do clubu wiec nie b :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
black maggie, życzę udanej zabawy dziś wieczorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...każdy zawód miłosny można potraktować jako przygotowanie do nastepnej historii, lepszej, piękniejszej.." tego Wam życzę, tej lepszej i piękniejszej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania10
oby oby następna historia potoczyła się lepiej... ostanio dowiedziałam się ze jestem mało kobieca od tego człowieka... no co za bezczelny typ normalnie nie wierze jak mozna cos takiego powiedziec jakiejkolwiek dziewczynie, a co dopiero osobie z ktora sie spotykało jakis czas i o ktora sie zabiegało przynajmniej na poczatku... w życiu jednak nie można być niczego ani nikogo pewnym na 100 % tak to juz bywa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania10 ja tez uslyszalam wiele przykrych slow, nie odnosnie wygladu ale moze przez to bolaly bardziej, tak juz jest ze nawet osoby ktore sa w malzenstwie po 30, 40 lat nie moga powiedziec ze wiedza wszystko o drugiej osobie, wkoncu zycie to teatr a ludzie sa aktorami, kazdy z nas gra jakas wykreowana przez siebie postac, jedni lepsza, drudzy gorsza, kiedys mi ktos powiedzial ze czlowiek jest w 100% soba tylko wtedy kiedy jest sam, zgadzam sie z tym, nawet w towarzystwie osob ktore kochamy, do ktorych mamy pelne zaufanie zawsze jest cos czego nie powiemy, czego nie zrobimy, zawsze, nie wydaje mi sie to niczym zlym bo czy warto sie calkowicie otwierac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania10
prawde mówiąc niewiem dokladnie co mial na mysli mówiąc takie przykre słowa kiedy zapytałam co ma konkretnie na myśli czy chodzi o to jak wygladam wizualnie czy o co to mi powiedzial że ogólnie coś mu nie pasuje... tylko po co takie słowa okrutne dla dziewczyny wypowiedział :/ pojechał mi a co najgorsze jakos sie tym przejęłam i zaczęłam zastanawiać czy ze mną jest faktycznie cos nie tak!! porażka! też już mam nauczke by za bardzo sie nie otwierać i nie ufać ludziom trzeba uważać na to co się mówi, a ja po prostu byłam sobą zbyt ufną która wierzyła że jak ktoś jest miły to naprawde jest taki szczerze. Trzeba być bezczelnym jednak i nie przejmować się za bardzo i nie dać frajerzyć bo inni niestety tacy właśnie są i dobrze na tym wychodzą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania10 wiele z nas trafilo na frajerow ale to nie znaczy ze wszyscy tacy sa, nie trzeba byc bezczelnym, bedziesz mila to i dla ciebie beda mili, wiem ze latwo sie mowi, sama nie jestem potulnym aniolkiem ale zaczynam dostrzegac ze cos w tym jest, bedac bezczelna moze stracisz w oczach kogos kto moze akurat jest tym jednym jedynym idealnym? nie mozemy sie znizac do poziomu marginesow spolecznych na ktore trafilysmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
Witam kobiety! Niedawno wróciłam z gorącego weekendu :) Spaliłam się na i teraz moja skóra ma kolor pomidora :/ Ale odpoczęłam, odprężyłam się, spędziłam bardzo miło czas wśród znajomych - i to się liczy :) Jestem bardzo zadowolona! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
black maggie, czy coś się stało? Chciałam podkreślić, że można żyć i całkiem dobrze się bawić bez stałego faceta u boku. W końcu jest lato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna bardzo byłam moze i jest lato, ale nie wszyscy maja wakacje, tak sie sklada ze pracuje, planowalam urlop we wrzesniu i wakacje za granica ale teraz z kim? juz nie mam z kim. i nic sie nie stalo, po prostu znowu dolek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
black, każda porzucona kobieta musi przez to przejść. Bywają dobre dni, w których myślisz, że już to przebolałaś, a później nagle błahostka przypomni Ci o nim i wytrąci całkiem w równowagi:o Też tak mam, ale wtedy natychmiast staram się przywołać do porządku. I również planowałam z moim ex wspólny wyjazd na wakacje i inne rzeczy. Ale cóż, wyszło jak wyszło. Czasu się nie cofnie, a smutek nic dobrego nie wniesie w Twoje życie. Trzymaj się kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna bardzo byłam wiem ze kazdy kto zostal porzucony musi przez to przejsc ale ja juz chyba nie daje rady, myslalam ze mam to za soba ale w chwili obecnej wszystko potrafi mnie doprowadzic do lez i calkowitego zwatpienia we wszystko, naprawde coraz czesciej marze o tym zeby zasnac na wieki wiekow amen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@black-maggie Nie załamuj się. Zamiast stawić czoła temu światu wolisz się poddać? Ja się nie poddałem, choć też miałem myśli samobójcze, ale chciałem żyć po to, aby ta osoba co się mnie pozbyła miała szansę naprawić, to co zepsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
Wiecie co? Na początku też żyłam głownie dlatego, aby on wrócił, przeprosił. Łudziłam się, że zrozumie swój błąd i po pewnym czasie wróci z podkulonym ogonem. Ale to bez sensu. Nawet gdyby taka osoba zechciała wrócić, nie warto dawać jej drugiej szansy, po po pewnym czasie znowu nas skrzywdzi! Tak, jak pisało tu kilka innych kobiet na forum - jeden facet potrafił kilka razy zostawić je bez słowa wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna bardzo byłam sama tak pisalam, na poczatku dalabym druga szanse ale dzisiaj nie chce go na oczy widziec, nie licze na to ze wroci, ze przeprosi, wiem ze tego nie zrobi, i dobrze, po prostu mam wrazenie ze ostatnio tylko dostaje po d***, kompletna zalamka i niechcec do wszystkiego, a ja po prostu chce byc znowu szczesliwa, zakochana ...i kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
black maggie, będziesz, tylko potrzeba na to czasu. I nie są to suche słowa z mojej strony. Musisz się sama uporać z tym problemem, przezwyciężyć go, zwłaszcza psychicznie. Nieszczęścia niestety lubią chodzić parami i jak już coś zacznie się 'walić' to po całości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumiałyście mnie. Nie chodziło mi o to, żeby ta osoba wróciła, bo mi jest źle bez niej i żeby podkulała ogon i błagała o przebaczenie. Nie kocha się kogoś dla własnej przyjemności, tylko dla jej dobra. A gdzie tu jest miłość, jak drugiej osobie nie pozwolimy na naprawienie błędu? Miłość to nie są "motylki w brzuchu". Nie chodzi o to żeby wracał i znowu z Wami był. Tylko żeby zrozumiał, że postąpił źle i żeby się zmienił. Skoro Was skrzywdził, macie prawo się z nim nie wiązać. To już wybór każdego z osobna. Ale możliwość wybaczenia zależy od Was i nie ma nic wspólnego z tym czy będziecie razem czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo byłam
Jeśli chodzi o wybaczenie, już to zrobiłam. Nie mam nawet żalu do niego. Było, minęło i tyle :) Ale czy mu to zapomnę? Nie sądzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania10
mi sie wydaje ze nie da sie tak szybko zapomnieć, ja sobie w kółko powtarzam, że koleś nie jest wart w ogóle tego by o nim pamiętać, ale co poradzę, że strasznie trudno go wyrzucić z głowy... a przecież wiem, że koleżka nie jest dla mnie, że pewnie i tak by nam nie wyszło, tylko najgorsze to jest to, że się pamięta te miłe chwile i zastanawia się co i dokładnie kiedy poszło nie tak?!? ile to jeszcze potrwa takie rozpamiętywanie jak myślicie? bo ja mam juz tego serdecznie dość a nic nie mogę poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znaliście się długo, to szybko zapomnisz. Nie musisz tego robić na siłę, natura tak nas ukształtowała, że to się samo dzieje. Nie zamykaj się tylko z jego powodu na innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×