Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blaira

w drodze do doskonałej sylwetki

Polecane posty

hej kobitki 🖐️ weekend nadszedl wiec mam przerwe w dietce - maz pojechal po chinszczyzne i zaraz bede wsuwac wolowine po pekinsku a na jutro zrobilam sobie warstwowa saltke - salata, pomidor, czerwona cebula, jajko na twardo, ogorek kiszony, szynka bawarska, ser cheddar ostry, sos (majonez light zmieszany z jogurtem, ziolami wloskimi) i udekorowne rozyczkami z marchewki :p zrobilam wielka miche wiec bede jesc i jesc - sporo kalorii ale jakie pycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!:) czytam wasze wypowiedzi i doszłam do wniosku, że jesteście znawczyniami tematu więc postanowiłam a coś się was zapytać!:) mam 22 lata, 168 cm, ważę 61/61/62 kg , zależy co zjem poprzedniego dnia;D jeśli chodzi o wymiary to mam 95/65/88 (zaczynając od bioderek:)) Co sądzicie o takich wymiarach i w ogóle parametrach?:P nie piszcie tylko, że najważniejsze to żeby czuć się dobrze itd...z góry dzięki za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
witam moje ciasteczko niestety nie odpowiem Tobie bo nigdy nie zwracałam uwagi na wymiary, jedynie na wagę i to czy zmieszcze się w jakiś ciuszek i jak będe w nim wyglądać, np. chciałabym nosić spodnie rurki, ale z taką figurą jaką mam, nie wygladałabym w nich za dobrze, bo mam grube biodra, uda i łydki, nawet nie wiem jak się powinno mierzyć pas, czy jest to wymiar na wysokości pępka czy wyżej (te wcięcie w talii) :classic_cool: byłam dzisiaj sobie pobiegać, kondycja słaba, ale mam nadzieje że się poprawi, po systematycznych ćwiczeniach i biegach, to chyba najlepszy sposób, żeby spalić tłuszczyk na biodrach i udach pozdrawiam i trzymam kciuki za resztę nie poddawajcie się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. kilka miesięcy temu zaczęłam brać leki, przeczytałam że po nich bardzo się tyje. Zapobiegliwie zapisałam się na fitness,zaczęłam jeździć rowerem do pracy(17km w jedną stronę, czyli 34km dziennie). Nie obżeram się, nie jem słodyczy,od wielu lat jestem wegetarianką. Mimo to przytyłam już 7kg. Obecnie ważę 62kg przy wzroście 164. Zaczynam się już z tym źle czuć. Nie mam pomysłu.Przygarniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
witaj w półśnie przygarniemy :D :classic_cool: a co to za leki bierzesz ? ja jeździłam rowerem na uczelnie i wcale dzięki temu nie chudłam :O dopiero teraz gdy ograniczyłam do minimum jedzenie czuje, że waga leci w dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
w półśnie a rozmawiałaś o tym ze swoim lekarzem ? czy ten lek nie ma jakiegoś zamiennika, któy nie powodowałby takich skutków ubocznych ? 17 km do pracy w jedna stronę to naprawdę dużo i nie lada wyczyn tym bardziej, że po tym siedzisz w pracy, nie czujesz się zmęczona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 17 km :) spory kawał ! Ja dziś cały dzień latam i gotuję dania, dekoruję sale, wieszam ozdoby! ufff... jeszcze tylko ze 4 godziny! :D Jak się trzymacie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie wczoraj była załamka,poszłam na imieniny do przyjaciółi no i ....... napierw piwko, pózniej drugie i kebabik. A dzisisaj wyrzuty sumienie i zniechęcenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNA JULIA nie przejmuj się!!Ja jak sobie kulinarnie zaszaleje już nie mam wyrzutów ani zniechęcenia-dalej dieta i nie myślę co było wczoraj:)Najważniejsze nie poddawać się!!A trochę wiem o tym bo już 3 miesiące na diecie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
ja jestem na "diecie" już pare lat :O tzn. katowałam się głodówkami a potem rzucałam się na wielkie ilości jedzenia :( teraz już wiem, że to do niczego dobrego mnie nie doprowadziło owszem, schudłam, moja wyjściowa waga to 67 kg, ale zrobiła mi się bardzo brzydka skóra na pośladkach i udach, celluit, rozstępy, przez ciagły spadek wagi i ponowne tycie doszłam do 62 kg i teraz chciałabym "mądrze" schudnąć do wagi 55 kg, ćwicząc i dbając o odpowiednie odżywianie i stan skóry (kupiłam masażer, peeling, kremy ujędrniająco-wyszczuplające) :) już teraz ważę 60 kg :D ciesze się, że znalazłam to forum :classic_cool: razem z Wami będzie mi raźniej i na pewno osiągnę zamierzony cel pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy_knowledge masz racje głodówki są dla organizmu .Startowałaś z takiej wagi jak ja:)Ile masz wzrostu? Najważniejsze w diecie to po prostu zmiana nawyków żywieniowych,jeść częściej ale mniej i waga spada-i ruch oczywiście:)No i nie jeść często 'śmieci' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
wzrost 166 cm spadek wagi z 67kg do 62kg trwał u mnie pare lat :O i bynajmniej nie za sprawą racjonalnego odżywiania obecnie za sprawą "zdrowej" diety osiągnęłam 60kg ale dalej dążę do mojej idealnej wagi czyli 55kg, ćwicząc i jedząć właśnie mało, często, wyrzucając słodycze i inne "śmieci" powoli, ale dam radę, nie zmarnuję sobie kolejnych wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki ;) ja wczoraj bylam bardzo grzeczna i zjadlam tylko jedno ciacho karmelowe :p dzisiaj jest piekna pogoda wiec zaraz jade na morze na rybke z frytkami i lody :) jest weekend wiec mi wolno ale od jutra znowu grzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura zazdroszczę pogody:)U nas bardzo zimno i non stop pada deszcz-tylko się załamać:( Jeśli o jedzenie chodzi to mam zamiar już nic nie jeść tylko pić!!Zjadłam duży obiad i trochę paluszków;)Do jutra nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakas tam no pogoda jest wyjatkowo ladna ;) ja od dzisiaj nie licze kalorii - chociaz bardzo lubie -takie male zboczenie po prostu bede jesc mniej, wszystko light i pozwalac sobie na wiecej w weekendy zobaczymy jak to pojdzie, w sumie nie zalezy mi na szybkiej utracie wagi, predzej na tym, zeby ja utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
ja mam zakwasy po wczorajszym bieganiu i ledwo się ruszam :D także dzisiaj robie sobie wolne od ćwiczeń :classic_cool: pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna123456
Witam was:) Ja odchudzam się już prawie pół roku:) z 75 kg schudłam do 60kg przy wzroście 160cm. Najważniejsze to samozaparcie, cierpliwość i ruch... :) Prawdą jest, że planuję jeszcze zrzucić jakieś 7-9kg ale teraz wiem, że jest to możliwe:) Pozdrawiam was serdecznie i trzymam za was wszystkie kciuki. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki 🖐️ ja dzisiaj przegielam i to ostro - ciacho karmelowe, kanapka z szynka, ryba (w panierce), frytki i na koniec lod ;) ale trudno w koncu od czego sa weekendy, mam nadzieje, ze na tygodniu uda mi sie nie najadac bo w sobote ide na wesele i trzeba jakos wygladac, szczegolnie ze sukienke mam taka, ze jak tylko troche bedzie mi sie tluszczu wylewac to bedzie bardzo widac :) - sukienka motywacyjna hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM DZIEWCZYNY! ;) no ja od jutra pełną parą ruszam, bo weekend był weselno-imprezowy :) Justyna 123456 gratuluję! Jej jak ja bym chciała 15kg zrzucić! ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blaira no to razem od jutra ostro :) razem razniej Dziewczyny bede potrzebowac wsparcia bo ciacha kamelowe dookala i mowia do mnie \"zjedz mnie, zjedz mnie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
witajcie od czwartku ćwicze, w sobote biegałam, miałam przez to zakwasy, teraz już puszczają ale czuję się "napuchnięta" czy to normalne po dłuższej przerwie od ćwiczeń, takie "puchnięcie" po wysiłku ? też tak miałyście po ćwiczeniach ? jestem po okresie jem mniej niż w zeszłym tyg, staram się pić dużo wody o co chodzi ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja nie puchne, owszem czasem sie robia zakwasy, ale jem kisiel przed i po cwiczeniach (stara metoda pilkarzy recznych hah) dziwnie troche bop normalnie sie pozbywa wody w organizmie a tu na odwrot, ale to pewnie chwilowy zastoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
hej kobitki :classic_cool: nadal czuję się "opuchnięta" wczoraj ćwiczyłam, dzisiaj robie przerwe :) jem mało, waga na razie nie leci w dół muszę się uzbroić w cierpliwość a co tam u Was ? waga w dól ? jakieś kilogramy już poleciały ? laura_0307 w jaki sposób ten kisiel wpływa na stan mięśni ? jestem ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam najmniejszego pojecia ale pamietam na kazdym moim obozie sportowym, zgrupowaniu, turnieju czy mistrzostwach ciagle nam trener kazal jesc kisiel na zakwasy :p potem pytalam kolegow pilkarzy recznych i mowili mi to samo kisiel musi miec magiczna moc anty- zakwaszajaca, nie wiem czy jest w tym jakas prawda ale nam sie zakwasy nie robily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy_knowledge
a może dlatego, że głównym jego składnikiem jest mąka ziemniaczana a to = skrobia, która składa się z glukozy i jest to energia dla mięśni w czasie wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mozliwe :) kurcze teraz bym chetnie kisiel zjadla ale wlasnie zjadlam chipsy wiec dzisiaj juz nie moge nic wysokokalorycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie! przed chcilą napisałam długiego posta i mi się usunął bo, jakiś tam błąd na stronie, kurcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, że wczoraj milczałam ale, cały dzień byłam poza domem, jak wróciłam miałam resztkę sił by się wykąpać i do łóżka! ;D Od dziś do pt. mam zajęcia od 15.00 do 22.30 więc będę mniej pisać no, i mniej jeść no bo jak :D dziś całkiem nieźle mi poszło, nie jestem głodna wogóle, tylko bardzo zmęczona! dziś zjadłam: *mleko 0,5% z płatkami * sałatka z arbusa i pomarańczy z sokiem z cytryny (mniaaaaammm!) * trójkącik serka topionego light *150g jogobella light koniec! ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×