w drodze do doskonałej sylwetki

Witam:) Menu: 1. 2 kromki razowca z serkiem, szynką i pomidorem, posypane serkiem tartym zółtyn, 2. plaster ciasta truskawkowego (imieniny w pracy nie mogłam odmówić) 3. jogobella truskawkowa mała, cała salaterka czerśni 4. talerz zupy kalafiorowej 5. 100 g chudego twarogu, cały talerz truskawek, plaster szynki i maleńki kawałek sernika, dosłownie na jeden gryz Ruch: 120 brzuszków that\'s all

Cisowianka z maliną jej, zazdroszczę Ci tych codziennych ćwiczeń ;) gratuluję wytrwałości ;)

moje zakończenie dnia: sałatka: sałata lodowa, kukurydza, pomidor, ser mozzarella i łyżka majonezu niskokalorycznego (już po raz drugi ją zrobiłam zasmakowała mi kawałek "deseru" galaretkowego a Wy naprawde mało jecie wytrzymamy

ja też muszę się wziąć w garść i zacząć ćwiczyć ;) jutro wyjeżdzam na długi weekend i obawiam się, że moją dietę znowu szlag trafi bo napiję się piffka :O trzymajcie za mnie kciuki, żeby to się nie stało

witajcie Moje Drogie :* Dobrze wam idzie :) ciesze się ze można z tym wałczyć, bo dwa miesiące temu nienawidziłam swojego ciała i mialam problem z ubieraniem myslalam o dlugich koszulkach ... itd. Bylo 73,4 jest 61,4 :) znajomii zzauwazaja a aja sie lepiej czuje :) zycze wam wytrwalosci i powodzenia :*

Nasti20 ;) gratuluję !!! ja dziś zjadłam: *z 80g jogobelli light * koktajl znów ;p (z 100gchudego tarogu, śliwek, 30ml kefiru 0%) *2kromki wasa z trójkącikami *zupka GK 200ml (to będzie przed 16 ;) a, ćwiczenia ja zaczynam od poniedziałku intensywnie, 10km na rowerze dziennie i rozciąganie ;) mam nadzieję, że praca mi na to pozwoli :/

zjadłam jeszcze trochę brązowego ryżu koło 15.00 i wypiłam trochę wody truskawkowej ;/ jak u Was dziewczyny?

ja dzisiaj postanowilam, ze ogranicze weglowodany :) wiec zjadlam 3 plastry szynki z lyzka salatki coleslaw i przed chwila 200 gr konserwy, no moze ze 170 bo kocur mi czesc ukradl :p na kolacje chyba zrobie kurczaka z surowkami, albo wolowine z wazywami z patelni bylam na zakupach i nakupowalam jedzenia jak glupia, wiec teraz nie mam wyboru i musze to wszystko zjesc ale jutro weglowodany beda - na sniadanko 3 rodzaje melona

waRZywania - nie waZywani - kurde analfabetka sie ze mnie robi :p

Menu: 1. kanpka z szynką, pomidorem i jajkiem 2. talerz zupy 3. lody włoskie - jedna porcja, mała kromeczka chleba razowego, ogórek zielony 4. musli z kefirem, 5 suchych rurek 5. mnóstwo truskawek.... Ruch: 120 brzuszków jak 7 lipca nie zobaczę mniejszej cyfry na wadze to się pochlastam, ile można się wyrzekacz wsyztskiego, na pewno moja motywacja twedy spadnie:( Chyba łapię doła. Nie chyba tylko na pewno :(

Cisowianka z maliną na pewno zobaczysz mniej kg ;) jesteśmy z Tobą, razem walczymy, nie przejmuj się! :P

ok podsumowanie dnia: 3 plastry szynki plus lyzeczka salatki coleslaw 170 gramow konserwy miesnej light salatka serowa - slata lodowa, ogorek, odrobina fety, mozarelli i cheddara light do tego malutka buleczka z margaryna light 2x herbatka czerwona i 100 zwyklaj ;) przede mna jeszcze 3 malutkie (200ml) piwka na filtracje nerek :p

Więc dziś zjadłam znowu trochę za dużo ;/ *koktajl (100g twarogu, 200g truskawek, trochę kefiru 0%, kilka łyżek musli) *2kromki Wasa, 2 trójkąciki light *100ml wody smakowej *kawałek arbuza trochę za dużo ale, wszystko zjadłam przed 16.00 takiej ściślejszej diety to dziś jest mój 11 dzień, nie wiem czy widać zmiany itp. ale, zważę się dopiero 1 lipca, żeby się nie zniechęcać ! a, Wy kiedy sprawdzacie wagę? czujecie jakieś efekty?

Witajcie ;D czy można się do Was przyłączyć? widzę, że prowadzicie zdrową dietę i ćwiczenia

u mnie efekty takie jak widać w stopce, ostatnio trochę ciężko mi idzie odchudzanie, mała załamka - choć ćwiczeń nie przerywam. Troszkę zeszłam na złe tory... chciałam szybko schudnąć, no i same wiecie... ale wracam do zdrowej diety i ćwiczeń, które właśnie wpłynęły na moje rezultaty. Chciałabym osiągnąć wagę 55kg, nie wiem czy to możliwe, ale skoro schudłam z 91kg do 69kg, to pewnie i 55kg jest możliwe... przygarniecie i mnie ? please....

Przygarniemy;) Menu: 1. kromka razowca z szynką i pomidorem 2. jogobella light 3. talerz flaków z zamrażarki (pierwszy i ostatni raz w życiu - paskudztwo) 4. mnóstwo pierogów z truskawek, ponad 20 a wszystko przez stres w pracy:( 5. za karę nie ma kolacji Ruch: 120 brzuszków, nie mam na nic ochoty, dosłownie się zmuszam.

no więc, u mnie dziś znowu dużo, bo cały dzień w domu: *troszkę arbuza, truskawek *4 kromki wasa z serkiem light *trochę spaghetti, parę łyżek ;( ;/ *serek wiejski lekki *150ml jogobella light z musli ;/

dziewczyny, jak u WAS? :]

Witam: menu: 1. kromka razowca z pomidorem i jajkiem 2. musli z kefirem 3. 2 małe ziemniaki, mizeria, gotowana pierś z kurczaka 4. 3 paluszki piwne, 3 gofry bez cukru, 3 orzeszkie ziemne, cały talerz czereśni 5. za to ze poprzedni posiłek był zdecydowanie za duzy kolacji dzis nie ma Ruch: 60 brzuszków Słabo mi to idzie:(

witajcie wróciłam i niestety nie za bardzo szczęśiwa :O piłam piwka i jadłam nie zbyt "dietetyczne" rzeczy ale najważniejsze że nie objadałam się dużo na raz teraz, żeby nadrobić jem tylko warzywa, i piję czerwoną herbatę mam nadzieję, że moje długo weekendowe szaleństwo nie odbije się na wadze i nie będzie efektu jojo oj jestem taka zła na siebie trzymajcie się

jak na razie u mnie: 2 mandarynki pół pomidora kawałek papryki 2 marchewki kawałek kalarepy i 2x czerwona herbata

A u mnie zarcie żarcie zarcie.... Nie nawidzę weekendów, wtedy nie potrafię trzymać się w ryzach. Gdy jestem sama jest spokój a wystarczy ze ktoś w domu jest i je to ja wtedy wpadam w błede koło i żrę, dosłownie, juz nie jem. Menu: 1. kg truskawek, cistka, paluszki, serek homogenizowany 2. kg truskawek albo i wiecej, lody, dwa plasterki szynki konserwowej, 2 pierniki, torebka draży czekoladowych z orzechami I jak tu być piękną i smukłą. Idzie się pojebać.

a ja zjadłam normalny obiad :O a miałam nic nie jeść robię restart i zaczynam od nowa nie poddaję się od jutra znowu dietka i muszę zacząć znowu ćwiczyć dam radę już koniec z imprezkami i piwkiem Cisowianka z maliną nie poddawaj się, od jutra może być lepiej

Witam. Mogę się do was przyłączyć chciałabym zdrowo zrzucić jakieś 6kg w ciągu 6 tygodni, dlaczego- żeby się lepiej czuć w swoim ciele i wyjść spokojnie na plażę. Obecnie przy 161cm wzrostu ważę 59,8kg. Postanowiłam wziąć się do roboty i zaczynam ćwiczyć a6w( http://www.a6w.pl/index.html ) ten plan jest na 42 dni czyli 6 tygodni więc wychodzi mi 1 kg tygodniowo. mam nadzieję, że mi się uda i wam również:) Bęę co kilka dni opisywała moje postępy. Serdecznie was pozdrawiam i trzymam kciuki:)

cześć kobitki dzisiaj u mnie: musli z mlekiem kanapka z rzodkiewką troszkę makaronu z gotowaną marchewką na obiad: gotowany kalafior justynaxxx witaj fajne ćwiczenia :D na pewno je włączę do mojej gimnastyki a gdzie reszta ? co u Was słychać ? :)

końcówka dnia: talerz truskawek talerz warzyw: rzodkiewka, pomidor, papryka, sałata, ogórek kefir plus pół godzinki ćwiczeń nadrabiam straty pozdrawiam [kwiatek

oj nie wyszło, poprawka :)

gdzie się wszystkie podziałyście ? :( :O

jestem, jestem dziewczyny pomocy! dziś zdecydowanie za dużo zjadłam ;( czuję się cieżko i źle, wydaję mi się, że wszystko zawaliłam!

blaira nie przejmuje sie :) kazdemu sie zdarza, od jutra ostro dietka a dzisiaj traktuja jako mala przerwe :) jeden dzien nic nie zaszkodzi, a nawet jesli troche to bedzie nauczka na przyszlosc :) ale bedzie dobrze, dasz rade