Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liposucition

Myślicie że koty przywiązują sie do czlowieka jak psy? Tesknią itd?

Polecane posty

Gość Liposucition

Myslicie ze koty sa podobne do psow? Przywiazuja sie do swoich wlascicieli, tesknia za nimi jak pojada na wakacje czy zwisa im to? Ciekawa jestem czy moj kot teskni jak mnie nie ma w domu, jak gdzie wyjade, albo czy mnie rozpoznaje z okna kiedy ja jestem 300 metrow dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoje kicie to
Chca chlania, przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjumuk7ui
absolutnie tak, tylko okazuja to inaczej niz psy to stereotyp ze koty przywiazuja sie do mejsca, wlasnie ze do ludzi i bardzo cierpia i tesknia jak sie porzuci, tylko ze w ciszy i spokoju wiec tak bardzo tego nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjumuk7ui
ja ze 2 razy widzialam jak moja kotka za mna teskni, to bylo wzruszajace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmhmhmhmmhmh
jak to sie objawia ta tesknota?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tesknia i czekaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ubiegłym roku do naszego ogrodu przybłąkała się kotka z małym.Wychudzona tak,że sama skóra i kości.Małemu przyniosła do zjedzenia ślimaka.Zaczęliśmy dokarmiać to kocie nieszczęście.Mały podrósł i wyniósł się na inny teren,kotka została.Wystarczyło wyjść na ogród a ona już czekała i chodziła przy nodze jak pies.Trzy tygodnie temu znów się okociła, nawet nie wiemy gdzie i ile jest kociąt.Pewnie już za kilka dni poznamy całe to kocie towarzystwo.Mam nadzieję,że uda się te kociątka umieścić w dobrych domach,bo chyba czujemy się za to jakoś odpowiedzialni.A kotka...chyba już nas nie opuści.Śliczna czarnula o zielonych oczach.Potrafi okazać wdzięczność.Teraz zastanawiamy się nad jakąś antykoncepcją dla niej.W końcu już jest tak jakby nasza,chociaż w domu mamy już kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjumuk7ui
gizmo- jedyne sensowne wyjscie to sterylizacja, bezpieczne dla kota, pewne i niedrogie jesli policzysz ile bedzie cie kosztoac antykoncepcja hormonalna, a zapewne tez zabieg ratujacy jej zycie jak zachoruje na ropomacicze co jest niemal pewne przy tabletkach anty dla kotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot się nie przywiązuje
do człowieka, tak jak pies Powód jest prosty: Koty w stanie naturalnym, żyją w KOLONIACH- gdzie każdy osobnik dba o sobie. Przez to, jego zachowania "społeczne" są bardzo skromne. Relacja łącząca człowieka i kota przypomina raczej symbiozę, niż jakieś partnerstwo. Inaczej jest z psami, które żyją w stadach i mają bardzo instynkt odpowiedzialny za relację ze swoimi "towarzyszami" bardzo rozwinięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGNEZ PLUS WAPN
gizmo383 sterylizacja jest najlepsza :) po co ma sie meczyc biedna jak polowa z tych kociat nie przezyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sterylizację też bierzemy pod uwagę.I chyba to będzie najlepsze wyjście.Czarnula już nas chyba nie opuści skoro już od roku jest z nami.Teraz tylko się zastanawiamy jak duży jest miot.Kotka jest naprawdę zadbana i raczej nie zanosi się na to,żeby to był tylko jeden kociak,jak w ubiegłym roku.Mam nadzieję, że nie przeżyjemy szoku, jak któregoś dnia zobaczymy całą bandę kociaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGNEZ PLUS WAPN
jeden kociak byl bo reszta pewnie umarla:( rzadko kiedy kotka rodzi 1 kociaka... a cioza kotki podworkowej i porod to dopiero niebezpieczne dla niej bo czasami maly jeden zawieruszy sie w brzuchu tak jak to bylo z moja kotka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytr
pewnie, ze tesknia, moj zawsze rzuca sie do nog jak dlugo jest sam w domu, a jak np mu sie nudzi i nikt nie zwraca na niego uwagi to glosno miauczy, jak wracamy z wakacji to zawsze sie lasi, tarza po podlodze i biega po calym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytr
to ze psy sie bardziej przywiazuja niz kot to bzdura to ze jest tak w teorii nie znaczy ze w praktyce, ja mam kota i zupelnie co innego widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ubiegłym roku reszta kociąt na pewno umarła, bo kotka nie dała rady ich wykarmić.Kiedy przyszła do nas ten kociak był już dość duży,ale zarówno ona jak i on sama skóra i kości.Teraz kotka też nie jest zbyt gruba,ale chyba dlatego,że karmi.Jedzenia ma pod dostatkiem i nawet dzisiaj dziwiliśmy się,że taki kot potrafi aż tyle zjeść.Ale widocznie tyle potrzebuje żeby wykarmić kocięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjumuk7ui
niekoniecznie musiala umrzec reszta kociat, jak kotka byla z zlej kondycji to plody mogly zostac wchloniete przez organizm jej jeszcze w macicy, organizm sam uznaje ile kociat bedzie mogl wykarmic i nie pozwala na urodzenie zbyt duzej liczby, choc pewnie bylo wiecej niz 1 i slabe wiec umarly niestety u kotow tak jest, jest bardzo duza smiertelnosc malych dlatego tez kotki sa tak bardzo plodne :( by ciagle rodzic nowe :( wiec by nie bylo kolejnego cierpienia i by kotka sie nie meczyla kolejna ruja i ciaza i porodem najlepiej ja wysterylizowac, dla kotow sterylizacja to dobrodziejstwo a takze dla ich wlasciecieli :classic_cool: kto mial kotke rujkujaca albo kocura w domu ten wie co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle,ze tak,ja kiedys jak wracalam ze szkoly,znalazlam w przydroznym rowie kociczke ze zlamana noga,wzielam ją do domu,i od tego czasu byla moim "przyjacielem"-gdzie ja,tam i ona. Urodzila male kociaczki,dostala zapalenia sutkow,nie mogla karmic,wiec robilam to ja,karmilam kotki mlekiem ze strzykawek,nikt inny z mojej rodziny nie mogl dojsc do malych,a jak gdzies wyjezdzalam na dluzej to kicia nic nie jadla,siedziala w oknie i czekala az wroce. Niestety,ktoregos dnia poszla sobie gdzies i juz nie wrocila-zabil ja samochod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że się przywiązują jest oczywiste. Ale tez w inny sposób znoszą to kiedy są zostawiane same w domu. Pies jest uzalezniony od właściciela,będać sam nie ma co ze sobą zrobić, kot odwrotnie ;) Moja starucha jak wracam po dłuższym wyjezdzie do domu zawsze jest zła,nie wita się,nie tuli,czasem ze złości osikuje moje rzeczy :D Natomiast jak wracam do domu,jestem już w okolicy i rozmawiam z kimś,ona słysząc mój głos zawsze przybiega no i razem idziemy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moją kotkę pogodniła kotka
która mieszkała obok, ze strachu moja schowała sie w najmniejszej dziupli na strychu w obcym budynku i syczała na wszystkich jak chcieli ja wyciganać. Dopiero jak ja przyszłam i ją zawołalam to wyszła z dziupli i wziełam ją na ręce. To dowodzi temu ze kot przywiązuje sie do człowieka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×