Jestem kompletnie niezdolny do odczuwania milosci - jakie to zaburzenie?

Jak sie nazywa zaburzenie osobowosci w ktorym czlowiek jest kompletnie niezdolny do odczuwania milosci? Nie potrafie pokochac nawet wlasnych rodzicow mimo ze jestem z dobrego domu i rodzice bardzo mnie kochaja. Dziele ludzi tylko na tych ktorych toleruje (m.in. wlasnie moi rodzice i paru znajomych) i cala reszte ktora z calego serca nienawidze. Na dodatek stosunek tej reszty wobec mnie jeszcze bardziej poteguje moja nienawisc do ludzi gdyz co chwila oskarzany jestem z ich strony o egoizm, zerowanie na slabszych, brak empatii itp. Zwlaszcza przoduja w tym dziewczyny i kobiety. Nie do pomyslenia dla nich jest ze ktos śmie miec swoj wlasny kodeks moralny zamiast ogolnie obowiazujacego w spoleczenstwie. Z tego co czytalem to jest to chyba socjopatia ale pisze to bo musze sie upewnic. Dlaczego ludzie sa w stanie zrozumiec osoby niepelnosprawne i im pomagaja a mnie na kazdym kroku pietnuja. Ja przed narodzinami sobie nie wybralem ze bede socjopata! Taka osobowosc dostalem i kobiety powinny to zrozumiec ze nie urodzilem sie do konca normalny tak samo jak rozumie sie homoseksualistow (przynajmniej czesciowo) Pisze to zeby sie wyzalic i nie oczekuje pozytywnych odpowiedzi :P

unieszczesliwil mnie i nasze dzieci

dobrze ze zdajesz sobie z tego sprawe, byc moze nikogo nie skrzywdzisz

Moze poczytaj o osobowosci borderline :) Ja bym nie byla do konca za tym zebys sobie wmawial jakas chorobe :) Moze tak otoczenie na Ciebie dziala ;) tak czy inaczej poczytaj o tym border, to jedyne co mi teraz na mysl przyszlo.

pitolisz waść naczytałeś się bzdur i sobie coś wmówiłeś trudno kochac cały świat, gdy się nie kocha samego siebie

ze gowniarzem ktory musi dostac porzadnie po dupie zeby zaczal dostrzegac co ma i nie wmawiaj sobie zadnych zaburzen, czyli nie lituj sie na soba

Borderline to raczej moje zupelne przeciwienstwo, z tego co ja czytalem to w borderline wystepuja sklonnosci do autoagresji i zanizona samoocena. A ja mam sklonnosci do agresji na ludzi (nie to ze biore siekiera i ich zabijam ale fakt ze ludzi nienawidze i chcialbym paru usunac z tego swiata ale tego nie robie bo nie chce sie potem nudzic w pace - ech znowu ten nieszczesny egoizm :P) i na dodatek bardzo zawyzona samoocene uwazam siebie za niemalze Boga i gardze wszelkimi zasadami i regulami moralny, jestem non a raczej moze nawet anty konformista (robie czesto ludziom na przekor bo tak ich nienawidze). I mam to od urodzenia! Taki sie po prostu urodzilem. Myslicie ze gdybym mogl wybierac to bym chcial taki byc? NIE. Po prostu moj pech. Tak jak niektorzy rodza sie uposledzeni umyslowo tak ja sie urodzilem uposledzony uczuciowo!

Myślę, że sam tego nie stwierdzisz i nawet nie próbuj...są ludzie którzy lubią prawie wszystkich, sa ludzie ktorzy lubią mało kogo i to chyba jest normalne...

Obawiam sie ze gdybym dostal od kogos po dupie to ten drugi czlowiek dlugo by na tym padole ziemskim nie pozyl. Jak juz mowilem nienawidze wiekszosci ludzi a tego typu zachowanie tylko by ta nienawisc spotegowalo.

Dla mnie czlowiek na starcie jest wrogiem dopoki go blizej nie poznam i nie udowodni mi ze ma do mnie cieply stosunek. Ale jak ma udowodnic skoro ja go nie lubie? :P

"Nie lituj sie nad soba" czlowieku nie rozumiesz ze to jest nieuleczalne tak jak wady genetyczne :P

Jesli przeszkadza Ci to jaki jestes i czujesz ze cos nie styka to lepiej idz do jakiegos dobrego psychologa niz masz sam nad soba wydawac osady. Samemu mozna sobie wmowic rozne rzeczy.

a jak jest z dziewczynami czy lubiles kiedys jakas dziewczyne? I jeszcze jedno pytanie,kiedy widzisz slabego czlowieka,jak cierpi i jest smutny-co wtedy myslisz?

nie mialam na mysli dostania po dupie od kogos ale od zycia, troche pokory ;) no ale mam wrazenie ze ty wogole nie rozumiesz co sie do ciebie pisze ... egocentryzm w pelnym rozkwicie i wmawiaj sobie dalej ze TAKI sie urodziles :D napewno swietnie na tym wyjdziesz;) powodzenia przy okazji zycze

jaki nieszczęsliwy, patrzcie Państwo... poszkodowany przez los... :D ludzie go nie rozumieją, a przeciez powinni akceptować jego zachowania, bo on jest taki poszkodawany :D głupiutkiś mój Panie, bardzo :-P

Bylem u psychologa. Niby w porzadku sie z nim rozmawialo ale nic to nie dalo. Jak ktos jest do mnie grzeczny i potulny tak jak byl ten psycholog to zachowywalem sie w stosunku do niego normalnie i nie bylo widac zadnych zaburzen. Ale jak ktos juz na starcie nie okazuje mi sympatii to go nienawidze a jak ktos mnie wyzywa od gowniarzy to juz w ogole najchetniej bym go usunal z tego swiata jedyne co mnie powstrzymuje to to ze nie chce mi sie siedziec w pace bez komputera 24/7 tylko ogladajac glupie tv bo bym zwiariowal

A powiedz ile ma lat?

mam 26 lat, skonczylem studia i mam prace, nie jestem gowniarzem, po prostu nienawidze ludzi i najchetniej bym ich pozabijal ale nie zrobie tego bo nie chce sie nudzic w pace

czemu nie pojdziesz do psychologa?to wstyd?

No dobra ale psycholog chyba robil Ci jakies testy? Testy osobowosci, temperamentu itp? Raczej chyba musial.. I co tam tez wyszlo ze wszystko w normie?

teraz doczytalam. zmien psychologa. znalezc dobrego specjaliste nie jest latwo. a szkoda by bylo zebys zmarnowal sobie zycie przez to jak sie czujesz, jak odbierasz ludzi itd

Mowie ze bylem u psychologa, ale to niewiele dalo mimo ze musze przyznac ze dogadywalem sie z nim najlepiej ze wszystkich ludzi poza rodzicami jakich mialem okazje spotkac w zyciu. Ale jak ktos mi pisze takie farmazony jak "mysle ze poprostu jestes jeszc" albo "całkowicie czarny kot" to mam ochote tylko wziac kose i rozjebac im łby. Gdyby nie bylo zadnej policji na pewno bym to zrobil. Odnalazlbym was i zlikwidowal bez cienia skrupulow. Ale ze za to mozna trafic do wiezienia to nie chce ryzykowac.

jestes zdrów jak RYBA :)

ale masz mentalność 5latka :-) zostałes psychicznie na etapie: MOJE zabawki, JA jestem najwazniejszy... współczuję Ci serdecznie - jestes smutna postacia

Psycholog mi robil tylko test Wechslera na inteligencje i wyszlo mi powyzej przecietnej czyli nomen omen typowa cecha socjopaty :P

Niewiele dalo bo to nie daje efektow od razu :) Pytam po raz 3, ok byles u psychologa i niewiele Ci to dalo.Ale on na starcie chyba musial zrobic Ci testy zeby okreslic do jakiego stopnia jestes "normalny". Wiec pytam czy w testach tez Ci wyszlo ze miescisz sie w normie.

No i jak czytam takie wypowiedzi jak ta "nie jesteś najgorsza" to nie przychodzi mi nic innego do glowy jak tylko odeslac taka osobe do piekla na wieczne potepienie. (a raczej do nicosci bo w boga nie wierze) Ciesz sie ze istnieje kodeks prawny!!!

mowie ze mialem tylko test Wechslera :P

głupoty piszesz straszne...:D jedyne co można tu powiedzieć, to życzyć ci jakiegoś ostrego zakrętu w zyciu...

GoreObsessed- nie miales dobrego dziecinstwa i to jaki jestes ma swoj wplyw tylko po czesci w genetyce ale wielki wplyw mialo na to dziecinstwo i Twoi rodzice,wiec nie mow ze masz wspanialych rodzicow i ze miales wspaniale dziecinstwo-oni Cie takim "uczynili"-zubozonym i nieszczesliwym-tak tak -nie wypieraj sie...