Jak powiedzieć mu o ciąży?

Cześć, szukam oryginalnego pomysłu, jak powiedzieć mężowi o ciąży. Chciałabym, aby to było niezapomniane przeżycie dla nas obojga. Macie jakieś ciekawe pomysły? Jak Wy przekazałyście tę radosną wiadomość?

Ja mojemu sama nic niemusialam mowic.Zdecydowalismy sie nadziecko i poszlismy na calosc.A moj maz mowi odrazu jestes w ciazy ja to czuje.I to sie sprawdzilo.Zaszlam w ciaze.

My cały czas się staramy, ale może już niedługo będę mogła mu przekazać taką wiadomość i chciałabym, aby to był piękny moment. Tym bardziej, że długo wyczekiwany.

zrób pyszną kolacyjkę i podczas tej kolacji wręcz mu mały prezencik,kup śliczne,słodziutkie butki dla niemowlaczka i powiedz że już jest Was trójka

co 5 kobieta w naszym kraju nie może zajść w ciążę, więc może myśl na razie czy zajdziesz w ciążę a nie jak to powiesz. cokolwiek powiesz i tak tego ne zapomnicie

ja sie rozryczałam jak zobaczylam 2 kreski na teście, a test robiłam w kibelku. Mąz myslał że cos mi sie stało i wpadl do kibelka..... a ja zaryczana z obsikanym testem....."jestem w ciązy". Romantyzmu Zero:)

Myślałam o jakimś drobiazgu wręczonym podczas kolacji, zastanawiałam się, co to mogłoby być. Podoba mi się pomysł z bucikami. Dzięki za podpowiedź. Jak już pisałam, mam nadzieję, że niedługo marzenie się spełni, staram się nie myśleć, a działać w tym kierunku :)

paula01 - rzeczywiście romantyzmu w tym nie było :) Mam nadzieję, że uda mi się uniknąć takiego scenariusza, choć nie wykluczam, że jest on bardzo prawdopodobny :)

I jak? Nikt nie ma innych pomysłów? Zajrzę tutaj jutro, może ktoś się dopisze w międzyczasie.

ja dowiedziałam się w sobotę rano jak test pokazał 2 kreseczki ale do lekarza szłam dopiero w środę kupiłam piękne białe buciki i kartkę na której były małe bose stópki zawinięte w kocyk i napisałam "BĘDZIESZ CUDOWNYM TATĄ"(napisałam sama bo napis był po angielsku mieszkamy za granicą) poszłam schować się w toalecie (toaleta znajduje się w sypialni) a na łóżku zostawiłam buciki i postawiłam kartkę mąż wszedł do pokoju a ja zaryczana wyszłam z toalety i wtedy mój mąż przytulił mnie się rozpłakał i wyliśmy razem. Teraz jestem w 38 tyg ciąży i oczekujemy naszego maluszka z niecierpliwością.

tak tak, maleńkie dzieciece buciki zostawione w widocznym miejscu albo smoczek -> od razu rzucą sie facetowi w oczy :):P

daruma zgadzam się. A najlepiej zrób mu romantyczną kolację i w widocznym miejscu postaw malutkie niemowlęce buciki..

albo np. Zdjecie bociana lub jakas maskotka bocian (ogolnie jakis bocian :) ) z kladziesz na lozku zdjecie bociana, pluszowego bociana ( ogolnie jakiegos bociana ) dopiskiem zawital i u nas ( mozna mu jakos buciki jeszcze doczepic czy cos ;) ) Albo wersja bardziej hardcore, jecie romantyczna kolacje, mowisz ze idziesz po deser, wracasz z kapust i zdziwiona mowisz zibacz co znalazkam w kapuscie i wyciagasz buciki/skarpetki/grzechotke/dziecko/butelke piwa ( niepotrzebne skreslic) lub w wersji delikatniejssej na deser prsynosisz mu buciki na talerzyku i mowisz ze zamiast deseru znalazlas TO i chyba bocian to tam zostawil ;) Wersja bardziej hardcore, dzwonisz do jego mamy, taty, babci, dziadka,cioci, wujka, znajomych i informujesz ich ze jestes w ciazy maz odbiera telefony z gratulacjami pomiedzy ktorymi stara sie zadzwonoc do Ciebie by dowiedziec sie czy to prawda ;) Albo przytulasz sie do niego, pqrzysz w oczy i mowisz: kochanie bedziemy rodzicami. :)

u mnie tez zero romantyzmu.dlugo sie staralismy.to byl kolejny test.wstalam rano.zrobilam test.a ze trzeba troche odczekac a dla mnie to tortury wpatrywac sie w ten test czy wyjdzie czy nie polozylam sie do lozka.balam sie patrzec na wynik.to maz mi go przekazal!i byl smiech i byly lzy... a motyw z bucikami wzruszajacy ale troszke oklepany...slyszalam tez o podarowaniu zrobionego testu ladnie opakowanego.tylko czesc facetow i tak nie bedzie wiedzialo co to;)kolezanka pokazala mezowi pierwsze usg-to jeszcze z taka malutka plamka.ale czy ja wiem-maz by mnie chyba zabil gdyby nie bylo go na 1 usg;)

jeszcze maciek w dupie a już mu kasze ważą no żałosne dziewczyno jeszcze rok może minać albo i wiecej zanim zajdziesz a ty już sposobu szukasz jak mężowi powiedzieć .

Widzę, że parę osób dopisało swoje pomysły. Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Niektóre są niesamowite i na pewno skorzystam. Rowerek - ja wiem, że to może potrwać, ale watro mieć jekiś pomysł pod ręką, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda. Poza tym nadzieja umiera ostatnia. Ja cały czas chcę wierzyć, że to już niedługo. A nawet jeśli to będzie dopiero za rok lub później, to przynajmniej mam kilka pomysłów i nie będę w ostatniej chwili gorączkowo rozmyślała JAK MU TO POWIEDZIEĆ? Jeszcze raz dziękuję wszystkim dziewczynom za wszystkie pomysły i za pomoc.