Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiniusia77

Maj 2009 - starania o dzidziusia

Polecane posty

Dziewczynki witam Was, w tym miesiacu rozpoczęliśmy starania z męzem o nasze maleństwo :) bedzie to nasze 3 maleństwo :) Dwoje naszych dzieciaczków patrzy na nas teraz z nieba i opiekuje sie nami... Mam nadzieje ze tym razem bedzie wszystko w porządku i nasze maleństwo zostanie z nami tu na ziemi :) Zapraszam dziewczynki które własnie rozpoczynają starania o dzieciątka pierwszy raz czy kolejny, do podzielenia sie własnymi doświadczeniami :) Razem bedzie nam raźniej:-D 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stu234
Witam! Będzie mi miło, i proszę o poparcie i głosik na mój blog ( o porodzie i Prawach Rodzącej na sali porodowej ) http://bobbyy.pl/blog.php?id=195 Serdecznie dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki gdzie jestescie? żadna nie planuje staranek o maluszka? :) niewierze.... czekam cierpliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniusia, ja coprawda jestem na innym topicu, ale odezwę się do ciebie, maj to nasz 2 cykl starań, w kwietniu się niestety nie udało. Planowany termin niechcianej @ mam na 7 czerwca, więc jeszcze trochę czasu, ale ja juz doszukuje sie objawów. Fakt że się dziwnie czuję, ale.... zobaczymy co wyjdzie. Życzę tobie i sobie powodzenia. Jak masz ochotę, to zapraszam na forum antykoncepca, płodnośc...itd, na topic kwiecień- 1 cykl starań kto ze mną? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedawno koleżanka z pracy
nasze maleństwo:o staranka o maluszka:o dzieciaczki:o dzieciątka:o uwielbiam dzieci i sama niedługo mam zamiar zacząć się starać, ale tak przeslodziłaś, ze po przeczytaniu tego zachciało mi się wymiotować... dziewczyno opanuj się, bo to podchodzi pod jakąś obsesję. daj sobie na luz, napewno lepieć ci to zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikaza24 wiesz ja tez mam termin tej niechcianej @ na 7 czerwca, ale stram sie nie myslec bo juz miałam tak ze myslałam doszukiwałam sie objawów a potem było rozczarowanie... Zobaczymy co bedzie ale mam nadzieje ze bedzie dobrze :) tez ci tego życze :) niedawno kolezanka..... ty chyba nie wiesz co to jest obsesja... Według ciebie jak jest lepiej sie wyrazac? staramy sie o POTOMKA? Ja sie wyrazam tak jak lubie i tyle - to moja sprawa. Ty uważasz inaczej trudno - nie musisz tego czytać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynki starajace sie
o dzieciąteczko? myślałam, ze o dziecko starają sie dorosłe kobiety.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale w czym ci maja pomóc
w zafasolkowaniu? od tego są małzowiny czy jak ich nazywacie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądząc po nicku masz 32 lata
i takie dziecinne słownictwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty co cały dzien
czuwasz na kafe i czekasz tylko aż ktoś cos napisze? w ten sposób to ty raczej w ciążę nie zajdziesz. i nie stresuj się tak bo to nie sprzyja zajściu, poważnie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczępiłaś sie kobieto, daj mi juz spokój! nie mam 32 lat zresztą nie powinno cie to obchodzić. Nic nie rozumiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia5
Witam.Ja jestem już dwa lata po ślubie i bardzo pragniemy z mezem dzidizusia,niestety nic z tego nam nie wychodzi.Oboje jestesmy zdrowi i nadal nic.jak widze te wszystkie małolaty które zaliczyły wpadke to jestem wkurzona,że nie chca a maja a ja tak bardzo chce i nic!!!:(( od 7 miesięcy chodze do ginekologa na monitoring,zawsze mam czarno na białym zaznaczone kiedy ma byc porzytulanko i kolejny miesiąc mija a tu nic.Każdy mi mówi,żebym odpuściła sobie to sie uda ale jak mam to zrobić,kiedy nie potrafie myslec o nniczym innym tylko o tym,że dzisiaj mam owulacjęi nie mam zaciągnąc me=ęża do łóżka.Czy zajście w ciązę jest naprawdę taką wielką sztuką????!!!!Dodam że mam 29 lat i wszystkie moje koleżanki mają już od 1-3 maluszków a ja nadl nic:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia5
Chciałam jeszcze dodać,że jak czytam o tym jak ktoś jest bardzo załamany i świat mu się kończy,bo miesiąc sie starał to mnie szlak trafia!!!!!!!!!!!Ludziom sie udaje dopiero po kilku latach więc jeśli komuś się nie udało przez dwa cykle to naprawdę laski nie załamujcie się bo naprawdę są gorsze problemy.Może trzeba kupić sobie psa albo kota:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania0383
Hej:) My z mężem staramy się już półtora roku więc dokładnie wiem co czujesz.Niestety cały czas wychodzą jakieś nowe przeszkody:a to za wysoki poziom prolaktyny,a to pojawił się torbiel,później został usunięty laparoskopowo ale co z tego jak znowu się odnowił i teraz czekam na wizytę do prof Pawelczyka z Poznania którą mam na czerwiec więc może on powie mi coś ciekawego.Aha no i jeszcze zapomniałam że mam pełno zrostów i żaden lekarz nie wie od czego one mogły się pojawić :( W tej chwili mogę powiedzieć tylko tyle że czekać nie warto a warto na pewno szukać pomocy wszędzie bo jest tyle warunków które trzeba spełnić żeby się udało że co lekarz to inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia5
no to życzę ci powodzonka oby w końcu się udało!!!!!ja w sumie chodze do lekarza i nie usłyszałam jeszcze że cos zemną jest nie tak,wrecz przeciwnie zawsze słyszę,że świetne mam warunki i żeby działać no i potem sprawdzam u gina czy pecherzyk pękł i tak wszystko wskazuje na zdrowy organizm-niestety co miesiąc przychodzi @ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia5, Ania0383 dziewczynki kochane trzeba Wierzyc ze sie uda i ze my wszystkie bedziemy mogły cieszyc sie upragnionymi maluszkami:) Mamy inny problem, bo ja nie miałam problemów z zajściem w ciaze tylko z jej donoszeniem :( Ale cel mamy ten sam :) katia5 a czy wy robiliście z męzem jakiekolwiek badania? co twój ginekolog mówi? dlaczego tak sie dzieje? powiem ci to co inni ze jezeli sie cały czas o tym mysli to to nie pomaga - to fakt, ale rozumiem co czujesz ja tez cały czas mysle o moich aniołkach straconycch, w kazdy dzien, i jak widze na ulicy mamusie z dzieciakami to az mnie w sercu kłuje :( Teraz po roku lekarz pozwolił sie starać, i długo na to czekałam ale strasznie sie boje... Ania0383 zgadzam sie z tobą ze nie ma co czekać tylko szukać przyczyny niepowodzeń i próbować leczyć. A przedewszyskim miec dobrego i zaufanego lekarza. Ja miała i myslałam ze jest ok, to znaczy dalej tak mysle ale po dwóch obumarciach ciazy, postanowiłam poradzic sie innego, a prawde mówiac trzech. Chciałam zmienic lekarza tez z powodu ze tamten zlemi sie kojarzył... tak wiec teraz zaczynam powiedzmy wszystko od początku z nowym lekarzem i mam nadzieje na powodzenie :) Dziewczynki głowy do góry ;) oj ,ale sie rozpisałam.... :) :) :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katia5 przepraszam ze zapytam cie, a czy twój mąż robił badania na jakośc nasienia? bo z tego co wiem to tez moze byc problem z zajściem w ciąze. Moj lekarz mi wspominał o tym na pierwszej rozmowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania0383
No niby każda z nas sobie tłumaczy że na wszystko przyjdzie pora tylko to tak czasami mocno boli i tak jak jeszcze z 4 miesiące temu jakoś miałam w sobie dużo optymizmu i nadziei tak teraz coraz bardziej boli jak widzi się kolejne koleżanki z brzuszkami i jak coraz częściej musi się słuchać głupich pytań "a kiedy Wy?".Ja już sobie obiecałam że nigdy żadnej parze nie zadam tego głupiego pytania bo teraz rozumiem co człowiek czuję jak je słyszy i jak by tak bardzo chciał a niestety nie może.Ja to sobie jeszcze wszystko tłumaczę w ten sposób że jeśli nasze dzieci będą tak wyczekane to będą bardziej kochane :) U mnie mąż zaliczył badanie nasienia i chociaż tu nie ma problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMGODDDD
Taki infantylny język u takiego starego babska, to jest żenujące po prostu:-o sama zdziecinniałaś do reszty, jeszcze nick kiniusia, potworny język i jeszcze "niewierze" matko boska, niektórymm powinni zabronić pisać, po prostu 'niewierze' :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia5
witam,no niestety jeszcze nie robiliśmy żadnych konkretnych badań,z tego co wiem moja gin powiedziała,że jak w tym cyklu się nie uda to bedziemy myslec co dalej i przede wszystkim żeby mąż zbadał nasienie.Teraz czekam na @,jesli przyjdzie to ma mnie pokierować dalej,bo kolejny cykl bezowocnych prób jest beznadziejny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja tez sie nasłuchałam wiele razy pytan, typu \"a wy narazie nie chcecie miec dziecka?\" albo \"czekamy nadobre wieści od was... w koncu dwa lata po ślubie jesteście...\" masakra... oczywiscie te pytania zadają osoby które nie znają naszej sytuacji, i ja wiem ze nie robią tego specjalnie zeby mi zrobic przykrość ale i tak stają mi łzy w oczach i jestm zła na nie ze wogóle nie powinni pytac, bo to nie ich sprawa. w koncu... Ania to teraz który jest twój cykl staran? robiliscie jakies inne badania po za badaniem nasienia? Katia5 no tak próbowac i próbować i nic to nie ma sensu. Najgorzej nie wiedzic dlaczego tak sie dzieje. Zrobicie odpowiednie badania i moze cos bedziecie wiedziec, bedzie wam łatwiej, kiedy bedzie znana przyczyna :) Ja nie znam przyczyn zadnej z moich straconych ciaż :( i tu jest mi trudno... bo nie wiem jakie mam szanse z kolejna... w sumie 30% szans :( tylko... marne pocieszenie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia5
wiesz najgorzej sie załamywać ja mam taką nadzieje,że przyjdzie i na nas czas!!!tylko my potrafimy zrozumieć ten ból!!! :( owszem w kolejnym cyklu biore sie za podstawowe badania swoje i męża,może w końcu przynajmniej poznam przyczynę!!! Musimy być dobrej myśli i wierzyć w to że sie uda!!!Najbardziej wkurza mnie ta niepewnośc,bo niby wiem że i tym razem sie nie udało,ale mimo to mam nadziejęi wkręcam sobie wszystkie objawy,które co miesiąc są inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia ja tez miała taki okres ze sie wkręcała i to na maksa ;) w styczniu lekarz powiedział ze mozemy sie starac, no i przed terminem @ zrobiłam chyba z 3 testy kóre wyszły negatywanie, bolały mnie jajniki, mdliło mnie (przynajmniej tak mi sie wydawało) @ spóxniała mi sie, był juz 46 dzień - masakra- a testy negatywne. Poszłam do lekarza okazało sie ze miałam cykl bezowulacyjny i to dlatego. Wtedy lekarz stierdził nadżerke no i starania musielismy przesunąc, az do teraz :) teraz sie staram juz tak nie panikować choc nie jest łatwo... mysle o tym ciągle ale podchodze do tego tak ze jak nie w tym miesiącu to w następnym. Teraz na 7 czerwca mam dostac @, jajniki mnie troche bolą jak narazie, ale trzymam sie twardo i nie daje sie zwaryjowac przynajmniej narazie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak po za tym to dzis mam troszke doła :( dzis moja dobra kolezanka urodziła córeczke... kiedy jej mąż do mnie zadzwonił i powiedział ze zostali rodzicami to sie popłakałam jak bóbr ;( nie myslałam ze tak zareaguje.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość układ słoneczny
witam dziewczynki:) to nasz 4 cykl staran.mam termin @ na jutro.strasznie sie boje,chcialabym zeby nie przyszla,bo tak bardzo czekamy na maluszka:) oczywiscie standardowo objawy sobie wkrecam,wiem ze nie powinnam tyle o tym myslec,wczoraj nawet obiecalam sobie ze dopoki sie nie dowiemy jaki efekt w tym miesiacu, to nie zajrze juz do kafe na strony o ciazy.no i prosze,znow tu jestem.wszystkie kolezanki w ciazy,a my nic:/ 4 miesiace to jeszcze stosunkowo krotko,ale moj mąż ma problemy z nasieniem,wiec przezywamy to ze zdwojona siłą.codziennie sie modle zeby sie udalo.w sumie mialam zrobic test 1 dzien po spodziewanej @ czyli w niedziele,ale chyba w ogole zrezygnuje z testowania,bo rozczarowanie tak bardzo boli:( poczekam chyba "spokojnie" jeszcze z tydzien - o ile nic sie nie pojawi w tym czasie.trzymajcie kciuki!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość układ słoneczny
kiniusia,moja kolezanka a w zasadzie dwie tez sa od niedawna szczesliwymi mamami,kolejne dwie w poczatkowych miesiacach ciazy.nie powinnam im zazdroscic,bardzo sie staram cieszyc ich szczesciem i powtarzam sobie ze u nas to tylko kwestia czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
układ słoneczny :) witamy :) fajnie ze sie topik rozrasta :) wiesz najgorzej jest sie nakrecac wiem cos o tym, ale trzeba wierzyć ze bedzie ok :) Moze w tym miesiącu Wam sie uda :) trzymam kciuki za wszystkie staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
układ, wiesz dobrze ze masz takie podejscie do tych spraw, ze mną jest troche gorzej... staam sie cieszyc szczęsciem koleżanki naprawde ale w sercu dzis czułam takie ukłucia... razem sie staralysmy, prawie w tym samym czasie, ja zaszłam wcześniej w ciąze a kiedy ją straciłam okazała sie ze ona jest w ciązy i tez mi było cięzko, bardzo. Ale życze jej wszystkiego najlepszego oczywiście :) i nam tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×