Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama16-latka

Alimenty na 16-latka ,pomocy

Polecane posty

Gość sama utrzymuję moje dziecko
współczuję Ci bardzo, bo wiem co tzn. żyć za 300zł miesięcznie, znam to z autopsji. Żyłam tak jak wyszłam za mąż i jeszcze urodziłam dziecko. Można to fakt. Wiem co znaczy jeść przez tydzień tę samą zupe odgrzewaną i penie bym tak żyła gdybym musiała dalej. Współczuję Ci. Wiem co znaczy praca 20 godzin dziennie, przeżyłam, bo tak pracowałam, wiem że jej nie widziałam jak miała 8 lat przez 3-m-ce. Bo byłam tak zawalona pracą, że o 4 rano wstawałam do pracy i wracałam o 24 i tak przez 3 m-ce. A moje dziecko samo wstawało i szło do szkoły i wtedy nauczyło się nawet gotować. I rozmawaiało ze mną tylko przez komórkę. A ja raz w tygodniu leciałam kupić 7 par nowych majtek, rajtuz, bo nie miałam czasu prać. Zycie mnie doświadczyło okrutnie, dlatego teraz nie widzę powodów, bym się niezrehabilitowała za to, że mam przyjemność jechać z nią na wakacje, albo na narty na cały weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama utrzymuję moje dziecko
jej koleżanki i koledzy takich używają, więc dlaczego nie wróżysz nic dobrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
jej koleżanki i koledzy takich używają, więc dlaczego nie wróżysz nic dobrego? To jeszcze gorzej o tobie świadczy, bo oznacza, że posłałaś dzieciaka w jakieś snobistyczne rejony. A nie wróżę nic dobrego dlatego, że młodego człowieka trzeba nauczyć szacunku do pieniądza i do pracy jaką wkłada się w jego zarobienie. Nie da rady jeśli starzy fundują mu luxusy z górnej półki. A... teraz dopiero doczytałam, że ty piszesz o SYNU A NIE CÓRCE Wybacz, ale prowokacja cholernie ci nie wyszła :O 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawnik 34324c
1. nie ma dolnych i górnych pułapów w sprawie alimentów 2. alimwnty sąd na pewno pani podwyższy bo przez te 10 lat znacznie wzrosły potrzeby uprawnionego 3. jeśli ojciec nie będzie mógł/chciał płacić to dostanie pani te pieniądze z funduszu alimentacyjnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienka sprawa
Drogie Panie! Czytam i czytam te Wasze wypawiedzi, i oczom nie dowierzam. Wchodzicie szybko w sprawy konfliktów, oceniając zawsze kogoś po drodze. Pamiętajcie !! Każdy żyje na tyle, na ile go stać. Czy to jest 600 zł. czy 6000 zł.-żyć trzeba. Wydajemy tyle ile mamy. Więc nie obrażajcie się nawzajem,- bo to tak trochę wstyd. Inną sprawą jest jeszcze, (dla przypomnienia- bo napewno o tym zapominacie !!) - osoba płacąca alimenty na dziecko, nie płaci ich na utrzymanie CAŁEJ rodziny, ani też dziecka w całosci,-lecz tylko pertycypuje w kosztach jego utrzymania (50 na 50). Inaczej mówiąc,- jeśli żądacie od Niego, np. 1000 zł.(z różnych tam przyczyn, i nie biorę pod uwagę tego ile zarabia),- sami (na to dziecko ) musicie przeznaczyć 1000 zł. A która z Was to robi ????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BIEDRONKA CZERWONA
Witam, z alimentami jest tak że jesli były faktycznie ma kredyty,oplaty za mieszkanie,wydatki na żywność to nie masz szans na podwyższenie alimentów,nawet jesli ma ukryte dochody to ty musisz udowodnić że takowe istnieją,jesli założysz sprawę do komornika to możesz otrzymać tylko zaliczkę alimentacyjną a resztę o ile taka będzie to wyegzekwować będzie trudno,prawo nie działa wstecz więc nie możesz ubiegać się o podwyższenie zaległych alimentów i jeśli exx ci płacił do ręki kase to czy masz na to pokwitowanie bo jeśli nie to on powie w sądzie że zaległości nie ma i ty musisz udowodnić że są,co do kosztów utrzymania owszem możesz ubiegać się o to aby on dołożył się do wyposarzenia szkolnego jednak jesli ty odliczasz sobie od podatku kwotę na dziecko to raczej nie wygrasz bo sąd zada ci pytanie czemu z tego odliczenia nie kupisz mu książek,jesli masz drugą rodzinę tzn masz dzieci ale nie wiem czy jestes w stałym związku to sąd może brać wasze dochody w całości bo facet decydując się na życie z tobą powinien byc świadom że ty masz dziecko ,takie są sądy zawsze kobietom cięzej,a w twojej sytuacji to no cóż trudno będzie,co do stomatologa jeśli stac cie na prywatnego to raczej nie przemówi do sądu ze szybciej,ty musisz wykazac że żyjesz na granicy ubóstwa,jak exx ma kase i mozna to udowodnić to z górki jak nie masz dowodów nic nie wygrasz,wiem co piszę tak już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytałam o tej dziewczynie co jej mama funduje perfumy za trzysta to zdębiałam. Potem się dziwią, że biegają po świecie takie pustaki co mierzą człowieka tylko po grubości portfela. Poza tym mam wrażenie że ta kobieta wychowuje sobie przyjaciółkę a nie córkę... bazienka masz rację - ta dziewczyna nigdy nie poszanuje pieniądza puki ją bieda nie kopnie. W sumie uważam że robisz jej krzywdę tak rozpieszczając. A ta cyfra to już w ogóle mnie powaliła na kolana. Kolacja dla koleżanek za stówę? To Ty już lepiej zacznij na jej ślub zbierać... bo kobieto nie wyrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 16-latka
je jestem właśnie w trakcie oczekiwania na rozprawę o podwyższenie alimentów; od dłuższego czasu na wszystkie wydatki związane z synem zbierałam rachunki- żadne wyskoki- zwyczajne życie, ołaty, podstawowe potrzeby, książki, jeden wyjazd wakacyjny;/ w internecie możana znależć przykład kosztorysu utrzymania dziecka www.grzybkowski-guzek.pl/ do tej pory żyłam w błogiej nieświadomości, ile utrzymanie dziecka kosztuje- wlicza się w nie również opłaty za czynsz, prąd, media- oczywiście proporcjonalnie; wymianę, lub odnowienie pokoju, itd. Co do podziału kosztów na obu rodziców, to zwykle, jeśli dziecko w dużo większej proporcji przebywa u jednego z nich- podział utrzymania wcale nie musi się kształtować 50: 50; oczywistym jest, ze jeśli matka wychowyje dziecko- mniej czasu może poświęcić na tzw. dorabianie; a co do kwot alimentów- określa się je przede wszystkim na podstawie mozliwości zarobkowania, a nie faktycznych dochodów; ojciec, który wcale nie okazuje przychodów- bo szara strefa, lub nierób- ma określane alimenty na podstawie możliwości zarobkowania, a nie faktycznych dochodów; to, co mogę poradzić- wziąć jakiegoś biegłego adwokata, który powie co i jak przygotować; ja już mam dosyć słuchania tekstów od byłego:"nie mam" kiedy sam wakacje spędza za granicą, a je nie pamiętam kiedy mogłam sobie pozwolić na jakikolwiek wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×