Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wandela

rozmawiam z nim przez internet od 3 lat

Polecane posty

Gość angażownik14
Przez lornetke. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozmawiam z facetem przez prawie rok, nie wiem kiedy się spotkamy, może po wakacjach. Teraz jeszcze on siedzi za granicą i rzadko kiedy się odzywa, mnie to już zaczyna męczyć. Masakra, takie internetowe znajomości są przesrane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angażownik14
Podgladam ja w oknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaacccc
baby sa glupie i naiwne jak nastolatki , facet kitowal od poczatku >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawiałam kiedys
z kolesiem na necie przez hmm co najmniej 3-4 lata, nigdy go nawet nie widziała, on mnie tak, mówił że nie umie nawet fotki wysłać, nie miał kamerki, nie dzownił , dziwny był, czasem znikał bez słowa, kiedyś napisała zamiast niego jakaś laska, tłumaczył się że to jego matka,. a jednocześnie podał tyle swoich danych prywatnych że mogłabym go znaleźć gdybym chciała w pięć minut , do dziś nie wiem kim tak naprawdę był , dziwny człowiek, rozmawialiśmy całe noce do rana, więc chyba zonaty nie był, kiedy mieliśmy się spotkać zawsze mu coś wypadało, a kiedy mu napisałam że spotkałam się z kimś , napisał ze ma żone, ale potem mówil ze to ząrt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy nie chce wysłać foty lub
pogadać na kamerce to znaczy że kręci. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandeIa
🖐️:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam tak strasznie uzależniona od rozmowy z nim przez net, że nie wyobrażałam sobie tego, że mogę kiedyś skończyć. To tak jak z paleniem papierosów. Paliłam wiele lat i nie wyobrażałam sobie, że mogę nie palić. A jednak rzuciłam !!! nie palę od ponad roku. czyli można. i jest super. A w ogóle to tak się złożyło, że mieszkam teraz w mieście, w którym on mieszkał, gdy rozmawialiśmy (a przynajmniej twierdził, że w nim mieszka). i czasem, naprawdę rzadko, on mi się przypomina. takie wspomnienie - jak o kimś, kto umarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie tez czasem ktos przypomina...bo to bylo w pewnym sensie fajne, acz bez zadnej przyszlosci, nawet na stopie kolezenskiej - takowa wymaga pewnych zachowan, ale te nie leza w jego naturze. i co i raz mi sie zdarza, ze uwodzi mnie i kokietuje ten czas...ktory bezpowrotnie minal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo pewnie jest tak, że oni, ci ludzie, którzy nam się teraz przypominają, zaspokajali nasze potrzeby, które w danym momencie były tak bardzo niezaspokojone - mówię o jakiejś bliskości czy poczuciu bycia ważnym dla kogoś. Dlatego taki "związek" odbierałyśmy bardzo intensywnie. I choć teraz czujemy się w pewnym sensie rozczarowane - to, paradoksalnie - ci mężczyźni rozmawiając z nami zaspokajali takie same swoje potrzeby!! Rozmawilali z nami z tych samych powodów, co my z nimi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata
do wandela2 A nie uważasz że jednak mężczyźni w większości jednak bardziej olewają kobiety przez takie rozmowy internetowe a kobiety się mocniej angażują w to wszystko i potem przeżywają albo nawet ryczą kiedy coś się nie kręci po ich myśli??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wiem - może i masz rację - może i faceci częściej robią to dla zabawy, rozrywki czy z nudów. może ja tylko wolę tak myśleć, że oni też z samotności i w ogóle, rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata
Myślę, że oni podchodzą do tego mniej emocjonalnie i nie wkręcają się tak bardzo jak często robią to kobiety. Poza tym ten ''mój'' rozmówca to ekstremalnie beznadziejny przypadek i obecnie mam na niego bardziej wy******* niż kiedyś. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata
O jak jesteś jeszcze to już napiszę....niecałe 2 lata. Nie widzieliśmy i nie zobaczymy się ale nie chcę pisać szczegółów. Powiem Ci tylko, że jest to najbardziej nieodpowiednia osoba na jaką można było trafić. Ta znajomość tak naprawdę przyniosła mi głównie smutek i cierpienie, jednocześnie był to ktoś niesamowicie inny i niestety podobny trochę do mnie. A teraz idę już, może jeszcze kiedyś napiszę. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharifa
Ciekawy temat... W pewien sposób pomaga mi w znalezieniu sensu w mojej sytuacji. Ja w przeciwieństwie do Was wiedziałam bardzo dobrze kim jest mój rozmówca, że ma rodzinę, podobnie zresztą jak ja, spotkanie nie było nawet brane pod uwagę ze wzgledu na odległość. Ale wciąglam się w to pisanie, on chyba też, ale w końcu zamilkł. W sumie miał rację, ktoś musiał przerwać, ale jedno jest pewne: my jednak uzależniamy się łatwiej od takich emocjonalnych związków niż mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -do bab wyzej
faceci z neta sie wami dowartosciowuja i podnosza swoje niskie ego lub kompleksy :O🖐️:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharifa
Smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz, że faceci się dowartościowują i podnoszą swe męskie go takimi rozmowami - czyli jednak podobnie jak kobiety! Bo kobiety czują się niedoceniane, chcą być dla kogoś ważne, złaknione są uwagi itd. Może kobiety bardziej się angażują, a faceci mniej, ale generalnie są to jednak podobne powody - powody, dla których rozmawia się przez net z takim zaangażowaniem. choć... kobiety mają chyba większą skłonność do tworzenia fikcyjnej rzeczywistości, łudzenia się, że.któregoś dnia związek" ten przeniesie się w realny świat. A faceci od początku zakładają, że to tylko fajne rozmowy przez net - jakie one by bie były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandelo,
masz teraz jakiegos faceta co w koncu ci pasje?:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnfnffd
ciekawe czy na tym forum były jakieś niespełnione romanse czy inne cuda niewidy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 2 lata - to niesamowite, jak to, co piszesz, przypomina mi moje odczucia sprzed kilku lat - że on jest "taki inny" i "taki do mnie podobny". W sumie wtedy nie myślałam, że to tak powszechne zjawisko, takie rozmowy. A zresztą co to ma za znaczenie, czy powszechne czy nie. Każda sytuacja dla każdego jest wyjątkowa i niepowtarzalna - bo tak rzeczywiście jest - jest niepowtarzalna i wyjątkowa, mimo że jest bardzo podobna do tego, przeżywają inni ludzie. Zdałam sobie z tego sprawę dzięki temu forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shafira - cieszę się, że patrzysz na swoją sytuację z dystansu. to chyba pomaga. no i świadomość, że nie "ty jedna" - zresztą nie wiem - czy taka świadomość pomaga? jestem teraz w szczęśliwym związku - i na moje doświadczenie patrzę jako na coś, z czego można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość, jako na coś, co dało mi coś pozytywnego. Parę lat już minęło. temat założyłam w 2009 roku, czyli rozmawiać z nim zaczęłam w 2006, a nawet chyba w 2005.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobit ...
czy ktoras z was miala cos wspolnego z jakims dupkiem z kafererii ? ;) :D :) :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de.de.de
najpierw sprawy techniczne: tak naprawde to jestem laVita z czarnym nikiem, ale od tygodni nie moge wyslac zadnego postu pod moim starym nikiem. naciskam na "wyslac" i nie ma zadnej reakcji. na dodatek po nikiem pomaranczowym moge wyslac tylko jeden post bo potem juz nie wysyla nic. musze wyjsc z kafeterii, wejsc ponownie i znowu moge wyslac jeden post. czy ktos z was wie co sie dzieje? jestem tu od wielu lat i nigdy nie mialam takiego problemu. teraz w temacie: to jest dla mnie fenomen netu, te "szeptane" rozmowy z jakims obcym facetem-duchem. karmimy sie wzajemnie iluzjami i imaginacjami, i myslimy, ze zlapalismy Pana Boga za nogi. no i ta wyjatkowosc sytuacji, ze ten ktos "wybral" wlasnie nas. mysle, ze faceci tez sie bardzo w to angazuja z ta roznica, ze oni nie "rozmyslaja" o tym przez nastepne lata bo bardzo szybko znajda sobie nastepny obiekt. kobiety sa pod tym wzgledem zupelnie inne. to chyba nasza mocno rozbudowana sfera emocjonalna decyduje o takim zachowaniu. ja juz na przyklad od prawie 3-ech lat nie mam z moim netowym "duchem" zadnego kontaktu, a wciaz to we mnie gleboko siedzi. i bardzo milo to wspominam. a on moze juz nawet nie pamieta, ze kiedys mnie znal. kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to dziwny ten mężczyzna. Jak można po tak długim czasie nie dożyć do spotkania. Może jest nie pełnosprawny i boi się o tym powiedzieć, żeby cie teraz nie stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla tych co nie znają tematu od początku. rozmawiałam z nim przez ponad 3 lata i zakończyłam w 2009, m.in. dzięki założeniu tego tematu na tym forum, dzięki "wygadaniu się" tu. A teraz piszę, bo "nachodzą mnie refleksje" hahah lavita - jak zwykle masz rację. ale sądzę, że twój - on pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de.de.de
Aniu, mam nadzieje, ze pamieta (jestem przeciez taka wyjatkowa, haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat i na czasie
😭 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×