Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość 28marzec
huskyoo-> rodziłam w sobote, a on z poniedziałku na wtorek ma dyżur to zajrzał do mnie, a później jeszcze był na obchodzie wieczornym. U mnie laktacja na razie w porządku, ale za to u Wiktorii w dniu wypisu pediatra usłyszała szmery nad serduszkiem, wczoraj na wizycie w domu nasza lekarka niestety je potwierdziła. Czekamy teraz na wizytę u kardiologa dzieciecego. Cały czas walczymy jeszcze z żółtaczką. Trzymajcie kciuki, żeby okazało się, że to nic groźnego i że mój skarb będzie zdowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniula chcialam cie zapytac, czy w drugą ciążę zaszlas bez problemu od momentu podjecia decyzji? Pytam, bo sama jestem po 30- tce, dokladnie 32 lata. W ubieglym roku urodzilam córeczkę, teraz ma 10 miesiecy. Poki co chcialam poczekac przynajmnej jeszcze 2-3 lata z decyzja o kolejnej ciąży, wtedy bede w podobnym wieku jak ty obecnie. Wiem ze kazdy przypadek jest indywidualny, ale ciekawi mnie jak to wygladalo u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
28marzec trzymamy mocno kciukiza corcie! Na zoltaczke dzialaja promienie sloneczke, jak najczesciej w sloneczku wystawiaj ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28marzec>>> nie martw się.... u mojego brata urodziły się bliźniaki i u chłopca też zdiagnozowano szmery, ale mają już pół roku dzieci i jest ok wszystko(niby nie zrosła się jeszcze któraś komora). Kardiolog powiedział, że nawet z taką "wadą" to żyje mnóstwo ludzi nie wiedząc o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszporek
alinka_czerwiec witaj ! babajaga tez widze na czerwca Ja za to chce rodzic na Parkitce tez zaczynam sie juz denerwowac a to czesciowo przez to ze mało rzeczy jeszcze mam, a ni wózka, ani łóżeczka czy poscieli Po swietach biore sie za wszystko pełna parą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajagAAA
nieszporek- nie martw się, ja też za dużo rzeczy nie mam, a czerwiec tusz tusz ;) na kiedy masz termin? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Dziewczynki, w biegu świątecznych przygotowań chciałabym złożyć Wam Wszystkim Zdrowych Wesołych Świąt Wielkanocnych, pełnych spokoju spędzonych w ciepłej i miłej Rodzinnej atmosferze, oby przebiegły bez "niespodzianek" a pełne optymizmu dodały sił zarówno do pełnienia roli macierzyństwa jak i oczekiwania na upragnione potomstwo...:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinka_czerwiec
nieszporek > powiem Ci ze ja tez za bardzo nie ejstem przygotowana .. jakbym miala teraz trafic do szpitala to za wesolo by nie bylo , bo mam tylko koszule hehe .. tez po swietach juz sie biore za kupowanie . Co do wozka to mysle ze na ostania chwile czyli koniec maja , pocztek czerwca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evia24--> nie miałam problemu z zajściem w ciążę, udało się za drugim razem :). Miełam za to problem z podjęciem decyzji o drugiej ciąży. Zwlekałam 10 lat, bo jakoś tak nigdy nie było odpowiedniego momentu. Aż wreszcie upłynęło tyle czasu i doszłam do wniosku, że to ostatni moment. Teraz albo nigdy, bo dość że różnica wieku miedzy dziećmi bardzo duża, to na dodatek mi stuknęło już 36 lat :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAJA123 dziękuję za życzenia dla was też wszystkiego co najlepsze zdrówka i spokoju (za mocna w składaniu życzeń to nie jestem;-(Oj przyszłe mamusie faaktycznie ociągacie się z kompletowaniem wyprawki .28 marzec dużo zdrówka dla córci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny .:) Dawno mnie nie było i widzę że sporo się zmieniło.:) Dużo przyszłych mam dołączyło .:) Dziewczyny ja za to mam aż za dużo mleka. muszę odciągać bo nie mogę czasami wytrzymać z nadmiaru .:( Ale w sumie się ciesze że nie muszę dokarmiać. Byłąm ostatnio u swojego lekarza bo szwy mi się nie rozpuściły i musiał mi on wyciągać i się dowiedziałam że na Parkitce używają tańszych nici, takich ciemnych które wolno się rozpuszczają ( wiem z własnego doświadczenia niestety) a na mickiewicza natomiast mają takie jasne jakby żółte- te lepsze.:) Może którąś z Was to zainteresuje .:) marta2403 --> Byłaś już na kontroli u naszego lekarza.?:) I jak tam maluszek.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajagAAA
mam do was pytanie dziewczyny. Czy w tak zaawansowanej ciąży jest normalne to, że brzuch boli jak na okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. 28 kwietnia jedziemy do Gliwic do kardiologa dziecięcego, mam nadzieję że będę mogła podzielić się z Wami dobrymi nowinami. A teraz życzę wszystkim Zdrowych, Spokojnych i Wesołych Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edziaa94---> byłam na kontroli teraz we wtorek. Powiedział że wszystko ok i mam się zgłosić w połowie maja- 6 tygodni po porodzie. Maluszek dobrze :) rośnie w oczach. No i cały czas najchętniej by jadł ;) jeszcze go niestety muszę troszkę dokarmiać ale już mniej, chyba trochę pomogły mi te specyfiki na laktacje :) a jak u Ciebie? Jak dzidzius? 28 marzec---> trzymam kciuki za Twoja córcie, musi być dobrze. Dziewczyny życzę Wam wszystkim zdrowych i spokojnych Świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zdrowch i spokojnych śwąt:)Pociechy z maluszków i z brzuszków:)Wesołych Świąt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
28marzec trzymam mocno kciuki za zdrowie Twojego maleństwa. Wszystkim dziewczynom życzę zdrowych, wesołych Świąt, tym u których poród niebawem szybkich i bezbolesnych rozwiązań a mamusiom szczęśliwego macierzyństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 33
Również wszystkim życzę zdrowych i spokojnych świąt. Mokrego Dyngusa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka~~1988
marta2403 ~~~~~~ z tego co zrozumiałam podczas porodu naturalnego dostałaś znieczulenie zewnątrzoponowe, mogłabyś napisać czy coś za nie płaciłaś czy dostałaś je za darmo? i jak się po nim czułaś? faktycznie skurcze były mniej odczuwalne? warto decydować się na takie znieczulenie? ~faktycznie pomaga? a może inne dziewczyny rodziły ze znieczuleniem i mogą coś podpowiedzieć w tej kwestii? za każdą opinię będę wdzięczna. Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka~~1988 ---> za znieczulenie nic nie płaciłam, na parkitce jest bezpłatne. Mnie na początku trochę pomogło, ale nie na długo. Później miałam bardzo silne skurcze. Ale u każdego jest inaczej, więc moim zdaniem warto skorzystać skoro jest możliwość. Tylko trzeba wczesniej powiedzieć że się chce skorzystać. U mnie i tak wszystko skończyło się cesarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka~~1988
marta2403 ~~ rozumiem, a po cesarce po jakim czasie zaczęłaś odzyskiwać czucie w nogach? jak puszczało znieczulenie to bardzo cię bolała rana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez miałam cc nie powiem konkretnie po jakim czasie zeszlo znieczulenie , ale tez 12 godzin to spokojnie,żeby wrociło czucie.Co do rany...to mnie sama rana nie bolała, tylko troszke ciągłą przez kilka dni.Mnie brzuch ..mega bolał....jakbym z 1000 brzuszków zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zanim poszłam na oddział to dostałam jeszcze środki przeciwbolowe w kroplówce.Potem juz na oddziale to ja nie potrzebowałam nic na bol, ale lekarz na obchodzie pytał czasem czy nic nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28marzec->to widze ze jak Cie skierowal to tez inaczej sie Toba opiekowal;) ja mu sie przypomne za 3 tyg ze go widzialam he he. Trzymam kciuki za corke zeby albo samo jej przeszlo albo lekarze szybko pomogli. Glowa do gory!:) marta2403-> felmatiker bralam i chwilowa byla poprawa a teraz max wyciagam 40-50 :( bralas wszystko razem? Hdrbatke tez pije i niewiele daje. A czesto przystawiasz? Moja budze co 3 godziny a w nocy czekam az sama wstanie. Juz mam powoli przesyt tej laktacji. Staram sie odciagac w systemie 7-5-3 ale niewiele mi to daje:( ma ktos pomysl co zrobic? ?daje sobie jeszcze tydzien i chyba zostane przy butli wesolych i spokojnych swiat wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka~~1988 ---> czucie w nogach zaczęłam odzyskiwać tak chyba po ok 3 godz. Już dokładnie nie pamiętam, bo chyba byłam w lekkim szoku ;) na sali pooperacyjnej podawali kroplówki przeciwbólowe także nie było źle. Najgorzej jest wstać po tych 12 godzinach wtedy rana bardzo ciągnie. I na położnictwie są dość wysokie łóżka, po cesarce trudno jest z niego zejść i na nie wejść. Ale z każdym dniem jest coraz lepiej :) także ja jestem bardzo zadowolona że miałam ta cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
husky00---> biorę wszystko razem, jeszcze tabletki homeopatyczne ricinus communis 5 ch, wydaje mi się że się trochę poprawiło ale mogłoby być lepiej. Często go przystawiam, czasami co godzinę. Popołudniami i wieczorem mam już mniej pokarmu i na noc muszę go dokarmiać. Czasami dopada mnie już kryzys bo wydaje mi się że nie najada się tym moim pokarmem i już nie wiem co jest dla niego lepsze. Gdybym go miała wiecej to oczywiście że bym tylko cycem karmiła. A jakie mleko podajesz? Dokarmiasz w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta2403-> bebilon 1, bo takie było w szpitalu więc od razu zakupiłam. pewnie że dokarmiam, czasem tylko się zdarzy że zaśnie ale tak to zawsze butla.. najgorzej wieczorem bo possie chwile i zaczyna mi "wyrywać suta" na wszystkie strony a za chwilę się drze. a karmisz co godzinę za zawołanie czy po prostu tak często budzisz? szkoda ze wcześniej nie wiedziałam o tych tabletkach bo jutro ich nie zakupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Karolina w szpitalu Ci nie mówiła że felmatiker to jednorazowa kuracja? bo mnie tak powiedziała i już nie biorę bo skończyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
husky00---> ja też od razu po wyjściu ze szpitala kupiłam właśnie to mleko. Nie powiedziala mi nic że to jednorazowa kuracja. Mi jeszcze zostało kilka saszetek to wypije do końca. Mój maluch sam się tak budzi co godzinę max 2 w dzień i zaraz chce jeść. Na noc jak mu dam butle to co 3 godziny. Możesz spróbowac z tymi tabletkami, mi się wydaje że chyba one mi najbardziej pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta2403-> dzięki, to we wt je kupie i wypróbuje. moja jakby mogła to by wstawała co 4 godziny. budzę ją co 3 ale wczoraj zdarzyło mi się że raz nie dało się bo była jak zwłoki i próbowałam wszystkiego. wieczorem jak je koło 20 to wstaje o 1 w nocy. W nocy jej nie budzę bo jak położna była to powiedziała że w dzień co trzy a w nocy nie budzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy któraś z was miała/ma problem ze spojeniem lonowym? Mnie od kilku dni bardzo boli. We wtorek jade juz do szpitala, aleboje się ze to rozejście spojenia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×