Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatiannna

ja 32, córka 15- problem

Polecane posty

Gość witaj witaj
ja mam 22 lata, nie mam jeszcze dzieci, ale mam kogoś z kim bardzo chciala bym je kiedyś mieć. I spoglądając tak oczami twojej córki, sądzę, że jednym z powodów jest oczywiście bunt, ale także to, że obawia się tego, że bedzie miala Ciebie mniej dla siebie. Napewno w pewnym stopniu tez,przywiazala sie do ojca twojego syna, i patrzac dalej, cięzko jej przyjac innego mężczyznę. Ale rób co Ci serce podpowiada,nie rezygnuj z zycia na wzgląd przez humorki corki. jej przejdzie predzej czy pozniej, a Ty zostaniesz znow sama. Ona jak na 15-latke, prowadzi dosyc "dorosle zycie". Wez kiedys kubek kakao, idz do niej przytul ja i pogadaj. jak matka z corką, nie jak przyjaciolka z przyjaciolka. Powiedz co Cie boli. nie zrozumie - trudno. Przejdzie jej uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propo tak
hmm Urodzilas ja majac 17 lat? Ona ma 15 i powiela twoje bledy, ma juz chlopaka, pije alkohol, imprezy... zebys nie zdziwila sie jak za rok powie- mamo jestem w ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbdrx
nie bede bajerowac prosze tylko o jeden klik w linka, pozniej mozecie zamknac strone chyba ze was zainteresuje to mozecie zalozyc konto :D:D:D:D:D [URL=http://chomikuj.pl/?page=125446] pozdrawiam i dziekuje pomocnym ludziom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peacelove69
niepozwalaj jej pic alkoholu i chodzic na balety w zadym wypadku chyba ze chcesz wychowac zmanierowaną lafiryndę alkohol po 18 nigdy przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktowanie
dzieci jak przyjaciół to błąd , dzieci są jak psy , muszą znać swoje miejsce w szyku, wtedy jest z nimi mniej problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rymowanek
Jak matka, taka córka. Historia lubi się powtarzać. Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał. Czym skorupka za młodu na siąknie tym na starość trąci. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Zapomniała krowa jak cielęciem była. Jak byś chciała, to byś chłopa miała, a jak by Cię zapokoił, to być córce go oddała. Jeśli chcesz się seksować, to córka też tego musi zasmakować. Z tego morał jest wielki, że ruchanie, to nie gierki, które można żonglerować na odczuciach się wychować. Czas zakończyć rymowanie brać się za trzeba za ruchanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielek233
Ja Was pogodzę w dni parzyste będę rucha Twoją córkę, a w dni nieparzyste Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielek233
A w weekendy Twój facet może mnie bolcować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielek233
Po namyśle dochodzę do wniosku, że chcę go w tygodniu, a na weekendy zostawiam go Tobie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim- dobrze robisz że stawiasz dzieci ponad nowym związkiem. Twój mąż był tatą i Twojej córki, i syna? Tak czy inaczej, dzieci to Twój wybór, nie zostawisz ich, dopóki nie zaangażowałaś się w nowy związek lepiej nie ciągnij tego na siłę. Może być i tak, że córka się czuje opuszczona. Po pierwsze- trudny wiek i nawet w pełnej, kochającej się rodzinie nastolatki mogą to przechodzić. Po drugie- sama wcześnie dorosłaś, wydaje mi się że córce chcesz pozwolić na to samo. Świetnie że wie o antykoncepcji i oczywiście że lepszy w jej wieku (i jeszcze długo) seks z zabezpieczeniem niż bez, ale może po prostu na seks za wcześnie? To jeszcze dzieciak, nawet jeśli mądry i odpowiedzialny, ciężko Ci będzie jej to wytłumaczyć skoro sama zaczęłaś współżycie tak wcześnie, ale to naprawdę zbyt młody wiek. Na imprezy do 24 (ja wracałam o tej porze jak byłam pełnoletnia) również. Tym bardziej że wracanie przez miasto o północy nie jest dla 15-latki bezpieczniejsze niż wracanie rano. Alkohol- cóż, sama nie jestem zwolennikiem totalnej abstynencji do 18 r.ż., ale 15-latka nie powinna się upijać, w żadnym wypadku! Po pierwsze w tym wieku bardzo łatwo nabrać złych nawyków, po drugie- jest zbyt młoda, rozwija się jeszcze i może jej zaszkodzić. Młodej brakuje trochę zasad w domu- dobrze że umiecie ze sobą pogadać, ale masz ją wychowywać i masz jeszcze na to czas. Jeśli teraz macie problemy- pogadaj z nią, wyjaśnij. Pokaż że ona i jej brat są najważniejsi, ze nie wprowadzisz do waszego życia rodzinnego człowieka którego oni nie zaakceptują. Niech widzi że Ci zależy. Z drugiej strony- pogadaj z nią i wyjaśnij jak to ma wyglądać na przyszłość, zapytaj cz ona w ogóle nie chce żebyś się z kimś wiązała. Pokaż że jesteś mamą- a mamą zawsze zostaniesz, przyjaciółki się znajdą. Owszem, nie jesteś idealną mamą ale takiej jeszcze nie widziałam. Widziałam za to takie które w podobnej sytuacji olewały dzieci. Za to widać że Ty dzieci kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×