Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bobasinska

SYLVIE 20* wasze opinie?

Polecane posty

Gość GdanszczAnka77
Mam zacząć brać Sylvie 20, to moje pierwsze tabletki. Strasznie się boje, co prawda jak już podjęłam decyzje to będę brać, ale mój facet panikuje, że coś mi będzie. Mówicie, że te 3 miesiące są takie najtrudniejsze? Moja Pani ginekolog powiedziała, że po trzech opakowaniach się zobaczymy i porozmawiamy o moim samopoczucie i pomyślimy co dalej. Wzięłam tabletki nawet nie na anty, ale z powodu bardzo bolesnych okresów no i nie chce schudnąć. Będę pisać co i jak uu mnie po tabletkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mercelina25
W sumie to też dużo zależy od wieku i związku z facetem. Ja też jestem na sylvie20, wcześniej brałam harmonet. Mam skończone 25 lat, ukończone studia i czteroletki związek i nawet, gdybyśmy wpadli, to nikt by z tego powodu nie płakał - przeciwnie mój fecet by się cieszył, a nasi rodzice jeszcze bardziej......... tylko ja nie wiem, czy tak chciałabym tego do końca :P może jeszcze nie dorosłam do roli mamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GdanszczAnka77
Ja dopiero studia zaczęłam, ale tu nawet nie chodzi o wpadkę, bo to dla mnie nie tragedia. Boje się tylko, żeby ze zdrowiem było wszystko w porządku,a le tyle osób je bierze to nie może szkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem po 5tej tabletce sylvie20, w zasadzie skutków ubocznych nie odczuwam, może lekkie bóle głowy ale nie wiem czy to nie wina pogody :) tylko z tą różnicą, że ja przez prawie 3 lata brałam Syndi 35 i teraz zmieniłam na Sylvie 20... o ciążę się nie boję, bo przez cały ten czas brania tabletek nie zabezpieczałam się dodatkowo i nie wpadłam więc jestem w stanie do końca zaufać tabletkom:) martwię się jedynie o cerę... ale puki co jest OK i oby tak zostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
Ale dziewczynki spokojnie sylvie20 są pigułkami nowej generacji, zawierają niewielką ilość hormonu i na prawdę nie szkodzą tak potwornie jak pigułki, które stosowały nasze mamy. W ulotce muszą napisać o wszystkich skutkach ubocznych, które zostały zaobserwowane w czasie badań, ale w większości są to pojedyncze przypadki. W czasie brania pigułek, trzeba pamiętać o regularnych wizytach kontrolnych u ginekologa i wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkwiecieWieku
Yessa, Przeskok z syndi25 na sylvie20 jest przysłowiowym krokiem milowym. Czy Ty czasami nie brałaś syndi35 ze względu na problemy dermatologiczne? sylvie20 mają małą dawkę hormonów, o wiele mniejszą niż syndi35,tak więc na mój babski rozum przeskok z tabletek "mocnych" na tabletki "słabsze" nie powinien się wiązać ze skutkami ubocznymi. Jednak mogę się mylić, nie jestem lekarzem, a tym bardziej jakąś znawczynią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WkwiecieWieku, tak dokładnie zaczęłam brać Syndi 30 przede wszystkim ze względu na problemy z cerą i dlatego teraz bardzo się boję, że ten problem wróci... Jeśli chodzi o skutki uboczne to myślę podobnie jak Ty choć nie jestem lekarzem :) ale tak na chłopski rozum... Wiem tylko, że syndi 35 działały też antyandrogennie co hamowało łojotok a co za tym szło skutecznie zwalczało trądzik. Sylvie 20 nie mają już działania antyandrogennego więc jest szansa, że nadmierny łojotok i trądzik powrócą :( niestety... mogę liczyć tylko na to że z tego wyrosłam ;/ ale mam z natury tłustą cerę i problemy z nią będę mieć chyba zawsze... oby tylko nie w tak dużym stopniu co kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam powyżej ma być Syndi 35 a nie Syndi 30 :) Mała poprawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allorka
Tabletki te nie są złe, a wręcz nawet odwotnie bym powiedziała. Generalnie biorę je od ok. 2 miesięcy dopiero, ale nie miałam żadnych skutków ubocznych jak do tej pory. Są mało popularne, jakoś ginekolodzy zawsze dają te wszystkim znane, ale może nie zawsze słusznie. Jeśli ktoś szuka "Silwi" w Łodzi to w centrum handlowym Manufaktura jest tania apteka Juventa, w której mają dobre ceny na środki antykoncepcyjne, także warto zajrzeć, można sporo zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka120
czesc dziewczyny. mam takie pytanie odnosnie sylvie 20, mianowicie wzielam 4 tabletki i zaczela mi reka prawa dretwiec i bolec. myslicie ze moze to byc od tych tabletek? to sa moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne wiem ze sylvie 20 nie maja w sobie duzo hormonow i tych innych rzeczy ale boje sie ze to moze byc od tego... pomozecie? bo strasznie sie martwie bo nigdy nie mialam takiego problemu z dretwieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkwiecieWieku
Powtarzam to i będę to powtarzać non stop, że jakiekolwiek skutki uboczne mogą występować aż do 3 miesięcy, czyli do przyjęcia 3 opakowań tabletek!! Jedni mają skutki uboczne, inne nie! Jak ci drętwieje ręka i ten stan rzeczy nie ulega zmianie, to ja bym najpierw uderzyłą do lekarza rodzinnego, powiedziała mu całą historię i dowiedziała się co on myśli na ten temat. Później dopiero do ginekologa. Yessa, Powiem Ci, że mamy poniekąd wspólny problem, tzn. z tłustą cerą :/ Słuchaj jeżeli akurat teraz przyjmujesz sylvie20, to ja bym poszła do endokrynologa i poprosiła o skierowanie na badania poziomu hormonów. Być może da się je uregulować innymi tabletkami, bo z sylvie20 to raczej z łojotokiem nie wygrasz, bo są za słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teamo
Dziewczyny mam straszny problem. Przez prawie dwa lata brałam yasminelle, miesiac temu zmienilam je na sylvie-20. Wczoraj skonczylam pierwsze opakowanie. Moj problem polega na tym, że w trzecim tygodniu miałam male zawirowanie z przyjmowaniem tabletek. Dostałam grypy żołądkowej i przez dwa dni wymiotowałam, dlatego bałam sie wziac tabletki. Brałam je o różnych porach, kiedy czułam sie lepiej i z moich wyliczen wyszlo, że z jedna spoznilam sie ponad 12 godzin. Niestety nie moglam nie zrobic 7 dniowej przerwy poniewaz zrobilam ja jakies 3 miesiace temu, jeszcze przy yasminelle, nie przerwalam tez stosowania preparatu tak jak bylo napisane w ulotce poniewaz nie wiedzialam czy moge to zrobic przy pierwszym opakowaniu nowych tabletek (sylvie-20), dokonczylam wiec przyjmowanie tabletek do konca. Okres dostalam dzen pozniej niz zwykle, ale nie wiem czy to wina tej sytuacji. Najwiekszym moim problemem jest to, że nie wiem czy przyjmowac tabletki tak jak zwykle, tzn czy jesli zrobie 7 dniowa przerwe a potem w pierwszym tygodniu bede sie dodatkowo zabezpieczac to czy tabletki beda dalej dzialac?? czy musze poczekac miesiac na nastepny okres i wtedy wziac pierwsza tabletke? myślicie, że powinnam isc do lekarza? Prosze was o pomoc.. bo juz sama nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeeenka
do Yessa mam podobny problem co ty miałaś tzw tradzik , łojtok ale biore sylvie 20 5 miesiac i cera jest gorsza o 100% ... planuje przejsc na syndie 35 tylko mam pytanie , czy mialas badanie hormonow?? Przez ile bralas ta syndie i po ilu byla poprawa? Bardzo prosze odp bo ja mam załamke ehh:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszeeenka tak miałam badania hormonów i wszystko wyszło w normie... Jednak mimo to zdecydowałam się na Syndi 35 i z tego co pamiętam już przy 1 opakowaniu cera przestała się przetłuszczać a po kilku miesiącach (3 może 4 ale nie pamiętam bo to dawno było...) trądzik zniknął i tak przez cały okres brania Syndi 35 (niecałe 3 lata) niestety musiałam zmienić na Sylvie 20... :/ i już widzę że cera mi się pogorszyła no ale na razie tragedii nie ma... Jak znowu wróci ten syf to ja sobie nie dam rady wole brać te Syndi 35 z dużą dawką hormonów niż mieć ten cholerny trądzik i tłustą cerę!!!:((... nie wiem tylko czy w razie w. będę mogła znów wrócić do Syndi 35 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeeenka
Yessa , ja mam ten sam problem :( wlansie sie boje ehh;/ tylko caly zycie faszerowac sie taka dawka hormonow ale wole to niz miec taka cere jak teraz mam zgroza a mam 19 lat;/// i z tradzikiem walcze juz 3 lata :( wiec to na pewno hormony ... jak sadzisz warto zaryzykowac? Jakbys miala jeszcze raz brac syndie 35 o wzielabys??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszeeenka bez zastanawiania się wzięła bym znów Syndi 35. Gdyby nie to, że musiałam zmienić bo tak kazała pani dr. nigdy bym ich nie zmieniła... wolę się faszerować takimi hormonami i ponieść tego konsekwencje w przyszłości niż znów użerać się z trądzikiem... Dobrze wiem jak się wtedy wygląda, jak Cię ludzie traktują i jaka to męczarnia gdy niczym nie można tego zatuszować i po godzinie na twarzy masz smalec :| pomijając fakt ile pieniędzy wydaje się na leki od dermatologa i kosmetyki pielęgnacyjne. Więc PODZIĘKUJĘ. Pamiętam dobrze, że to cholerstwo prawie mnie w depresje wprowadziło, nie chodziłam do szkoły, nigdzie nie wychodziłam, siedziałam tylko w domu, w pokoju przed lusterkiem i płakałam :| gdybym miała od czasu do czasu kilka pryszczy... jakieś zaskórniki to OK, ale ja miałam po prostu PIZZE na twarzy (okropne ropne pryszcze, te cholernie bolące guzy, guzki, miliony zaskórników i wągrów, nacieki...) więc wszystko tylko nie to!! Ja już mam jakąś paranoje, od wczoraj tylko siedzę przed lusterkiem i oglądam cerę, czy coś nowego się nie pojawia, czy się mocniej nie przetłuszcza :(:(... myszeeenka na Twoim miejscu bez wahania poszłabym i poprosiła o Syndi 35 tym bardziej, że jeszcze ich nie brałaś. Nawet bym się nie zastanawiała, spróbować zawsze warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeeenka
do Yessa o kurde ... jakbym czytała moje zachowanie ;| ja mam to samo siedze wiecznie w domu skzole opuszczalam clay czas .... boje si ekmus spojrzec w oczy , bo pewnie pomysl , ze z takim pyskiem lepiej nie wychodzic;// a jak sie juz uda mi ladnie poalowaoc to max 2h potem juz splywa wszystko ze mnnie i mam potworna cere ... mam chlopaka jemu to nie przeszkadza ale wstydzie sie tego okropnie... clay czas kilo tapety .. nawet na wakcje nie moglam znim jechac bo jak ?? wstanie rano i sie wystraszy ;OO ;(( to jest bardzo smutne .... bo ja tez juz mam praiwe depresje nie potrafie sie cieszyc zyciem;( postanowilam ,ze od nastepnego miesiaca zaczne brac syndie 35 chociazby nawet moja watraba sypala sie;/ trudnooo wole miec normalne zycie a nie w 4 scianach mojego pokoju wpatrzona w lustra .... i budzac sie codziennie i sprawdzajac czy cos nowego nie wyroslo;((( a To Yessa po ilu widzialas poprawe? I ile kosztuja te tapsy?? :*?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszeeenka no dokłaaadnie;) Ja znalazłam sobie chłopaka dopiero wtedy, jak cere wyleczyłam nie dziwie się, że wcześniej nikt mnie nie chciał bo kto by chciał z takim tłustym opryszczem być;]] ciekawe jak mój chłopak zareaguje jak ten koszmar na mojej twarzy wróci a jesteśmy już razem 2 lata... Ta wątroba i ogólna reakcja na Syndi 35 to sprawa bardzo indywidualna. Ja ponadto, że brałam Syndi nigdy nie stroniłam od alkoholu a mimo to nie odczuwam ani nie odczuwałam żadnych dolegliwości ze strony wątroby podczas gdy mam koleżankę która prawie nie pije, bierze tabletki ale najsłabsze, typowo antykoncepcyjne a wątroba zaczęła jej świrować:|... Co do poprawy po Syndi to tak jak pisałam, trzeba poczekać kilka miesięcy (ok4) może mniej może więcej, bo jak zapewne wiesz wyleczenie tego cholerstwa nawet w mniejszym stopniu trwa bardzo długo:/ A cena jest rewelacyjna, ok 7 zł za opakowanie:) bo są to leki refundowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeeenka
do Yessa, ja się sama dziwie jak moj chlopak moze mnie chciec ;) z plamami syfami i bliznami na pysku ;) no ale kocham go za to ,ze jest taki jaki jest ,ze akcpetuje mnie ;) ... To super ,ze masz chlopaka , juz 2 lata jestescie to wie jaka jestes kocha twoje wnetrze i pewnie nawet nie zauwazy pogorszenia twojej cery >> jak w ogole bedziesz miala :P bo wsumie jak dlugo bralas Syndie (2 lata hymm;> bo nie pamietam) to hormony powinny CI sie ustabilizowac :) ... KOchana 7 zł ?? wow ja place za sylvie 20 =20 zł sama nazwa sie ceni hehe ;) 7 zł o bardzooo malutkoo musze pedzic do gina zamowic;d ciekawe czz u mnie podziała bo ja juz z tradizkiem walcze 3 lata;(( * witaminy > A + cynk * Acnezine ktore wywzlo mnie 500zł * na masci lekko 2.000 zł poszlo i na dermaotlogow ;) juz nie wiem co robic wiec to mja ostatnia deska ratunku :) Dzieki Yessa dodalas mi jakies otuchy teraz tylko skoncze te tableteczki i pedze do mojego gina ;) nie umiem sie doczekac jeszcze takie tanie one są ;OO Sorki ,ze tak Cie mecze a ile ty masz lat i ile walczylas z tradzikiem? Wiem ,ze ak zadaje pytania ale fajnie ,ze jest ktos z kim moge o tym porozmawiac ;) Dzieki Yesssa:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszeeenka fajnie, że tak piszesz o chłopaku... ale ja chcę się mu podobać i sobie też a z brzydką cerą to niestety będę się czuła fatalnie choćby mi chłopak mówił że dla niego najpiękniejsza na świecie jestem... :( niestety... Wiesz ja na witaminy, kremy, maści, żele, antybiotyki itp. wydawałam fortunę co miesiąc :( ciągle latałam z to nowymi receptami od dermatologów... Mimo to cera fatalna i nawet jak było polepszenie to za kilka miesięcy znowu wysyp i tak w koło macieju przed ok 2 lata... :/ Bo jakoś w wieku 15-16 lat się zaczęły większe problemy na twarzy. Mam 20 lat, Syndi 35 zaczęłam brać w wieku 17 lat i brałam je tak niecałe 3 lata, dokładnie we wrześniu 2007 roku zaczęłam przygodę z Syndi 35 a w maju tego roku skończyłam... Od razu zaczęłam Sylvie 20 a teraz codziennie niepewność i oczekiwanie przed lusterkiem co to będzie... :/ Ta niska cena Syndi 35 to zasługa tego, że są to leki refundowane, Sylvie 20 chyba już nie są refundowane i dlatego kosztują 20 zł ale to i tak niska cena jak na tabletki antykoncepcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszeeenka
Do yessa , No ja rozumiem:( ja mam to sama ,że chcę się sobie podobać i jemu ,,, dlatego postanowiłam ,że zabiore sie za syndie 35 bo nie chce juz cierpiec .. najlepsze lata zyia spedzilam w domu ehh .... Yessa sadze ,ze jak bralas 3 lata to cera nie powinna Ci sie pogorszyc bo juz hormony sie uregulowaly i powinno byc okej :):* ja 3mam kciuki za Ciebie a sama za 2 tyg zachynam kuracje syndie 35 :D Dzieki wielkie :) Naprawde jestes bardzo mila ! :D:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina21
witam drogie Panie.od jakiegos czasu dreczy mnie pewna mysl odnosnie stosowanych tabletek anty sylvie 20,mianowicie koncze juz 4 op i nadal mam obawy odnosnie ich skutecznosci.czy moge im w pełni zaufac ze uchronia mnie przed wpadka przy ich regularnym i zdyscyplinowanym stosowaniu???pod koniec 3 op.zaczelismy z chlopakiem "bawic sie do końca" i jest bez porównania lepiej niz przy stosowaniu gumek.jak było w waszym przypadku ,czy sylvie 20 sa skuteczne i im ufacie??prosze o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
Tina spokojnie na pewno nie wpadniecie. Kobieto czwarte opakowanie to mur beton, spokojnie możecie się kochać bez dodatkowego zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie!!!!!!!!! Kiedy skończą się te głupie pytania odnośnie skuteczności tabletek antykoncepcyjnych...??? Po co w takim razie je stosować skoro nic się o nich nie wie? Przeciez czy to sylvie, diane cz yas, to są skuteczne od zazycia pierwzej tabletki. Nie popadajmy w paranoje, tym bardziej, że dziewczyno przyjmujesz juz 4 opakowanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi2222
Dziewczyny przegladam tak forum i często w waszych wypowiedziach mówicie o SYNDI 35. Ja brałam syndi 35 przez około 9 miesięcy. Końska dawka hormonów, samopoczucie o dziwo dobre żadnych skutków ubocznych, ale skutecznośc (nie mówie tu o antykoncepcji bo ta była) ZEROWA. Żadnej poprawy cery ale to zadnej. Pozatym te pigułki bierze sie góra 6 miesiecy. Kiedy poszłam do ginekologa po następną recepte wydarł sie na mnie ze biore je tak długo skierował na badania i wypisał recepte na SYLVIE 20. W związku z tym dziwie sie dziewczynom które piszą tutaj ze biorą juz Syndi 2,3 lata. Dlaczego wasi lekarze dalej Wam je przepisują??? To są leki przeciwandrogenne, starsznie haraczą wątrobe nawet jeśli dobrze sie czujecie i nic was nie boli. mam 23 lata i trądzik starszny (do niedawna)ale po Sylvie 20 o dziwo cera wygląda super nigdy takiej nie miałam. a w leki, maści kremy przestałam wierzyć dawno temu. Pozdrawiam.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi2222 dziwne, moja ginekolog powiedziała, że leki antyandrogenne stosuje się góra ok 30 m-cy a nie 6 m-cy. Ja brałam właśnie ok 30, znam przypadek dziewczyny która Diane (również antyandrogenne) brała 10 lat, bez przerw. Mnie Syndi 35 wyleczyły cerę i to im zawdzięczam koniec koszmaru z trądzikiem. Właśnie kończę 1 opakowanie Sylvie 20 i cera - SMALEC ;] nie ma pryszczy ale świecę się nieziemsko już po kilku minutach od umycia twarzy żelem i posmarowania kremem matującym... :/ dobrze tylko, że pryszczy nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grocha
Tabletki sa skuteczne juz od pierwszej gdyz hamuja proces owulacji. Ja mimo to i tak sie boje sylvie 20 stosowalam pol roku pozniej mialam 3 miesiace przerwy i znow zaczelam teraz po pierwszym opakowniu mija juz 3 dzien od odstawienia a okresu nie ma ;// czy jednak moglam zajsc w ciaze???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grocha ja zawsze dostaje okres dopiero w 4 albo nawet 5 dniu od odstawienia więc jeśli dopiero 3 dni minęło to chyba nie ma się o co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grocha
Zawsze dostawalam w 2 dniu dzis jest juz 5 dzien zrobilam test ciazowy wyszedl negatywny no ale nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grocha test może pokazać prawdziwy wynik dopiero po jakimś czasie od zapłodnienia... chyba coś po 2 tygodniach. Może to też stres, spróbuj się rozluźnić (gorąca kąpiel, lampka wina) to może przyspieszyć okres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×