STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

ooo jak milo :) zapoczatkowalam nową strone :p a gdzie wszystkie dzisiaj Panie są??? jakos tu pustawo...

no wlasnie zależy mi na zmianie pracy ;) ale jakos sie nie nastawiam. Podejrzewam że popatrza na mnie jako na "potencjalną młodą mame", która jeszcze pracy nie zacznie a juz na macierzynski pojdzie ;/ Ale na rozmowe zaproszenie mam ;) Zobaczymy ;) Co ma być to będzie.

rzeczywiscie pusto tu. W sumie to od soboty malo kto się idzywa ;) wszyscy na urlopach zajeci robieniem dzieciaczkow ;) super, czekamy na efekty ;)

żolinka, a ty długo starasz sie o dzidziusia?

hej dziewczynki co tam u was? oczywiscie wielkie gratulacje dla luleczki . Tysia za ciebie trzymam kciuki żeby @ nie przyszła a praca sie nie przejmuj:) ja jestem tydzin po owulacji i oczywiscie bola mnie krzyże..w sumie jak co miesiac wiec raczej sie nastawiam na@ choc zastosowałam sie do wszystkich wskazówek pani ginekolog musze jeszcze poczekac na rezultaty niestety jeszcze do 2 sierpnia:( ale cuz dam rade:) pozdrawiam:*

prawde powiedziawszy to z mezem sie za bardzo nie staramy tzn. nie pilnujemy ze np. dzisiaj dni plodne itd. co ma byc to bedzie. ja naleze do tych "przewraliwionych" i wszystkeigo bojących czyli ciagle mam obawy przed zajsciem w ciaze... ale jakos dziwnie sie ciesze za kazym razem jak ide do toalety a tam zonk :P czyli brak @ zaczynam po cichutku sobie mowic oby tak dalej :) chyba zaczuynam nabierac odwagi i zdecydowania (dlatego tez na razie nie wpisalam w tabeli w miejscu cylk staran - bo wlasciwie to intesywnyc staran nie było)

starania czyli współżycie bez zabezpieczeń.

współżyjemy bez zabezpieczeń wiec wszystko jest mozliwe

Zolinka ja wspułzyłem z lubym bez zabespieczeń 2 lat i nic:( wiec teraz zaczełam sie starac na powarznie ...:P:P życz ci bys trafiła sobie w te dni :) buziole

żolinka,bibi,lolciu bardzo dziękuję :) ja dziś znowu fatalnie się czuję :( rano bolała mnie głowa, a teraz mega śpiąca i jakoś dziwnie się czuję.wróciłam do domku i idę się do łózia położyć :) do usłyszonka :)

luleczka teraz to musisz o siebie dbac:) bi juz nie jestes sama:P:P mam nadzieje ze wszystkie dolegliwosci ci przejda i bedziesz czula sie swietnie:)

Masz rację, połóż się, ja też bym chętnie tak zrobiła, ale niestety nie mogę. Piszesz, że boli Cię głowa, niestety tak bywa w ciąży, pamiętaj, że zawsze możesz wziąć apap, ale wydaje mi się, że to już ostateczność. Mi na ból głowy pomaga kawa, odrzuca mnie od niej strasznie, ale zmuszam się żeby ją wypić, bo inaczej nie daję rady pracować, bo tak 12-13 już na twarz padam :o

luleczka do łóżka MARSZ!!! to polecenie od staraczek!! :P przespij sie i jak wstaniesz musi byc lepiej, moze to przez ta pogode takie gorsze samopoczucie? trzymaj sie zdrowo kochana! a teraz odpocznij i koniecznie zajrzyj pozniej

luleczka ja też wspieram :) ale pomyśl czemu tak cierpisz to od razu ci się humorek poprawi, myśl o swojej kruszynce którą niedługo będziesz miała. muaaa

jestem ponownie :) musiałam tu do Was zajrzeć jak tylko się przebudziłam.dziewczyny, jesteście kochane!!!!!!wielki buziak dla Was za wsparcie :) już mi trochę lepiej...ból głowy minął po drzemce... muszę teraz trochę popracować, bo przez te ostatnie zawirowania to trochę zaległości w męża papierzyskach mi się narobiło.ale to co mogę biorę ze sobą do łóżka i na leżąco będę robić :) jeszcze raz duuuuuża buzia dla Was...jesteście WIELKIE :) :) :)

kochane pracuje :) wiec dlatego dawno mnie nie było :) ale nadrobie zaleglosci i poczytam :) jedno pytanko do okresu 9 dni a od jakis 3 dni bola mnie sutki :/ nigdy tak nie mialam, a do tego dzis mam jakis dziwny smak w buzi zjem slodkiego cukierka a po chwili jakas taka dziwna niesmaczna slina dziwne prawda ale to chyba nie objawy ;p ?? jak myslicie

nie objawy????,...... moze i nie.... ale na wszelki wypadek będę trzymać kciuki ;)

witam w słoneczny poranek :) ojjj kochane nieobecne będą zawiedzione małą ilościa stronek do czytania... chyba większość się urlopuje. no coz popisze sama do sibie :P bo ja jeszcze mam 2 tygodnie do urlopu :(

Dziewczyny, ja nawet czytac teraz nie mam czasu, ale muszę Wam coś strasznie ważnego napisać - słyszałyście o polipie doczesnow\\ym? od mojej koleżanki z innego forum wiadomość brzmi tak: Wiecie co dziś byłam u dr. Bardziej na pogawędce, bo badanie miałam raptem 9 lipca, a że tego mojego polipa nie należy drażnić, więc z badaniami trzeba oszczędnie. I wiecie co takie mam przemyślenie - przeraża mnie to, że w wielu szpitalach w małych miejscowościach, u lekarza, który nie miał do czynienia z polipami doczesnowymi, mojej ciąży by już nie było... Po prostu mój polip daje obraz poronienia w toku. Jeśli nie zrobi się USG, wygląda to bardzo kiepsko. Niedoświadczony dr po badaniu skierowałby przypadek taki jak mój, dający taki obraz w badaniu ginekologicznym do łyżeczkowania! Wydawało mi się normalne, że na izbach przyjęć w szpitalach jest USG zawsze. Otóż nie! Dr powiedział, że absolutnie tak nie jest - nawet nie we wszystkich warszawskich szpitalach jest USG na IP...

napisałam o tym, żeby szerzyć świadomość, to strasznie ważne, żeby nie panikować przy krwawieniu, bo może się zdarzyć, że całkiem zdrowa ciaża pójdzie do nieba, w panice że jest krwawienie, a to naprawdę bardzo byłoby smutne. Dzidziuś koleżanki rośnie sobie i serduszko mu bije jak tralala.

sralis - w życiu o czymś takim nie słyszałam ;/ podejrzewam że połowa lekarzy tez..... ostatnio we wiadomościach bodajrze był reportaż że ludzie leczą się na własną rękę, że nie słuchają lekarzy itp.... Ale weż tu człowieku się słuchaj lekarzy jak połowa z nich jest niedouczona ;/ Sama odczułam to na własnej skórze juz jako dziecko i od tamtej pory trzy razy czytam ulotki i informacje w necie zanim wezmę leki. Będąc w podstawówce (chyba w 6-7 klasie) zachorowałam na świnkę. Zdawałoby się prozaiczna rzecz. Każde dziecko przez to przechodzi. Czułam się super, ale na wszelki wypadek mama zabrała mnie do lekarza. Zapisał leki, po czym nastepengo dnia nie byłam w stanmie wstać z łózka. Leki wzielam znowu, przyjechał lekarz, atwierdził że jak sie nie polepszy to mam isc do szpitala bo on nie wie co to jest. Jako że stan się tylko pogarszal, bo jak sie podnosilam z lozka to albo wymiotowałam albo traciłam przytomność, rodzice zabrali mnie do pediatry. Co sie okazalo - lekarz pierwszego kontaktu przepisał mi na gorączkę polopirynę S, który to lek w przypadku świnki powoduje zapalenie opon mózgowych ;/ Dobrze ze wzielam tylko 2 razy, obeszlo sie dzieki bogu bez powiklan. Ale świnkę przechodziłam bardzo ciezko, chyba ze 3 tyg lezalam plackiem w lozku ;/

a tak wogóle to dzień dobry wszystkim ;)

ale na naszym forum cisza :(

zasypiam od rana na biurku ;/ nic mi sie nie chce, nawet pisać.....kawa nie pomogła..... chyba cisnienie jest do niczego. A jak u was dziewczynki? Jak się czują brzuchatki?

ja mma dzisiaj urwanie głowicy w pracy :( masarakszzzz ale juz 14h30 praaawie wiec luzik - dam rade ;) aha wiecie co? nadal nie dostalam @ tylko cicho szaaaa... bo jeszcze usłyszy i przyjdzie :P

żolinka... super. to ja tak całkiem po cichutku będę trzymala kciuki. A ty rób teścick i pisz szybko jak wyszedl;)

tysiu ja wiem ze dostane @ bo to czuje, wszytsko na to wskazuje. na razie okres mi sie spoznia 3 dni tzn ostatnio miewam cylke 25 -26 dniowe, ostatnio mialam okres 25 czerwca no wiec termin spodziewanej minął a zatem zobaczymy, byłoby fajniutko :) tymczasem ciiiiiii nic nie mowie.

zolinka ja też tsymam po cichutku kciukasy ... biorąc pod uwagę to wakacyjne tempo drugiej tablki... dziewczynki brzuchtaki podopisujcie się do drugiej tabelki ... będzie raźniej nam starajacym się !!!!!!!!!!!!!!!!! plissss

A ja mam czas tylko podglądać i ostatkiem sił podejmować czasem starania.... straszny kocioł w pracy. Ale trzymam kciuki za obecne i przyszłe brzuchatki. Wczoraj zrobiłam sobie badania na cytomegalię i toxo, tak dla spokoju. I kwas foliowy biorę w zasadzie drugi miesiąc... nie staram się myśleć, czy się w tym cyklu udało czy nie. Nie mam na to czasu :-)

dzien dobry wszystkim!! :) meldujcie sie dziołszki :)