Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

30 minut do weekendu :) Zegnam sie z Wami Dziewczyny :) W niedziele Mąż zabiera mnie na obiad do restauracji w której mi sie oświadczył :):):) z okazji Dnia Kobiet :) . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAA a moze jakas dluzsza opowiesc o tych oswiadczynach ???? Jak to dziewczyny u was bylo? totalne zaskoczenie czy raczej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to nie bylo zaskoczenia bo od dawna planowalismy slub. Zreszta ja lubie w zyciu planowac. Moj wybral tylko pierscionek i miejsce. Ale jak powiedzial ze wyjezdzamy na przejazdzke to wiedzialam po co jade ;) Bylo romantycznie, jechalismy bryczka, potem kolacja. Pierscionek byl zaskoczeniem bo ja zawsze lubilam takie z duuuzymi oczkami a tutaj duzo malutkich kamyczkow. Ale zakochalam sie w pierscionku tak samo jak w Moim :) A jak u Ciebie Tysia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M total;nie mnie zaskoczył. Tzn wiedzielismy ze chcemy byc razem ale bez konkretow typu kiedy slub itp. Ja oczywiście sie nie moglam doczekać ;) Jak skonczylam studia, rzucilam prace i spakowalam rzeczy zeby wrocic w rodzinne strony to pojechalismy jeszcze z moim M na wakacje w góry. Miala byc cala paczka znajpmych ale sie wykruszyli i pojechalismy sami. Przeszlo mi porzez mysl ze moze to akurat wtedy.... ale stwierdzialm ze jak sie nastawie na zareczyny a ich nie bedzie to schrzanie sobie caly wyjazd. Wiec sie psychicznie nastawilam ze na pewno nic z tego. Zwłaszcza ze ten wyjazd w góry planowaliśmy od dawna ;) No i na szczycie jakiejs góry jak odpoczywaliśmy mój m mi sie oswiadczyl ;) byl pierscionek, polne kwiaty i tylko my ;)))) poryczalam sie ze szczescia ;))) najbardziej podobalo mi sie to ze bylam zaskoczona, i ze zrobil to na totalnym odludziu. Bo jakos nie wyobrazam sobie takiej chwili w restauracji, czy gdzies, w obecnosci innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna historia Tysia. Moja siostra tez tak na gorze miala :) Lubie takie opowiesci :) Moze jak reszta dziewczyn do nas zajrzy to tez cos opowie. Zaraz pewnie zmykasz do domciu na rybke a ja tu jeszcze godzinke sama zostane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jeszcze pol godzinki i zmykam. Dobrze ze do domku mam blisko. Zahacze tylko o sklep i zakupie rybkę ;))) juz mi w brzuchu burczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleczka2333
Hej!!!AAAA1980 wiesz co ja poczytuje co pszecie, choć sama jakoś nie pisze ostatnio .Ja mam taką kuchnie tylko czerwoną i dużo mniejszą, bo mieszkam w bloku, ale wiesz co mi też najpierw jeden koleś wyliczył kuchnie na 10 tys a jest bardzo mała i normalnie zdebiałam, a potem znalazłam super fachowca i za to samo wziąl 4 tys.Fakt,ze ja nie chciałam tych systemów bluma o ktrych mówisz, ale wszystko on robi.Jest prze super facet.Wiem ,ze robił kuchnie ludziom z Wawy nie wiem co z Poznaniem by było, ale jeśli chcesz moge Ci podac numer do niego i się skontaktujesz i zobaczysz.Bardzo dużo ludzi brało ode mnie namiary do niego, bo kuchnia wyszła super!!!!Także jeśli chcesz to się odezwij podaje Ci moje gg 4048230

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleczka2333
Na weekend mnie nie będzie, ale w poniedziałek już tak.Także jeśli masz ochte to się odezwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Oleczka. Pogadam z mężem o tym co napisałas i sie odezwe jak coś :) . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja nie pisałam bo wczoraj wróciłamze szpitala obadali mnie całana tej ginekologii i kardiologii i jest mi lepiej z bolami ale od 3 dni mam całymi dniami takie mdlości że ni ma ze mną kontaktu prawie wcale więc nie moge pisać tym badziej rano i na noc jest troche lepiej ale nie mogę nic całymi dnami jeść a jak jem to na siłę żeby wymitować bo już niemamczym muszę z tym iść do lekarza b za długo tak będzie to padnęę..szkoda że nie mam siły więcej pisać trzymajcie się jak poczuję sie lepiej to będe pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :):):) Oj Amarantowy tak mi przykro że tak niefajnie to wszystko przechodzisz. Trzymaj się jakoś i nie poddawaj :):):):) u mnie ginek natchnął mnie większa nadzieją. powiedział że sa ładne pęcherzyki- wymiarów nie podawał i nawet nie pytałam. Pokazał mi je :):): jeden duży był a reszta mniejsze- w sumie jest ich 6 :) powiedział ze teraz widzi szanse na dzidzika- w poniedziałek powinny pekać, wizytę mam tez na poniedziałek, mówił coś o zastrzyku więc może mi go przepisze- ekstra by było jak by się nam powiodło- ale narazie nie napalam się zbytnio- jednak ciesze się że leczenie przynosi skutki :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzielne przedpołudnie :-) Siedzę dziś w domku z córcią i odpoczywam po całym tygodniu pracy i ... przed kolejnym /weekend szybko mija niestety/. Po obiadku obowiązkowo pójdziemy na długi spacer - pogoda cudna, chociaż mroźno. Pisałyście o oświadczynach/zaręczynach. U mnie było dość przewidywalnie, ale pięknie. Znaliśmy się z M długo, ale jako koledzy, spotykaliśmy się jakiś czas na luzie, później on wyjechał na studia, ja też. Po kilku latach spotkaliśmy się przypadkowo i ... zaiskrzyło. On był już po studiach, pracował, ja studiowałam. Spotkania były cotygodniowe, bo dzieliło nas kilkaset km. Po kilku miesiącach podczas spotkań weekendowych pomieszkiwaliśmy u moich rodziców i planowaliśmy wspólne życie. Podczas Sylwestra o północy poprosił mnie o rękę - bez świadków i rozgłosu, na balkonie sali bankietowej - wyszliśmy złożyć sobie życzenia i podziwiać fajerwerki. Zaręczyny z pierścionkiem, kwiatami, stawaniem na kolana i całą otoczką oficjalną odbyły się już planowanie, w domu moich rodziców. M jest tradycjonalistą, a mnie pomysł się spodobał. Było bardzo uroczyście - kwiaty, garnitury, ja w pięknej sukience, najlepsza zastawa ... Wieczorem poszliśmy z M potańczyć, tak postrojeni i ja z pierścionkiem :-) Później było huczne wesele, długa i romantyczna podróż poślubna /prezent od moich rodziców/ i ... pamiątka z tej podróży - dzić prawie ośmioletnia :-) W międzyczasie udało nam się zbudować domek i noc poślubną spędziliśmy u siebie. Ja skończyłam studia, później drugie, podyplomowe i kolejne ... Córa poszła do przedszkola, ja do pracy. M zmienił pracę żeby być bliżej nas, bo życie na odległość bardzo nas stresowało i zupełnie nie odpowiadało mojej i jego wizji małżeństwa. Ale się rozpisałam :-) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki. Amarantowy bidulko strasznie mi przykro, że tak się meczysz, ale myślę, że to tylko na początku tak bęzie, a potem już lepiej:) AAA powiem Ci, ze ta kuchnia super, ale strasznie droga. JA wczoraj wybierałam kuchnię do mojego domku i gościu policzył 11 tys bez agd-które już kupiłam też za ok 9tys. Sama rozrysowałam sobie co chce mieć na podstawie katalogu jednej z drogich firm i gościu zrobi mi za duzo mniejsza kasę. Poszukaj może jeszcze, bo wydaje mi sie, że trochę z Was zdziera:( Wiolkicia to super z pęcherzyki rosną! Działąjcie z M:) A ja znalazłam wózeczek który mi sie podobał i jeździłam nim po sklepie i jest super http://www.allegro.pl/item942471339_wozek_abc_design_4_tec_okazja.html szkoda tylko, że nie ma fotelika.Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powidzcie mi co sądzicie o tych wózkach MAxi Cosi Mura i Quinny Buzz http://www.allegro.pl/item944816398_quinny_buzz_black_reflection_mega_zestaw.html http://www.allegro.pl/item935460485_maxi_cosi_mura_4_roasted_br_gondola_cabrio_fix.html Sa bardzo drogie, ale również widzę, ze bardzo popularne- ciagle spotykam kogoś z takimi wózkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech no, nie straszcie mnie cenami kuchni, bo się w ogóle pójdę obwiesić już dziś... za tyle, ile wspominacie o kuchni (9.000) to ja muszę meble, AGD i płytki i malowanie ;-) chyba sobie zrobię szkielety z płyty paździerzowej załonięte ładnie uszytymi zasłonkami, a za rok podzbieram coś na tę kuchnię... jak myślicie? A propos zbierania, przepraszam Was za całe to zamieszanie z cholernym konkursem. To jest wyłącznie wina niedoorganizowanych organizatorów. Głosowanie działa znów, zbieramy głosy, więc jeśli zechcecie poprzeć Zakątek21, będę wdzięczna. Amarantowy, no nie jest dobrze, ze tak Cię dopadły te dolegliwości... ale sprawdź te sprawy związane z nerwicą, bo mam koleżankę, która miała straszne bóle i lekarze szukali nie wiadomo czego, a jak zaczęła leczyć nerwicę, to ustąpiło wszystko... Mam dziś jakiś kryzys, bez humoru zupełnie jestem. Bu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sralis jak obiecałam tak i głosuję :) Wiolkcia dla Ciebie na najbliższe dni 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Ja kolejny weekend w łóżku i ogólnie też bez nastroju i apetytu. Ach... byle do 12tc może będzie lepiej? Amarantowy pisz co u Ciebie bo martwię się????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia fajne te wózki ale 3tys za wózek? wow :) Kiedyś czytałam wypowiedzi, że wózki 4-ro kołowe są wygodniejsze od 3-kołowych tzn lepiej się prowadzą. Ale osobiście jeszcze nie miałam przyjemności więc nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maada , ciamcia dzięki- trzymajcie kciukaski bo te dni są teraz u mnie najwazniejsze:):):):):) ja też słyszałam że czterokołowe są dużo lepsze od 3-kołowych w prowadzeniu- a szczególnie w zime. no to czekam na M i..... miłej nocki kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amarantowy - trzymam kciuki zeby wreszcie te bole ustapily ;/ daj znac jak sie czujesz Sralis - pomysł z szafkami z płyty pażdzierzowej baaaaaaaaaardzo mi sie podoba ;)))) obiecaj ze podeslesz fotki jak juz urzadzisz tak kuchanie ;) ciamcia - mi sie te wozki nie podobaja, ale to sprawa indywidulacna. Nie znam nikogo kto takie ma. Po sklepie jezdzilam takimi 4 i 3 kolowymi. Te 3 kolowe jakies niezbyt stabilne na nasze chodniki mi sie wydaja. Ale ja tradycjonalistka jestem wiec troche widze inny gust mamy ;) Słuchajcie, bylismy dzis u znajomych na odwiedzinach. MAja takiego 4 miesiecznego szkraba. Jeju, jaki slodziak. Śmieje sie, gaworzy. Normalnie oderwac sie od niego nie moglam. A moje malenstwo maly zazdrosnik skopalo mnie potem porzadnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia, chetnie, tylko adres podaj ;-) co do wózków, mnie sie absolutnie doskonale sprawdził na wiejskich wyboistych i miejskich okrawężnikowanych drogach czterokołowy z pompowanymi kołami. Żadna topowa firma. Polska replika czegoś markowego :-) pamiętajcie, ze wydatków będzie aż nadto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie :) Ja tylko na chwilke. Chyba zima do nas wrociła i nic nie mowią, zeby miala sobie pojsc. W pracy mam srednio ciekawie, w piatek az sie popłakałam. Jak prezentacje, ktora przygotowywalam 2 dni poszla prezentowac dla Zarządu razem z moja nowa szefowa kolezanka, ktora nawet palcem przy tej prezentacji nie ruszyla. Byłam zła i zdolowana, tym bardziej, ze jak juz pisalam maja wybrac miedzy mna a wlasnie ta koleznka. Jednak w pracy to chyba nawet kolezanek nie ma. Pracujemy razem 3,5 roku, a teraz ona zahcowje sie jakbym mnie nie znała i jakbym byla jej najgorszym wrogiem. A ja nie ma zamiaru isc o trupach, zeby tu zostac. Przynajmniej moge sobie w lustrze spojrzec w twarz i wiem, ze zyje zgodnie ze swoim sumieniem, choc pewnie przez to bede musiala szukac pracy po macierzynskim. Cały weekend o tym myslalam i doszłam do wniosku, ze olewam to wszystko i chyba pojde na zwolnienie. Ja tam mam dla kogo wstawac rano, mam M i teraz tą dzidzie :) A kolezanka jest przed 40 i jedyne co ma to zal do wszystkich, ze jej zycie wyglada tak a nie inaczej (bez męża, dzieci i przyjaciół).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna, gratuluje dystansu do tego wszystkiego.... Najważniejsi są ci ludzie na których mozemy liczyc w każdej chwili i z którymi żyjemy najblizej. A takie osoby jak ta kolezanka to tylko potrafia czlowiekowi zycie zatruc. Ciesz sie malenstwem, tym ze masz kochanego męża. A prac - no cóz, raz jest, raz jej nie ma. A moze sie okaze ze po macierzynskim znajdziesz prace z której bedziesz bardziej zadowlona niz ta aktualna? Moze to wlasnie dobry moment zeby ja zminic, a dziecko i macierzynski tylko pomoga podjąc ta decyzje? A jak w pracy bedzie dalej tak beznadziejnie to idz na zwolnienie, nerwy dobre dla dziecka na pewno nie sa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Tysia :) Własnie tak sobie myśle, że największe problemy rozwiązują się same i że nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło :) Zrobi się wiosenka, koleżanka co jest wlasnie w 7 tyg ciazy tez idzie od kwietnia na zwolnienie to bedziemy razem sobie leniuchowac i na spacerki i zakupy dla dziecka chodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. No wiec w sobotę mieliśmy spotkanie z drugim fachowcem od kuchni i jest to ktos z rodziny, wiec zobaczymy jak On nam wyliczy to samo :) Pisałyście o Waszych oświadczynach, wiec się dołańczam :) U nas było trochę nie pokoleji, no ale cóż.... Mieliśmy z mężem już ustalona datę ślubu i wybrałam nawet pierścionek u Kruka, a On miał wypatrzec moment kiedy mi się oświadczy :) Jakoś mi się dłużyło i dłużyło aż pewnego dnia.... hehe No wiec za czasów narzeczeństwa raz na 2 tygodnie chodziliśmy sobie do ulubionej knajpki na obiad. Także jak znów umówiliśmy na ten obiad to zupełnie się nie spodziewałam ze mąż właśnie w tej knajpce mi się oświadczy :) Weszliśmy do knajpy i uparł się żeby siedzieć przodem do kuchni w restauracji. Trochę się zdziwiłam, bo ja zawsze tak siadałam, no ale się nie kłóciłam. Zjedliśmy obiadek i mąż zaczął namawiać na deser :) Rzadko jemy tam deser, no ale jak Mirek zawołał kelnerkę to powiedziała, ze powie kucharzowi, żeby cos nam małego wymyślił :) Za jakiś czas nagle zgasły światła w restauracji i paliły się tylko małe lampki w tle i świeczki na stole. W tym momencie jeden kucharz przyniósł Mężowi 20 długich róż i mu dał, drugi kucharz otwierał w tym czasie szampana a kelnerka postawiła deser na wielkich talerzach od pizzy pięknie przystrojone razem z pudełeczkiem z piersionkiem. Mąż wstał, wziął kwiaty, uklęknął przede mną i zapytał się czy zostanę jego żoną... A ja? A co ja mogłam zrobić? Nie mogłam nic powiedzieć. Gardło odmówiło mi posłuszeństwa. Mogłam tylko Męża przytulić i pocałować.... w tym momencie korek od szampana wystrzelił, Mąż wstał a ludzie w knajpie krzyczeli: Przyjęte??? A mąż krzyknął: TAK!!! I wszyscy zaczęli klaskać!!! Potem zaczęłam dochodzić do siebie, bo przecież cały czas leciały mi łzy szczęścia z oczu i nie mogłam ich powstrzymać. Mąż jeszcze mówił kilka pięknych rzeczy przy stole i piliśmy szampana. No ale najbardziej podoba mi się to ze każdy szczegół był dopracowany: Róże były pomarańczowe (moje ulubione) takie same mięliśmy potem na ślubie, deser był z mojej ulubionej Cukierni, a szampan był wytrawny!!! Także o wszystkim pomyślał no i tego nie było w menu restauracji :) On to wszystko obgadał z kucharzem w knajpie :) bo tam kucharzył nasz kolega :) I o Wy na to? Trochę popisałam i może Wam się nie chcieć czytać ;) . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAA jak to nie bedzie nam sie chcialo czytac>???????????? Ja uwielbiam takie opowiadania ;) Super sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam Dziewczynki? Ile juz dostałyscie kwiatków? Ja wczoraj byłam na obiedzie z mężem i drugą parką małżeńską to dostałam od tego kolegi jedną czewona różyczkę, a dziś w pracy gdzie mam 4 chłopa i ja jestem sama, to od jednego dostałam tylko zyczenia, a od drugiego minaturke białej orchideii :) W niedziele moja kuzynka urodziła Tymoteusza :) Waga podobno 3200 no i podobno w szpitalu była o 4 rano a o 6 rano Tymon był juz na swiecie :) . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, AAAAAA ale super historia zareczyn. Bajkowo :) Moj dzis pytal sie czy nie mam ochoty gdzies wyskoczyc i cos zjesc. Hmmm fajnie by bylo ale zalezy jak sie bede czula wieczorem i czy bede w stanie cos przelknac.... Tu w Anglii nie obchodza Dnia Kobiet wcale :( Za to w prezencie dostalam dzis list ze szpitala z zaproszeniem na 29 marca na USG :) Fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ NICK..........WIEK.......CYKL.......@.......MIASTO( WOJ)......DZIECKO Izucha.................26........3........16.02........ ...Bydgoszcz.....0 IGA....................29........13..........23.02...... . .P OZ N AN.......0 Patka_Wroc.........30.........13........02.03......... Wroclaw.........0 kamilsien.............29........14........12.03......... . .Zamosc.........0 wiolkcia...............27........11.........22.03...... ... .Zabrze.........0 kasiula1983.........26.........32........25.03........ ..Trzebinia.........0 Oli14...................30.......20........09.04...... . . Haga.. ............0 JulkaN ................. 31 .... 2 ......... 04.04. ...... Białystok ..........1 BRZUCHATKI NICK.......WIEK...CYKL..TC...TERM.POR..PŁEĆ..MIASTO... D ZIECI Moniakr......26.....3...........02.03.10................ .....Łódź ....... Monikaddd...22....18....14.....25.03.10................. Białystok..... 0 bibi2206 .....26....5 .....29.....02.05.10...córeczka....wawa ......0 misia1990....19....3......27.....05.05.10....synek... .Bielsko.........0 anulka-84....24....5......5......07.05.10............... .Bydgoszcz.....0 Vilemooo27..27....3 ....7.......20.05.10.... ............Kielce .........0 tysia123......27...5.....27......28.05.10.....???????... .L ublin ..........0 AAAAA1980..29...3...26....30.05.10..na 99% córeczka... POZNAŃ.. . 0 Kati25+.......26....7............10.06.10............... ...Śląsk........ ..1 darunia83....26...2..............15.06.10............. ....Śląsk.. .........0 Gosiątko21...21....6.....7.......23.06.10.............Z .Góra..........0 zuzankastaranka80..29..10..10....27.06.10.......... Koszalin..........1 Sralis Margolis.....36..5....20....06.07.2010.........Kraków..... . ....1 Żolinka........28......3.....18.....25.07.2010......... Jaworzno......0 Magdalenka.s.......29......7.....22.07.2010.........Gda sk............0 ciamciaramciam....25...5....13....28.08.2010......Wrocł aw.........0 Radosna27..........27....8.....11....08.09.2010...... .Kielce...........0 Maadaa..........27.......8......9.....07.10.2010........ ...UK............0 Amarantowy....23......1......5......03.11.2010.......Tr jmiasto...0 MAMUSIE: NICK.......WIEK....TERM.POR.....IMIĘ.....WAGA.....MIAST O .....SN/CC Bratka.....27.....07.02.2010....Gabryś....2280g....Tró jm iasto...sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×