Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

suche plamy u nas oznaczały skaze białkowa, słyszałam tez o takiej realkcji na gluten. Ale rownie dobrze moze b yc reakcja na inny produkt. madaa - ja co tydzien a nawet czesciej jestem w lublinie wiec jak zechcesz to mozemy sie na kawe umowic ;) U nas mała polubiła picie z kubeczka niekapka ;) jupiiii!!!!!!!!!!! A poza tym jedziemy 19-20 marca na weekend do Kazimierza z mała, juz niektórzy zdarzyli popukac sie z glowe jak usłyszeli mój pomysł....Ale to chyba nie jest glupie zahcowanie? Przeciez Agusia nie ma 1 tygodnia tylko 9 miesiecy juz ;) Co do wprowadzania jedzenia to nie liczcie ze od razu dziecko zje cala porcje. My zaczynalismy od lyzeczki-dwóch, z zaraz potem był cyc. Troche czasu minelo zanim Agusia zrozumiała ze jedzenie zaspokaja głód, a nie tylko jest zabawą ;) Aha, słoiczkowe jabłko najsłodsze jest z Bobovity, najbardziej kwaśne z Hippa. (dostawalismy próbki to wiem). Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia a tej kaszki mannej to mała łyżeczka stołowa nie taka dziecięca co? bo ja mam takie z aventu i one są tak o połowę mniejsze od tych normalnych ... bo nie chce jej dać za dużo .... a kupiłam kleik ryżowy i zrobiłam z moim mlekiem to chociaż polizała troszkę nie tak jak jabłko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sypalam tak na oko. Wiadomo ze jak sie zupke gotuje to dziecko wszystkiego nie zje. Chodzi o to zeby porcje byly niewielkie, a czy dziecko dostanie 1 gram czy 5 to nie zaszkodzi. Jak ma wyjsc uczulenie to wyjdzie i przy szczypcie. We wprowadzniu glutenu chodzi o to zeby przyzwyczaic zoladek dziecka do trawienia glutenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie przejmuje sie tak tymi porcjami i schematami żywienia. Raczej po angielsku do wychowania podchodze. Tam od 4 mieś są deserki truskawkowe a od 6 widziałam kalafior z żółtym serem :) Pierwszego dnia dałam 3 lyżeczki kaszki a drugiego juz zjedła ile chciała tzn 100ml. Teraz kaszke wcina codziennie i ledwo z łyżeczka się wyrabiam tak jej smakuje. Z marchewka tez tak zrobiłam, wczoraj 2 łyżeczki a dzis juz pół sloiczka zjadła. Bardzo chetna na łyżeczkę. Płaczem jak Twoja Amarantowy to moja na widok butelki ;) juz nawet nie bede próbować. Bede walczyc z niekapkiem a jak nie to po 6 mies z kubeczka, tak normalnie, spróbuje mleko. Teraz tak z woda robie aby popić kaszke. Z kubka niekapka zrobiłam 'kapek' ;) bo wyjęłam to blokade z środka i jak sie przechyli to leci. Powolutku nachylam i daję po lyku wody bo inaczej nie wypije. Te plamki ma juz od jakiegoś czasu wiec to nie marchewka. Moze kaszka? Ale w sumie smaruje oliwka i bledna. Poobserwuje jeszcze kilka dni. Wazne ze nie pogarsza sie. Tysia pewnie ze wypad do Kazimierza to fajna sprawa. Ja wlaśnie jak Mala będzie miala 9 mieś zarezerwowałam weekend w Budapeszcie :) jedziemy w lipcu na Wegry! To by bylo ciekawe tak spotkać sie w rzeczywistości. W sumie juz tu troche sie znamy :) jest nas wiecej z Lubelszczyzny????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi chodziło o to czy nie zaszkodzi jej za duża ilość tego glutenu, a te kaszki co Maadaa dajesz są fajne ale one chyba bez glutenu w większości są więc bez problemu mogą je jeść maluchy ja na razie chcę najpierw inne rzeczy bo mi się nie śpieszy żeby małej zastępować mleko chcę jedynie pomału ją uczyć a u ciebie inaczej bo ty potrzebujesz gdzieś wyjść to nie zostawisz małej bez jedzonka jak mleka nie chce pić bez cyca :) ja też Tysia myślę że nic w tym złego żeby wyjechać z małą ja jakbym miała kasę też bym pojeździła chętnie ... a co do spotkań jakbyście się latem nad może wybierały to piszcie gdzie ja mieszkam na mierzei wiślanej ...w Sztutowie .... ale nie wiem czy mój domek na wynajem już latem będzie ..mam taką nadzieję bo to mój plan na zarobek na wychowawczym :P bo trzeba jakoś kredyt spłacać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amarantowy jak bedzie na wynajem to daj znac, my sie wyboeramy nad morze latem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Pogoda nam sie wiosenna robi i słoneczko swieci...a ja za tydzien do pracy :( Chce wykorzystac kazda chwilke z malym i poswiecic mu jak najwiecej czasu. Znowu mozna codziennie spacerowac :) Maadaa_u nas pieknie słoneczko i temperatura ok 0 wiec spacerowaxc już można. Po 2 godzinnie chodzimy codziennie do centrum - ludzi pooglądać :) Amarantowy_ja też się pisze na ten domek :) Daj znać jak bedzie skończony :) Tysia_mama od 2 miesiecy przychodzi na 3-4 godzinnki dziennie do małego - a my sprawy z mieszkaniem wtedy załatwiamy, ale jakoś maly nie chce sie do niej przekonac - a raczej ja mysle, ze ona nie chce nas słuchac i wszystko chce inaczej niz ja robic to sie dziecko denerwuje. Najgorzej z usypianiem jest - choc z obserwacji moich i M to widze, że moja mama to tylko by chciała zeby on spał. Co 2 godziny jak nie czesciej. A on spi 11 godzin w nocy to w dzien jak ma 2-2,5 godz snu to mu stracza, Wszystko na przekór mnie robi i denerwuje mnie to bardzo. Do tego siedzi duzo na necie zamiast sie małym zajmowac i dlatego najchetniej chce go szybko uspic, zeby nic nie musiec robic. Wczoraj mi powiedziala, ze jak sie przeprowadzimy (tam mamy 20 m kw. balkon) to zamiast na spacer to bedzie małego na balkon wystawiac!!! Myslałam, ze padne. Na szczescie wózek w garazu bedzie, wiec nie bedzie miała jak. Wczoraj też sie zdenerwałam, bo karmiła małego na leżaco to znaczy małego połozyła na pleckach na kanapie i mu mleko dawała. Bałam sie, że sie zakrztusi. Powiedziałam, zeby jak nie chce na rekach go karmic to zawsze moze w bujaczku. Mam nadzieje, ze od teraz bedzie tak robic. Robi jeszcze wiele innych rzeczy z którymi sie nie zgadzam i jak bedzie z małym to mimo braku mojej zgody bedzie za moimi plecami różne rzeczy robic i nawet sie do tego nie przyzna. Pewnie ta opieka sie wieką kłótnią zakonczy i szukaniem niani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie dziewczyny jak będę miała gotowy domek to na pewno powiem :) Radosna ja ci się wcale nie dziwię a to karmienie na leżąco to aż mi się przypomniało jak mała się dusiła bo jej się cofnęło ...nie wiem co sobie ta twoja mama myśli ale jak dla mnie to delikatnie mówiąc to niepoważna jest przeciez takie dziecko już tak mocno ciągnie przy jedzeniu że na prawdę może się udusić a jak nie uda jej się tak jak mi szybko zareagować :( masakra ..z tym balkonem też zresztą ...normalnie jakby ci na złość chciała zrobić .... ja to mam fajnie bo moi teściowie to chuchają i dmuchają na małą :) a rodzice pracują ale z moim tatą to pewnie bym też miała bo on zawsze myśli na odwrót niż ja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane. Nie mam za bardzo czasu na siedzenie na necie wiec tak w skrócie czytam wszystko. Radosna normalnie jakbym czytała o mojej teściowej:): Ona też Maksa kładzie co 2h, na szczęście na spacerki chętnie chodzi, ja sama czasem na leżąco( na boczku0 jak zasypia daję butelkę i on chwilkę pociumka i śpi- oczywiście kontroluję sytuację;) Maks skończył 7 miesiecy i zaczął wariować- jak go trzymam pod paszkami to prostuje nogii próbuje chodzić. Nawet ciężko go posadzić;) Zębów nadal brak, a ślinotok okrutny:) Ja latam na rozmowy o pracę i jak na razie lipa- chyba zacznę ukrywać posiadanie Maksa, bo on chyba jest powodem tego,że nie dostaje pracy:( buziaki Mamuśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amarantowy-ja bym nie wytrzymala. Wyglada na to ze ona nie chce sie malym zajmowac. Moze pogadaj szczerze. Jak ma na sile z nim zostawac to moze lepeij od razu opiekunki szukac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia to Radosna pisała nie Amarantowy :) Iga.Poznan jutro do szpitala idzie. Powodzenia kochana!!! Szkoda, że nie odzywasz się częściej :( 3mam kciuki i czekamy na dobre wieści 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga_powodzenia :) Trzymamy kciuki :) Tysia_to w końcu moja mama,więc nie chce sie z nia kłócic. Zmieniła sie bardzo od roku po smierci swojego przyjaciela (to Wam wtedy pisłałam co mial zawał) i teraz nie tylko w stosunku do mnie ale i do innych strasznie sie wymądrza, nie daje sobie nic przetłumaczyc itp. Juz raz jej powiedziałam co o jej przychodzeniu do małego myśle jak mi próbowała wmówić, ze kolki ma przeze mnie i jakbym robiła jak ona każe to by nie miał - to wyszłam do drugiego pokoju i jej ryczał z 1,5 godz a ja sprzątam a chcialam isc do małego i go utulic. Zobaczymy jak bedzie po pierwszych dniach jak wróce do pracy. Wychowawczy powinien być płatny to bym z małym napewno siedziała - bo taki superaśny jest :):) Ciamcia_dziwne, że posiadanie dziecka jest przeszkodą w znalezieniu pracy. Tym bardziej, że przerwe miałas tylko na czas ciazy i macierzyńskiego. Jak u Ciebie w takim duzym miescie jest problem to co dopiero mowic w takich Kielcach. Mam do Ciebie pytanko odnośnie wózka - czy przesadziłas już Maksia do spacerówki??? Jeśli tak to czy on juz samodzielnie siedzi??? No i czym go przykrywasz - czy masz ten śpiworek do spacerówki z Maxi Cosi (jeśli tak to czy to duże jest czy tylko na teraz tak a za rok juz 1,5 roczne dziecko w to nie wejdzie)??? Chce Adasia do spacerówki przesadzić, bo mi juz calusieką gondolę zajmuje od brzegu do brzegu i nie wiem czy juz moge, bo co prawda próbuje już siadac sam (jak np w leżaczku jest to podnosi plecki i siedzi czy jak go posadze to sam siedzi) ale czy to nie za wcześnie??? I jak mu nóżki zabezpieczyć przed zimnem, bo tam chyba nie było takiego ocieplacza na nogi czy tej spacerówce czy gruby kocyk wystarczy??? U nas dzis koniec wiekszości prac remontowo - wykonceniowych i od jutra sprzątamy. W sobote pierwsze rzeczy przewosimy. Jeszcze jest duzo do zrobienia, ale to juz jakaś końcówka, więc moze za 2 tyg uda sie przeprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna, no to rzeczywiscie ciezka sprawa......Ale pamietaj ze liczy sie przede wszystkim dobro dziecka. Co do spacerówki to my przesiedlismy się jak mała miała 6 miesiecy chyba. Ale mamy wozek rozkladany na plasko i Agusia prawie zawsze na spacerach spi. Takze rzadko siedzi. Mysle ze jesli dzieci dopiero zaczynaja siedziec albo siedza niestabilnie to najlepsza bedzie pozycja na plasko albo polezaca. Dla kilumiesieczniaka, nawet siedzacego raczej spaceru na siedzaco bym nie fundowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna ja już wożę Maksia w spacerówce. Nie daję na całkiem prosto żeby siedziałm tylko ten poziom średni, a jak zasnie to kłądę go. Śpiworek kupiłam taki http://allegro.pl/wyprzedaz-spiworek-do-wozka-sanek-welna-108-cm-i1474568893.html Stwierdziłam,że ten Maxi Cosi jest cholernie drogi i nie kupuję go. Maksio zadowolony, ogląda świat:) Ja szukam pracy w branży farmaceutycznej, a tam wolą zatrudnić dziewczynę bez dziecka, która 'odda' się pracy. Ja chyba już zacznę szukać pracy poniżej moich kwalifikacji,bo mam dość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia_odnośnie spiworka - myślisz, że bedzie można z niego korzystać jeszcze w przyszłym roku??? jak nasze chłopaki będą miały prawie 1,5 roku??? Jak on przy wózku wygląda. Masz moze fotkę przy swoim??? Co do pracy to kazdy pracodawca chce zeby chyba 24h/dobe siedziec w firmie i nie miec poza nią innych spraw. Ja wracam na inne stanowisko (jeszcze inne niż mnie w ciazy przeniesli). Ponoc czekaja na mnie z niecierpliwoscia, ale wiesz jak to jest...dzis czekaja a jutro juz cie nie potrzebuja. Pracowałam w dziale finansowym a teraz bede sie zakupami zajmowac (wiec zupełnie inna bajka) - szkoda, ze nie zakupami ciuszków na allegro :P Ale i tak przegladam oferty i mam zamiar szukac pracy w podonym dziale jak wczesniej pracowalam - mam do tego i wykształcenie i doswiadczenie - minus jak u ciebie - że mam rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pójdę dziś na spacerek to zrobię fotkę jak to wygląda;) Niby śpiworek ma 108 cm, ale Maks rośnie w takim tempie,że ciężko stwierdzić jak to będzie w następną zimę:) Ten wózek wydaje mi sie mały jak i nie wiem czy wygodnie mu będzie za rok:( Dobrze,że masz możliwość powrotu, jakby była lipa to pewnie by Ci powiedzieli, żebyś sobie czegoś szukała, ja myślę, że będzie ok. Ja następnym razem nie powiem o dziecku, dopóki sami nie zapytają. Teraz też kłamię, bo mówię, że ma 9 miesięcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia_super bedzie jak mi foteczke wózka ze spiworkiem wyślesz :) Zobacze jak wygląd i dzis zamawiam. Szukam odpowiedniego koloru, bo u nas wózek brązowy a brązów mało, ale najwyżej zielony dokupie. Dziś tłusty czwartek - przyznajcie sie po ile pączków już zjadłyście??? Ja narazie jeden, ale 5 jeszcze czeka w kuchni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna na śmierć zapomniałam o tym zdjęciu:( Stała sie straszna rzecz- moja koleżanka która urodziła miesiąc temu dziecko, dziś dowiedziała sie, ze jej synek jest strasznie chory- rdzeniowy zanik mięśni- lekarze dają mu góra 6 lat życia. Nie wiem jak to możliwe, zdrowi młodzi ludzie, dlaczego Bóg tak okrutnie ich doświadcza???!! Ostatnio z nią rozmawiałam, śmiałyśmy się, ze nasze chłopaki tylko pół roczku różnicy maja, ze razem będą sie wychowywać, a tu taka tragedia:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia_to co piszesz o dziecku swojej koleżanki jest straszne. Tak się czeka na to dzieciątko i kocha się je nad życie. Nie wiem czy psychicznie bym wytrzymała coś takiego. Dziś znowu słoneczko wiec spacerek obowiązkowy. Do tego dziś maja już nam wszystko skonczyc w mieszkaniu i jutro sprzatamy i przewozimy pierwsze rzeczy. Dzięki Ciamcia za linka do śpiworka, nawet nie wiedziałam, ze takie są, a ten z Maxi Cosi faktycznie koszmarnie drogi. Już zamówilam i jak tylko przyjdzie to sie przesiadamy z gondoli do spacerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super Radosna, ze już macie przeprowadzkę! Obiecuję, ze dziś wyślę fotkę:) Ten śpiworek fajny nawet na sanki na kolejną zimę:) Ja nie wiem jak mam rozmawiać z tą koleżanką, nie będę jej pocieszać, bo tu nie ma pocieszenia jak wiadomo co czeka to biedne dziecko. Już nawet wymyśliłam, że wezmę butelkę wina i napijemy sie, niech się napije,wypłacze, wykrzyczy ,cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia_słowa pocieszenia na nic się zdadzą, bo żadna z nas nie zrozumiałaby takiego bezmiaru bólu mając zdrowe dziecko. Dokładnie tak jak piszesz możesz jej tylko pozwolić sie wyżalić i wykrzyczeć... Co do przeprowadzki to jutro mam 3 pomocników do sprzątania to może za tydzien by się udało już tam nocowac. Dziewczynki co mają dzieci z przepukliną pępkową jak się klei ten pępuszek??? Takim zwykłym plasterkiem??? Bo Adaś ma chyba malutką - nie większą niż 5mm, ale się martwie czy sie nie powiększy. Lekarka powiedziała, ze to od kolek i ze sie wchłonie, ale nic sie nie wchłonęło i teraz sie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, rzadko zaglądam, bo mam trochę spraw i nerwów na głowie /sprawy rodzinne/, ale podczytuję Was i jestem na bieżąco. Ciamcia - choroba dziecka to dramat dla rodziców; może jeszcze jest jakaś nadzieja, szansa, że uda się zatrzymać rozwój choroby... może właśnie wsparcie i podtrzymywanie nadziei to najlepsza pomoc koleżance. Radosna - pępek się klei plastrem papierowym; są też specjalne na przepuklinę, ale mój chirurg odradza. Trzeba wcisnąć jelitko do środka, naciągnąć z obu stron skórę, żeby schować pępek/tworzy się taki kuperek-zakładka/ i zakleić. Moja ma jeszcze wzmocnione plastrem z dołu i z góry. Dla nas klei chirurg, sama nie chcę się tego podjąć, ale wiele osób robi to w domu. W sumie mój chirurg mówi, że klejenie nie jest samą w sobie metodą leczenia, ale wspomaga chowanie przepukliny, więc się zdecydowałam. Jak jest taka malutka to może niedługo się schowa, o ile to typowo pępkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciamcia jak słyszy się takie rzeczy to aż serce się kraja ze smutku ...ale na pewno już nie ma nadzieji na żadną pomoc żeby żył dłużej ... a malutka nie chciała jabłuszka ale marchewkę z moim mlekiem i odrobinką kleiku ryżowego zjadła, po malutku ale tak się nie krzywi ...dodaję do tego trochę jabłka bo po samej marchewce mogła by mieć znów zaparcia a męczyły ją trochę czasu więc trzeba uważać żeby jej nie zapychać :) a po jabłuszku kupka na szczęście ok :) i całymi dnami próbuje przewrócić się na brzuszek :) wczoraj zostawiłam ją na macie i wyszłam do kuchni na 15 minut ( ma taką z brzegami żeby się nie uderzyć ) i jak wróciłam to nogi miała tam gdzie główkę :) pewnie się przesuwała do przewrócenia się na brzuszek a i ostatnio przypadkiem udało jej się z brzuszka na plecy przewrócić ale tylko raz i pewnie sama się zdziwiła :) fajnie tak się obserwuje nowe umiejętności swojego maluszka ale z drugiej strony aż nie mogę uwierzyć że zaraz będzie miała 5 miesięcy a nadal wydaje mi się jakbym to wczoraj ją urodziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amarantowy powiem Ci, że i Moja marchewke jadła a już jabłka z marchewką nie. Coś to jabłuszko naszym panienkom nie smakuje :) Mam pytanie o mleko modyfikowane jakie kupujecie? Kupiłam NAN ale jakoś strasznie sztucznie pachnie. Wszystkie mleka takie są czy tylko Nan? Angielskie ładniej pachniało a nie mam innego doświadczenia z mm. Może jakieś inne kupić? Dziś zobaczyłam że Mała pociągnęła kilka łyków wody z niekapka to szybko mleko zrobilam. Trochę się krzywiła ale 50ml wypiła!!! Sukces!!! I nadzieja na koniec cycka.... I tak sie zastanawiam może inne mleko będzie lepiej smakować, tylko jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maadaa ja kupowałam trochę czasu bebilon HA i zwykły bebilon raz kupiłam ale ono ma taki gorzkawy smak więc pewnie nie zasmakuje małej a bebiko jest słodsze (chyba nawet ta sama firma produkuje co bebilon) i jest o wiele tańsze ale jak jak mleka wypróbowywałam mała każde akceptowała bo była malutka ...ale ja czułam różnicę jak próbowałam choć mówią podobno że bebilon od bebiko jest wartościowsze ale musisz poszukać sobie skład na necie i poczytać żeby porównać .... a tak swoja drogą to beka trochę z tego że ty już na sztuczne chcesz małą przerzuć a miałaś tyle mleka od początku a ja chcę długo piersią karmić i i musiałam tyle się namęczyć moja malutka za to popiła trochę dziś przez smoczek ale założyłam jej soczek taki od 6 miesięcy z szybszym przepływem ... muszę z nią trenować z butlą i niekapkiem to się może nauczy z któregoś pić :).. a jeszcze na chrzcinach w święta piła z butli w kościele :) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebilon i Beviko inne firmy produkują. Jesli chcecie w miarę smaczne mleko to podobno Hipp jest łagodne i smaczne. Ale nie ma wersji HA- a o takim tu piszecie...Jak moze byc zwykle to mozna tego Hippa wyprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie Hipp :) słyszłam o nim dobre opinie w Anglii też. Kupię Hippa i spróbujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks też pije Hipp różowe, bardzo mu smakuje i cenowo też jest lepsze niż bebilon , który pił wcześniej. Jest mniej słodki niż Bebilon i Nan. Po Nan miał mega zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×