Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?

W ogóle się cieszę bo moja corcia od trzech dni robi kupke na nocnik, a dzisiaj nawet udało jej się siku:D

Littlesensitive no i po co tak piszesz?Jak cie nie interesuje to forum to po co tu wszedłeś weszłaś?Mądry(-a)się znalazł(-a)?

Szeroka i po co się denerwujesz? Ja ignoruje takie wpisy:P jesteśmy tu po to żeby się wspierać, przynajmniej coś robimy z naszymi zbędnymi kilogramami, a nie siedzimy przed telewizorem z kolejna paczka cipsow:)

Ja nie mam dziecka ale dużo czasu spędzałam z moim chrześniakiem jak był malutki.Wiem ile radości może sprawić nawet taka rzecz jak załatwianie się do nocnika.Ja pamiętam jak mój kochany chrześniak robił pierwsze kroczki to było niesamowite.Kocham go jak własnego syna zwłaszcza że jak był malutki to więcej czasu z nim spędzałam niż jego mama więc czuje się z nim bardzo związana.Ja już mogłabym mieć własne dziecko tylko kandydata brak na tatusia.

Pamiętam te pierwsze kroczki, to była radość:) Mała pociecha, ale lobuziak okropny, już czasem nie mam siły do niej:( a wychowuje sama, więc nie jest tak łatwo:(

No mój chrześniak też wychowuje się bez tatusia dlatego pomagam mojej przyjaciółce jak tylko moge.On ma już 5lat i robi się z niego coraz większy diabełek.Jeszcze wszystko przed tobą.Ja już mam z małym duże doświadczenie więc ze swoimi nie będę miała potem problemów :-)Ale najważniejsze i najlepsze w tym wszystkim jest to że nie jesteś i nie będziesz już sama.Dzieci to taka radość.

hej pebi jak ci leci?fajna na twoja mala:) ile ona juz ma?i jesli mozna spytac czemu wychowujesz ja sama? ja wlasnie ide na rozmowe o prace i jakos czuje ze raczej bedzie lipa:/ no ale trzeba... milego dnia:)

Hey mała ma rok i 8miesięcy, a wychowuje sama, bo zostawiłam jej tate, ponieważ mnie krzywdzil:( Szeroka to na pewno będziesz dobra mamusią Babeczka powodzenia na rozmowie i pisz jak ci poszło:) A u mnie waga w miejscu bo sobie pozwoliłam na wafelki:( miałam nerwa wczoraj i musiałam:( Dziś od nowa zaczynam dzien mięsny:P

Pebi może i ci nie ubyło ale najważniejsze że nic nie przybyło.Wczoraj rodzice z działki przywieżli wafelki dużo mnie to kosztowało żeby nie schrupać chociaż jednego,ale na szczęcie się powstrzymałam więc jestem z siebie dumna.dziewczyny trzymajcie się musimy walczyć ze swoimi słabościami.Walczymy dalej!

Brawo szeroka Musimy walczyć, ja dzisiaj narazie dzien na plus, wczoraj miałam tylko dzien słabości:P

[kwiat]CEL PIERWSZY OSIĄGNIĘTY 90KG

Pebi gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Super :D:D:D:D U mnie 81,5 kg :) A odnośnie rozmiatru ubrań - ja zeszłam z jakiś 48/50 na 44 :) Jaka radośc jupiiiii :D:D Pozwoliłam sobie na aktualizacje tabelki ;) NICK............WIEK....WZROST....BYŁO......JEST........ .BĘD ZIE....SPADEK Pebi...............22 ......170cm.......117........90............60.........18kg xyxx..............25.......173cm.......106........81,5.... ... ....70.........18kg kluczbasowy....29........166cm........10..........6... ... ......0.........11kg gillian.............43.......159cm.......105.......101. .........59.........4kg candy shop.....21.........172cm......94.........87........... ........7kg ambiguouts......23........171........100......100....... ......80..........0 Agataaaaa.......21........167cm.....99kg.......91kg..... ....60kg........8kg

Jeszcze raz :P NICK............WIEK....WZROST....BYŁO......JEST........ .BĘD ZIE....SPADEK Pebi...............22 ......170cm.......117........90............60.........27kg xyxx..............25.......173cm.......106........81,5.... ... ....70.........24,5kg kluczbasowy....29........166cm........10..........6... ... ......0.........11kg gillian.............43.......159cm.......105.......101. .........59.........4kg candy shop.....21.........172cm......94.........87........... ........7kg ambiguouts......23........171........100......100....... ......80..........0 Agataaaaa.......21........167cm.....99kg.......91kg..... ....60kg........8kg

Gratulacje xyxx idziemy jak burzę z tymi kilogramami:P Ja tez noszę rozmiar 44;) a kiedyś miałam pół roku temu 52:P

A ja aktualizowałam tabelkę na poprzedniej stronie, więc nie musiałas aż tak daleko lecieć:P

Wiem wiem i dlatego nie musiałam szukać a chciałąm wpisać nasze pięknie spadające kilogramy :D:D:D:D

Pebi gratuluje osiągniętego celu. kg idą tylko w dół.SUPER! xyxx ty też już dużo osiągnełaś jak ja bym chciała znowu ważyć chociaż te 80kg.Ale napewno niegługo będzie i to nawet jeszcze mniej.Pozdrawiam.

czy mogę się przyłączyć ? Jak czytam o Pebi i oglądam fotki to jest to dla mnie motywacja, że szok. jestem peeełna podziwu i szacunku. Ja mam 31 lat, 174 wzrostu i około 110 kg żywej wagi. W zeszłym roku odchudziłam się do 98 ale jak widać wróciło, nie wszystko ale duuuzo.

kurcze nie wiem jak mam skasować starą stopkę.... już daaaaaawno nie aktualna

no, udało się zaczynam od zera heheh

Szeroka na pewno Ci się uda, razem damy radę i musimy się wspierać xyxx ja poprawiałam drugi raz jeszcze ta tabelkę, bo był odstęp w bedzie:P teraz pisze z tel to nie poprawie:( Ciekawe co z innymi dziewczynami, może wyjechały na wczasy, bo na innych tematach ich nie ma, albo zrezygnowały:( Szeroka wpisz się do tabelki jak chcesz:) Ja właśnie wróciłam ze spacerku i zjadłam pierś z kurczaka duszona na wodzie:) pozdrawiam was cieplutko i trzymam kciuki, musimy się wspierać, razem na pewno damy radę

Moniqu jasne, że mozesz im nas wiecej tym lepiej Widzę, że chyba z łodzi jestes, ja mam do łodzi 50km;)

konkretniej to z Pabianic, ale rodowita Łodzianka jestem

i dziękuję za miłe przyjęcie mnie do grona :)

od jutra ostro biorę się z siebie... znów.... nawet pozwoliłam sobie skopiować jadłospisy które Pebi podawałaś :) i od jutra wprowadzam w życie.... a po tygodniu przestawienia spróbuję tej 10 dniowej

Jak chcesz to się wpisz do tabelki:) Ja na pewno nie opuszczę tego topiku, już tak dobrze mi idzie, że się nie poddam póki nie osiągnę celu;) Już mam w planie dietę kapusciana, nawet produkty kupiłam:P Ale jeszcze 2dni 10dniowej:) a wiesz gdzie jest sochaczew?

To była dieta ketogoniczna jak pisałam jadłospis, ale już miałam dość tego mięsa:P więc musiałam zmienić dietę:) Nie wiem czy na każdego to bedzie działało, ale mi pomogło jak ograniczałam węglowodany do minimum:) Monique nie musisz jeść dokładnie tego co ja, ale miesko, jajka, serek wiejski, jakieś warzywa i owoce, to powinno pomoc, przynajmniej na mnie działało, może tak bardzo szybko kilogramy nie leciały, ale jakiś kilogram dwa dziennie:) A może spróbujesz ze mną kapuscianej, od piątku lub soboty zaczynam, już raz byłam na niej z 5dni i ok. 2-3kg spadło:)

Kilogram dwa tygodniowo, nie dziennie:P A teraz lecę po fasolkę szparagowa na ogródek:)

hmm kapuściana ? A na czym polega bo tej diety jeszcze chyba nie przerabiałam :)

Chętnie się dopiszę do tabelki ale tak szczerze to nie bardzo wiem jak to zrobić?czy to poprostu zeskanować i się dopisać?