Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pebi

Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?

Polecane posty

Ech, ja to bym chciała mieć problem z małym płaskim tyłkiem. O! I jeszcze z chudymi nogami chciałabym mieć problem. Bo póki co jest przeciwieństwo :D. Pebi, świetna ta tunika, rewelacyjnie w niej wyglądasz. Córcia Ci dzielnie asystowała, w rogu fotki wiadać, jak macha rączką :D. Buciki też git. Kasiulak ja dziś też dzielnie maszerowałam, dużo spraw do załatwienia było. Babeczka, nie martw się. Motywacja to takie "pstryk" w głowie. Pojaiwa się jakiś impuls i dokładnie wiesz, czego chcesz i uparcie do tego dążysz. Kobitki, smutno mi trochę. Dziś się ze wszystkimi żegnam. Jutro wyjeżdżam z Wrocławia. Będę raz wtygodniu na zajęciach, ale to nie to samo. Zaraz biegnę do mojego trenera z siłowni - motywował mnie ponad 2 lata i służył radą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki strasznie mi się podoba ta bluzka bo fajnie wyszczupla a na dole wygląda jak spódniczka, więc 2 w jednym :P Kasiulka fajnie że masz z kim biegać, ja jakbym miała taką osobę to może bym się zmotywowała, a tak samemu trudniej... Ati a to wracasz do miasta rodzinnego czy jeszcze gdzie indziej się wyprowadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, pracę znalazłam 40 km od domu, chyba rozejrzę się za jakąś kawalerką. Ceny przystępne. A dojazdy kłopotliwe i męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a dzis znów deszczowo i ponuro...byłam dzis u lekarza i jednak te leki co biore na nadczynnosć tarczycy to tez hormony wiec moze to jest powodem mojego narazie nieznacznego przybrania na wadze...mąz sie ze mnie śmieje, ze panikuje bez powodu, ale ja wiem swoje, czuje sie ocieżale... Ati-bedzie dobrze, zovbaczysz...każda zmiana jest poczatkowo stresujaca, ale z czasem i w tym dostrzegniesz pozytywy... Pebi-a jak u Ciebie?nie chwalisz sie wynikami ważenia...co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ati gratuluję pracy :) Kasiulek widzisz nie ma co panikować, ważenie jutro ale nie ma rewelacji i pewnie bedzie więcej niż miesiąc temu, aż wstyd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Dziękuję za słowa otuchy. Faktycznie jestem pełna obaw, pierwsza praca, no i nowe otoczenie. U mnie na wadze 58 kg, więc celu nr 1 Zając mi nie przyniósł, skubany :D. Pebi, od paru ładnych miesięcy masz się czym chwalić. Jesteś laska jak się patrzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebiii gdzie kupilas te koszule , strasznie fajna? na marginesie kosmiczna zmiana, dawno Cie nie widzialam , extra laska z Ciebie juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh te święta, sprzątanie, gotowanie, pieczenie... Jakoś mi się już dziś nie chce :O Ati dziękuję i trzymam kciuki 🌻 Tak patrzę proporcjonalnie wzrost do wagi, to mamy podobne bmi, gdyby nie mój nadbagaż było by chyba takie same :P Otyła dzięki :) Kupiłam u nas na rynku :P Co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę wszystkie zajęte przygotowaniami świątecznymi :) Ja dzisiaj umyłam u siebie regał, zrobiłam porządki w ciuchach, upiekłam sernik, zrobiłam sałatkę z zupek chińskich, no i jeszcze obiad zupę fasolową i kopytka uff Jutro mnie czeka zrobienie 3ciast i sałatki warzywnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś cały dzień porządki robiłam.Wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek upłynął pod znakiem rozpakowywania rzeczy. Później wielkie porządki. Odkurzanie, omywanie, zamiatanie. Z Mamą postanowiłyśmy, że z żarełkiem szału nie będzie. Żeby nie przerywać mojej dobrej passy, a ją - by zmobilizować. Pebi, faktycznie mamy BMI zbliżone. Ja tak do 61 kg z moim wzrostem mieszczę się niby w normie. Tylko że ja jestem niska i ta norma u mnie naprawdę fajnie nie wygląda. Nie ma zachowanych proporcji ciała. Optimum to jakieś 55 kg, a perfect - poniżej 50 kg, tyle że to jest waga dzieci w podstawówce, rzadko która dorosła kobieta może się taką pochwalić :D. W tunice wyglądasz ślicznie. Dobrze skorojny ciuch to raz, a dwa, że Ty jesteś po prostu jak nie ta sama. Rewelka :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌻 Ati dzięki:) 61kg to moje marzenie ale raczej nie do spełnienia :P Fajnie że mamuśka Ci pomaga w diecie i nie robi takich pyszności :) U mnie rodzinka się zjeźdza więc nie ma takiej opcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w ten zimny dzionek...oj jak ja by, sie cieszyła widzac wagę 61 kg...kurcze, ni epamietam czy kiedys tyle wazyłam,napewno tak, moze jako dziewczynka w podstawowce ;-)kochane, chcialam Wam życzyc zdrowych i rodzinnych Świat Wielkanocnych, żebyście (my) nie przeginały z żarełkiem...normalnie mam doła jak wchodze na wagę...pamiętając swoje wczesniejsze osiagniecia....dlatego sobie i Wam życze wytrwałości i pozytywnych efeków..trzymajcie sie dzielnie...odezwe sie w pn...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi, jakieś świąteczne pyszności muszą być - taka jest polska tradycja. Tu bardziej chodzi o ilość. Rokrocznie robimy tego za dużo, a później dojadamy po Świętach, bo żal wyrzucać i kg idą w górę. W tym roku jest tego mniej i lżej, bo w rodzince z różnych powodów trzeba uważać na żarełko - linia lub zdrowie (serce, ćiśnienie, wątroba, żołądek itd. itp.) Dziewczyny, waga 61 kg przy wzroście 1,57 m a 1,7 to inna para kaloszy. Poza tym udało mi się ją osiągnąć dopiero w wieku 22 lat. Wcześniej schudłam w ogólniaku z 88 kg na 63, ale dopadło mnie jojo i waga na studiach osyclowała między 70 a 75 kg. Dopiero we wakacje 2007 coś drgnęło. Ale nie jest perfecto. Kochane, przyłączam się do życzeń. Niech Święta ędą czasem wytchnienia, radosnych chwil spędzonych w gronie bliskich. I żeby pogoda, wbrew prognozom, dopisała. BO wtedy można ten czas spędzić aktywnie i zredukować "posiedzenia" przy tych wszystkich rarytasach. Wesołych Świąt :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycze Wam, by na wielkanoc robote w kuchni odwalil zajac, baranek potem posprzatal stoly, a Wam zostaly ... Sex i pierdoly !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Pebi :). W Święta jokoś się 3mam, ale wzrowo to raczej nie. Robię swoje,a raczej jem swoje, ale więcej niż zwykle owoców i bakali. Po Świętach 2 dni - jeden na mlecznych koktajlach z owocami i siemieniem, drugi na kefirkach. Do 20 kwietnia robię podjazd na cel 2. Miłego świętowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki!normalnie mam dość tych Świat i żarcia...niby nie objadąłma sie, ale czuje normalnie jak spodnie mnie opinaja...buuuu zaczynam ćwiczyć, i to od dzis....spacerek juz zaliczony i trzeba dalej ruszyc dupsko....oj , ja niestety nie moge pochwalić sie taką piekna waga jak Ati Ati al enie trace nadziei, grunt to si enie poddawać, co nie Pebi?jak u ciebie z wagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja nie bez kozery mam tę nadzieję w stopce. Pzryświeca mi to hasło w ogóle w życiu, ale w odchudzaniu zwłaszcza. Trzeba wierzyć w siebie, w to, że damy radę. Że głupie żarcie nie będzie nami rządziło, bo jemy, żeby żyć, a nie żyjemy, by jeść. Kasiulak, spacery to strzał w dziesiątkę. Moja trenerka zawsze mi powtarzała, że lepszy szybki chód niż bieg. Mniejsze ryzyko kontuzji przy zaangażowaniu większej ilości mięśni. Ech, żeby jeszcze sobie kijki zafundować, to by był w ogóle szał - odciążenie dla kręgosłupa i można tuptać i tuptać. Pebi, czy Ty latem trenowałaś z agrafką? Czy ja dobrze pamiętam? Mam takie zajbiaszcze buły po wewnętrznej stronie ud (no i bryczesy, zmora ma). I tak kombinuje, czym by to paskustwo zwalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no i dziś kolejny dzionek, naszczęście bez obżarstw...w sumie to ja chyba wszystko wyrzuciałam z siebie to co zjadałam, bo dzisiejsza nocka była troche zdominowana pzrez WC..;-) ale chyba to i lepiej...bo czuje sie zupełnie inaczej... Ati Ati-a co to za wspomagacz w pozbyciu sie tych fałdek na biodrach i udach...bo tez mam z tym problem..jak tyje to od razu bryczesy sie powiekszaja i mnie to strasznie wkuuuurza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :)! Kasiulak, agrafka to taki sprzęt - http://www.allegro.pl/item960919603_agrafka_motylek_do_cwiczen_uda_i_ramiona_figura.html Ja dziś popijam koktajle owocowe i warzywne. Dodaję po łyżce siemienia lnianego. Pycha. Na śniadanie zrobiłam taki: pół szklanki mrożonych truskawek, mały banan, siemię, pół szklanki mleka i woda jako "uzupełniacz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczny :) Ati nie ja nie ćwiczyłam na agrafce... Ja nie mam pojęcia ile teraz waże bo jestem u faceta, ale aż się boję ile może być :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ati-no faktycznie nie drogi sprzecik a z opisów widzę, ze skuteczny...ja narazie ze sprzętów sportowych mam steper i skakankę...moze i to by nie zawadziło Pebi-nie łam sie, nawet najgorsza prawda zmobilizuje Cie do działania, moze jeszcze bardziej niz do tej pory...a w Święta chyba każda z nas zgrzeszyła.....choc odrobinke....;-) a bierzecie jakies wspomagacze typu błonnik czy inne suplementy diety...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, Kasiulak, stepperek to moje marzenie, póki co trenuję na nim w siłowni. Jak dostanę pierwsze wynagrodzenie, to sobie zafunduję :D. Wspomagaczy odchudzania nie biorę. Jem dużo warzyw, ostatnio dodaję tu i tam siemienia lnianego, więc myślę, że błonnika mam pod dostatkiem. L-karnityna u mnie się nie sprawdziła. Najlepsze chyba herbatki - to i tak jedno wielkie placebo :). Chociaż... jakoś tydzień przed świętami, ganiałam jak szlaona po mieście i zachciało mi się pić. W sklepie zauwazyłam napój Therma Line w puszce i postanowiłam spróbować. Energii miałam jak po 3 kawach, a efekt przyspieszenia przemiany materii...hmm... piorunujący. Tylko że jak idzie o TL w tabletkach, to niektóre dziewczyny skarżą się, że sobie żołądek tym podrażniły. Ale może nic/mał jadły i tak na pusty żołądek to łykały? Sama nie wiem... Więc ja pozostaję przy herbatkach (receptury natury na figurę, SlimFigura Spalanie, czerwona, zielona), belissie na włosy i magnezie :). Pebi, nie łam się. Mnie na wyjezadach dieta zupełnie wymyka się spod kontroli - jestem pewna, że Tobie u lubego i tak idzie dużo lepiej z trzymaniem się w ryzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej przepraszam ze nie daje znaku zycia ostatni ale zaczelam nowa prace ktora pochlania mnie maxymalnie,ledwo zyje taka mam glowe 6 na 6:) wagowo oscyluje wokol 72kg po swietach i po ostatnich zawahaniach nastrojowych plus przed okresem:) buzka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no babeczki....do roboty, koniec Świąt i koniec objadania sie....ja juz wczoraj zaliczyłam bieganie ... świetna sprawa, nie zrezygnuje z tego tak szybko tym bardziej ze pogoda zaczyna dopisywać...narazie nie waże sie...chce sie mile zaskoczyć ;-)a jak u Was?dlaczego po Świętach takie tu pustki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Ja pilnie pracuję nad magisterką. Tęsknię co mam czas tylko na jakąś gimnastykę w domu. Niebawem skończę, będzie trochę wiecej czasu - jogging, siłownia, wszystkiego po trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ati Ati-obron sie, a potem zajmiesz sie juz tylko soba...ja wczoraj tez biegałam, nawet wiecej jak poprzednim razem i wiem ze z dnia na dzien bezie coraz lepiej...oj jak miło poczuc ból mięśni nóg, pośładków, rąk, brzucha...wtedy wiem ,z e cos sie dzieje...nawet zauważyłam,z e po zażywaniu tych leków na tarczyce juz taj szybko sie nie mecze, i wysiłek fizyczny nie sprawia mi trudnosci....a co u pozostałych babeczek?cos za długo milczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynki ja byłam u mojego faceta i jakoś tak mniej czasu miałam, mam nadzieję że od jutra trochę nadrobię :) Jakoś dziwnie z powodu tego tragicznego zdarzenia A mi się niestety przytyło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×