Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pebi

Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?

Polecane posty

Gość Na pocieszenie
p.s. teraz tez jestem na diecie - staram sie sprostac idealowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle25
U mnie tez tak jest, przy wadze 80kg wychwytuje nieliczne spojrzenia starszych facetow, wazac 70kg jest juz ich znacznie wiecej, odzyskuje swoje prawdziwe rysy twarzy, a wazac 62-65 zaczynam byc w pelni widzialna. Kiedy schudlam do 62kg czulam sie wspaniale, obiecalam sobie, ze nigdy przenigdy nie utyje z powrotem, niestety stalo sie inaczej. Nie ma co ogladac sie do tylu, pod tymi zwalami tluszczu kryje sie nasze prawdziwe JA i musimy je jak najszybciej odkryc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pocieszenie- gratuluje to jakbym ja wazyla 88- bo mam 170 cm i dokładnia taka okazałam sie mojej pomyłcei pomyłka mnie olala hehe to jakby cud natury elle- moje przezycia sa blizniaczo podobne choc ja wazyłam 67 anjmniej ale potwierdzam to o twarzy bardzo ciekawa rzecz ja akurat przy 100 nie mam twarzy otyłej kazdy mysli, ze to moja nrmalna twarz jednak nie przekonałam sie o tym własnie gdy zeszłam ponizej 70 nagle zaczela sie ukazywac moja twarz gapiłam sie an siebie w lustrze przypomnialo mi sie z dziecinstwa jak wygladalm ta buzia kurcze tyle osob wtedy mówiło, ze jestem ladna- znaczy w dziecinstwie, chociaz wiadomo, ze kazda małą dziewczynka jest ladna i kazdej dziewczynce sie to mówi ale wlasnie moja twarz odzyskiwala lekkosc tamtej buzi zaznaczaly sie policzki w brodzie jakis fajny dolek moje male oczka stawały sie wyraźne i duzo wieksze i byłoby jeszcze lepiej ale- jak u Ciebie czar prysnal zaczelam tyc i potwor wrocił elle- spokojnie zmieniamy to- juz od teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle25
Na mojej twarzy widac niestety kazdy kg nadwagi, dlatego tak bardzo nienawidze swojego wygladu kiedy jestem gruba. Sa grubaski ,ktore mimo tuszy maja ladne twarze, ja do nich nie naleze. Kiedy schudlam do 62kg to doznalam szoku, bo okazalo sie, ze naprawde bardzo ladna ze mnie dziewczyna. Chce jak najszybciej stac sie nia ponownie, poki jestem jeszcze mloda. Za duzo lat zmarnowalam siedzac w domu i uzalajac sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janula
Mam do zrzucenia 15 kg po porodzie.Mam nadzieję że mi się to uda.Przestałam już karmić więc narzuciłam sobie dość drakońską dietę plus ćwiczenia.Chcę tak pociągnąć ze trzy miesiące.Nie mogę sobie teraz odpuścić.Wprawdzie to dopiero tydzień ale jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jem pyszne musli z jogurtem probiotycznym i truskawkami do tego kawa oby same takie dni dobrze idzie jestem dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki🖐️ miło, że nas co raz więcej;) teraz idę się kacpac, później popisze więcej, buziaki dla was:* mam nadzieję, że razem będziemy walczyć z kilogramami i mam się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak ja najmniej ważyłam 80kg, ale jestem grubej kości, ale powiem, że nie narzekałam wtedy na brak adoratorów:) niestety przytyłam przez ciążę i zaniedbanie:( ja z twarzy i ramion nie jestem gruba, jak wysyłam takie zdjęcia, to nie mogę opedzic się od wielbicieli. Jeden był szaleńczo zakochany we mnie i bardzo był za mała, wysłałam mu nawet zdjęcia całej sylwetki, powiedziałam ile waże i się nie zrazil, ale on mieszka ode mnie ponad 100km i ja się jednak obawiałam spotkania. Poza tym był bardzo zazdrosny chociaż się nawet nie widzieliśmy i jakoś się niestety rozpadło, ale czasem się jeszcze odzywamy do siebie co słychać:) niestety ale wczoraj nie wytrzymałam i zjadłam jogurt naturalny i pół pomarańczy i przerwałam dietę, ale mam zamiar zacząć niedługo ta 10dniową:) a dzisiaj narazie kawka z mlekiem, jeszcze śniadanka nie jadłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfer
narzekałam wtedy na brak adoratorów powiem ci szczerze ze wiekszosc facetow woli chudą przecietną dziewczyne o niezbyt ciekawej urodzie niż gruby saleceson , ale o pięknej twarzy . To jest brutalne , ale prawdziwe. Czlowiek ktory sie malo rusza nigdy nie schudnie nawet jak bedzie jadł 1 kromke chleba na sniadanie i nie zje kolacji . Dieta polega na ruchu oraz na ograniczeniu pokarmow . Schudniesz błyskawicznie tylko musisz wiedziec czego chcesz . Gdy czujesz sie głodna to nie idziesz do lodówki tylko dzielnie realizujesz dzienne sporzycie pokarmów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfer
wcale nie jestem fanem kobiet ktore maja figure modelki i ważą po 48 -50 kg . Moja laska mogłaby ważyć nawet do 75 kg .. I jak wiadomo grubasy zyją krocej umierają na zatory żył itd ... Im wiecej kg tym atrakcyjnosc mniejsza , ale juz powyżej pewnej wagi ( dla mnie to jest około 70 -75 kg ) ciało robi sie wrecz obrzydliwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfer
spożywamy mało i jesteśmy w domu. Wydaje sie proste, ale powiedz uzaleznionemu od wodki zeby przestał pić . Tak samo jest z salcesonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja właśnie ważąc 80kg miałam wielu adoratorów:) choć wtedy tego tak nie zauważałam, a teraz wazac 100kg wiem co straciłam:( miałam dużo znajomych i byłam dusza towarzystwa, byłam zawsze uśmiechnięta nastolatka z poczuciem humoru i Ci wartościowi chłopcy to zauważali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hfer, jestes facetem? a salcesony to twoje okreslenie na kobiety (grube) ? jesli tak to nieciekawy jestes prostaczek, ale trudno, to twoja sprawa, twoje zycie a z reszta wypowiedzi zgadzam sie sama zauwazyłam, ze faceci wola szczupla o nawet brzydkiej twarzy (moja kolezanka, ktora jest brzydka, absolutnie brzydka, ma nos w kształcie klipy wielkiej i nosi okulary, i takie szczatkowe zabki, włosy w kolorze siana tez szczatkowe ma chłopaka od niedawna, na poziomie, fajnego, ja nwet nie mam co marzyc o takim chłopaku, bo jestem gruba. ona nie jest nawet szczegolnie kobieca, poprostu wysoka, chuda, to wszystko. oczywiscie to nie byl atak na ludzi o duzych nosach, czy noszacych okulary, ale jesli wy nazywacie nas salcesonami, to ja tez moge npisac, ze ktos ma mało urodziwa twarz) ma chłopaka, czy faceta, a gruba nie ma adoratorów czy ma ładna twarz? hm- rysy twarzy tez sie zmieniaja przeciez osoba gruba traci wyrazistosc rysów wszystko staje sie okragłe a to nie ejst atrakcyjne i na pewno kojarzy sie ze slabym charakterem z nalogiem, z brakiem dyscypliny ta chuda moze miec nawet wiecej nałogów pija wode, piwo, pala papierochy ale sa uznawane za zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, hfer a zebys wiedział, ze wydrukuje sobie te obrazki mysle, ze one bardziej mnie zmotywuja, niz to, co robiłam kiedys- (jak byłam młodsza i głupsza) czyli wycinalam zdjcia modelek do nich nam wiele brakuje jeszcze jendej siebie ale powazniwe mowiac zalosc szkoda mi ich mysle, ze kiedy ktos, kto wazy 60 kilo patrzy na 100 kilo moze myslec tak samo to daje do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się przejmować, ale jak schudne(wiem, źle myślę) ale wiem, że nie jestem brzydka dziewczyna i jestem wartościowa i oczywiście zadbana, to będę wybrzydzac w facetach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze zdjecie jest porazajace, nie moge sie otrzasnac zabrac te nieszczesna istate do zakładu zamknietego a drugiej kupic spodnie o rqzmiar wieksze zartowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja aż tak nie wyglądam jak na tych zdjęciach:) później wrzuce swoje zdjęcia tylko oczywiście bez sylwetki bo się wstydzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nawet się nie zauważy jak się przytyje, a schudnac jest bardzo ciężko, a Ty bardziej że ja tak lubię jeść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie ludzie pytaja, jak to jest mozliwe, ze gruby nie zauwazy jak tyje przeciez jak sie ma 70 to mzna nie dopuscic do u80 tymczasem to nieprawda tyje sie w tempie blyskawicy a kiedy człowiek nie moze przestac jesc nie wchodzi na wage woli uciechy talerza brzmi masakrycznie ja jzu tak nie chce zarcie jest okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie ta dieta 10dniowa, chyba ja zacznę w przyszłym tygodniu:) ciekawe czy skuteczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I już się zastanowiłam od jutra zaczynam ta 10dniową dietę, idę kupić kefirki, tylko nie wiem ile zakupić... Zaczyna ktoś jutro ze mną ta dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rańca ;) chyba głodna jestem :D matko jak tu wytrzymać na diecie, jak dziecku trzeba pyszności robić :D właśnie na obiad duszę wołowinę, do tego jeszcze dojdzie kilka produktów z grupy 3 i będzie pyszny zdrowy obiad :D ale do 14 tak daleko.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopenhaska? Ty juz pebi byłas wczesniej na takich dietach prawda? i tak udało Ci sie schudnac? ja mysle, ze sa skuteczne tylko, czy zdrowe? jesli czlowiek po tym wraca do jedzenia chleba, czy ziemniaków to polegnie kilogramy wroca kolezanka schudła do 70 kg co z tego dzis wazy 90 bo je normalnie trzebaby to podeprzec ruchem codziennym ja sie nie pisze juz na takie diety nie wytrzymałabym jednak na czyms takim, ze mówia mi, ze mam zjesc kurczaka lisc sałaty i jajko ja wole sobie jesc to, co sama chce w sumie podobnie jem teraz musli z jogurtem bialym ryba z wody truskawki, moze byc pomidor lubie to jem mało zdrowe to i ciesze sie i tak zamierzam miesiac jesli wytrzymam (a nie ejst to wcale meczace) to nastepny i tak dalej oczywiscie jak mi sie znudzi musli, to zjem jakas sałatke, a moze 2 ziemniaki z wody ale bede jesc zdrowo, bez cukru i tłuszczu, oprocz tego, co w produktach i raczej malo postanowiłam wprowadzic trzy klarowne posiłki nie 5 nie 10 tylko 3 bo u mnie całe zycie to jeden niekonczacy sie posiłek zawsze sobie jałam kiedy chciałam a cchialam cały czas czasem nie miałam obiadu ale i tak jadłam cos odpoczywałam i znów jadłam a teraz bede jesc 3 razy dziennie i zero podjadania zjadłąm jzu sniadanie jeszcze tylo troche ryby i pomidory na obiad potem znów musli i to wszystko chudniecie gwarantowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama znów działa w kuchni i robi obiad pyszne ziemniaczki do tego piers w panierce i cos tam jeszcze a ja nie bede jesc bo nigdy nie schudne po musli jestem najedzona ryba tez sie najem i nie trzeba jesc tego zarła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :-) hfer - mnie również nie podoba się Twoje określenie :p ludzie są otyli z różnych powodów, nie zawsze jest to efekt nadmiernego jedzenia, choć zapewne najczęściej tak jest, ale to nie jest powód, żeby ich tak nazywać - to małostkowe i okrutne; z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam :-) co do diet - są osoby, które muszą mieć narzucony reżim, inne wolą same komponować swoje posiłki ja już dawno doszłam do wniosku, że jestem z tej drugiej grupy kopenhaską trzeba robić wtedy, gdy sałata jest świeża i krucha; bo np. zimą mam wrażenie, że jem arkusz metalu :p poznałam dietę dr Gillian McKeith (może ktoś z Was oglądał programy pt. \"Jesteś tym, co jesz\") najpierw zachwyciłam się efektami w tych właśnie programach - ludzie średnio na tej diecie chudli około 12-13 kg przez dwa miesiące, a rekordziści - nawet 20 kg! potem kupiłam sobie jej książki w internecie - poczytałam i doszłam do wniosku, że dla mnie to jest to :-) rano - woda z cytryną, potem śniadanie (ja zazwyczaj jem mus owocowy - pychota i nie ma się chęci na słodycze) na przekąskę - różnie: owoc, ziarna słonecznika, orzechy, warzywa surowe typu ogórek, rzodkiewka na obiad - zupa krem z warzyw do tego sałatka po południu - znów różnie: warzywa, ziarna, orzechy kolacja - sałatka, kanapka z warzywami, biały ser z warzywami do tego dużo pić białej, czerwonej, zielonej herbaty herbatki z pokrzywy (świetnie odchudza) no i ćwiczenia - z którymi mam największy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gillian dzieli produkty żywnościowe na dobre i złe. Dobre to: - surowa żywność (owoce i warzywa, skiełkowane ziarna zbóż i nasiona), zawierająca enzymy; - dobre węglowodany (bez dodatku cukru, np. owoce, pieczywo z pełnego ziarna, ziarno zbóż, ryż i warzywa); - żywność ekologiczna, organiczna (wolna od chemikaliów); - dobre białka (roślinne, np. kiełki lub połączenie nasion roślin strączkowych i zbóż); - dobre tłuszcze (orzechy, nasiona lnu i słonecznika, pestki dyni, wodorosty, ryby, awokado)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby schudnąć, należy odpowiednio łączyć produkty. Grupa 1: Białka (mięso, drób, ryby, sery, jajka, mleko, orzechy) są trawione powoli, w środowisku kwaśnym. Grupa 2: Węglowodany - wszystkie rodzaje ziaren i wyprodukowana z nich żywność (pieczywo, makaron, płatki, mąka, ciastka itp.) oraz warzywa bogate w skrobię (np. ziemniaki, jamsy, kukurydza), do ich strawienia potrzebne są zasadowe soki trawienne. Grupa 3: Surówki, warzywa korzeniowe, warzywa o niskiej zawartości skrobi, nasiona, zioła, orzechy i oleje z nasion. Grupa 4: Owoce - trawione najszybciej. Zasady: - nie jeść produktów z grup 1 i 2 podczas jednego posiłku; - żywność z grupy 3 można łączyć z grupą 1 i 2; - owoce należy jeść oddzielnie w odstępie co najmniej pół godziny od innych produktów; najlepiej rano, na pusty żołądek; nie łączyć melonów z innymi owocami, bo są trawione najszybciej, dlatego najlepiej jeść je oddzielnie; - po zjedzeniu posiłku węglowodanowego należy odczekać 2 godziny, zanim się zje posiłek białkowy; - po posiłku białkowym trzeba odczekać 3 godziny, zanim się zje posiłek węglowodanowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rupa 1: sery, jajka wiejskie, orzechy, ryby, dziczyzna, królik, mięso, mleko, drób, skorupiaki, soja, tofu i inne produkty sojowe, jogurty. Grupa 2: kasze i płatki zbożowe, makaron, ryż, żyto, kukurydza, proso, produkty zbożowe, herbatniki, pieczywo, ciasta, krakersy, pierożki i paszteciki, miód, syrop klonowy, ziemniaki i inne warzywa o dużej zawartości skrobi, cukier i słodycze. Grupa 3: warzywa liściaste i świeże zioła, nasiona, masło, śmietana, tłuszcze do smarowania, oliwa z oliwek (tłoczona na zimno), zioła suszone, przyprawy korzenne i ostre. Grupa 4: wszystkie owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×