Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa-nka

Dieta surowa - witariańska

Polecane posty

Gość watarianin
mimo ze mam ten nick to nim nie jestem - jeszcze :)) ale chce przejsc na ta diete i jestem tego w 100% pewny tym bardziej ze do zdrowych nie naleze. juz wlaczylem do diety wiecej warzyw nie gotowanych, jesli chodzi o cukier czyli sodycze etc to nie jem juz od miesiaca a wczesniej ograniczalem :) mleka i nabialu tez juz nie spozywam z innego powodu ale jakos nie cierpie :) i czuje sie dobrze. nie mam problemu z nie jedzeniem tego typu rzeczy. Ale jak wiecie ciezko jest na poczatku a ja dopiero zaczynam. mam 17 lat, ze zdrowiem nie ciekawie i ciezko bedzie bo rodzice to calkiem inaczej sie odzywiaja :) pozdrawiam aaa i jestem pewien ze chce zostac w przyszlosci witarianinem a tutaj cos dla was. ja juz troche poczytałem http://www.surawka.republika.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj - witarianin (17 lat) - miło, że tak młode osoby interesują się zdrowym odżywianiem, myślę że na początek wystarczy 51% surowego pożywienia - nic na siłę, - aby przekonać mamę pokaż jej efekty zdrowotne jakie można uzyskać stosując dietę warzywno-owocową (2-6 tygodni) wg dr lek.med. Ewy Dąbrowskiej - na str. http://www.dieta-dabrowska.pl/wyniki.html - mam wersję elektroniczną książki dr E.Dąbrowskiej pt. "Ciało i ducha ratować żywieniem" - podaj e-maila. - ja też mam słabe zdrowie (alergia, brak odporności) - stąd moje zainteresowanie witarianizmem. Pozdrawiam i zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witarianin
Alija czytalas cos na temat tej diety? :| dowiedz sie pierwsze czegos na jej temat . aaa-nka email podalem :) ta dieta p. Ewy chyba rozni sie od dieti witarianskiej? narazie wprowadzilem wiecej warzyw do mojej diety, ogolnie czuje sie troche lepiej przede wszystkim nie jestem taki zmeczony jak zawsze bo mialem cos na wzor symptomu chronicznego zmeczenia a teraz juz nie zasypiam w ciagu dnia i tym bardziej w szkole. niektore objawy choroby sie zmniejszyly ale to moze mi sie tak tylko wydawac. chce przejsc na te diete poniewaz bardzo mi odpowiada a to co moge dzieki niej zyskac :) wiem tylko ze musze zdobyc jak najwieksza wiedze na jej temat w tym celu postaram sie o ksiazki np "surowe zycie" Paula Nisona czy tez "magiczna kuchnia" Marii Bucardi. problemem bedzie przekonanie do tego rodzicow ale najpierw musze jak najwiecej sie dowiedziec zeby nie popelnic bledow zywieniowych. co do bialka - tak znajduje sie w miesie, ja od czasu do czasu jem mieso tzn raz na tydzien ale na pewno mozna to zamienic. z miesia bierzemy witamine b12 i bialko ktorych sa tylko sladowe ilosci w roslinach tzn warzywach etc. ale nie bede sie narazie wypowiadac bo mam mala wiedze na ten temat :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Musze sie pochwalić , ze jestem na "surowej"cały tydzień. Zajadam surówki, koktajle owocowe i przegryzam warzywa i owoce. Dodaję orzechy i migdały i inne delicje. ...ale tu nie wiem jak dużo można ich jeść w ciągu dnia? - nie chciałabym przytyć :( Mam pytanie- co można jeść ze zbóż i w jakiej formie? Pytałam już o musli ale nie otrzymałam odpowiedzi(myslę ze musli nie jest surowe) Będąc przez ten tydzień na "surowej" nie odczułam jakiejś wielkiej zmiany,czuję się mniej ociężała,znikły opuchlizny ale lekkie przeziębienie nadal mnie trzyma , no i nie czuję przypływu energii której mi tak brakuje.Na poście dr, Dąbrowskiej na piąty dzień już zawsze czułam przypływ ogromnej energii i wszelkie przeziębienia ustępowały w przeciągu dwóch-trzech dni. Moze w tym tygodniu będzie duzo lepiej, mam taką nadzieję . Rita197- u mnie z dietą Dąbrowskiej było podobnie, tyle ze ja świetnie sie na tym poście czułam, ale po nie umiałam zastosować podanego przez dr. zdrowego żywienia, po jakimś czasie sięgałam po słodkie(a tego dr. zabrania) i samopoczucie znów bardzo się psuło, dolegliwości i kilogramy wracały w zwiększonej ilości. SUROWE jedzonko bardzo mi odpowiada tylko troszkę boję się aby nie popełnić jakiś błędów i by nie wkradły się do organizmu braki witamin i mikroelementów. Zwłaszcza - białko i wit.B-12. Mysle ze z Wasza pomoca dam radę i bedzie OK. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_________
hej zdróweczko : ) musli, przynajmniej to sklepowe nie jest surowe płatki zbożowe również nie są zwykle surowe zboża na diecie witariańskiej możesz jeść w formie kiełków co do kataru, to tym bym się nie martwiła jest sezon grypowy i może właśnie teraz odczuwasz to, jak Twój organizm sobie z nią radzi natomiast jeżeli chodzi o osłabienie, to zwróć większą uwagę na to co jesz zasadniczym skladnikiem diety powinna być ZIELENINA - sałaty, piertuszka i inne zioła, szpinak, jarmuż itd itp, na wiosnę jest o to łatwiej oczywiście, bo jest całkiem sporo jadalnej dzikiej zieleniny, wystarczy pojechać w jakieś czyste miejsce na wsi i nazrywać również szejki najlepiej robić nie z samych owoców, ale z zieleniny z ich dodatkiem większość dostępnych w tradycyjnych sklepach bakalii nie jest surowa owoce możesz sama suszyć w suszarce, tylko znajdź taką z regulacją temperatury orzechy musisz kupować albo surowe już łuskane - ale są zwykle drogie, albo wybrać się na targowisko i znależć kogoś kto sprzedaje orzechy "z drzewa", a nie takie poddane rozmaitym kombinacjom chemicznym i termicznym w internecie też można znaleźć oferty z takimi orzechami i ziarnami te sklepowe paczkowane niestety zwykle się nie nadają braki witamin i mikroelementów na tej diecie nie grożą, pod warunkiem, że jest ona zróźnicowana i własciwie zbudowana wiele osób jedzących raw suplementuje witaminę b12, więc jeżeli tego się obawiasz, to możesz spokojnie iść do apteki i sobie ją kupić co do białka, musisz niestety odrzuciś wszystko, co do tej pory wiedziałaś na jego temat ; ) inaczej ani rusz jedząc warzywa, owoce, nasiona i orzechy nie będziesz miała niedoborów białka co do ilości bakalii na przykład, to pamiętaj tylko, że nie powinny być one zasadniczą częścią diety, a jedynie dodatkiem, na przykład przekąską między obiadem a kolacją jeżeli będziesz ich jadła za dużo nie odczujesz fantastycznych efektów tej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika..,dzięki za odpowiedz :) Dużo mi pomogłaś. Widzę teraz że za mało jadam zielonego.....prawie nie robię szejków. Znalazłam jakąś stronkę z kilkoma przepisami na szejki zielone więc postaram się to zmienić. Jadam sporo owoców zwłaszcza jabłka, oraz robię koktajle owocowe. Jadam duzo surówek. Ale jakoś nie robiłam szejków zielonych(może dlatego ze dla mnie nie za ładnie wyglądają..) wprowadzam teraz też kiełki własnego chowu. Na pewno łatwiej jest wiosna i latem gdzie mamy wokół nas sporo różnej zieleniny , ale skoro teraz zaczęłam " życie na surowo" to mam zamiar na nim pozostać na zawsze:) Wierzę że to najlepsza rzecz jaką moge dla siebie zrobić. Najgorzej dla mnie będzie przez zimę ...a ja dodatkowo tak niewiele wiem o zasadach "surowej diety" :( Mam jeszcze pytanie; - -czy można jadać warzywa i owoce mrożone? Uwielbiam szpinak, a ten mogę teraz miec tylko mrożony .Czy po odmrożeniu sa surowe? -czy można pić oprócz wody również herbatę ? -jaką suszarkę najlepiej kupić, proszę o konkretny model. Idę zrobię sobie SZEJKA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika____________
zdróweczko : ) super, że traktujesz tą dietę poważnie. Mi ona również bardzo odpowiada i mam na niej zamiar zostać nie zawsze. Chociaż kobieta zmienną jest ; ) Jeżeli chodzi o zielone szejki, to nie musisz wcale szukać przepisów : ) wystarczy wrzuciś do blendera zielone, jakie akurat masz pod ręką (całkiem sporo, ja uwielbiam na przykład szejki z zieloną pietruszką, wrzucam cały pęczek), do tego dorzucić parę owoców, które lubisz, trochę wody, jakieś zmielone nasiona i gotowe. Jeżeli chcesz uzyskać naprawdę mocny zielony kolor możesz dosypać trochę spiruliny (wskazanej zresztą nie tylko ze względu na kolorek ; ) )Można oczywiście kombinować, szukać wymyślnych egzotycznych składników i przypraw, ale to wcale nie jest konieczne. Zwłaszcza, że rano nie zawsze jest na to czas. Odpowiadając na Twoje pytania (chociaż radziłabym nie traktować tego całkiem serio i zajrzeć do bardziej "profesjonalnego" źródła ; ) ) - warzywa i owoce można mrozić, po odmrożeniu nie tracą enzymów, jedynie część aromatu, - z tego co wiem, herbaty nie pijemy, chociaż są i tacy witarianie, którzy to robią (chociaż częściej piją ziółka niż czarną herbatę), generalnie herbata nie tylko jest suszona w wysokiej temperaturze, to jeszcze trzeba ją zaparzyć, czyli z punktu widzenia witariańskiego fanatyka nie nadaje się do brania do ust, Myślę, że będzie Ci łatwiej ogarnąć to, co wolno a czego nie, jeżeli zastanowisz się, czy dana rzecz na jakimkolwiek etapie przygotowania była podgrzana do temp powyżej górnej dozwolonej granicy. - suszarka musi mieć albo płynne sterowanie temperaturą suszenia, ale takie modele są strasznie drogie, albo przynajmniej taki dostępny program, na którym temperatura jest niska i nie zabije enzymów wszystkich modeli nie znam, ja mam dość tanią suszarkę, nazywa się Niewiadów model 972.04 Sama nie sprawdzałam, do jakiej temperatury się nagrzewa (a powinnam), ale ktoś na forum witariańskim to robił i wyszło, że jest OK A bardzo się przyda na pewno : ) nie tylko do suszenia owoców, ale do robienia chlebków, pizzy itp ; ) mnam, właśnie idę zjeść "kanapkę" z awokado, kiełkami i sosem ostro-słodkim. A właśnie, spora część dostępnych w sklepach mrożonych warzyw jest niestety blanszowana przed zamrożeniem, czyli już nie witariańska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witarianin
Witam :)) Ja dzisiaj zamówiłem książkę pani Marii Bucardi "magiczna kuchnia" na temat diety witariańskiej. Bardziej odpowiadalaby mi ksiazka Paula Nisona "surowe zycie" ale takowej znalejsc nie moge :) polecam filmiki na youtube np. http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk&feature=related bardzo mi sie spodobalo i od tego sie zaczelo :) pozdrawiam :) jak juz przeczytam ksiazke to bede sie z Wami dzielic informacjami oraz przepisami :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_________
witarianin, takie książki najłatwiej kupić na ebay przesyłka książki z krajów europy nie jest wcale droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watarianin
tak ale problem w tym ze to chyba nie beda ksiazki przetlumaczone na nasz jezyk? wiele informacji moze mi umknac jesli bede czytac je w jezyku angielskim i w tym jest problem chyba ze sie mysle co do tlumaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alija
róbcie co chcecie wpadacie w skrajności jak sekciarze. ja to już przerabiałam więc wiem co mówię, Bedzie wam brakowało wapnia i białka. I nie pieprzcie, że tak się cudownie czujecie - bo podobne teksty pisza idiotki z pro-ana. Gdy polecą wam zęby i będą się kości łamać - to wasz problem. Ale głupota jest nieuleczalna. Tylko naiwniakom ciemnot nie wciskajcie. Idiotyczne teksty - "że w przyrodzie spozywające rośliny zwierzątka są takie zdrowe są tak głupie że żal.. nikt nie widzi chorych zwierząt... No, nie widzi bo chore jest Natychmiast pożerane przez zdrowych drapieżców. Kończę temat. Smacznego obroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika___________
witarianin, a ta książka w ogóle została przetłumaczona? większość tych książek jest niestety po angielsku pozdrowienia dla sfrustrowanej spamerki : ) zgłosiłam szanowną panią do usunięcia, bo chyba do lekarza bazpośrednio zgłosić nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watarianin
nie wiem czy zostala przetlumaczona :/ bede musial poszukac polskich odpowiednikow i autorow na temat witarianizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika...wielkie dzięki za szybką i dobra pomoc :) Moje samopoczucie idzie wolno ku lepszemu i to mnie bardzo cieszy. Katar minął jeszcze tylko trochę przytkane mam kanaliki nosowo-uszne z lewe strony ale wierze że lada dzień nie będzie śladu po przeziębieniu :) W gardle jeden dzień podrapało i przestało , bez żadnych leków. Wczoraj zrobiłam sobie szejki; jeden z gruszek i natki pietruszki , bardzo smaczny a drugi to różności ; banan,jabłko,troszkę pietruszki,szpinak,pół awokado i mandarynkę- syty, smaczny i bardzo zielony. Już wcześniej oglądałam i to kilka razy, wszystkie filmiki witariańskie na YouTube, pozytywnie na mnie działaja . Wierzę w to co mówi się na temat zdrowotnego oddziaływania diety surowej. Na swojej osobie odczuwam dobre skutki takiego pożywiania będąc kilkakrotnie na poście dr.Dąbrowskiej. Jadłam wtedy w 60-70% surowe warzywa i owoce bo nie miałam ochoty dla samej siebie gotować :D Brakuje mi jednak książek i konkretnej wiedzy, tak to odczuwam. No i nie mogę jakos przekonać moich domowników na zmianę diety. Mam wyrzuty sumienia gdy kupuję i przygotowuję im tradycyjne pożywienie gotowane. Dlatego zaczęłam robić dla wszystkich dużo różnych surówek i soków oraz zachęcam ich do zjedzenia kilku owoców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika____________
mmm : ) gruszka z natką, uwielbiam ze spiruliną jest tak jak z podobnymi suplementami, można kupić droższą i pewnie lepszej jakości, a można się tym nie przejmować i kupić tańszą wersję większość tańszej spiruliny produkowana, czy też hodowana jest w chinach podobno jest gorszej jakości, ale tak twierdzą głównie producenci tej bardziej bajeranckiej wersji, czyli spiruliny hawajskiej myślę, że głównie trzeba zwrócić uwagę na ilość wypełniacza ja kupuję taką, jaka akurat jest w sklepie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
Organizm wszystko potrafi - JAN NIEBUDEK http://www.dieta-dabrowska.pl/artykul_2.html Dr med. Ewa Dąbrowska w Ośrodku Rehabilitacyjno-Wypoczynkowym w Radawie przedstawiła zarejestrowane na slajdach (dokumentuje również na taśmie wideo) dowody nieprawdopodobnych uzdrowień po zastosowaniu kuracji warzywno-owocowej. Zdjęcie chorej, której miała być amputowana jedyna noga. Dr Dąbrowska, wówczas jako konsultant na oddziale chirurgii, znajdowała się w trudnym położeniu, bowiem lekarze nie znają metody leczenia dietą, albo często z niej kpią. Zaproponowała jednak kobiecie, że weźmie ją na internę i zastosuję dietę. - Będzie pani jadła surówki, marchewkę - powiedziała do chorej. A ta spojrzała na lekarkę takim wzrokiem, jakby się zastanawiała, czy pani doktor ma dobrze w głowie. Jutro mają jej obciąć jedyną nogę, a ta proponuje jej marchewkę. Odpowiedz też była zaskakująca: ja nie lubię marchewki, nie lubię jarzyn. Kierując się nakazem sumienia dr Ewa wydała służbowe polecenie przeniesienia pacjentki na inny oddział i zastosowania diety. Pomyślała, że jak chora nie będzie jeść, to jeszcze lepiej, grunt, żeby piła. I "marchewka" pomogła, kobieta ma nogę, może chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamówiłam suszarkę , czekam na kuriera. Będe mogła suszyć owoce i warzwka...juz sie cieszę. No i może uda mnie się zrobić chlebki czy coś innego. Właśnie tylko czy się to uda zrobic:D Co jeszcze mogę oprócz w/w smakołyków zrobić w suszarce? Może mi ktoś podpowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika__________
zdróweczko, można robić praktycznie te wszystkie potrawy, które robi się z mąki w tradycyjny sposób, czyli chlebki, ciastka, krakersy, placki, naleśniki, spody do pizzy czy tarty... i nie rób za grubych, bo ciężko to wysuszyć, jeżeli coś musi się suszyć ponad dobę, to już zły znak, bo może się na tym rozwinąć pleśń zresztą część rzeczy i tak nie wychodzi, sama zobaczysz mozna robić czipsy z różnych warzyw, np. cukinii jak masz dostęp do jarmużu (ale praktycznie nie da się go kupić, ja mam ze swojej działki), to wychodzą z niego przepyszne czipsy super jest też pokrojony w cienkie pasyi zamarynowany bakłażan, wysuszony całkowicie ja używam go też często do podgrzania potraw, co na pewno będzie przydatne w zimie bardzo dobre są też marynowane warzywa, takie na przykład jakie zrobiłabyś na grillu - czyli np. pokrojona cukinia i papryka marynowane przez kilka godzin w ziołach, cytrynie, oliwie z oliwek, czosnku w lodówce, a potem wrzucone na parę godzin do dehydratora, wystarczy posolić i gotowe to tak na szybko ; ) jest tego masa, wystarczy poeksperymentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witarianin
http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0 polecam ten filmik :) jest on w kierunku raka ale jest wiele informacji które się przydadzą. nie jest to nazwane dieta witariańska ale jest bardzo podobna pod względem odżywiania. :) warto pooglądać od początku do końca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, taki tu ruch aż miło i cieplej się zrobiło. U mnie około 60% surowego, ostatnio dzień zaczynam świeżym sokiem z 2 marchewek, 1/2 buraka i 2 jabłek. Gdy nie robię soku to piję wodę z sokiem z 1/2 cytryny i łyżką miodu. Smakują mi jeszcze pomidory i robię sałatkę z cebulą i kiszonym ogórkiem z sosem vinegret (z ząbkiem czosnku i miodem). Zakisiłam własną kapustę z marchewką i kminkiem (mam 8 słoików). Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witarianin
ja dzisiaj rano zrobilem sobie szejka w blenderze dalem 2 jablka 2 marchewki i zielonej salaty ktorej w ogole nie bylo czuc :D. Ale to bylo pyszneee i takie slodkie ze mniammm :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dziś na śniadanko zrobiłam szejka bardziej owocowego; 2 jabłka, gruszka,1/2 banana,kaki i seler naciowy oraz 1/2 cytryny - pyszny i kolor taki delikatny. Czuje sie na surowym coraz lepiej :) Dziś kurier dostarczy mi suszarkę , już sie szykuję na suszenie łakoci :D monika...dzięki za super rady, dużo mi pomagasz. Właśnie zależy mi na zrobieniu chlebka,krakersów itp. rzeczach, Przez prawie dwa tygodnie jadam tylko surowiznę warzyw i owoców z malutką ilością orzechów,słonecznika i sezamu. Mam ochotę zjeść tez coś innego jak te smakołyki z suszarki. Mam też działkę ale w tym roku marnie mi obrodziła :( W przyszłym roku ponasadzam co się tylko da :D Miłego dnia Wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witarianin
może powiecie dlaczego zainteresowaliście się ta dieta? :PP ja np. zainteresowałem się nią po oglądnieciu filmiku na yoytube Paula Nisona. :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witarianin - moja droga do tej diety trwa już dwa lata, najpierw byłam na diecie dr Ewy Dąbrowskiej, a zmusiło mnie do tego moje złe samopoczucie (alergia, astma, nadciśnienie tętnicze: 170/110, zapalenie stawów barkowych, nadwaga, bóle w stawach, bezsenność) oraz min. 1-2 wizyty w miesiącu u lekarzy różnych specjalności, zażywanie leków mających szereg skutków ubocznych - powiedziałam dość !!!. Obecnie leki zażywam sporadycznie, więcej natomiast witamin np. wit. "C-200mg", magnez z wit. B6, spirulinę, piję różne herbatki: zieloną, miętową, BioActive oraz świeże soki z sokowirówki. Przymierzam się do kupna blendera, ponieważ obecnie zielone szejki mogę robić tylko mikserem. W/w film na yuoTube oglądałam. Życzę miłego i surowego wypoczynku sob.-niedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsa
i na surowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika_____________
hola witarianin, ja również przeszłam na raw ze względów zdrowotnych ale już znacznie wcześniej miałam mniej lub bardziej udane próby wegetariańskie czy wegańskie (wcześniej raczej ze względów etycznych, bo jak byłam młodą kozą, to raczej kłopotów ze zdrowiem nie miałam), więc to nie była nagła decyzja jakiś czas temu zdiagnozowano u mnie kilka chorób autoimmunologicznych, lekarze nie bardzo potrafili sobie z nimi poradzić, więc czułam się fatalnie, do tego doszła depresja właśnie z powodu tych chorób i perspektywy życia z nimi już zawsze no i poszperałam w sieci, pogadałam z ludźmi, którzy zajmują się tak zwanymi metodami alternatywnego leczenia i wylądowałam ... w warzywniaku : ) i dobrze mi tu czuję się fantastycznie, już nie choruję schudłam ponad 20 kilo, chociaż nie dlatego zdecydowałam się na przejście na raw, po prostu przy okazji tak wyszło ; ) ale uczciwie muszę powiedzieć, że jem na 100% na surowo dopiero od paru miesięcy, wcześniej zdarzały mi się wpadki albo zamierzone odstępstwa, chociaż nie wielkie grzechy (np pieczone warzywa z oliwą) i za nic nie chcę wrócić do tego, co przeszłam, więc motywacji mi nie brakuje a w kwestii mrożonej zieleniny na zimę, o której wcześniej pisaliśmy, byłam dzisiaj na targu i nadal można dostać szpinak od "dziadka", który o nawożeniu pewnie nawet nie słyszał więc jezeli ktoś ma możliwość polecam kupienie większej ilości i pomrożenie w niewielkich torebkach "na raz", będzie idealny do zielonych szejków w zimie pamiętajcie, że szpinak sklepowy nie jest surowy, tylko blanszowany przed zamrożeniem bardzo łatwo można w domu hodować natkę pietruszki, wystarczy większa doniczka lub skrzynka z ziemią i korzenie piertuszki z nieodciętymi końcami pietruszkę trzeba przyciąć, żeby nie była za wysoka, wsadzić do ziemi tak, żeby część korzenia wystawała nad powierzchnię i gotowe, wystarczy co jakiś czas podlewać, rośnie bardzo szybko miłego wcinania zielonego życzę : ) idę ususzyć sobie trochę jabłek do podgryzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witarianin
Gratuluje ze juz jestes zdrowa :) ja tez chcialbym juz byc zdrowym heh dlatego tez z tego powodu chce przejsc na ten styl zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×