Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdf

pan mlody musznik czy krawat?

Polecane posty

mi zaoferowala sie swiadkowa i super, bo wywalenie tych pieniedzy tez mi sie nie podoba. Kurcze myslalam ze tanszy jest... Pojde dzis do kwiaciarni i zobacze co zamiast. Ja myslalam o 3 kwiatach ulozonych na masce po skosie w dol, przewiazanych tiulowa kokarda. i przymocowane na przyssawkach. na klamki kokardy i styknie. bez szalenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
sylwia - do opisywanej sukienki latwiej jednak będzie dobrać czarne buty, może "piptołki"?? do tego cieniuteńkie czarne rajstopy (8 DEN) bezszwowe, do tego srebrne kolczyki z czarnymi lub niebieskimi kamyczkami, a dla młodego szarostalowy krawat z niebieskimi akcentami (cały niebieski krawat może być zbyt ekspansywny). Diamira - a nie ma szans na wpięcie we włosy sztucznego kwiata o kształcie amarylisa??? peonie to czerwcowe kwiaty, w dodatku błyskawicznie "padają" bez wody, czyli ta opcja raczej odpada... Ale skoro bierzesz ślub w kwietniu,l to może rozwiązaniem będzie tzw. tulipan liliowaty (z wąskimi, odgiętymi brzeżkami płatków). Ale tulipany też mogą szybko zwiędnąć bez wody :( za to kompozycja z krótkich tulipanków włozonych w wilgotną gąbke florystyczną jako ozdoba samochodu może się świetnei sprawdzić - i nie bedzie droga. A prosta butonierka z amarylisowego pączka będzie wyglądała skromnie i ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety amarylisa ponoc juz nie ma, wiec myslalam o 3 rozkach z liliami bialymi, ale w simie moze tulipanki i troche zieleniny.... Sama nie wiem już. Chce cos malego, zeby nie wygladalo jak wieniec pogrzebowy, bo takich wielkich wiazanek nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
Witaj niestylistko - dziś miałam rajd po salonach sukni ślubnych i zdecydowałam się w madonnie na bagdad ecru ze zlota nitka. Z mojej listy przygotowanej (pronoviaski koronkowe i nietylko, z sanpatrica eco itp) pani powiedziala, ze wiekszosc to stara kolekcja i juz ich nie ma nawet do przymiarki (ale na stronie sa jako 2010)... wiec wysluchawszy moich wizji (V+opieta) zaczęłam mierzyć przerozne, pronovias magda - bardzo "ciezka", jedna "grecka", bez ramiaczek i jak zalozylam bagdad to cala rodzinka westchęla, ze to ta i ja tez sie w niej bardzo dobrze czulam:) myślę, ze wygladam w niej korzystnie. Pytanie moje teraz jest takie: weszłam do swarovskiego iiiiii zloto +fiolet zadko sie zdarza, moze bedzie w nowej kolekcji w sierpniu, ale znalazlam piekne i wydaje mi sie pasujace, dlugie (7cm), zlote kolczyki z kryształem w kolorze desert glow : http://images.productserve.com/preview/2530/48762384.jpg na zdjeciu nie widać koloru złota, a kryształ jest bardziej ciepły, ale raczej nie ciemniejszy. Szczerze mówiąc chyba wolałabym taki kolor, niż fiolet. Co sądzisz?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
oczywiscie rzadko nie zadko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiiiiik
Witaj mam pytanie 25 kwietnia mamy wesele ;) suknie i byty już mam tj http://www.salonmonalisa.pl/old/foto/suknie/sweetheart/sweetheart_2009__5885__a.jpg http://e.radar.pl/rdr424/0f48faf0000008a84a795a56 w powiększeniu http://www.velvetbut.pl/product_info.php?products_id=12.Suknia ecry, perłowa, buty perłowe. Ponieważ mam bliznę muszę mieć coś na szyi i to blisko szyi (obwód szyi). Jak byś mogła proszę doradź mi co z garniturem ( myśleliśmy i ciemnej czekoladzie) co z dodatkami czyli naszyjnik, kwiaty i koszula. Ja jestem rozmiaru 42 wzrost około 168 + 8 cm obcas, N mierzyliśmy garnitury wzrost 188(182), klatka 104 i biodra 90 cm. Pozdrawiam i proszę o radę. Salę mamy koloru ciemnej zieleni, więc myślałam o kolorze przewodnim zielonym. Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AXESS
Miłe Panie, inna beczka - może wyzwanie :) Mam 43 lata i w maju ślub cywilny - tylko (bo oboje z odzysku) wesele rodzinne więc bez pokazów i fajerwerków. Wybrałam mniejwięcej taką sukienkę, ten kolor,jestem krótko cięta 160 cm ale nie za przysadzista. chciałabym przykryć plecy i ramiona i brak pomysłu.muślę o drapowanym tiuliwym lub żorżetowym szalu upiętym na karku który przechodziłby w coś rodzaju rękawków z przodu. dodatki srebrne łącznie z kwiatkiem. ale napewno niejestem na topie więc proszę o komentarz.dziękuję http://moda.allegro.pl/item963209543_urocza_asymetryczna_nowa_rozm_42_zobacz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
maanda - lilie jako zastępnik amarylisa moga być niezłym pomysłem... ładne (acz dośc delikatne) sa tzw. lilie eucharis Nulka - kolczyki ładne i do Bagdad będą pasować, ale przymierz je i rozważ, czy kolczyki dokładnie wtapiające się w tonację kolorystyczną sukni nie będa groziły, że Ty sama "rozpłyniesz się" w tej monochromatycznej wersji... Zwłaszcza, że i bukiet powinien wtedy wtopić sie w tonację ecru-miodowawą - nie pomarańczową, broń Boże!!! asiiik - ciekawa suknia, bardzo ładna, i raczej delikatna :) warto pociągnąć ten element w stylizacji!! zieleń jako kolor przewodni - czemu nie, aczkolwiek ciemną zieleń rozjaśniłabym jaśniejszymi odcieniami. Do zdobień na sukni pasowałyby mi w kształcie z kwiatów - hortensje, zielone :) do tego kuleczkowate zielone minichryzantemki, z dodatkiem ciemnozielonych liści - i będzie super :) bez żadnych trawkowych zwisów!!! bukiet postuluję nieduży, w kształcie niezbyt zbitej kulki (dopasowane do zdobień na sukni. Do tego biżuteria z zielonymi kamieniami (np. Swarovski w odcieniu olive), kolczyki na pewno, plus NIEDUŻA obróżka, np. ecru aksamitka z doszytym jednym kryształkiem olive - by nie przedobrzyć... Pan Młody w perłowej koszuli na spinki i w zielonym, gładkim, atłasowym krawacie (raczej jasnym niż ciemnym). Garnitur może być ciemnoczekoladowy, z marynarką na dwa guziki i pojedyńcza klapą z tyłu - choć z kolorów sugerowałabym tez do przymierzenia ciemny antracyt. Oczywiście ŻADNYCH kamizelek ;) AXESS - ciekawa sukienka :) ale pomysł z szalem jakoś niezbyt mi się podoba, bo powieli efekt "tulipana" jak z przodu spódnicy, i w efekcie bardzo "utnie" Twoją sylwetkę :( Może pomyśl raczej o malutkim, "pudełkowatym" żakieciku bez klap, z bbb krótką baskinką, przewiązanym w talii szarfą ze srebrzystawego szyfonu??? wtedy możnaby już zrezygnowac z kwiatka... a do ręki wziąć skromny bukiet (może nawet pojedyńczy kwiat) przewiązany szarfą z takiego samego szyfonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
Dziekuję jak zwykle za odpowiedz:) co do bukietu - czy w przypadku kolczykow Desert glow, bukiet ecru-fioletowy odpada? Kolczyki złoto+fiolet (są alternatywą dla swarovskiego desert glow, choc są mniej "eleganckie"): http://www.allegro.pl/item967736460_kolczyki_zlote_z_ametystami_sliczne_dlugie.html Czy długi oryginalny welon do bagdadu http://www.madonna.pl/pl/sanpatrick.php?s=bagdad sprawdziłby sie w przypadku mojego nieskiego wzrostu na wejście do koscioła? Co wtedy z okryciem w stylu etola? Czy to nie za dużo? Welon po kosciele wymieniłabym na kwiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
Gość nie jestem stylistką
Nulka - kolczyki z jasnym kaieniem będą wyglądały niestety dość mdło w zestawieniu z bukietem z fioletowymi elementami... Dlatego zdecydowanie popieram kolczyki z drugiego postu, owalne - proste, nieprzekombinowane :) Z bukietów - zdecydowanie pierwszy, z małą modyfikacją (białe róże zamieniłabym na nieco cieplejsze w odcieniu, czyli herbaciane + ecru), można też dołożyć kilka gałązeczek lawendy :) Pokazany przez Ciebie bukiet z samej lawendy jest uroczy, ale do Twojej bogatej, haftowanej sukni pasowałby niestety jak wół do karety :(( Welon - jak najbardziej może być długi, jak na firmowym zdjęciu, ale proponuję raczej welon bez obszycia ("mgiełkę"), jednowarstwowy, długi za rąbek sukni. Welon z obszyciem niepotrzebnie obciążyłby Ci sylwtkę i ujął wzrostu. Pamiętaj, by upiąć go raczej wysoko, a koniecznie NAD splotem włosów - welon upinany w stylu późnych lat 80-tych (czyli tzw. "ścierka look" ;) ) praktycznie pozbawia Pannę Młodą szyi ;) Na przyjęciu rzeczywiście zastąp welon jednym fioletowym kwiatem, może hortensją - wtedy wraz z kolczykami, fioletowy akcent konsekwentnie pozostanie w stylizacji nawet po odłożeniu bukietu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
Znalazlam jeszcze takie kolczyki, z tym ze juz nie sa takie dlugie: http://www.allegro.pl/item959875575_swarovski_ametyst_satelitka_kolczyki_zloto_metka.html http://www.allegro.pl/item947174535_swarovski_baroque_ametyst_22_kolczyki_pozlacane.html Wracając do etoli (slub poczatkiem jesieni) i welonu: http://www.allegro.pl/item969873778_oryginalna_suknia_san_patric_bagdad_36_38.html czy to nie za duzo?Jak z tego wybrnać? A moze wcale zle to nie wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Z kolczyków Swarovskiego popieram szlif baroque, ale proponuję pokorespondowanie z osoba sprzedającą, czy nie dałoby się umieścić kryształów na innym sztyfcie - tak, by manień był "w ruchu". Tych niby klasycznych sztyftów do Swarowskiego nie trawię kompletnie - kolczyk wygląda jak nieruchawy patyk, tkwi w uchu sztywno i nienaturalnie, często zniekształcając płatek ucha. Wersja z welonem z koronką + etolą - nie, nie i jeszcze raz nie!!! Panna Młoda wygląda IMHO jak śniegowy, puchaty & okraglutki bałwanek :( A Ty jesteś niziutka, i poszerzona futerkiem ramiona dodatkowo "utną" Ci wzrostu :( Proponuję uszycie w zbliżonym odcieniu krótkiego żakieciku bez klap, wiązanego w talii złotawą pasmaneterią (zbliżoną do tej na sukni) lub... fioletową/złotawą wstążką z organzy i podszytego polarem. Wtedy na pewno nie zmarzniesz, a sylwetka zachowa ładne proporcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Aha, i nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, jak rażąco odbijają od koronkowej, haftowanej sukni jaskrawopomarańczowe, sztywne kalie?? IMHO totalnie niekompatybilne bajki - bogata ale lekka jednocześnie (koronka!) suknia plus jaskrawe, o ciężkiej formie kwiaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
:) Myślałam o piwoniach, choć wątpię, że byłyby poznym latem jeszcze dostepne (jakies hodowle?). Rozmawiałam z jedna kwiaciarka, ale nie była mi w stanie polecić nic innego jak orchidee (ktora tez mi sie podoba,ale nie wiem czy pasuje do koronki). Jak będę w swięta w rodzinnym mieście, pojdę do innej florystki, ktora najprawdopodobniej bedzie robiła mi bukiet. Co do monochromatyczności, znalazłam takie zestawienie i wydaje mi sie, ze nie wyglada to "zle" (słabo widac - kolczyki to perly): http://www.allegro.pl/item971490018_suknia_bagdad_san_patrick_roz_36_38_wawa_dod.html lub samo złoto ( po powiekszeniu zdjec widac): http://www.allegro.pl/item973201429_piekna_suknia_san_patrick_bagdad.html Rozważam 2 wersje: PanM lawendowy/fioletowy krawat (podkowki pod oczami - zobacyzmy jak to bedzie wygladać) i fioletowa butonierka, wtedy ja fioletowe kolczyki, pozniej fioletowy kwiat we wlosach i bukiet ecru z fioletem LUB PanM jasny krawat i fioletowa butonierka, a ja kolczyki desert glow, fioletowy kwiat we włosach i bukiet jw. Gdzieś widziałam fajny model takiego zakieciku jak piszesz - jak znajde to wkleję zdjęcie. Myślałam też nad przerobieniem welonu na cos w stylu "płaszcza" jak Primavera z madonny? Dziękuję nie stylistko za poswiecanie swojego czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Zdecydowanie jestem za pierwszą wersją, ale jesli rzeczywiście zbyt mocno będzie podkreslała podkówki pod oczami Pana Młodego - to wtedy druga... Błagam tylko, byś nie podpinała welonu "na ścierkę" (jak w drugim z wklejonych linków z allegro) - wersja z samym złotem w biżu ok, ale bukiet wybitnie nieciekawy, "wiącha ze zwisem" w stylu późnych lat 80-tych i zupełnie nie a propos, z niepasującym kolorystycznie zimnym różem. Welon przerobiony a'la płaszcz - raczej nie, bo skoro będziesz miała na sobie jakieś dodatkowe okrycie (żakiecik) lepiej poprzestać na klasycznie upiętej mgiełce, byś nie zaczęła wyglądać jak śniegowy bałwanek ;) Piwonie bbbbbb wątpię, byś dostała, na specjalne zamówienie można je sprowadzić z Holandii wczesną wiosną, ale w Polsce kwitną w czerwcu, a potem przechodza w stan uśpienia... Z podobnych w kształcie kwiatów możesz pomyślec o anemonie (piękny, nasycony fiolet!!) i cyniach pełnokwiatowych. A zdjęcie żakiecika chętnie obejrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulka do niestylistki
Jezeli przerobiłabym welon jak ten primavera, czyli okryte cale ramiona i przedramiona i pod pachami na plecach zwiazane w węzeł i dalej w dól jak welon trochę za suknię - to juz bez zakietu. Oczywiscie to albo to:) Włosy będą rozpuszczone, bo są krótkie, wiec welon szedłby z "czubka" głowy :) Nawet nie myślę o jakimkolwiek ulizywaniu włosów, bo od 1wszej komunii mam wlosy nie do spięcia i po prostu zle bym sie czula, robiac na siłe "ślubna fryzurę" a'la kok. W takim razie może po prostu rozglądnę się za delikatnymi, złotymi zwisami i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marisa7887
Gość nie jestem stylistką
Nulka - zatem powodzenia :) tweeddy - baaaaardzo bogata suknia !!! I na pierwszy ogień rada - nie dokładaj tu już jakiegoś dodatkowego, zdecydowanego koloru przewodniego, bo zrobi się chaos nie do ogarnięcia w zestawieniu ze zdobionym gorsetem i pierzastą spódnicą. Moje sugestie: - bez welonu - włosy spięte, choć niekoniecznie supergładko, z wpiętym jasnym kwiatem i/lub kilkoma perłami - bukiet biały, ewentualnie z dodatkiem ekstremalnie jaśniutkiego, pudrowego różu, nieduży, nieco kulkowaty, związany srebrzystawą wstążką z organzy (sugestia kolorystyczna - bukiet Milli Jovovich, ale nie tak wielki ;) ) - biżu srebrna z perłami ewentualnie różowym kwarcem; poprzestałabym na samych kolczykach, nawet bez bransoletki i na 100% bez naszyjnika - Pan Młody w srebrzystawym krawacie marisa - bukiet pierwszy lub trzeci, pierwszy z kwiatami raczej bez problemu do dostania w lipcu (róże, goździki i hortensje), ale trzeci bbb oryginalny (liść zamiast wstążki, super!) i lepiej moim zdaniem pasuje do zwiewnej sukni, no i trzecim też rozpoznaje piękne anemony w nasyconym fiolecie :) Może więc warto więc postawić na trzeci, i wtedy anemon mogłabyś też wpiąć we włosy, ładnie odbije od nich mocnym odcieniem :) jesli z anemonami na giełdzie będzie problem lub florystka stwierdzi, że szybko padają one bez wody - postaw na goździczek we włosach!! to kwiat rodzaju "gniosta nie łamiotsa", tyleż wdzięczny i bezpretensjonalny, co bardzo trwały, a o to chodzi :) I az prosi się wtedy o fiolet w Twoich uszach, i fioletowy krawat Pana Młodego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Matko rety, czy ta wklejona "superstylizacja" to miał być przykład na to, jak NIE WYGLĄDAĆ w dniu ślubu??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie o garnitur
moj N chce wlasnie blyszczacy garnitur. nie az taki jak ten ale blyszczacy. czy to dobry pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Zdecydowanie odradzam połyskujące garnitury!!! Niestety, nawet lekki połysk tkaniny w świetle kościelnych świec czy fotograficznych fleszy daje wyjątkowo brzydki, tandetny efekt - co widać np. na powyższym zdjęciu. Widać tam też jak na dłoni, jak paskudnie prezentują się poliestrowe "męskie obrusy ślubne" w postaci kamizelki i pseudomusznika na sznurku... Z kolei nawet matowa tkanina garniturowa, jeśli jest dobrej jakości (wełna wysokoskrętna = wyjątkowo cienuteńka przędza), będzie dawała leciuteńki, ale dyskretny i elegancki efekt połysku - dzięki gładkości faktury. I to z powodzeniem wystarczy!!! Połyskliwy może być za to np. krawat (chociażby z jedwabnego atłasu), i na pewno nie będzie raził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slub juz wkrotce
Witam serdecznie mam pytanko!co myslicie o żywym kwiatku na szyi??Widzialam juz cos takiego bardzo mi sie podobało ale czy nie jest to obciachowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Żywe kwiaty polecam we włosy, na szyję - chyba tylko w przypadku stylizacji "na pastereczkę" (wtedy na głowe wianek, a na szyję drugi - dłuższy) albo na Hawajkę (girlanda). Widziałam naszyjniki plecione z żywych kwaitów - niestety tak nieodparcie kojarza się z tymi upiornymi materiałkowymi kwiatkami na żyłce a'la lata 80-te, że szczerze odradzam. Widziałam tez kwiatowe aranżacje na szyję Pana Młodego - i owszem, pomysłowe były, ale tak przekombinowane jednoczesnie, że wzbudzały li i jedynie salwy śmiechu ;) Reasumując - kwiaty we włosy i do ręki, a na szyję polecam jednak albo DELIKATNĄ zwieszkę, albo najlepiej... nic. Niech zalśni własną, gładką i urzekająca urodą. Kwiat na szyi Panny Młodej zbyt mocno skojarzyć się może z (uczciwszy uszy) pogrzebowym wieńcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do "nie jestem stylistką". Mam dość nietypowe pytanie - prośbę. Wychodzę za mąż za 7 miesięcy, nie wiem na jaki kolor przewodni się zdecydować. Czerwienie, róże i fiolety zdecydowanie nie wchodzą w grę... Czy doradziłabyś jakiś "sprawdzony" kolor? Jakie kwiaty? Itp... z góry baaardzo dziękuję za POMOC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×