Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dark_lily

Mam 22 lata, jestem samotna, nieszczęśliwa i nie wiem co zrobić z życiem....

Polecane posty

pewna brunetkaaa : psychologowie to lekarze, kt orzy potrafią pomóc, a tabletki są niekiedy potzrbne i uwierz mi, pomagają i stawiaja na nogi; oczywiście nie same tabletki, zwykle daję się je na początku leczenia i stopniowo odstawia w czasie terapii; niuniaaaa: zgadzam się z Tobą całkowicie; ja doświadczyłam samotności w takim wymiarze, że nie maiłam z kim wychodzić nigdzie; jedynymi osobami w moim otoczeniu byli rodzice i brat, to dużo, oczywiście, ale bez znajmoych czlowiek jest bardzo ubogi; teraz ma dwie przyjaciółki i znajomych, moze nie aż tak bliskich, wiem, że gdy studia się skończą nasz kontakt się raczej urwie, ale jestem bardzo szczęśliwa, bo jest to dla mnie bardzo duży krok i ogromna zmiana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
radomiankaaa---> jak ja marzę, żeby zwiedzić Kraków! szczególnie Wawel, bo niektórych miejscach byłam, a tam nie, ale cóż, nawet pomijając brak funduszy, nie zanosi się w najbliższym czasie... dziewczynki :D ja może i faktycznie troszkę mój problem wyolbrzymiam (a może i nie), ale staram się je pokonywać, zresztą jak pisałam wcześniej, są dni kiedy jest super, nie martwię się, i podobnie jak lily wiążę nadzieje ze zmianą jaką mi przynosi koniec studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
niunia--->faceta nie mam, przyjaciół na siłę też nie szukam, ale od pół roku siedzę w domu niemal non stop i nie wystarcza mi raz w tygodniu kontakt ze znajomymi ze studiów, który właściwie już się i tak kończy bo jestem już tam po egzaminach, no i trudno żeby rodzice zastąpili mia całe inne towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
brunetkaaa, lily---> jak wreszcie przyjdzie lato i porządne słońce to i deprecha powinna minąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
oj, chyba poszłyście już wszystkie spać... no to ja też :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja teezz
ja na przykład nie wiem od czego zacząć żeby choć trochę zmienic sytuację, i choć bardzo chcę cośw tym kierunku zrobić to jednak nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar_lily
dzien dobry:) mam nadzieje, że będzie dobry, choć u mnie pogoda straszna brrrr:( ale to i lepiej bo sie uczyć musze... No a z tym słońcem i pogodą to ja nie wiem czy to poprawi humor, może tylko jeszcze bardziej zdołowac fakt ze nie ma z kim sie cieszyc tą pogodą;) Wiecie co, moją ulubioną porą dnia jest wlasnie ranek (tzn czas po moim wstaniu, bo óznie to bywa;) Ale wlasnie jak sobie odpale kompa wejde na neta z pyszną kawką obok:))) Szkoda ze te chwile są takie krótkie i zaraz wypije kawke i bedzie trzeba zacząc cos robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
dark_lily :) przynajmniej wiesz, że jutro znowu czeka Cię ulubiona chwila z kawką i przy kompie :) taki rytuał :D u mnie też pogoda marna, pochmurno i wietrznie, mimo to wolałabym wyjść na dwór,żeby bez celu połazić,lub nawet ogród pielić, ale nie siedzieć nad książkami :p choć muszę przyznać, że uczę się samych ciekawych rzeczy,tylko co za dużo to też już się nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar_lily
hej ja też>>>>> to ja dzisiaj się połącze z Tobą w bólu, bo też mnie czeka nauka, choć odwlekam to jak mogę;) Ale nie no za ok godzine to juz musze sie zabrac do tego badziewia:-o A sto razy wolalabym samotny spacer w cieplym sloneczku niz ta nauke:-o dobrze ze to juz pstatni egzamin bo wiecje to bym juz chyba nie zdala:P W ogle ten rok tak masakrycznie szybko mi zleciał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
masakrycznie szybko? mi to jak pstrykniecie palcami! po za tym ostatnio doszłam do wniosku, ze jakbym mogła choć trochę cofnąć czas to właśnie o rok bym cofnęła, dokładniej o rok i dwa miesiące:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar_lily
A czemu akurat o tyle??:) Ja to nie chciałabym cofac czasu... Wolałąbym go przyspieszyć... Przeszłość u mnie niestety nie była kolorowa:( Wiecej tych zlych niz dobrych wspomnień:( Wiec czekam na jakąs lepszą przyszłośc, moze w końcu moja zła passa sie dowróci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar_lily
a z tym moim małym "porannym rytuałem" to masz racje, zawsze wieczorem pociesza mnie myśl ze bedzie rano i bedzie moja ulubiona pora dnia:) Tak jak w tej piosenka HEY: "Kocham ten stan Cudowne sam na sam kawa i ja" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
o tyle bo właśnie te dwa miesiące, zaliczam do najlepszych z okresu studiów i z chęcią przeżyłabym je jeszcze raz :) i również mam nadzieję, że w przyszłości czekają mnie jeszcze lepsze nie tylko miesiące, ale i lata, a przez to nigdy chyba nie zrozumiem ludzi którzy chcą poznać swoją przyszłość przez horoskopy, przepowiednie i takie tam, a jednocześnie pozbawiają się jakiegoś dreszczyku nadziei, że będzie lepiej, fajniej i w ogóle :) nie wiem czy z sensem to napisałam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar_lily
W ogóle bedąc wczoraj na miecie chciałąm się napić kawy, no ale nie chcialam siadać w jakiejś kawiarni, bo głupio sie czuje jak siedze sama, a i czasu na to nie mialam, wiec chcialam kupic taką "na wynos". No i poszłam do McDonalda po te kawe bo tam najtaniej taka, w tych innnych kawiarniach gdzie daja na wynos to 10 zeta kawa maskara:-o Ale pozalowalam bo nie dosc ze nie dobra (takiej niedobrej kawy dawno nie pislam), to jeszcze fest gorąca, cale podniebienie sobie poparzylam do tej pory mnie boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar_lily
z sensem z sensem:) ja to nawet nie wierze w te wszystkie horoskopy i przepowiednie, i tez nie rozumiem po co ktos chce wiedzieć takie rzeczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
to dziś może dla odmiany na lody powinnaś się udać,dla ulżenia podniebieniu ;) a ja jak już kupuję kawę na mieście (z automatu :o do kawiarni nie weszłabym przecież), sama to zawsze wyciągam książkę i czytam, bo też czuje się niezręcznie w takich sytuacjach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
heh, dopiero zauważyłam, że dziś piszesz pod dar_lily :D a nie dark ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_lily
hehe ja też dopiero zauważylam jak napisalaś;) zjadłam literke jak wpisywalam:):) juz poprawilam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
tak myślałam :) i chciałam nawet pytać, czy śniadania to się nie jadło ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_lily
hehe nie no juz sie zjadło, ale fakt jak sie wtedy pisało to sie jeszcze nie zjadło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja też
i wszystko jasne,jak słońce :D, (o ile, jeszcze pamięta się jak słońce wygląda, bo u mnie właśnie deszcz zaczął kropić :o) i chyba dosyć tego dobrego czas do książek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny, podpisuje sie rekoma i nogami pod tym topikiem, mimo, iz doczytalem do 4 strony bo pozniej to juz wiekszosc sie powielala wpisow takich samych to wiem o co chodzi....tylko, ze roznica polega na tym, ze ja jestem samotnym mezczyzna w wieku 32 lat haha i zycie sie jakos tak pokickalo, ze chwila moment i wszyscy znikneli z tego swiata chyba, albo niewidzialny jestem....ale powiem inaczej, powodzenia mam, sexu nie szukam tylko , chociaz wiadomo, ze brakuje i tego, ale czulosci, przytulania, stabilizacji....instynkt ojcowksi wlaczyl mi sie kilka lat temu, kilka zwiazkow na koncie, 2 dlugie kilku letnie...ale...skonczylo sie zycie jako takie to i wszyscy sie wykruszyli, a w moim wieku to wiadomo, dawno juz znajomosci licealne i studenckie sie zakonczyly i kazdy ze znajomych ostatnich co sie ostal to pozakladal rodzine, wiec dom, rodzin, praca i nikt nie ma czasu i z czasem sie rozpadlo....na powodzenie nie mam co krecic nosem, kobiety sie mna interesuja, ale...co druga kobieta to albo ma zle pod sufitem, albo jakies skrzywienie wartosci moralnych albo po prostu patrza na kase faceta i status...a jak juz jakas slyszy, ze facet dojrzaly i aktualnie jest bez pracy i ledwo sam ze soba ciagnie to juz temat sie konczy w rozmowach hehe hipokryzja.....ile to ja juz sie nie nasluchalem tych pieknych slowek, ze tak oh i ah, ze gdzie byles, ze taki kochany, romantyczny, z pasjami, taki czuly, troslkiwy, istne sielanki z ust kobiet a co do czego przychodzi to jak zimny kubel kazdej na glowe wylac i koniec znajomosci....kasa to wladza, wladza i kasa to znajomosci, a wszystko w jedna calosc zamknac a wynikiem jest, towarzystwo, znajomosci, kontakty, mozliwosc sportow, spelniania pasji, chociaz zwykle banalne wyjscie na piwo do puby czy gdzies co jakis czas, a bez tego wszystkiego co mamy??? polska szara samotnosc i margines spoleczny, gdzie kazdy patrzy na taka osobe jak na dziwolaga.... jak to sie mowi, kasa sie skonczyla, skonczyl sie high life, skonczyly sie znajomosci i kontakty, czlowiek traci prace nagle, albo klient go wystawi do wiatru i Ci firma plajtuje bo wpadasz w dlugi nie ze swojej winy i tak jak w dominie, wszystko sie wali po kolei jedno po drugim....ale co tam, opymistycznie trzeba patrzec, ja juz nie raz po tylku dostalem, nauczylem sie przeswietlac ludzi i ich intencje i zamiary i wiem, ze kazdy to materialista...a tych normalnych ale takich prawdziwie normalnych bez udawania jest niewielu i to sa wlasnie tacy samotnicy nie chciani przez nikogo i nigdzie...nawet w pracy ludzie to wyczuja....a sciemniac ze sie ma znajomych, ze sie zrobilo wypad gdzies...hmmm to prowadzi do nikad....chyba lepiej jest powiedziec, ze nic sie nie planuje, ze sie nie ma kasy, trudna sytuacje i planem na weekend jest spacer i filmy, ksiazki, net itd.... zreszta...od dawien danwa jest takie przyslowie, ze swiat obraca sie wokolo kobiecego tylka i kasiory...tak juz bylo, jest i bedzie, od zarania dziejow...nic sie nei poradzi, trzeba wyjsc z dolka i miec juz pozniej to wszystko po prostu gleboko w szanowaniu w 4 literkach i szczegolnie tych zlosliwcow, plotarzy, i malo kumatych ludzi niby takich przebojowych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_lily
jakby nie spojrzeć to w dzisiejszych czasach wszystko sprowadza sie do kasy!!! Nie masz kasy nie istniejesz... smutne ale prawdziwe.... Codziennie tego doswiadczam...:-o Gdzie sa te czasy kiedy ludzie poprostu żyli i byli szczęśliwi, mnieli wyższe cele niz zarobienie kupe kasy, wierzyli w jakieś idee, dążyli do czegoś wspaniałego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radomiankaaa_25
hejka wam! no rozumiem brak funduszy dobrze ze chociaz mój chłopak ma kase to moze pojedziemy jutro do tego krakowa ponoc ma buyc niezła pogoda mój brat był wczoraj i trafił na słaba pogode i wszedzie kasa potrzebna zeby gdziekolwiek wejsc na wawel itp. zachciało mi sie ostatnio chyba wycieczek dawno nigdy nie byłam nigdzie jedynie w iłzy na ruinach zamku i w kazimierzu dolnym juz kupilismy w markecie wczoraj pare rzeczy przekąsek i paluszków i picie zebuy to taniej wyniosło ale zobaczymy ok koniec, chwalenia a na tygodniu u mnie tylko zakupy dom gotowanie i market i to samo i kurs kasy f. i tyle i 2 razy spotkanie sie z facetem w tygodniu dobre i to nie jest tak zle ale jednak brak znajomych koniec z dyskotekami odechiało mi sie nie jak wczesniej rok temu pare groszy ma a to z kursów zostanie te 100 niecałe zł albo u babci pomoge troszke itd.ale jednak trzeba znalezc ta prace sezonowa chyba jednak te truskawki w lipcu cóz cos trzeba robic tule wszystkich no ja kawy nie lubie wiec zaczełam dzien od gorącej herbatki mocnej zaparzanej i kanapek z wędlinką i ogórkiem wstałam o 10 rano u mnie tez dzis nieciekawa pogoda patrzyłam w necie mało tego pogode na jutro pada całyczas u mnie cały dzien chyba spedze w domku u swojego lub u siebie grając w karty lub oglądajac jakis film na kompie i tyle trudno pogoda nie wybiera moze wieczorem mały spacerek pod parasolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radomiankaaa_25
niom taaa zgadza sie czasy sie zmieniły na gorsze a najgorsze jest to ze im bogatszy człowiek tym chytrzejszy madrala i lansuje sie ciucszki autko itp mysli ze jest nie wiadomo kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_lily
ok na mnie czas... trza sie brać za nauke:) Zdać ten ostatni egzamin i mieć kolejny semestr za sobą:) i wakacje... powinnam skakac do góry z radości...hehe, i pewnie by tak było gdyby były jakies perspektywy, a tak nawet nie mam pewnosci czy prace znajde:-o ok wpadne potem w jakieśc przerwie:) trzymajcie sie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radomiankaaa_25
ok miłej nauki no ja raczej nie mam szans na jakas prace no chyba ze znowu w markecie i tyle lub gdzies na produkcji dobrze by było chociaz znalezc coś miłej nauki ):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_lily
ehhhh.... jako nie mam dziś weny do nauki.... nic mi zabardzo nie wchodzi do tej głowy:-o mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej;) Kusi mnie jakis maly spacerek bo sie wypogodzilo u mnie, słoneczko bezchmurne niebo, ale strasznie pizga!!!! wiec mnie to troche odstrasza, bo huragan jak sie patrzy prawie że;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark_lily
tak a'apropos wcześniejszego tematu: Pieniądze mają czarodziejską moc: z nimi nikt nie jest samotny. — Paulo Coelho ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna brunetkaaa
czesc dziewczyny i koledzy:) ja wlasnie wrocilam ze spaceru, no tak mnie nosilo ze juz usiedziec nie moglam, pogoda taka sobie ale co tam, i bardzo sie ciesze ze poszlam:) Tylko teraz mnie taki dziwny dol znow zlapal nei wiem co sie dzieje ale slucham samych smutnych piosenek, i mysle o tym ze nigdy jeszcze nie przezylam prawdziwej milosci, a najgorsze ze ona moze nie nadejsc:/ Lily z ta kawa to ja mam dokladnie tak samo:) mam specjalna ulubiona filizanke i zawsze rano obowiazkowo kawa i komputer:) i praktycznie wlasnie o tym mysle jak ide spac, ze rano znow bede mogla sie napic kawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×