Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość augusta pyta

pytanie o blogoslawienstwo dla rozwiedzionych.

Polecane posty

Gość augusta pyta

czy biorac slub z rozwodnikiem rozwodka ktora wczesniej brala slub koscielny (wiec wy sila rzeczy skazani jestescie na cywilny) przed wyjsciem do usc rodzice was blogoslawili kropidelkim i figurka jezusa na stole stala tak jak przy blogoslawienstwie na slub koscielny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz mieć pompę
to nie po rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W żadnym wypadku :o :o :O Wasze małżenstwo jest potępione, a w ogóle to nie jest małżeństwo, tylko wolny związek bardzo grzeszny i niemoralny... :O Wstyd :O Na BOga, nie rowmnażajcie się tylko, nie wciągajcie w ten grzech dzieci... :O :O Nie kropidełkiem poblogosławić, tylko kijem lub batogiem... :O :O Takie jest stanowisko Kościoła i moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób tak, jak sobie tego życzysz niech Cię rodzice pobłogosławią, niech zrobią znak krzyża na czole i niech Was potem powitają chlebem Bóg i tak wszystko widzi i toleruje o wiele więcej niż ludzie, bo ON nie jest zakłamany....widzi i rozumie... nawet ksiądz może Wasze małżeństwo pobłogosławić - nie da Wam ślubu (jeśli nie może), ale poświęcić związek może tak samo jak święci mieszkanie, chodząc po kolędzie jeśli jest to dla Ciebie ważne, zrób tak! jest takie powiedzenie ortodoksyjne i nie znam dokładnego tłumaczenia, ale leci jakoś tak (choć polscy katolicy tego nie znają...) - "jest tylko JEDEN Bóg, który mieszka w moim sercu, i do tego Boga sie będę zawsze zwracał, nawet jak ludzie mnie potępią, za to co robię, bo On wie, że w sercu nie mam ludzi tylko Boga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja uważam
Piękne zdanie. I bardzo prawdziwe. Niestety, ludzie zbyt często stawiają siebie ponad Bogiem. Są wszędzie taki Janie, którym się wydaje, że mają monopol na moralność. Pytanie - co jest większym grzechem - rozwód i ponowny ślub (cywilny), dążenie do szczęścia, także szczęścia dzieci, czy wykroczenie przeciwko miłości bliźniego? Bóg nie jest tak okrutny, chciwy, zawistny, małostkowy ani złośliwy jak człowiek. Bóg nie stworzył człowieka żeby on cierpiał, ale żeby szukał swojej drogi do szczęścia. Samoudręczanie się w chorym małżeństwie nie służy niczemu, nie przybliża do Boga, ale od Niego oddala. Nieszczęśliwy rodzic wychowuje nieszczęśliwe dziecko. Chory związek wychowuje chore (emocjonalnie) dziecko. Nieszczęście, ból, żal, przemoc są jak choroba dziedziczna. Przenoszą się z pokolenia na pokolenie. Czy Bogu zależy na kolejnych pokoleniach pokaleczonych emocjonalnie ludzi? Bo matka/ojciec chcieli z siebie zrobić cierpiętników i złożyć swoje życie i szczęście "na ołtarzu rodziny", w imię Boga, który z całą pewnością tego nie chce? W imię Boga, czy może po to, żeby dewoci, jak Jania, przyklasnęli, pogłaskali po główce, zapiali z zachwytu i połączyli się "w modlitwie"? Czy ktoś normalny widzi w tym sens? Drugi związek, jeśli jest oparty na szczerej miłości, jest tak samo święty jak ten, który został zawarty w kościele. Bo nie urzędnik uświęca ten związek, ale miłość będących w nim ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami mi smutno
nawet nie wiecie jak ten jeden wpis mi pomógł wyszłam za rozwodnika, jestem rozwódką po wielu latach smutnych jestem szczęśliwa, mam dużą rodzinę, moje dziecko i jego dzieci (bo mieszkają z nami dzieciaki) i naprawdę tak wiele nas łączy ale czasami brakuje mi BOGA nie umiem się teraz modlić, bo gdzieś tam w środku słyszę taką perfidną Janię i boję się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do a ja uważam
na zdrowy ludzki sposób przytaczasz mądre argumenty racjonalizujące ale niestety racjonalizujesz nawet Boga i jakby stawiasz się ponad Bogiem bo swoje racje przypisujesz Bogu Bóg ma myśleć tak jak ty chcesz problem w tym że nie masz racji z punktu widzenia wiary jednak zawsze jest to grzeszne małżeństwo z cudzym sakramentalnym mężem...i żadne powoływanie się na racjonalne uzasadnienie prawidłowości czy szczęśliwego życia ...nie zmieniają tego ...że jest to grzeszny cudzołożny związek zamykający osiągnięcie zbawienia wiecznego...niezgodne ze słowem Bożym i jedynie odejście od grzechu i żalowanie grzechu może spowodować miłosierdzie Boga wiara to jest wiara, tam nie ma miejsca na kompromisy i racjonalizacje i to nie jest prawdą że to są wymysły księży, którzy aby zdobyć więcej wiernych , są gotowi pogłaskać po główce wszystkich niesakramentalnych , szukają różnych racjonalizujących argumentów tak jak wy to robicie, wymyslają wszystkie sposoby obejścia i zniekształcenia Boga , aby tylko ogarnąć powiększającą się rzeszę niesakramentalnych , jakos ich przyciągnąć wraz z kasą, wymyslono nawet rozwody kościelne które nagminnie są udzielane i to wszystko dla kasy. Kościół i księża sami doprowadzą do zniszczenia wiary i Kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do a ja uważam
ale pytanie było o błogosławieństwo rodziców w sytuacji zawierania małżeństwa niesakramentalnego z cudzym mężem zawsze takie błogosławieństwo rodziców dla swego dziecka jest poprawne ale mieszanie Boga do popełnianego wielkiego grzechu .... jest świętokradztwem, ....tak się nie robi Nie wolno posługiwac się Bogiem do błogosławieństwa grzechu, nie wolno błogosławić cudzołożnego grzesznego związku Ale rodzice mogą pobłogosławić swe dziecko i polecić Bogu aby wspomógł w odejściu z grzesznej drogi, w nawróceniu się i powrocie do Boga, aby dziecko kiedyś otworzyło oczy i zadbało o zbawienie wieczne, a także aby to dziecko zadbało o to aby ten cudzy mąż powrócił na swoje miejsce i osiągnął wybaczenie Boga i zbawienie wieczne. Zapytałaś, odpowiadam zgodnie z wiedzą Być może nie jest to taka odpowiedź która byłaby wygodna Niełatwo jest ...stanąć w prawdzie z wiarą się nie dyskutuje W imię Boga nie robi się racjonalizacji Nie manipuluje się Bogiem dla osiągnięcia swoich pragnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem która z Was
posiada patent na "prawdę" ale na szczęście jest Ktoś ponad Wami i ponad Waszymi prawdami Ktoś kto sam ocenia, zna serca, zna pobudki, widzi wszystko, a nie tylko zewnętrzną skorupkę i na szczęściew Nim pokładam nadzieję z Jego osądem się liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja janusz
do do a ja uważam jaki cudzym mezem? on juz jest po rozwodzie? a wydaje mi sie ze bog bardziej ma za malzenstwo ludzi ktorzy sie kochaja niz tych ktorzy wyklepali slowa przysiegio w kosciele a sie nie szanuja potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja uważam
Powiem tylko jedno: BÓG JEST MIŁOŚCIĄ!!!! Wszystko na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria jopek
do a ja uważam i ja uwazam.. pieknie napisane odrazu widac, ze nie macie klapek ciemnoty na oczach, bog sam wszystko widzi i zaden kaprys ksiedza czy da czy nie da uniewanienie malzentwa koscielnego tu nie ma znaczenia. bo skoro sie tak wymadrzasz Jania i boga ponad wszystko stawiasz niby to jakim prawem ludzie (ksieza) moga uniewaniac malzenstwa kocielne? podobno przysiega malzenstka w kosciele jest uz na cale zycie, i pomimo wszystko do konca zycia jest sie mezem zony "koscielnej" :O martwi mnie to ogranicznie katolików :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kościół daje ślub, kościół go unieważnia, wiec oba te wydarzenia są równoważne, jeśli idzie o ich "moc" - tu nie ma sie co sprzeczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria jopek
dokladnie. wiec niby od ludzi (ksiezy) zalezy czy ludzie "pojda do nieba"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria jopek
a autorka chce blogoslawienstwa od RODZICÓW anie od obcych ludzi (tak mysle ze mowi o swoim przypadku) wiec jaki problem by rodzica ja poblogoslawili i jej przyszlego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria jopek
rece mi opadly jak czytalam wypowiedz "Jania wzór do naśladowania ", czemu niby rowiedziony czlowiek ma nie miec juz wiecej dzieci? :O i czemu one beda wciagniete go grzechu? :O i czemu wstyd slub cywilny wziaść skoro nie ma mozliwosci koscielnego a para chce chociazby razem z podatkow sie rozliczac? jestes ograniczona jak dziecko z pierwszej klasy ktore tępo wierzy, ze jask na tace nie da to do piekla pojdzie :O zal mi takich ludzi jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosciol nigdy nie
uniewaznia slubow. Moze co najwyzej stwierdzic niewaznosc a to zupelnie co innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria jopek
NO RZECZYWISCIE ROZNICA OGROMNA, JESTES BARDZO BYSTRA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy zupełnie coś innego, w końcu efekt ten sam - ślubu jakby nie było wiem, bo mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha-ha-ha :D :D :D Co wy wiecie o Bogu :O Wyobrażacie Go sobie na swoje podobieństwo czy co :O :O :O Bóg ma w d... czy ty czujesz się szczęsliwa i zaspokona seksualnie, ważne jest tylko to, czy słuchasz Go i stosujesz się do przykazań :) Niestety mam dla was złą wiadomość :O Będziecie potępione na wiek wieków :o :O I wasi rodzice, którzy popełniają świętokradztwo robiąc znak błogosławieństwa dla grzesznej córki :O :O Ta, która odeszła od męża i chce baraszkować z innym, bo ją coś swędzi, lepiej niech nie miesza do tego Boga i kokosi się ukradkowo... :O Powtórne śluby, błogosławieństwa to grzech niesłychany, to policzek wymierzony Bogu naszemu :O :O :O Będziesz potepiona... :O I wy wszyscy mali ludzie, którzy na prózno zadzieracie głowę do nieba... Nie dla was niebo... Nie spotkamy się nigdy... :) Boże, Boże, nie przebaczaj tak dwulicowym kobietom... :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Janię zabieraj do siebie czym prędzej, bo się tu kobita marnuje tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ daremny trud Twój, Janiu, widzisz jakie tu same bezbożnice, ręce urobisz po łokcie i nic nie wskórasz wśród tych cór szatana lepiej zasuwaj do swojej bozi, tam będzie Ci najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria jopek
tak jania! zapie p rzaj do kosciola ale juz! bo cie bog do swojego grona nie przyjmie :D poprosimy o jeszcze jedna jakze madra wypowiedz! no dawaj bo kazdy ma tu ubaw z ciebie po pachy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kleo
Janiu, jesteś debeściara :D Po pierwsze, masz omamy - wydaje Ci się, że wiesz, co myśli i czego chce Bóg! ooooo kochana, jeszcze jakieś 200 lat temu zostałabyś surowo ukarana za taką herezję :P To KSIĘŻA są namiestnikami Boga na ziemi i ONI mają monopol na przekaz czego Bóg chce, a skoro KSIĘŻA unieważniają śluby, to znaczy, ze BÓG TAK CHCE :P Taka z Ciebie katoliczka jak z koziej dupy gwizdek Po drugie - nie znasz Biblii! "Bóg stworzył człowieka na swój obraz i na swoje podobieństwo. (1 Moj. 1:26-27)." a ponadto sprzeciwiasz się zawartej w Piśmie wizji Boga Miłości "«Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń» (Oz 6, 6)." Po trzecie - popełniasz grzech pychy, pierwszy z 7 głównych!!! Po czwarte - sprzeciwiasz się naukom Jezusa "kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień" (J 8, 7)" Janiu, nie ośmieszaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja Janie lubie
Nikt tak jak Jania czy też może Jan nie pokazuje całej hipokryzji katolików .Tych co to Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek .Może czasem zbytnio przejaskrawia .Wolę ja w wersji mniej hardcore .Pozdrowienia Janiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksssssssssssss
oczywiscie ze wypada, bo to jest blogoslawienstwo od RODZICOW a nie od boga przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olof
Janiu , kochanie a skąd Ty masz tak dokładne wiadomości? byłaś z Bozią na pifku?:D Janciu, oprócz oczywstych prowokacji pokazuje sie Twoje prawdziwe oblicze -zacofanej , niedouczonej kobiecinki z kompleksami i ciągotkami do księzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, nie przesadzaj :O Szukam w otoczeniu osób, z którymi moznaby podyskutować na tematy okołoreligijne, a Ksiądz się do tego wyśmienicie nadaje :) Pracuję też na pół etatu w Carritas :) A niedouczona na pewno nie jestem :O Raczej odwrotnie :O Tak więc na wiek wieków potępieni będą ci wasi rodzice, którzy \"błogosławią\" rozwódkę :o Oczywiście nie jest to prawdziwe błogosławieństwo, tylko coć podobnego do zabawy dziecka... Niesmacznej zabawy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olof
hmmmm , przeuczona? a w jakiej dziedzinie? dyskusje z księzmi powiadasz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×