Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mify

ABORCJA

Polecane posty

Gość papryka1000
obys sie w piekle smazyla za to dziewczyno!!!!!!!!beda cie dreczyc wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papryka1000
ty skazujesz takiego malego czlowieka na SMIERC,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce zza chmur
nie można mówić że usuwa sie coś niechcianego bo skoro sie decyduje na sex to trza brać za to w pełni odpowiedzialność nawet jeśli będzie nim dziecko...popatrz...biedronka jest taka mała kolorowa, dzieci ją uwielbiają i pozornie wydaje sie łagodna...ale jest drapieżnikiem nie zagrażającym nam jako ludziom ale w swoim naturalnym środowisku jest niebezpieczeństwem...widzisz pozory mylą...tak samo embrion wydaje sie bezkształtna masą niby niczym ale to początek człowieka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
a co póżniej jak będziesz chciała dziecka a nie będziesz mogła zajść w ciąże pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
słońce zzachmur- masz całkowitą rację. Autorko, jestes dorosłą kobietą i weź odpowiedzialność za swój czyn! Błagam, nie zabijaj swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
Jutro chcesz zabić swoje dziecko tak? Proszę Cię nie rób tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulka123
zastanow sie dobrze bo potem bedziesz zalowala do konca zycia swojeje decyzji zobaczysz taka deczyzja pozostawia gleboki slad na psychice kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulka123
pomysl ta malutka istotka ktora w tobie jeszcze siedzi a jutro odbierzesz jej zycie?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana000
Poczęcie to jest najważniejszy moment w życiu każdego człowieka. Wtedy to właśnie każdy z nas powstaje. Aborcja to nie jest wcale przerywanie ciąży. To jest zabijanie ludzkiego życia a nie przerywanie ciąży. O morderstwie urodzonego człowieka też nikt nie powie, że to jedynie \"przerywanie oddychania\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planetka error
oj dziewczyno bedziesz miec wyrzuty do konca zycia nie rob tego!!!!!!!!!!!!!!nie zabijaj tej niewinnej istoty sa inne rozwiazania piszesz ze nie mieszkasz w pl to oddaj je do adopcji ile par pragnie dzieci a ich nie moze miec???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
Moja najlepsza koleżanka chciała zabić swoje dziecko. Gdy mi o tym powiedziala przysieglam sobie ze zrobie wszystko by temu zapobiec... Poszlam do niej, a ona zaczęła faszerować się srodkami przeczyszczajacymi. Wzięłam ją do szpitala. Okazało się, że dziecko mozna jeszcze uratować. Całą ciążę leżała. 3 miesiace temu urodziła prześlicznego chłopca. Mam cudownego chrześniaka. Dzięki mnie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
Kasia codziennie dziękuje mi ze łzami w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taszek szary
no i co to za sprawiedliwosc ja chce miec dziecko ale mam problemy z zajsciem a ona swoje chce zabic:(:(dlaczego tak jest??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taszek szary
dlaczego???????ja pragne dziecka a ona swoje jutro zabije:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
Autorko masz wielkie szczescie, Skarb! duzo kobiet chcialo by byc w ciazy a Ty chcesz je zabic! Przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego ze swiat nie jest
dlatego ze swiat nie jest sprawiedliwy. to, co autorka postanowi nie wplynie na to, czy ty bedziesz mogla miec dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mify
Nie bede sie wiecej wypowiadac w tym temacie. Decyzji ostatecznej jeszcze nie podjelam i uwazam, ze nic Wam do tego jaka ona bedzie. Nie urodze dziecka, zeby oddac je do aborcji, bo zwyczajnie nie umialabym tego zrobic. Mysle, ze gdyby juz bylo na swiecie, gdybym nosila je 9 miesiecy pod sercem to po prostu pokochalabym je tak, ze nie chcialabym sie z nim rozstawac. Zreszta nawet gdyby bylo inaczej nie zamierzam byc inkubatorem dla jakies bezdzietnej pary. To strasznie brzmi ale jest prawdziwe. Dlaczego ja mam znosic dlugie miesiace ciazy, ciezki porod itd.? Zeby moje dziecko trafilo w jakies niewiadome rece? Wiadomo, mogloby rownie dobrze trafic dobrze ale... Skoro para chce dziecka dlaczego zawsze musi to byc niemowlak? Bo tak fajniej? Bo bardziej sie czuje, ze to wlasne? Domy dziecka przepelnione sa niechcianymi dziecmi, ktore pragna rodziny. Dlaczego nie dac bezdzietnym tych wlasnie dzieci? Bo za duze? Bo za trudno? Bo moze chore? Jesli piszecie, ze "ktos zawsze zaadoptuje", bo tyle par nie moze miec dziecka to skad w ogole dzieci w przychowkach? :( W zadnym stopniu nie chce bagatelizowac aborcji ani przekonywac, ze to, ze ja rozwazam jest sluszne ale nikt z Was, krzyczacych tu jeden przez drugiego mi tego dziecka nie wychowa, nie zaopiekuje sie nim, ba! nie wykarmi nawet zeby przy przyziemnych sprawach zostac. Prosze, nie oceniajcie mnie, bo sami tez znacie sie tylko na tyle, na ile sprawdzilo Was zycie i nie mozecie wiedziec, co zrobilibyscie w dokladnie takiej sytuacji jak moja, nawet jak teraz myslicie, ze dokladnie wiecie... Nie moge nic za to, ze niektore z Was staraja sie i im sie nie udaje - tak dziwnie jest ten swiat skonstruowany. Tym niemniej zycze wszystkim starajacym sie zeby wreszcie sie udalo, obojetnie co jest przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche dziwne
mysle, ze skoro sie wahasz, to pozniej bedziesz miala spore klopoty z psychika. Takie decyzje podejmuje sie z pelnym przekonaniem. nie umialabys oddac dziecka do adopcji? tzn, ze gdybys urodzila, wychowalabys je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mify
Troche dziwne, GDYBYM zdecydowala sie urodzic to dziecko, wychowalabym je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychika zdrowa
Jak czytam,że po aborcji jest zryta psychika,to normalnie flaki mi topnieją. Albo sie ma zdrową psychikę i decyzja jest w pełni świadoma ,albo ma sie już zrytą,a pożniej na aborcję się zwala. Jestem po dwóch aborcjach i zryta nie jestem i gdybym miała podjąć dziś decyzję,była by świadoma i taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokręcone to życie
Mify, można wiedzieć ile masz lat? Skoro wiesz, że nosząc dziecko pod sercem przez 9 miesięcy pokochałabyś je i byłabyś w stanie je przy sobie zostawić, to dlaczego tego nie zrobisz? Bo wygodniej będzie bez dziecka? Bo będziesz miała jeszcze czas nacieszyć się życiem? Nie traktuj tego jak ataku, po prostu pytam próbując postawić się w Twojej sytuacji i zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melania mi
ja mialam przeprowadzona aborcje, wpadlam zaraz po moim pierwszym razie (a nie bylam mloda) nie bylam gotowa do bycia matka, usunelam za granica bo tam mieszkalam i do tej pory nie mam instynktu maciezynskiego wiec dobrze postapilam, bo to by bylo niechcialne dziecko, mam 27lat a wtedy bylam w wieku 23 lat, mialam przeprowadzony zabieg bo farmakologicznie nie zawsze jest w 100 proc dobrze przeprowadzone czasami nawet i po trzeba poprawiac i isc na zabieg wiec ja od razu sie zgodzilam na zabieg, fakt takie dziwne uczucie niby cos sie stalo ale nie wiesz byla 3 tydzien w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melania mi
i nie mam zrytej psychiki, nie czujcie presji ze dziecko to kazda kobieta powinna urodzic, wcale tak nie ma, trzeba to czuc bo zyje sie nie dla ludzi przeciez sama wiesz co ci przyniesie szczescie i jakbym urodzila to jakie by to dziecko szczescie mialo ze mna skoro nie czuje instynkt maciezynskiego i na pewno niechce sie spelnic w roli bawienia dziecka, przewijania, pchanai wozka przynajmniej ie teraz wiec dobrze zrobilam tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeblade
Gdyby pomimo zastosowania tylu metod, bylabym dalej w ciazy , dalabym mu szanse. To jest znak. Zeby nie bylo, nie jestem ani za ani przeciw aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melania mi
ja tez sie zabezpieczylam i gdybym urodzila to bym miala taka przyszlosc: 1 zostala z ojcem dziecka ktory by mnie zdradzal bo to juz robil i bil mnie i pewnie dziecko albo 2. zostalalbym sama wchowujaca dziecko sama bo nie mam rodziny wiec bym tylko prosila o pieniadze zebrala od panstwa i klepala biede nie majac skonczonych studiow, a tak wybralam aborcje i co teraz ma: a wiec koncze studia, mam samochod planuje moje zycie kieruje nim nie klepie biedy mam wspanialego chlopaka i planujemy zalozyc rodzine , gdybym wybrala dziecko to by mi ono przypominalo tatusia tez powiedzcie teraz pewnie wg was lepiej wybrac dziecko i zyc jak pies rzebrajac i byc samotnym a ja wam powiem ze mam wspaniale zycie teraz i dziecko planujemy ot ot:) takze sie zastanow autorko, bo ja wybralam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeblade
jednak autorka wybrala 3 niezalezne metody i to dalej istnieje. W zyciu nie widzialam czegos podobnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mify
Na moja decyzje na pewno nie bedzie mial wplywu fakt, ze zawiodly 3 metody. Dla mnie jest to po prostu cholerny pech, a nie znak z gory... Melania mi, dziekuje za Twoje wpisy. Mam nadzieje, ze u mnie bedzie podobnie. Zdecydowalam sie na aborcje farmakologiczna po konsultacji z ginekologiem. Wiem, ze zawsze jest szansa, ze potem bedzie jeszcze konieczny zabieg, ale wg mojej lekarki w tak wczesnym stadium jest ona znikoma. (Zgaduje, ze tez mieszkasz w Niemczech? :) ) Pokręcone to życie, mam 26 lat ale wiem jakie ma to znaczenie. Wiem, ze tak pewnie skonczyloby sie GDYBYM jednak urodzila. Ale mimo to nie chce tego dziecka. Nie teraz, moze nawet nie z tym partnerem :( Mam nadzieje, ze ten okruszek wroci do mnie ale za jakis czas, kiedy bede mogla dac mu tyle milosci i zapewnic takie warunki, jakie bym chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten okruszek
juz do Ciebie nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Du-nia
Ten okruszek juz nigdy do Ciebie nie wroci. Moze inny ale nie ten. Pierwsze moze moje stanowisko w temacie.... jestem zdania, ze to indywidualna sprawa kazdej kobiety i jej partnera i tylko oni ma prawo zadecydowac czy czuja sie na silach, czy dadza rade podolac zadaniu. Nikt nie ma prawa ich oceniac. Postawilam swiadomie partnera na rowni z kobieta, bo ponosi on taka sama odpowiedzialnosc za narodzone jak i nie narodzone dziecko. Jesli chodzi o mnie.... Usunelam 12 lat temu. Byla to nasza wspolna decyzja i wtedy wydawalo sie, ze jedyna sluszna. Bylo juz dwoje dzieci z czego jedno bardzo chore. Dzisiaj wiemy oboje, ze byl to najwiekszy blad naszego zycia. Niczego w zyciu tak nie zaluje. Nigdy zadne nie wypowiedzialo tego glosno, ale czuje, ze mamy do siebie cichy zal, ze jedno nie bylo ciut madrzejsze od drugiego. To wszystko co wtedy wydawalo sie nie do przeskoczenia z czasem okazalo sie proste i do rozwiazania. Gdybym raz jeszcze miala decydowac to NIGDY w zyciu bym nie usunela. NIGDY ! No i teraz Ty droga autorko.... Zrobisz jak uznasz za stosowne. Ale juz zawsze bedzie to Twoja przeszlosc i to zalezy jak jestes zbudowana czy sobie z nia poradzisz. Mam nadzieje, ze to nie kwestia dokonczonych studiow i chcec posiadania samochodu, jak ktos pisal na poprzedniej stronie. Jesli prawda jest, ze sie tak zabezpieczalas to ja najnormalniej w swiecie balabym sie usunac. Twoje dziecko - zaden plod, czy milimetr - ma prawo do zycia. Takie same zresza jak mialo moje. Ja je zabilam i nigdy nie pozbede sie zalu i wstydu. W niemczech jest prosto usunac. Przy pierwszym badaniu jak zostaje stwierdzona ciaza, to zaraz pada pytanie " chce pani urodzic " jak sie powie, ze tak to wtedy lekarka gratuluje, jak sie powie, ze nie to dostaje sie odpowiedni instruktaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usunełam juz
dwa razy. I prawie o tym zapomniałam. W ogóle nie żałuję, czuję się ok. I tego 6 tyg. płodu nie traktowałam osobowo -jak dzieciaka. Było minęło, żyję dalej. Jedna nie może darować sobie, że usunęła, druga placze do końca życia, trzecia się cieszy i czuje ulgę, a ja o tym po prostu nie myslę. Już zapomniałam dawno o całej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×