Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężatka smutna...

porozmawia ktoś ze mną?czuje się fatalnie....

Polecane posty

Gość mężatka smutna...

mąż przez alkohol niszczy moje uczucie,nasz związek,moim zdaniem jest juz alkohoikiem,bo pije prawiecodziennie,kika piw,do tego wleje wódki na wzmocnienie,zawsze wieczorem samotnie....wiadomo jak coś nie tak to ubliża mi,mówi straszne rzeczy,mam tego dosyć,seks to obrzydza mnie..bo stale czuję ten odór wódy....unikam seksu aon ma pretensje...wczoraj mnie zgwałcił! mąż! przy którym powinnam czuć się bezpieczna,trwało to z godzinę,robił to na siłę,wbrew mnie,nie dawałam rady wyrwać się...to byłó straszne,pomóżćie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj my tyle na 2 osoby na 5 dni
zgłoś na policję to zajście. mąż nie ma prawa cię gwałcić. nie cackaj się, nie myśl ze się poprawi. poprostu to zrób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dokładnie......
zgłoś to , to nie powinno mieć miejsca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
mamy dwoje dzieci 4 i 10 lat, on ma dwa oblicza jak nie pije jest dobrym męzem,ojcem,dzieci go kochaja,dba żeby wdomu wszystko było,ale pijanego go nienawidzę,mam wstręt,nie chcę go skreślać raczej pomóc mu zwalczyć nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
i co dzieciom powiem?rodzicom? że mąż mnie zgwałcił? NIE ZROBIĘ TEGO, MIESZKAMY u moich rodziców,gdyby nie alkohol wszystko byłoby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zreszta jak mieszkacie u twoich rodzicow,a ty pracujesz,to bym go wykopala na tak dlugo,az przestanie pic...to sie nazywa terapia szokowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj my tyle na 2 osoby na 5 dni
to go zaszyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
nie tyle o innych ludzi chodzi co o DZIECI,które nie widzą żadnych problemów itp....on serio jak nie pije jest innym człowiekiem,nie przepija kasy ,ja też pracuję....a na czym polega to zaszycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze jeżeli problem będzie się pogłębiał to za jakiś czas dzieci też mogą cierpieć, jesteś niezależna daj mu do zrozumienia że nie pozwolisz siebie tak traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
ale chyba postawię mu ultimatu, RODZINA ,alboALKOHOL,niech wybiera,bo ja chcę normalnie,spokojnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
DZIECI,które nie widzą żadnych problemów no jasdne, lepiej czekazc, az poczuja je na wlasnej skorze, doslownie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
najgorsze jest to,że on chyba przywykł do tego,że ja wybaczam,bo rozmawialiśmy o tym nie raz,jestem zbyt słaba poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak jestes slaba,to sama sobie winna..skoro pracujesz i mieszkasz za darmo u rodzicow,to nie widze problemu,zeby dac mu ultimatum i jak nie wytrzyma,to wykopac za drzwi i zasadzic alimenty.jak zobaczy,ze robisz to na powaznie,to sie powinien opamietac...a i jeszcze dodac,ze najstepnym razem idziesz za gwalt na policje... zaszycie,to taka wstawka-ze niby jak ja masz wszyta pod skora i sie napijesz,to umrzesz...ale wielu alkoholikow ma taka potrzebe picia,ze bierze noz i ta szwywke wycina,wiec to pic na wode,jak ktos nie chce przestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoltia
posłuchaj mnie...meczylam sie z alkoholikiem 8 lat...to jak walka z wiatrakami,nie wygrasz jej,nie warto sie meczyc i narazac dzieci na cierpienie...na nich i tak sie to odbije,zostaw go...musi siegnac dna by sie odbic,pamietaj.zrob to dla dzieci i dla siebie.dasz rade,wystarczy chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
nie mieszkam zupełnie za darmo,bo opłaty dzielimy...jakich argumentów uzyć aby zrozumiał co robi źle i ,że nie żartuję,a może pozew złożyc o rozwód aby sie przestraszył,póki co mozna przecież wycofać,albo separacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musi byc zadnych argumentow..tylko,ze ma sie to skonczyc,bo inaczej wylatuje z kwatery...same rachunki i zarcie to na pewno dasz rade bez niego,jeszcze ci alimenty przyjda.normalnie,ze ma sie to skonczyc i ze zaden zapity gnoj nie bedzie cie gwalcil.na pewno nie wezmie cie na powaznie,bo wie,ze jestes slaba,wiec bez wywalenia go na bruk nic nie zdzialasz.potem powinien sie opamietac.dobrze,ze mieszkacie u twpich rodzicow,mozesz go wywalic,a takze rodzice poimoga,jakby byl agresywny i nie chcial odejsc spod domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze cos dodam,bo akurat moj ojciec podobny byl...poki sie nie stawiasz nie jest zle,ale jak zaczniesz stawiac warunki to zobaczysz szybciutko jakie to uczucie miec limo pod okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoltia
o jakim wycofaniu mówisz!!!jak sie podejmuje decyzje trzeba byc konsekwentnym,załóz sprawe o alimenty na dzieci...a jezeli nie pracujesz to i na siebie...od tego zacznij,wytłumacz mu czemu tak postapilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoltia
jasne ze kiedys cie uderzy,i to niebawem i co wtedy powiesz rodzinie i dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyno to ty masz wladze- nie jestes zalezna finansowoi mieszkacie u twoich rodzicow..on ma tanczyc jak mu zagrasz i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
czy mogę założyc sprawe o alimenty nawet będąc mężatka? on nie jest zarejestrowany,to jedynie z funduszu bym dostawała kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka smutna...
najgorsz jest to,że on mnie o wszystko obwinia,wczoraj nawet śmiał mówić ,że przeze mnie pije....jednego dnia mnie kocha,wysyła smski:kocham cie słonko a następnego np:głupia pizda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoltia
pewnie ze tak,to nie ma znaczenia czy jestes mezatka czy nie.zaloz sprawe,nie czekaj,w razie czego bedziesz zabezpieczona finansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nic potrzebna mu terapia szokowa...moze sam zle sie czuje w domu twoich rodzicow..wiadomo,ze ma tam gowno do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×