Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w 32 tc

Kojec

Polecane posty

Gość jestem w 32 tc

Powdzcie mi dziewczyny ile z was ma kojec dla dziecka? I czy faktycznie uzywacie go i jest funkcjonalny? Wczoraj byla i nas tesciowa i powiedziala, ze chce nam kupic w prezencie na urodzenie malego kojec. Na to moj maz, ze my kojca nie chcemy (ja, on sie po prostu dostosowal ;) , na co ona zrobila wielke oczy i do mnie, ze jak to ja kojca nie chce, ze jak ja sobie wyobrazam z malym dzieckiem, ze to nie do pomyslenia szczegolnie, jak maly zacznie raczkowac, ze malego powinno sie uczyc, zeby zajal sie sam soba, ze w kojcu bedzie sie czul bezpiecznie itd....A ja jej mowie, ze nie chce, bo wolalabym, zeby swobodnie mogl sie poruszac (mamy duzo miejsca, malo mebli, wiec jest w miare bezpiecznie), poza tym mi jakos nie bardzo sie widzi, zeby moj synek byl taki "odizolowany", ale ze moze kiedys zmienie zdanie, a narazie kojca nie chce...no w kazym razie dyskusja trwala dlugo, ona mnie nie mogla zrozumiec, ja jej i w koncu ona mowi "To wy jestescie rodzicami i to wy decydujecie, a ja juz wychodze"...kurcze, taka glupia sytuacja wyszla. Nie poklocillysmy sie o ten glupi kojec, ale jej w ogole sie nie podobalo co ja mowie i, ze go nie chce. W kazdym razie jak ona wyszla zaczelam sie zastanawiac czy ona faktycznie nie miala racji... No wiec jak to jest z tym kojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie kojec
to tylko zbędny mebel.Moje dziecko nie chciało w kojcu siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawy temat. Mnie tez własnie interesuje czy warto oprócz łożeczka, które przez pierwszy rok będzie stało w naszej sypialni, zakupić kojec, który można postawić w dzicięcym pokoiku. Dziewczyny, jakie jest Wasze zdanie, sprawdzają się tego typu rozwiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam takie pytaneczko
dla mam myślących o kojcu.A nie lepiej jest Wam kupić zamiast drewnianego łóżeczka łóżeczko turystyczne???? przecież spełnia funkcie i łóżeczka i kojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę kojca dla mojego dziecka.to mi się kojarzy z jakąś klatką.chcę aby moje dziecko rosło i uczyło sie normalnego życia.sama bym nie chciała że by ktoś zamykał mnie w jakimś pudle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do raczkującego dziecka-spokojnie można malucha upilnować, na niebezpieczne rzeczy jak gniazdka czy szuflady można kupić zabezpieczenia.wiadomo-łatwiej jest dziecko "uwiązać" ale to chyba nie o to chodzi żeby nam było łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie polecam.turystyczne jak
Wiadomo to nie jest dobre na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
turystyczne nie sa wytrzymale, jak nazwa wskazuje sa odpowiednie na wyjazdy itp. Jesli tesciowa chce kupic to proponuje ten duzy w kwadracie, wtedy sie sprawdza, dziecko ma tam wiele miejsca i moze nawet uczyc sie chodzic. Moje dzieci lubiły kojec, choc sa rozne dzieciaczki, ale moim zdaniem to dobre rozwiazanie bo jesli np chcesz cos porobic a dziecka nei mozesz w tym czasie pilnowac to jest tam bezpieczne, dajesz zabawki i sie zajmie.Samo lozeczko tez niby wystarczy ale wiem z doswiadczenia ze dzieci przekladalam raz łózeczko raz kojec, raz fotelik bujany... wtedy bylo ok, nie nudzilo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
Ale wlasnie w tym rzecz, ze ja w ogole nie chce kojca i nawet o nim do wczoraj nie myslalam. To ta tesciowa mi wczoraj namieszala w glowie :) Ja tez bym wlasnie wolala, zeby malutki mogl sie normalnie poruszac, poznawal dom, swiat, a nie siedzial zamkniety... Argumenty mojej tesciowej byly jeszcze takie, ze kobieta majac dziecko musi tez miec czas dla siebie na poczytanie ksiazki czy zrobienie czegos w domu i wlansie dlatego kojec sie przydaje, bo ona nie wyobraza sobie jak to mozna zrobic inaczej. Ja jej na to, ze widocznie mozna, bo ani moja mama nie miala kojca, a wychowala 2 corki, ani moja siostra, ktora rowniez ma juz dwie dorastajace corki, ani ja szczerze mowiac nie znam nikogo kto ma kojec i jakos wszystkie kobietki sobie radza... Juz sama nie wiem co o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
ktos pisze ze woli jak dziecko bedzie caly czas "wolne" No ratunku, to nei wiezienie taki kojec... my mamy taki duzy gdzie dziecko jest swobodne a jak np sprzatam łazienke czy gotuje to wole zeby dziecko wtedy nie bylo obok. Najwiecej wypadków zdarza sie w domu... takze ja nie ryzykuje. same zabezpieczenie kontaktów itp nie wystarcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
"...bo jesli np chcesz cos porobic a dziecka nei mozesz w tym czasie pilnowac to jest tam bezpieczne, dajesz zabawki i sie zajmie...." No wlasnie to samo powiedziala mi tesciowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do alonuszka
czy ty masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
no i tesciowa mim zdaniem ma racje. Przeciez moje dzieci normalnei chodza po mieszkaniu, córka to juz ma ponad 2 latka, ale synek potrafi zdzialac takie rzeczy ze sie w glowie nie miesci. W Łózeczku nie chce np teraz siedziec, ale kojec owszem, dostaje tam wszystkei plastikowe i drewniane sprzety z kuchni i ma frajde, a ja w tym czasie bez stresu moge robic swoje, jak skoncze to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
moim zdaniem wykorzystaj chec tesciowej, czyli niech kupi Wam ten kojec, sama moze jak bys miala kupic i robic wydatek którego nei ejstes pewna to nei byloby sensu, a tak to nei masz zadnej straty, a mówie ze skorzystasz na tym. Zawsze mozna pozniej go odsprzedac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jestem w 32 tc
twoja tesciowa ma racje! dziecko potrafi czasem zameczyc, nie zrbisz nic bo musisz miec je stale na oku bo sie wywali i uderzy, kojec lub duze lozko pomoze mu sie zajac soba na ten czas abys mogla cos zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudna sprawa... z jednej strony mozna dziecko wlozyc do kojca i liczyc na chwile spokoju, mozna wtedy zrobic cos przy czym dziecko nie powinno byc obecne bo jest np. niebezpieczne z drugiej strony ogranicza sie mu poznawanie swiata, bo przeciez dziecko wlasnie w ten sposob sie rozwija, raczkujac i dotykajac wszystkiego co mu wpadnie w rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
a ja jestem zdania,że najpierw niech to dziecko się urodzi,pożyje kilka m-cy.Wtedy będziesz juz wiedziała czy jest sens kupować czy nie.Nie każde dziecko chce nawet w łóżeczku zostać a co do piero w kojcu:)chyba najpierw trzeba poznać swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
Ale wlasnie do wczoraj bylam w 100% pewna, ze nie chce kojca :) , a tu tesciowa tak mi nagadala, ze sama teraz nie wiem... Mnie sie naprawde kojce nie podobaja, sa takie zimne...ale wiem, ze to moze byc calkiem subiektywne uczucie i, ze zmienie zdanie jak maly zacznie raczkowac i wchodzic w kazdy kat, a ja np. bede chciala ugotowac obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
wcale sie go nei ogranicza ! ratunku kobiety. Nie trzyma sie dziecka w kojcu caly dzien, a moj syn np jak raczkuje i chodzi za duzo to tez marudzi bo chce posiedziec w spokoju... ile razy go wloze do kojca to sie cieszy... Takze przestancie gadac tutaj o jakims zamykaniu dziecka w klatce bo normalnei zaczynam sie zastanawiac czy dzieci macie... Jak bym miala przy dwójce dzieci zaiwaniac bez tego komfortu z kojcem to bym sie zajechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
"a ja jestem zdania,że najpierw niech to dziecko się urodzi,pożyje kilka m-cy.Wtedy będziesz juz wiedziała czy jest sens kupować czy nie.Nie każde dziecko chce nawet w łóżeczku zostać a co do piero w kojcu chyba najpierw trzeba poznać swoje dziecko" Wiesz i tu masz racje. Dlatego ja tesciowej wczoraj powiedzialam, ze na dzien dzisiejszy nie chce, ale kto wie czy w przyszlosci nie zmienie zdania, ale to tez jej sie nie podobalo, bo ja mam juz teraz zdecydowac :) A ja wlasnie tak jak mowisz wolalabym poczekac i zobaczyc jaki bedziesz nasz synus i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, mam dziecko.mały zaczyna już się przemieszczac.nie mam kojca i nie chce miec.nie krytykuje ludzi ktorzy go maja.ja na wszystko znajduje czas kiedy dziecko spi.ewentualnie wkladam go do huśtawki czy też-jeśli nie protestuje, do łóżeczka.ja nie chce kojca.bylam kiedys opiekunka.czestozajmowalam sie takimi maluchami.zadne z nich nie mialo kojca i sobie radzilam.jesli Wam wygodniej z kojcem to go używajcie a mi nic do tego.autorka prosila o wyrażanie opinii więc napisałam co myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
---5--- no dobrze, przy dwojce dzieci, ale nie uwazasz, ze przy jednym mozna sobie dac rade i bez kojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
no to czegos nei rozumiem, wlozylas do kojca albo do hustawki, a wkojcu ma szanse równiez na rozwój, kiedys w TV lekarz mówil wlasnei o kojcach i polecal, bo dziecko nawet powinno czasami byc samo, ale wlasnie po to sa siatki zeby widziala wszystko na około, dziecko uczy sie samodzielnosci i tego ze moze upadac, podciagac sie (sa specjalne uchwyty) To nawet moze co poniektóre osoby zdziwi ale jest dobre w rozwoju psychofizycznym. PS uwazam ze dobry pomysl ktos podsuwa abyś poczekała z ta decyzja do czasu az dziecko troszke pobedzie na swiecie i zobaczysz czy ten mebel bedzie potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
owszem mozna... podejrzewam ze i przy 2 dzieci bez kojca mozna dac rade, zalezy jakie sie ma dzieci. Moje to wcielone diabełki, córka jak byla malutka to w ogóle diablica byla :) dziekowalam komus kto wymyslil kojec... Wzystko zalezy od dziecka tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
"no to czegos nie rozumiem, wlozylas do łózeczka* albo do hustawki" mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 32 tc
A no wlasnie wszystko zalezy od dziecka, a ja mojego jeszcze nie znam :) Wiem, ze to synus i na tym koniec ;), takze chyba jednak poczekam i zobacze jaki bedzie...tak chyba bedzie najlepiej i juz, czy to sie tesciowej podoba czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja ie mówię że kojec jest zły.wogóle to jest dla mnie zbędnym meblem.jeśli dziecko lubi być w kojcu to ok.mój mały szybko się nudzi.za to huśtawkę lubi.i pisałąm że nie potępiem kojców ale nie dziwię sie że dziecko nie chce siedziec czasem w zamknieciu.moje nie lubi.ale sa dzieci które ładnie bawią sie w jednym miejscu-to dla tych jest ok. jak pisalam -zwykle robie wszystko kiedy dziecko spi.w awaryjnych sytuacjach gdzies je umieszczam.ale tak zazwyczaj moj maluch ma kocyk na podłodze i tam sobie fika.mam zabezpieczone kontakty i meble, żadnych niebezpiecznych przedmiotów więc nawet jak na chwilę zostaie sam to nic mu nie grozi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---5---
jak to mój maż okreslil jednym zdaniem nasze dzieci " są w stanie poplątac dwie stalowe kulki" tak wiec naprawde zabezpieczenie kontaktów, zalozenie wszelkich blokad itp itd, plus trzymanie dziecka na oku caly czas ( co nie jest realne) naprawde czasami nie wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×